W True Crime wcielimy się w postać detektywa Wei Shena, któremu zostaje przydzielone bardzo trudne zadanie - infiltracja Triady w Hong Kongu. Jako nowy członek gangu będziemy musieli zrobić wszystko, by nie zdradzić swojej prawdziwej tożsamości. Wydawca obiecuje balansowanie pomiędzy moralnością policjanta i obowiązkiem wykonywania zadań dla zleceniodawców z Triady. Nie zabraknie sztuk walki, standardowego strzelania, jak również pościgów samochodowych i akrobatycznych pogoni w stylu free-run po ulicach miasta.
Dostaniemy otwarty świat i najbardziej charakterystyczne miejsca Hong Kongu - od centrum po bazary rybne. Pojawią się podobno ekscytujące misje związane z fabułą, jak i aktywności charakterystyczne dla gier typu "sandbox". Premiera pod koniec roku na Xbox 360, PS3 i PC.
Projekt skasowany
Projekt wznowiony::lol:
Już mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
Już mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
Już mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
To chyba nie tematJuż mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
Nie robisz już koparką koło Dębicy?
Bo nie wiem czy odpowiadać, żebyś stonował, bo boję się o siebie i auto :PTo chyba nie tematJuż mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
Nie robisz już koparką koło Dębicy?
dlugi 4 minutowy gameplay ...
wyglada coraz lepiej !!!
Już mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
Już mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
Krzyś pojechany przez Tomka. Musiało boleć.
Gra 7/10, kolejny mierny klon dzieł R*.
Ku*wa! minus.Już mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
Krzyś pojechany przez Tomka. Musiało boleć.
Gra 7/10, kolejny mierny klon dzieł R*.
Możliwe, że będzie posiadało grywalność, której GTAIV nie ma wcale :angel: O rozbudowaniu nie ma co wspominać, bo szkoda kopać leżącego, cofniętego w rozwoju braciszka 8)
dwa minusyKu*wa! minus.Już mi się bardziej od GTA podoba :angel:Nie od dzis wiemy ze masz zjebany gust :lol: ;)
Krzyś pojechany przez Tomka. Musiało boleć.
Gra 7/10, kolejny mierny klon dzieł R*.
Możliwe, że będzie posiadało grywalność, której GTAIV nie ma wcale :angel: O rozbudowaniu nie ma co wspominać, bo szkoda kopać leżącego, cofniętego w rozwoju braciszka 8)
ale grało się sztywno, jak cholera (Just Cause to samo).
Dałbym 1,5 zł. Tyle kosztuje cd wypalone z muzą do samochodu :roll:
PardonsikDałbym 1,5 zł. Tyle kosztuje cd wypalone z muzą do samochodu :roll:
W grze!
A to nie da się wrzucać własnej nuty do jazdy samochodem? To już nawet w RDR można było wrzucić nutę w tle, choć kuń nie miał radia.
Mam na liczniku 6 godzin gry, 50 procent fabuły i muszę powiedzieć, że na Sleeping Dogs się przejchałem srogo. Przede wszystkim zawodzi miasto, które jest cholernie sztuczne i nijak nie umiem wczuć się w klimat gry. Fabuła, bohaterowie, dialogi - mierne i suche, ale tego akurat się spodziewałem. Jazda samochodem również pozostawia bardzo dużo do życzenia. Na plus zdecydowanie walki, nawet wymiana ognia w miarę fajnie wychodzi z tym całym skakaniem, ale bez większego szału. Dodatkowe aktywności, jak walki kogutów, czy karaoke dodane zupełnie na siłę, nikt się do tego nie przyłożył nawet 5 minut i sama gra w podkowę w Red Dead Redemption jebie to wszystko na łopatki. Boli też liniowość misji i to, że gra prowadzi w nich gracza jak debila pokazując każde rozwiązanie w przerywniku ("znajdź szybko drogę do środka budynku" po czym marker zaznacza ukryte przejście, a kamera robi tam najazd). Ogólnie dodanych jest pełno rzeczy zupełnie zbędnych, jak wypijanie power-upów na ulicy, instytucja garażu do którego nie można wprowadzić bryki z ulicy, czy sam system gry z podwójnym szacunkiem u policji i przestępców, gdzie za potrącenie barierki w misji natychmiast tracimy 1/3 możliwych punktów u psów. Jak już przy tym jestem to skrytykuję też sam pomysł z niby to moralnymi problemami bohatera pomiędzy lojalnością do policji, a zżywaniem się z gangsterami - jestem w połowie gry i jak dotąd nie mogłem podjąć najmniejszego wyboru co do zachowania Wei Shena. Wszystko sprowadza się do wykonywania naprzemiennie misji policyjnej i przestępczej, kolejność nie robi żadnego rozróżnienia w fabule. No i grafika na PS3 jest obrzydliwa, naprawdę wybitnie ohydna.Nie znasz się!
