Dead SpaceDo tytuły podchodziłem bardzo sceptycznie jako że raz nie lubię horrorów, a dwa bałem się że mnie zanudzi jak Doom3 i nie dokończę. Jest dobrze nawet momentami bardzo dobrze i na szczęście gra od amerykanów, a tym bardziej od EA nie jest aż taka zła jak można było sądzić na początku. Jednak dobre wrażenie i miła rozgrywka zaczyna męczyć koło jakiegoś 7 rozdziału, a ich jest aż 12, ale o tym później.
Fabularnie jest hm... standardowo czyli jeden koleś na statku na którym rządzą poczwarki, wszędzie ciemno, pełno krwi i ciał, migające lampy, trzaski z oddali i jakieś szepty. Wszystko to już było setki razy, jednak w przypadku Dead Space nie męczy jakoś szczególnie (przynajmniej grając w nocy się nie wystraszysz bo znasz schemat straszenia:). Sama fabuła jest nawet ciekawa i zahacza o kościół, rząd itp co cieszy bo nie jest prosta i wsadzona na siłę. Niestety gra bardzo wolno się rozkręca z ważniejszymi kwestiami i tak na prawdę do końca nie wiadomo czy zwrócenie (tego i owego) było dobre czy też nie dla rasy ludzkiej, ale co by nie mówić to EA się postarało i grając byłem cholernie ciekaw całości, także grałem ile sił
Zawieźć, fabuła nie zawiodła. Jedyne do czego mogę się przyczepić to końcówka, która jest taka jakaś nijaka tak jakby brakło pomysłu scenarzyście. Fabuła na +
Dźwięk na kinie domowym brzmi całkiem ok i nie ma do czego się przyczepić. Muzykę ciężko ocenić, gdyż jej po prostu nie słychać. Jest zagłuszana krzykami, strzałami itp ale w chwilach spokoju nie powiem jest klimatycznie i filmowo
Dźwięk wystrzałów na prawdę ok, krzyki i odstrzeliwane kończyny bardzo realistycznie brzmią.
Grafika jest średnia po prostu, czasami są momenty która mogą się podobać, ale większość gry to rozmazane tekstury, kujący w oczy brak AA i ciągle te same pomieszczenia oraz koszmarne CIENIE !! Jednak graficznie jako całość gra prezentuje się co najmniej bardzo dobrze. Oświetlenie jest bardzo ładne i co by nie mówić o teksturach i braku AA to owa gra nadrabia oświetlenie i dynamicznymi cieniami
Niestety postacie zwłaszcza ich twarze są tak samo słabe jak tekstury i jak byk widać że Dead Space celował w XBOX'a (1). Podłoże jest pikselowate i strasznie nie równe. HUD prezentuje się bardzo fajnie i w żadnym stopniu nie przeszkadza. Wkurza trochę dizajn bossów i przeciwników. Bossiki to duże bydlaki z mackami i nic więcej, zaś reszta przeciwników to powtarzające się potworki, których ilość jest uboga... Wykonanie już lepsze. Fizyka to to samo co w gears of war, gdzie wrogowie to gąbki i wystarczy lekko dotknąć to wróg odlatuje na drugi kraniec pomieszczenia. Etapy chodzone po zewnętrznych częściach statku są ładne i maja taki fajny charakterystyczny filtr co czyni je unikatowymi.
Gameplay to takie Gears of War + Resident Evil. Typowy survival horror, gdzie trzeba rozwalić wszystko. Początkowe 4 rozdziały są ok, jednak z czasem wkrada się nuda i monotonia, gdyż zadania są strasznie podobne typu (idź tam i włącz to, idź tam i zbierz to, idź tam i włącz to, ale wcześniej zbierz to i to) większość czasu to spacerowanie po poziomach i szukanie z chwilami na zabijanie i siedzenie w sklepiku. Fajnie ma się sprawa z kupowaniem broni i innych + ich udoskonalaniem coś jak w Bioshock
Potyczki z bossami to zwykle (wal w to pomarańczowe) i tyle... Jednak co by nie mówić to Dead Space jest grywalny i grę przechodzi się na jednym no może dwóch tchnięciach i po przejściu ma się ochotę na jeszcze z tym że już gramy napakowaną postacią, więc żaden wróg nam nie straszny. Fabułę popędzaja do przodu notatki, filmiki i zapiski dźwiękowe i jakby tego nie było to gra by wyglądała tak prolog (lądują)rozdział 1, 2, 3, 4 coś tam 5, 6, 7, coś tam i końcówka, a tak mamy ogólny wgląd co i jak się działo na statku przed znalezieniem artefaktu.
Fabuła 8
Dźwięk 8
Grafika 7
Gameplay 8+
8/10: Luty 17, 2009, 18:58:18 pm
F.E.A.R. 2 PO 6+/10+Muzyka (kilka starych kawałków plus kilka nowych bardzo fajnie brzmiących)
+Momentami grafika. Gra według mnie ma kolorystykę i troszkę otoczki z KZ2 co akurat mi bardzo pasuje.
+AI
+długość gry (chociaż w tym wypadku powinien to być minus, ale o tym potem)
+Dynamika gry i strzelanin
+etap w szkole
-Nudaaa
-Nudaaaaa
-Nudaaaaaaa
-Fabuła jest tak żałosna i nie ciekawa że grę traktuje jak tytuł do wyżycia się. Ponadto wolno się rozkręca i jest nie zrozumiała
-Schemat straszenia jest równie żałosny co fabuła
-Alma (rozumiem że to element tej durnej fabuły, ale rzygam tą dziołchą, litości)
-Brak fajnych gnatów, same przeciętniaki
-w wypadku feara długość gry jest przesadzona i gra męczy w połowie. Niestety reszta rozgrywki to wymuszone na siłę siedzenie przy konsoli (to będzie mój pierwszy tytuł który przejdę tylko RAZ- no chyba że braknie mi totalnie gier i zacznę robić brakujące osiągnięcia)
-znowu chodzenie po biurowcu, laboratoriach
-Ci sami przeciwnicy w innej szacie graficznej
-brak dynamicznych cieni, które w jedynce były
Spodziewałem się czegoś nowego i świeżego, a nie starego feara w nowej oprawie. Wszystko jest identyczne... Nawet ułożenie lvl jest podobne, same biurowce i laboratoria plus ze dwa etapy ulic i tyle, więc nic nowego. Gameplayowo nuuudaaa i monotonia. Każdy shooter jest taki sam i mi to nie przeszkadza, ale fear 2 nuudzi jak cholera zwłaszcza że w jedynkę grałem i tam jakoś to była nowość, tutaj cholernie odgrzewany kotlet. Bronie są takie nijakie i nie znalazłem swojej ulubionej, w jedynce miałem ich kilka i gameplay skoczył o oczko wyżej. Fabularnie zaś uganianie się za ludźmi z drużyny, którzy to przepadli idąc za laska. Schemat straszenia jest tak żałosny, że gra nie powinna być w ogóle nazywana horrorem (wyjątek szkoła, ale tutaj akurat mogą przestraszyć te realistyczne dźwięki otwieranych szafek i miganie światełek) ciągle dziewczyna i nic poza tym plus jakieś duchy i potworki -> ale to już było w jedynce i dodatku. Gra jest cholernie długa i cholernie nudna. Żałuje że w ogóle w to gram (szkoda mi zaprzepaszczonego konta, więc na siłę dokończę). Spodziewałem się solidnej strzelaniny, a fear 2 to nic innego jak nakładka graficzna na jedynkę. Zawód jak cholera. Klimatu gra nie ma żadnego !! Bo ile można latać z latarką po biurowcu lub laboratorium i być "straszonym" przez tą ciemnowłosą dziołchę ? Nawet kilka razy ziewnąłem jak mi wyskoczyła...
Graficznie jest przeciętnie Modele broni zwłaszcza snajperka są ok, ale postacie okropnie brzydkie no może oprócz twarzy. Woda ujdzie w tłumie. Dokucza brak dynamicznych cieni po strzeleniu w lampę nic się nie dzieje...
Ogólnie szkoda mojego czasu na ten tytuł. Wole przejść gearsy 2 5 raz. Pewnie dla osób co nie grały w jedynkę i dodatki będzie to mega strzelanina, ale dla mnie odgrzewany kotlet.