Past Gen > Wii U

Wasze oceny gier na Wii U

<< < (14/14)

Mnichu:
3 gwiazdki na 50cc jakoś mi same wpadły przy pierwszych przejazdach. A DK to niezły hardkor.

POK:
Captain Toad: Treasure Tracker

Grafika: 8+
Zdecydowanie jedna z najładniejszych gier na WiiU. Kolory są bardzo żywe, przeciwnicy mają mnóstwo detali, a poszarpanych krawędzi w ogóle nie widać.

Dźwięk: 8
Przyjemna, "nintendowa" muzyka. Główny motyw łatwo wpada w ucho.

Grywalność: 8
Jest to typ gry logiczno-zręcznościowej. Kto grał w SM3DW, wie czego się spodziewać, choć tutaj formuła rozgrywki została znacznie rozszerzona. Poziomy są ciekawsze i bardziej zróżnicowane. Celem każdej normalnej planszy jest zdobycie złotej gwiazdki. Opcjonalnie można zdobyć jeszcze 3 kryształki (potrzebne do odblokowania późniejszych leveli i poziomów bonusowych) oraz jedno zadanie specjalne (np. zdobądź 150 monet, zniszcz wszystkich przeciwników danego rodzaju, przejdź poziom przesuwając ruchome elementy max 5 razy, itd.). Przypominam, że Toad nie może skakać. Jego możliwości są zatem mocno ograniczone. Twórcy zapewnili jednak tyle atrakcji i ciekawych rozwiązań, że stale jesteśmy zaskakiwani czymś nowym, a żeby wymasterować dany poziom, czasem trzeba się też trochę natrudzić.

Całość: 8
Gra zawiera bodajże 64 poziomy główne, plus szereg leveli bonusowych. Grania jest więc całkiem sporo, szczególnie jeśli ktoś zamierza przejść gierkę na maxa. Toad nie jest tytułem do którego należy przysiąść i katować go przez bite 10 godzin z rzędu. Lepiej sprawdza się w krótkich sesjach, godzinnych lub pół godzinnych, kiedy mamy ochotę na trochę relaksu.
Nintendo kolejny raz stworzyło innowacyjną, świeżą i śliczną grę. Mam nadzieję, że w przyszłości zobaczymy więcej podobnych spin-offów.

POK:
Trochę spóźnione, ale niech będzie. Może już niedługo zdam relację z Yoshiego (muszę jednak najpierw go przejść i trochę wymasterować, co wcale nie jest takie proste, jakby mogło się wydawać).


Super Mario Maker









Grafika: 7
Najwięcej zależy od wybranego stylu i choć ten z NSBU wygląda zdecydowanie najładniej, to nawet styl Super Mario Bros. ma swój urok. W każdy styl gra się zresztą równie dobrze i płynnie.

Dźwięk: 7
Stare, znane, dobre utwory, czasem trochę zremiksowane. Szału nie ma, ale jest ok.

Grywalność: 9
Tworzenie własnych poziomów jest mega intuicyjne i przyjemne. W miarę postępów w tworzeniu odblokowujemy nowe narzędzia, które można wykorzystać na różne sposoby. W dodatku niektóre rzeczy różnią się odrobinę w zależności od przyjętego stylu (np. w stylu NSMB można odbijać się od ścian). Zanim poznamy wszystkie drobne niuanse tworzenia poziomów minie sporo czasu. Świetnym patentem jest też tryb "100 Mario Challenge", w którym mając 100 żyć na koncie ogrywamy losowe levele stworzone przez graczy (jeśli jakiś nam się nie spodoba możemy go zmienić na inny, też losowy). Nie każdy level trzyma poziom (he he), ale niektóre są naprawdę dobre i pomysłowe. Szkoda tylko, że tryb Ekspert jest irytująco super trudny.

Kolejnym znakomitym pomysłem jest nagradzanie nas specjalnymi kostiumami za przejście 100 Mario Challenge. Dzięki temu mamy motywację by grać i grać. Poza tym Nintendo samo wypuściło mnóstwo poziomów, za których przejście też otrzymujemy wyżej wspomniane kostiumy. Grać możemy również w poziomy pokazowe zrobione przez Nintendo (sporo ich), które mają nam pomóc tworzyć własne levele. Tak więc jest co robić i na nudę na pewno nie można narzekać. A mechanika gry jest wprost cudowna!

Całość: 8+
Do SMM mnie wcale nie ciągnęło, ale skoro miałem okazję, to postanowiłem sprawdzić. I wsiąkłem. Spędziłem przy grze ponad 70 godzin i nadal nie mogę powiedzieć, by mi się znudziła (po prostu szkoda mi było cały czas grać w to samo). 4 różne style wprowadzają dużo świeżości, niestety mogłoby być więcej scenerii. Po dłuższym graniu czuć, że czegoś brakuje. Gdyby gra zawierała jeszcze możliwość tworzenia poziomów pustynnych i śniegowych, bez wahania wystawiłbym jej 9 albo nawet 9+. Ale nie zawiera i później czuć powtarzalność. Z wad mógłbym wymienić jeszcze nieco zbyt rygorystyczny system wrzucania poziomów do sieci (na starcie możemy zamieścić tylko 10 własnych poziomów, a aby zwiększyć limit, musimy zostać nagrodzeni odpowiednią ilością gwiazdek przez innych graczy - problem w tym, że gracze zwykle dość niechętnie dają gwiazdki). Pomysł był dobry, bo miał na celu, żeby twórcy najciekawszych leveli tworzyli ich jak najwięcej (i odwrotnie), ale w praktyce wypadł tak sobie. Bez żadnej pomocy z zewnątrz ciężko dobić nawet do pierwszego progu 50 gwiazdek.

Super Mario Maker jest czymś znacznie więcej niż kolejną platformówką 2D z Mario. Tak, natkniemy się na wiele całkiem standardowych poziomów, ale poza tym będzie jeszcze masa innych, często szalonych, niezwykle pomysłowych, lub samo się przechodzących... Tak naprawdę o grze można by pisać i pisać, trzeba jednak samemu zagrać, aby przekonać się, w czym tkwi sekret grywalności SMM i czy nam taki rodzaj gry odpowiada. Moje pierwsze zetknięcie z grą wypadło tak sobie. Dopiero gdy na spokojnie rozłożyłem się na kanapie z padletem w ręku poczułem ile ta gra daje radochy i jaka jest wciągająca! (później zresztą grałem już tylko na ekranie padleta)

Bez wątpienia SMM jest jedną z najciekawszych gier na WiiU. Jest czymś, czego żadna konsola Nintendo jeszcze wcześniej nie miała. Polecam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej