Ostatnie wiadomości

Strony: [1] 2 3 ... 10
1
Xbox Series X / Odp: Senua's Saga: Hellblade II
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Zielarz dnia Dzisiaj o 15:18:23 »
No tylko, że to znowu można odwrócić i powiedzieć: są pobłażliwi, czy może jednak Hellblade 2 robi pewne rzeczy lepiej? Imo trzeba na takie dzieła patrzeć jak na całość. No i kolejna rzecz, oczywiście, że można napisać, że the order jest lepszy i jak sam zauważasz, niektórzy tak piszą. No ale większość ocenia to odwrotnie i nie wiem czy to pobuażliwość, czy po prostu całościowo hellblade wypada lepiej?

Pomyślałem później, że w sumie The Order wgląda bardziej jak typowa gra tpp, to i oczekiwania były inne, no ale to gdybanie.

No właśnie mam wrażenie, że tutaj siebie nie przekonamy, bo podchodzimy do tematu na poziomie fundamentalnym inaczej, Ja nie uważam, że to że walka jest prosta jest wadą, wręcz przeciwnie, jakby to skomplikować to by niepotrzebnie odciągało od tego co tutaj jest ważne. To teraz, czy w ogóle to wyrzucić? No imo nie, bo jednak jest w tym klimat i jakaś może symbolika walki z tymi wewnętrznymi demonami? Ta gra jako czysty walking sim imo nie byłaby tym czym jest teraz.

A ja mam wrażenie, że jednak podchodzimy mimo wszystko podobnie, ale może to Hellblade II jest takim wyjątkiem w naszym spojrzeniu. Bo ja nie mam nic do tego, że walka jest prosta sama w sobie, ale raczej, iż jest słabo zrealizowana i może nie jednak słabo współgra z resztą. Ba, nawet trochę wygląda tak, jakby nie wiedzieli jak lepiej rozwiązać walkę z więcej niż jednym przeciwnikiem, więc ją wycięli/ograniczyli. Dlatego zastanawiam się, czy jest w ogóle konieczna. Bo wydaje się, że poszli w półśrodki i właśnie zostali po środku - mają walkę, ale nie mają dobrej walki. Jeśli ten element rzuca się w oczy, to wtedy szkodzi odbiorowi reszty, tak ja to przynajmniej widzę.

Ten symulator chodzenia to tak ogólnikowo rzuciłem, bo temat trzeba by przemyśleć, co można zrobić tak, aby faktycznie współgrało z resztą. Poza tym wyobrażam sobie, że wtedy wszystko zostałoby znacząco skrócone.
2
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Lies of P
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sylvan Wielki dnia Dzisiaj o 13:30:48 »


Ukończyłem raz jeszcze, tym razem na X bąku.  :puppy-eyes:
3
Xbox Series X / Odp: Senua's Saga: Hellblade II
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sylvan Wielki dnia Dzisiaj o 13:21:02 »


Hallblade II ukończone. Podobnie jak Senua's Sacrifice i ta odsłona bardzo mi się podobała (z zaznaczeniem, że zakończenie jedynki znacznie bardziej przypadło mi do gustu).

Zasadniczo widzę to w następujący sposób: jeżeli komuś pierwsza część przypadła do gustu, to i tu będzie dobrze się bawił. Senua's Saga: Hellblade II jest bowiem usprawnioną, piękniejszą wersją poprzedniczki. Zmodyfikowano walkę - dalej jest prosta w swych założeniach, ale jest przy tym efektowniejsza i mniej drażni motywem kilku na jednego - zminimalizowano "zabawę" ze znakami, dodano nową, prostą zagadkę logiczną, która pojawia się może z 3 razy.

Cała reszta to bardzo zbliżone do poprzedniej części doświadczenie growe.

Graficznie tytuł wypada kapitalnie.  :o Niby korytarz, ale często widoki są imponujące. Hallblade II może poszczycić się najlepiej niewykonanymi modelami postaci ze wszystkich dostępnych gier. Śliczna jest, ale nie ma mowy o tym, że jest rząd wielkości nad każdą inna grą.

Udźwiękowienie jak zwykle - klasa.

Według mnie w żadnym wypadku nie jest to przełomowy tytuł, czy też mocny kandydat do gry roku, ale z całą pewnością to specyficzna, inna pozycja, której można bez wahania 8/10 wystawić.

Przez te 8 godzin bardzo dobrze się bawiłem, ale - jak wspomniałem na początku - mnie bardzo podobała się poprzedniczka, a najnowsza propozycja od Ninja Theory, to taka klasyczna w swojej formie kontynuacja na zasadzie ładniej, lepiej.























4
Xbox Series X / Odp: Senua's Saga: Hellblade II
« Ostatnia wiadomość wysłana przez windomearl dnia Dzisiaj o 12:08:50 »
Jednym problemem dla mnie jest, że czasem niektórym grom dostaje się bardziej od innych, choć w teorii mają podobną sytuację. Widzę patrząc na opinie w sieci, że nie tylko ja dostrzegam tu pewne podobieństwa do The Order. Można by napisać, że Hellbalde jest lepszym doświadczeniem od produkcji Ready at Dawn dzięki motywowi przewodniemu. Z drugiej strony według mnie można by też napisać, że The Order jest lepszą grą od Hellblade II, bo ma więcej rozgrywki. Tak czy inaczej, mam wrażenie, że recenzenci są bardziej pobłażliwi dla Ninja Theory niż byli dla exclusive'a Sony. Nie wszyscy, są pojedyncze przypadki (np. GameSpot) gdzie widzą problemy i ma to odzwierciedlenie w ocenie.

No tylko, że to znowu można odwrócić i powiedzieć: są pobłażliwi, czy może jednak Hellblade 2 robi pewne rzeczy lepiej? Imo trzeba na takie dzieła patrzeć jak na całość. No i kolejna rzecz, oczywiście, że można napisać, że the order jest lepszy i jak sam zauważasz, niektórzy tak piszą. No ale większość ocenia to odwrotnie i nie wiem czy to pobuażliwość, czy po prostu całościowo hellblade wypada lepiej?

Teraz druga sprawa. Czym gry różnią się od filmów? Interakcją, rozgrywką. Niby nie jestem jednym z tych graczy, którzy uważają, że gameplay jest ponad wszystkim i tylko to ma prawdziwą wartość. Niemniej przez lata zauważyłem, jak coraz bardziej zacząłem doceniać dobre mechaniki, właściwe wykorzystanie rozgrywki, które jak idzie w tandemie z historią i oprawą, daje niezwykłe doświadczenia. Gry powinny być zabawne (co może jest złym słowem, bo kojarzy się z czymś wyłączne pozytywnym i może nawet śmiesznym), bo to leży u ich podłoża, nawet tych nie-cyfrowych - rozrywka. Oczywiście mogą to osiągać na różne sposoby i to takie, który nie polegają na walce, rozwiązywaniu zagadek, czy pokonywaniu przeszkód - czyli nazwijmy to, tradycyjnej rozgrywce. Nie musi ona być skomplikowana, chyba jednym z lepszych przykładów są tu produkcje thatgamecompany. Wydaje mi się jednak, że HB taką grą nie jest, może ma problemy z tożsamością (co w sumie pasuje do motywu przewodniego serii ;D ).

Dlatego napisałem, że może lepiej byłoby, gdyby developer postanowił zrobić z niej coś innego. Mam wrażenie, że uznali, iż potrzebują bardziej tradycyjnej rozgrywki, aby w ten sposób usprawiedliwić nazywanie jej grą. Tylko jeśli robisz to w tak minimalnym zakresie, to czujesz, że jest tego mało, aby działało jak w innych produkcjach. Może trzeba było z tego zrezygnować? W końcu developer zmienił się teraz w takie studio eksperymentalne, więc mogło to być interaktywne doświadczenie/prezentacja? Albo próbować to lepiej dostosować (skrócić, zrobić z tego jeszcze bardziej symulator chodzenia z elementami QTE). A jeśli koniecznie chcieli gry, to trzeba było ją rozbudować. W końcu mamy przykłady genialnych tytułów, gdzie jest i gameplay i historia pełna emocji - tak jak napisałeś sam, Death Stranding, albo The Last of Us Part II. Może jak sam ogram Hellblade II to uznam, że się mylę, w końcu moją opinię stworzyłem na bazie gry w część pierwszą, trailerów z dwójki i kilku recenzji.

No właśnie mam wrażenie, że tutaj siebie nie przekonamy, bo podchodzimy do tematu na poziomie fundamentalnym inaczej, Ja nie uważam, że to że walka jest prosta jest wadą, wręcz przeciwnie, jakby to skomplikować to by niepotrzebnie odciągało od tego co tutaj jest ważne. To teraz, czy w ogóle to wyrzucić? No imo nie, bo jednak jest w tym klimat i jakaś może symbolika walki z tymi wewnętrznymi demonami? Ta gra jako czysty walking sim imo nie byłaby tym czym jest teraz.


(o ile w ogóle kontynuacja była potrzebna).
Tutaj to ja akurat się zgadzam i jestem sceptyczny od pierwszego trailera.

Oryginał był w pewien sposób czymś nowym, miał ciekawe założenia (zarówno tematyki jak i samej produkcji) i, jako taki pojedynczy tytuł, wypada bardzo dobrze. Studio zostało przejęte przez M$, ma większe zasoby i to widać w materiałach z produkcji. Mimo to, robi tę samą grę po raz kolejny (podnosząc poziom grafiki), ale tym razem już nie za $29 a $49. No nie wiem. Oczywiście po to jest Game Pass, tam cena i to co gra oferuje ma mniejsze znaczenie, choć właśnie - nie oznacza, że powinno się przestać wymagać od devów jakości. I tak mam przeczucie, że gdyby obniżyć nieco jakość grafiki (do takich poziomów jak ma większość gier) odbiór byłby słabszy. A skoro o grafice - wygląda świetnie, nie ma co do tego wątpliwości, nawet pomimo, że nie jest tak dobrze jak na pierwszym trailerze. Tylko widać jak dużo to kosztuje, a gra jest w zasadzie pusta.
Tutaj też pełna zgoda.
5
Xbox Series X / Odp: Senua's Saga: Hellblade II
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kyokushinman dnia Dzisiaj o 11:52:39 »
Nie ma co tutaj się rozpisywać, gra to gameplay.
Jest jej źródłem, podstawą na której dany tytuł powinnien się opierać a później inne części składowe. Posiada książkową fabułę, filmowe wstawki? Super, przez to wzmocni ocenę.
Tytuł imo mając przeciętną rozgrywkę a wszystko topowe nie jest godny oceny 9/10.
Kto strzela na prawo i lewo dychami jak obecna branża za wiele od gier nie oczekuje lub też jest graczem, który za mało gier ukończył.
6
Xbox Series X / Odp: Senua's Saga: Hellblade II
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Zielarz dnia Dzisiaj o 11:27:34 »
Nie miałem wczoraj czasu na rozwinięcie myśli i może w tym problem, że rzuciłem coś krótkiego (w sumie nawet tego głębiej nie przemyślałem sam).

Jednym problemem dla mnie jest, że czasem niektórym grom dostaje się bardziej od innych, choć w teorii mają podobną sytuację. Widzę patrząc na opinie w sieci, że nie tylko ja dostrzegam tu pewne podobieństwa do The Order. Można by napisać, że Hellbalde jest lepszym doświadczeniem od produkcji Ready at Dawn dzięki motywowi przewodniemu. Z drugiej strony według mnie można by też napisać, że The Order jest lepszą grą od Hellblade II, bo ma więcej rozgrywki. Tak czy inaczej, mam wrażenie, że recenzenci są bardziej pobłażliwi dla Ninja Theory niż byli dla exclusive'a Sony. Nie wszyscy, są pojedyncze przypadki (np. GameSpot) gdzie widzą problemy i ma to odzwierciedlenie w ocenie.

Teraz druga sprawa. Czym gry różnią się od filmów? Interakcją, rozgrywką. Niby nie jestem jednym z tych graczy, którzy uważają, że gameplay jest ponad wszystkim i tylko to ma prawdziwą wartość. Niemniej przez lata zauważyłem, jak coraz bardziej zacząłem doceniać dobre mechaniki, właściwe wykorzystanie rozgrywki, które jak idzie w tandemie z historią i oprawą, daje niezwykłe doświadczenia. Gry powinny być zabawne (co może jest złym słowem, bo kojarzy się z czymś wyłączne pozytywnym i może nawet śmiesznym), bo to leży u ich podłoża, nawet tych nie-cyfrowych - rozrywka. Oczywiście mogą to osiągać na różne sposoby i to takie, który nie polegają na walce, rozwiązywaniu zagadek, czy pokonywaniu przeszkód - czyli nazwijmy to, tradycyjnej rozgrywce. Nie musi ona być skomplikowana, chyba jednym z lepszych przykładów są tu produkcje thatgamecompany. Wydaje mi się jednak, że HB taką grą nie jest, może ma problemy z tożsamością (co w sumie pasuje do motywu przewodniego serii ;D ).

Dlatego napisałem, że może lepiej byłoby, gdyby developer postanowił zrobić z niej coś innego. Mam wrażenie, że uznali, iż potrzebują bardziej tradycyjnej rozgrywki, aby w ten sposób usprawiedliwić nazywanie jej grą. Tylko jeśli robisz to w tak minimalnym zakresie, to czujesz, że jest tego mało, aby działało jak w innych produkcjach. Może trzeba było z tego zrezygnować? W końcu developer zmienił się teraz w takie studio eksperymentalne, więc mogło to być interaktywne doświadczenie/prezentacja? Albo próbować to lepiej dostosować (skrócić, zrobić z tego jeszcze bardziej symulator chodzenia z elementami QTE). A jeśli koniecznie chcieli gry, to trzeba było ją rozbudować. W końcu mamy przykłady genialnych tytułów, gdzie jest i gameplay i historia pełna emocji - tak jak napisałeś sam, Death Stranding, albo The Last of Us Part II. Może jak sam ogram Hellblade II to uznam, że się mylę, w końcu moją opinię stworzyłem na bazie gry w część pierwszą, trailerów z dwójki i kilku recenzji. Niemniej wydaje mi się, że coś tu poszło nie tak (o ile w ogóle kontynuacja była potrzebna).

Oryginał był w pewien sposób czymś nowym, miał ciekawe założenia (zarówno tematyki jak i samej produkcji) i, jako taki pojedynczy tytuł, wypada bardzo dobrze. Studio zostało przejęte przez M$, ma większe zasoby i to widać w materiałach z produkcji. Mimo to, robi tę samą grę po raz kolejny (podnosząc poziom grafiki), ale tym razem już nie za $29 a $49. No nie wiem. Oczywiście po to jest Game Pass, tam cena i to co gra oferuje ma mniejsze znaczenie, choć właśnie - nie oznacza, że powinno się przestać wymagać od devów jakości. I tak mam przeczucie, że gdyby obniżyć nieco jakość grafiki (do takich poziomów jak ma większość gier) odbiór byłby słabszy. A skoro o grafice - wygląda świetnie, nie ma co do tego wątpliwości, nawet pomimo, że nie jest tak dobrze jak na pierwszym trailerze. Tylko widać jak dużo to kosztuje, a gra jest w zasadzie pusta.

Kończąc, nie jest tak, że komukolwiek chcę odbierać przyjemność z gry, nie mam takiego zamiaru ani mocy (chyba ;) ). Sam sprawdzę kiedyś HB2, ale jak cena znacząco spadnie i raczej głównie dla grafiki (choć i historię docenię, jeśli uznam, iż na to zasługuje). Po prostu wyraziłem swoje zdziwienie pewnymi kwestiami branżowymi, ale i jakością samej gry. Niby człowiek wiedział, ale jednak się łudził ;).

Tak jeszcze zostawię to tutaj, bo w sumie zgadzamy się w kilku kwestiach ;) :

7
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Wasze oceny gier
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kyokushinman dnia Dzisiaj o 11:12:14 »
Hellblade 2 (XSX)

Grafika: 9
Dźwięk: 8
Grywalność: 7-

+ fotorealistyczna grafika
+ gra aktorska
+ motion capture
+ reżyseria scen, walk, wykończeń
+ klimat
+ audio
+ historia


- okropne filtry nałożone na obraz (ziarno, blur, aberracja, winiety, bloom) i do tego wszystkiego jeszcze grube czarne pasy, normalnie 100% combo

- przesadna ilość łamigłówek z kamieniami

- walka tylko z jednym przeciwnikiem, nie ma starć gdy atakuje nas na raz 2 lub więcej wrogów

- czas gry 5h



Ogólnie: 7+

Po jedynce od której się odbiłem, dwójka to spore zaskoczenie.
Wady jedynki poprawione, zagadki już tak nie męczą, walka jest prostacka, ale mięsista.