Nie znasz się!O właśnie, gra jest tak uboga jak Twoje wypowiedzi. Idealnie się pojawiłeś.
A po co niby mam się rozpisywac, tyle tego napisałec, że czytac sie nie chce a co dopiero ci zaprzeczac :lol:Nie znasz się!O właśnie, gra jest tak uboga jak Twoje wypowiedzi. Idealnie się pojawiłeś.
Kyokushinman atakuje znienacka użytkowników i ucieka. Najpierw Ohtar, teraz Lupi. LolzZa niedługo i ciebie dorwie :naughty:
Przede wszystkim zawodzi miasto, które jest cholernie sztuczne i nijak nie umiem wczuć się w klimat gry.
CytujPrzede wszystkim zawodzi miasto, które jest cholernie sztuczne i nijak nie umiem wczuć się w klimat gry.
Właśnie miasto jest o wiele lepsze niż sztuczne Liberty City, ale widać niektórzy nie potrafią grać w nic innego niż GTA. Twoja strata.
Kurde chłopaki. Zdecydujcie sie w końcu czy fajna to gra czy nie, bo się zastanawiałem nad kupnem.Niefajna. Nie kupuj.
Kurde chłopaki. Zdecydujcie sie w końcu czy fajna to gra czy nie, bo się zastanawiałem nad kupnem.Niefajna. Nie kupuj.
Uuuu, to GO będzie sławne za zjechanie gry w recenzji i ocenę poniżej skali Kyokusfdgsgamana.Nie planuję aż tak bardzo jechać tej gry, bo gdyby była beznadziejna to nie spędziłbym z nią 16 godzin. Ma kilka fajnych patentów, rozwiązań, ale jako całokształt jest naprawdę średnia i razi wręcz tandetnością i brakiem ambicji dewelopera. I piszę to z perspektywy fana sanboxów, który łyka wszystkie gry z otwartym światem bez popity.
Piter, na PSN jest demko - sciagnij, pograj i zdecyduj. Jak dla mnie to straszna kupa.O! Nie wiedziałem, ze jest. Ściągnę i zobzczymy, ale z tego co tu czytam to raczej mi gra nie podejdzie, szczególnie, ze nie jestem wielkim fanem sandboxów, a i po filmikach gra wydawała mi się sztywna.
Lupi a tego FC2 w koncu przeszedles? :)Nie, drugie podejście też nieudane. Gra ma naprawdę świetne rozwiązania, kurde, ale no motyw z posterunkami to jakaś paranoja. Naprawdę starałem się dać tej grze szansę, robiłem poboczne, wczuwałem się, ale posterunki i męczące AI przeważyły szalę. Mam nadzieję, że trójka da radę, bo mógłby na tej mechanice stanąć naprawdę konkretny FPS.
Lupi a tego FC2 w koncu przeszedles? :)Nie, drugie podejście też nieudane. Gra ma naprawdę świetne rozwiązania, kurde, ale no motyw z posterunkami to jakaś paranoja. Naprawdę starałem się dać tej grze szansę, robiłem poboczne, wczuwałem się, ale posterunki i męczące AI przeważyły szalę. Mam nadzieję, że trójka da radę, bo mógłby na tej mechanice stanąć naprawdę konkretny FPS.
Wpis. Przemęczyłem 40h i nie dałem rady. Nuuuuuda, monotonia i przeciąganie, ale mechanika gry fajna.Lupi a tego FC2 w koncu przeszedles? :)Nie, drugie podejście też nieudane. Gra ma naprawdę świetne rozwiązania, kurde, ale no motyw z posterunkami to jakaś paranoja. Naprawdę starałem się dać tej grze szansę, robiłem poboczne, wczuwałem się, ale posterunki i męczące AI przeważyły szalę. Mam nadzieję, że trójka da radę, bo mógłby na tej mechanice stanąć naprawdę konkretny FPS.
