To pokolenie nas zeżre.
[dziad mode on]
Za to my wychodziliśmy na powietrze pobiegać z patykami udającymi broń i pograć w piłkę, dorobić się wielu zadrapań i siniaków bywając w domu tylko na kolację, a to młode pokolenie, które wpatrzone w ekraniki zapewne będzie świetne w bataliach internetowych i gierkach na kilku-calowe wyświetlacze zostanie zeżarte przez własne fizyczne ułomności i depresję spowodowaną brakiem bodźców oraz motywacji (bo czym zaskoczyć małolata, który w jego mniemaniu wie wszystko lepiej od ciebie po kilku sekundach z google).
Mam kumpla - nauczyciela wf'u w szkole podstawowej/gimnazjum i jasno stwierdza, że sytuacja jest zatrważająca, dzieciaki niejednokrotnie bardziej boją się biegania po boisku i podania piłki na sali, niż lekcji ścisłego przedmiotu z apodyktycznym nauczycielem. Jak dziewczynki wchodzą w wiek dojrzewania, 90% z nich od razu i z czasem regularnie przynosi zwolnienie z powodu "kobiecych dni".
Cieszyłem się, że mniej biegłej z technologią babci mogłem pomóc ustawić magnetowid, ale jeśli obecnie ceną za to miałoby być zasapanie po uniesieniu pilota i paralityczne wkładanie kasety z powodu zaniku mięśni, to nie, nie uważam, żeby to pokolenie miało nas zeżreć.
Inb4: tak jest od zawsze; i tak będzie wojna i wszystko w pizdu;
[/dziad mode off]