Grafika to next gen, wiadomo filtry zakrywają piękno tej gry, nie można ich wyłączyć a narzucone są przez jakieś 80% gry. Być może ktoś ogarnie tam w NT i wrzuci łatkę, aby mieć możliwość się ich pozbyć. Dla mnie jest to niezrozumiałe tak bezcześcić sfere wizualną. No, ale wizja artystyczna, taa jasne.
Przyczepiłbym się jeszcze do zbyt łagodnych detali twarzy.
Ciężko tam dostrzec zmarszczki, blizny itp. Do takiego Joela z Tlou startu tutaj nie ma.
Audio dobre, fajna muza, szepty, ale grając na słuchawkach Dead Space Remake robi to o niebo lepiej. Rozgrywka to walking sim z elementami walki i zagadek zrobionych w tym przypadku w miarę oki, chociaż wrzucanie kul do naczynia to nuda, że jprd.

Przeszedłem w dwóch posiedzeniach.
Dobre doświadczenie, ale na raz.






8
Xbox Series X / Odp: Senua's Saga: Hellblade II
« Ostatnia wiadomość wysłana przez windomearl dnia Wczoraj o 21:12:54 »
JA jedynke traktuje jak każdą inną grę i daje jej spokojnie 9. Nie każda gra musi mieć świetny gameplay. Taki Firewatch nie ma praktycznie wcale gameplayu a jest świetną i niesamowitą grą.

Niby tak, ale z drugiej strony, jak widzę, że gra jest krytykowana za rozgrywkę, a mimo to ma wysoką ocenę, to jednak dla mnie to dziwnie wygląda. Równie dobrze, mogłaby być tylko symulatorem chodzenia z całą resztą tego co już jest. Poza tym, czasem są gry z podobnymi wadami i zaletami, a oceny są znacznie rozstrzelone. Niby Hellblade może robić coś świetnie, co podnosi doświadczenie z całego tytułu, lepiej niż ten inny tytuł. Niemniej wciąż mam z tym trudność. Ameryki nie odkryłem, raczej głośno myślałem, może niepotrzebnie ;).
No ale jak ktoś na coś narzeka bardzo mocno a później daje numerek taki a nie inny, to już nie do końca jest może wina samej gry a oceniającego? Dla mnie każda gra, film, serial to jest całość i tak powinno być oceniane. Czy w grze na 10 wszystko musi być idealne? IMO nie, bo nic nigdy nie jest idealne. Ale nawet mimo jednego kulejącego elementu całość może być tak unikatowa, dopracowana w innych elementach, robiącego coś dobrze, że po prostu ta wada nie ma znaczenia. Czy taki Death stranding jest dla mnie bez wad? Nie, absolutnie, mogę z rękawa sypnac przykładami. Ale jak ktoś mnie spyta o moje gierki na dyszkę to będzie w pierwszym rzędzie, bo jest kilka gier które mi zaserwowały emocje na takim poziomie. I jak ktoś mi powie, że dla niego to jest grafomański symulator kuriera 5/10 maks, to też mu przyznam rację, bo to nie jest grą dla wszystkich. I z senua myślę, że jest trochę podobnie. Jak ktoś sobie ceni głównie gameplay w grach, to będzie narzekal i słusznie. A ja lubię jak gierka jest czymś troszkę więcej, nawet kosztem tego, że przez 8h muszę głównie wciskać gałkę do przodu i czasem na zmianę x z kwadratem.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

9
Xbox Series X / Odp: Senua's Saga: Hellblade II
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Zielarz dnia Wczoraj o 17:43:01 »
JA jedynke traktuje jak każdą inną grę i daje jej spokojnie 9. Nie każda gra musi mieć świetny gameplay. Taki Firewatch nie ma praktycznie wcale gameplayu a jest świetną i niesamowitą grą.

Niby tak, ale z drugiej strony, jak widzę, że gra jest krytykowana za rozgrywkę, a mimo to ma wysoką ocenę, to jednak dla mnie to dziwnie wygląda. Równie dobrze, mogłaby być tylko symulatorem chodzenia z całą resztą tego co już jest. Poza tym, czasem są gry z podobnymi wadami i zaletami, a oceny są znacznie rozstrzelone. Niby Hellblade może robić coś świetnie, co podnosi doświadczenie z całego tytułu, lepiej niż ten inny tytuł. Niemniej wciąż mam z tym trudność. Ameryki nie odkryłem, raczej głośno myślałem, może niepotrzebnie ;).
10
Multiplatformowe Current Gen / Odp: Elden Ring
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Kyokushinman dnia Wczoraj o 17:20:46 »
Strony: [1] 2 3 ... 10