Kurde WPIS. Co prawda Far-Cry 2 przeszedłem, ale z trudem. Gra jest strasznie nudna i denerwująca, ale mechanikę ma rewelacyjną. Zużywanie się broni, kupowanie nowego sprzętu i poprawianie go, dynamiczne popdpalanie otoczenia, no po prostu rewelka.
I piszę to z perspektywy fana sanboxów, który łyka wszystkie gry z otwartym światem bez popity.Zatem odchodzą trochę od tematu co sądzisz tak w trzech słowach o The Saboteur i Saints Row 2, bo choć jestem fanem sandboksów to jakoś nie mogę skończyć tych gier. Może twoje słowa mnie zachęcą albo raz na zawsze od nich odrzucą.
The Saboteur - potężne rozczarowanie. Grę kończyłem na trzy razy z bardzo dużymi przerwami. System wspinaczki momentami nie do wytrzymania, okropny model jazdy i miałkie strzelanie. Mimo wszystko, jak napisałem powyżej - grę skończyłem, nawet miejscami mnie wciągnęła, ale generalnie liczyłem na dużo dużo więcej.I piszę to z perspektywy fana sanboxów, który łyka wszystkie gry z otwartym światem bez popity.Zatem odchodzą trochę od tematu co sądzisz tak w trzech słowach o The Saboteur i Saints Row 2, bo choć jestem fanem sandboksów to jakoś nie mogę skończyć tych gier. Może twoje słowa mnie zachęcą albo raz na zawsze od nich odrzucą.
Chwile pograłem i grafika potrafi klatkować :( tak to zapowiada się fajnie.Grafika jest chuiowa, za to warstwa fabularna jest konkretna, gameplayowo też bardzo dobrze.
Dobrze wygląda jak na mój gustna moim nowy pc tak wyglada
(http://i5.minus.com/iJ13vLqp33Bkq.bmp)
Kolejna irytująca rzecz to model jazdy, trzeba się przyzwyczaić.Nie moge pojąć tego, że 99% gier free-roamingowych ma beznadziejny model jazdy.
Kolejna irytująca rzecz to model jazdy, trzeba się przyzwyczaić.:o
Krzysiowi blacharzowi zostały niecałe dwa tygodnie i szaleje. lol
Ze 4 godziny zagrałem i na razie nie widzę powodu by jechać tę gierkę. Oprócz słabego modelu jazdy i braku możliwości chodzenia na ulicach (wtf forrest gump?) nic na razie bardzo nie razi. Fajna muzyczka przygrywa i ogólnie wrażenia są dość pozytywne. Sleeping Dogs to taki troszkę półśrodek między GTA4 a SR3 rzekłbym. Choć bliżej do SR. Gram w wersję 1.5 na tym HD texture packu i graficzka też jest niczego sobie.Na hamulcu się chodzi. W normalnych wersjach to lewy spust, a na maszynie do pisania se szukaj teraz, olo, pisi gejming i nawet z chodzeniem w gierce problemy są.
Raikoh też, se pogracie wspólnie :)Krzysiowi blacharzowi zostały niecałe dwa tygodnie i szaleje. lol
Bede mial PS4 przed Toba 8)
Deszcz w tej grze w dużej mierze tuszuje gównianą grafikę bo wszystko się świeci. Dlatego większość screenów, jakie ludzie wrzucają (np. na GAFie) jest w deszczu :lol: Zrób foto na wybrzeżu z jakąś skałką i roślinami, a najlepiej też morzem.
strasznie banalna ta jazda dajesz gazu i jak po sznurku. Fajna ta gierka, ciekawe po ilu godzinach bicie po mordach sie znudzi.Kolejna irytująca rzecz to model jazdy, trzeba się przyzwyczaić.:o
Przecież model jazdy jest genialny, w żadnej wcześniejszej grze nie czułem aż tak dosadnie kartonowego modelu jazdy jak w Sleeping Dogs.
Zagraj w demko i przeczytaj recenzję Lupiego u nas. Strzelanie irytujące jak w Uncharted, bijatyka to wciskanie odpowiedniego guzika w danym momencie, ale gra się fajnie. Chciałem nawet kupić to za 100 zł, ale im więcej czytam, tym mniej jestem przekonany. Za 50 zł bym skorzystał, jak ty nie bierzesz, to daj linka i ja kupię. Ewentualnie później od ciebie to odkupię.chcesz powiedzieć ze nie grałes a ocenasz czy ja znowu pijany?
chcesz powiedzieć ze nie grałes a ocenasz czy ja znowu pijany?No taka moja ocena po demku.
