Ja gram od ponad pol roku na basie, posiadajac swoj niezwykle amatorski zespol

. Naszczescie MDK w moim miescie daje spore mozlisci rozwoju takim zespolom wiec mysle, ze bedzie dobrze

. Grywam dosc rozne kawalki, ale oczywiscie wszystko to mozna zaliczyc pod rock. Ostatnio dumny jestem z tego ze opanowalem "Californication" RHCP, ktore momentami jest naprawde zabojcze dla palcow

.
Radzik: To co zaproponuje moze nie jest w stylu Layla, ale mysle ze moze Ci sie podobac

. A moze cos G N'R? Don't Cry albo November Rain stanowia calkiem niezle wyzwanie, a robia zawsze duze wrazenie przed kazda widownia. Idac kompletnie w inne klimaty mozna tez zwrocic uwage na Oasis i np. solo z Don't Look Back in Anger. Nie wiem, moglbym jeszcze troche propozycji podac, sprecyzuj jakos swoje oczekiwania :].