Ja do końca gry nie mogłem się przyzwyczaić do ruchu lewostronnego w tej grze. Pamiętam, że to samo miałem w The Getaway (swoją drogą genialnej gierce B-) ). A sam model jazdy okrutnie spaprany w Dogsach.
Piękna gierka, szkoda że wykonanie pożal się boże, ale po wyjściu na miasto w stylówie Lema, wszystko to schodzi na drugi plan.Jak grafa Ci przeszkadza to kupuj Xa bo w przypadku tej gry różnica jest znaczna.
(http://i.minus.com/iS1Kfg437hzD9.gif)
No i:
(http://i.minus.com/iAvqgCFG13Uqd.gif)
A jest już w IKSBOKS+ w ramach abonamentu?Nie nie jest. Tu masz różnice jakby co?
No, bardziej lub mniej wazelina :)A jest już w IKSBOKS+ w ramach abonamentu?Nie nie jest. Tu masz różnice jakby co?
http://www.lensoftruth.com/head2headsleeping-dogs-screenshot-comparison/
przypadkiem pobiłem twój czas jazdy bez stłuczki.o ile? dam rade pokonać?
przypadkiem pobiłem twój rekord w szale zabijania.ehh sciemniasz ;)
Ta generacja to niezłe śmiechy.
W co innego mamy grać?Czyli co, twórcy robią powoli nowe gry, więc lepiej grać w to samo drugi czy niektórzy trzeci raz, bo i tak nie ma w co grać? Niezła logika.
Żeby ta gra jeszcze była tego warta...
Sleeping Dogs trafi na Xboksa One i PlayStation 4. Informację tę potwierdziła firma Square Enix, zapowiadając Sleeping Dogs Definitive Edition. Do premiery dojdzie 10 października, a oprócz konsol nowej generacji, gra ukaże się również na pecetach, gdzie dostępna była także oryginalna wersja, wydana w 2012 roku.http://www.gram.pl/news/2014/08/08/sleeping-dogs-na-nowe-konsole-juz-oficjalnie-z-trailerem-i-screenami.shtml
Nową edycją Sleeping Dogs warto zainteresować się nie tylko z uwagi na poprawioną grafikę, ale także 24 DLC dostępne w zestawie. Dotyczy to również rozszerzającego fabułę dodatku Year of the Snake, a także stylizowanego na horror Nightmare In North Point.
O dokonanych poprawkach opowiada Dan Sochan, starszy producent z United Front Games. - Postanowiliśmy nie poprzestawać na zwiększeniu rozdzielczości do 1080p. Wysłuchaliśmy fanów: poprawiliśmy rozgrywkę, uwypukliliśmy nastrój Hong Kongu, podnieśliśmy dokładność warstwy dźwiękowej i rozwinęliśmy wizualizacje bardziej niż byliśmy w stanie to zrobić na poprzedniej generacji konsol - zapewnia.
Triad Wars, które miało być drugą częścią Sleeping Dogs okazało się być MMO na PC.Przez wyciskanie francuskie dorobił się niezłych triceratopsów, ale coś na stawy poszło :)
(http://image.noelshack.com/fichiers/2014/39/1411453571-tw-screenshot-1.jpg)
:lol:Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Nowa generacja, a gra z poprzedniej bez żadnych znaczących zmian w grafice ma dropy do 22 FPS.
Aleś się czepił gównianego portu gównianej gierki. Jakoś MGS: GZ potrafi śmigać w fullhd i 60 fps.
Nie wiem czy Zielarz ni mówił o tym, że akurat TLoU to inna sprawa, bo było pisane pod zupełnie inną architekturę. Ja grałem na ps4 w:Aleś się czepił gównianego portu gównianej gierki. Jakoś MGS: GZ potrafi śmigać w fullhd i 60 fps.
Na razie tylko właśnie wyjątki tak działają, a standardem jest właśnie "nie tak do końca locked" 30 fps. Nawet Naughty Gods muszą jakieś śmieszne myki z cieniami robić, a chyba nikt im zdolności do optymalizacji nie odmawia. Wmawianie sobie że konsole są super wydajne na miarę kolejnej generacji, tylko to po prostu nagle 90% devów zapomniało jak się programuje jest jakieś takie klaperskie.
Jak się chce, to można jak widać.
Becet, ja mam radę. Im szybciej się przyzwyczaisz do tego jak wygląda ta generacja, tym lepiej.
Ten argument nie ma sensu - Wipeout HD na PS3 też działał w 1080p i 60 fps, tak samo Gran Turismo 5. Więc skoro 'jak się chcę to można', to po co nam nowa generacja? Każda nowa generacja sprzedawała kopa w ryj nową jakością, a ta gry z zeszłej generacji w zaledwie kosmetycznie lepszej jakości ledwo ciągnie. O jakości wiecznie popsutego PSN nawet nie wspominam.Ale to tobie zależy na rozdzielczości i fps'ach czy ładnych grach? InFamous kopie w ryj jakością grafiki, uwierz mi. I do tego jest w 1080p. A Ty się uczepiłeś remaster kotletów. Ale Twoja wola. Ja kupiłem PS4 i jak na razie jeśli chodzi o grafikę to się nie zawiodłem. PSN fakt, śmierdzi.
Mam przywyknąć do 22 fpsów w grze którą PS3 ciągnie w 30? Ta generacja to zawód w każdej kwestii i nie ma co o tym zapominać.
Mam przywyknąć do 22 fpsów w grze którą PS3 ciągnie w 30? Ta generacja to zawód w każdej kwestii i nie ma co o tym zapominać.Przywykniesz, przywykniesz skoro 12 dla Ciebie nie było problemem.
Jednak nie ma na świecie tyle oczoklapek, ani glist z kolorowymi motywami we wszechświecie, by były w stanie przysłonić minusy, czyli:
- kilkadzieścia zwisów, w tym trzykrotnie na ekranie wczytywania Normandii po starciu z szefem
- kiepski frimejt rzędu 15-20, przeskoki, przycięcia, co w grze z celownikiem ma duże znaczenie (np odpalenie rakiety przez drona na insane równało się zgonem inżyniera przy trafieniu, często odpaleniu rakiety towarzyszyło doczytywanie i przeskok animacji co skutkowało wiadomo czym)
- gameplay, wziąłem inżyniera z nastawieniem na używanie skilli, a sprowadziło się do trzymania R2 czyli nieustannego strzelania z pistolecika (im wyższy poziom trudności, tym dłużej, jedynym skillem którego w sumei używałem to ten który przyśpieszał strzelanie...) i proszenie Irka o modlitwy w intencji nie zwisania i nie gliczowania się
- glicze, dziesiątki gliczy, zanikanie dźwięku na cutscenach, odgrywanie dźwięku z poprzedniej sekwencji, braku dialogów, innym razem powtarzaniu tej samej kwestii nawet trzy razy, jakieś dziwne wstawki na urywek sekundy podczas cutscen, npc z drużyny "przyklejających" się do Sheparda, strzelających w ściany nawet bez przeciwników w lokacji, "zamrożenie" animacji npc (przesuwający sie klocek), łazik blokujący się na prostej drodze bez możliwości ruchu w jakąkolwiek stronę czy podskoczenia i teleportujący się po kilkunastu sekundach na odległość i w stronę odpowiadającemu wychyłowi gałki podczas zwisu albo przymusowy powrót na statek lub load, wrogowie których wybijało w powietrze i wpieprzało w miejsca które ja strzelić nie mogłem a oni napieprzali ile wlezie nieważne z jakiej odległości, nawet różowa
- głupie ai, które poza powyższymi notorycznie wciska npc z drużyny w twoje miejsce za murkiem, ograniczając przy tym widoczność, lub na linie strzału
- wieczne wczytywanie i wieczne zapisywanie (wersja z PSN oraz dysk 7200rmp)
- quote przy otwieraniu "skrzynek", do tego zbugowane=fail przy mrugnięciu okiem
- inwentory, zawalanie lootem, szczególnie upgradami
Na nadkonsoli X360 pogrubionych wad nie stwierdzono.
Mam przywyknąć do 22 fpsów w grze którą PS3 ciągnie w 30?
A ja Ci mówię, że skoro nie odróżniałeś 12-15 fps od 30 to czemu nagle masz mieć problem z 22?