Autor Wątek: Postanowienia Noworoczne  (Przeczytany 24248 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #80 dnia: Stycznia 04, 2010, 12:15:36 pm »
Społeczeństwo ma być dla ciebie , nie Ty dla niego .
Nie.
Dzięki takiemu podejściu hodujemy kolejne pokolenie bezideowych, egocentrycznych dupków, dla których to co powinno być normalne i zdrowe, jest odchyleniem od normy.
Nie.

Złoty środek kur**. :angel:
Równie poj**ane będzie jak nasram komuś na wycieraczkę i będę się mu dziwił dlaczego nie zaakceptował mojej prywatnej normy i równie poj**ane będzie jak wezmę ślub kościelny z laską, tylko dlatego że chciałem się z nią poruchać parę razy za obopólna zgodą i chęcią.
Tutaj chodzi o interakcje z NPCami. Jak bardzo odjebany ktoś by nie był to i tak jest częścią społeczeństwa, może co najwyżej do niego nie pasować. Na sposób destrukcyjny, konstruktywny albo wycofany, uwarunkowanie indywidualne od łepka ale i tak jest częścią społeczeństwa.
Można pielęgnować swój indywidualizm* nie szkodząc przy tym prawie nikomu. Najgłębsza socjalizacja wryła w nas te normy które faktycznie są dobre. Każdy kto ma kawałek mózgu lub/i gram empatii będzie wiedział że strzelanie z dubeltówki do dzieci w przedszkolu może być delikatnym faux pas.

Tarniak. Nie kłócę się jakoś uber ale co z czasem? Czy normy pokolenia naszych dziadków będą dobre w naszych czasach i w naszym wieku? O jakich normach mówisz?
Ja osobiście jak jestem na imprezie z ludźmi w moim wieku to wole pić, tańczyć ze wszystkimi i ogarniać się z laskami. To jest dla mnie naturalne i wiem że nie robię nic totalnie złego. Do momentu gdy ktoś mi powie że tego ode mnie nie chce jest okej, po to wykształciliśmy mowę żeby powiedzieć komuś stop i dlatego mamy mózg żeby przystopować. Nadal nie widzę tu odchylenia od norm.
Idąc dalej wiem że takie zachowania byłyby szkodliwe jeśli bym był na przyjęciu znajomych ojca.
O to mi chodzi że już kilka osób wytwarza swoje własne normy dla grupy i danej sytuacji i do momentu puki nie szkodzą sobie nawzajem i całemu otoczeniu to jest okej. Dobrze móc się dostosować do sytuacji a nie podciągać sytuacje pod nieadekwatne normy.

Ja tam osobiście wole i potrafie być jeb**ym konformistą jeśli jestem z ludźmi bo jara mnie energia grupy. Na indywidualizm mam czas jak jestem sam albo gadam z kimś w 4 oczy.

*I paradoksalnie robi to 90% społeczeństwa, prędzej czy później. Wystarczy czasem otworzyć mordę i uszy do kogoś żeby zobaczyć jak pięknie ludzie potrafią się różnić. To jest zawsze lepsze niż postrzeganie innych przez tylko własny pryzmat. Zamykanie się na ludzi jest ch**owe, przynajmniej do jakiegoś wieku. Serio.  :wink2:

deepthroat

  • Gość
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #81 dnia: Stycznia 04, 2010, 12:21:36 pm »
Aż mnie skręca, że muszę przyznać Ci rację. Tylko w jaki sposób to jest "nie" dla mojego posta? Bo, że z jay jayowym polemizujesz to spoko, widzę. Dla Ciebie ekwiwalentem "odchylenia od normy" była "wolność", a ja zupełnie nie o tym mówię. Chodziło mi o kwestie, które są społecznie wykluczone, mimo iż nie można się powołać na żaden logiczny dyskurs (na nielogiczne i bezsensowne prędzej).


PS.
Cytuj
Ja tam osobiście wole i potrafie być jeb**ym konformistą jeśli jestem z ludźmi bo jara mnie energia grupy. Na indywidualizm mam czas jak jestem sam albo gadam z kimś w 4 oczy.

Konformizm w zasadzie nie jest przeciwieństwem indywidualizmu. Więc zestawienie trochę bez sensu.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2010, 12:23:19 pm wysłana przez deepthroat »

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #82 dnia: Stycznia 04, 2010, 12:52:14 pm »
Tylko w jaki sposób to jest "nie" dla mojego posta?
Tak z czystej chujowej przekory. Zafiksowałem się w negowaniu Ciebie, lol, sory. :*

Dla Ciebie ekwiwalentem "odchylenia od normy" była "wolność", a ja zupełnie nie o tym mówię. Chodziło mi o kwestie, które są społecznie wykluczone, mimo iż nie można się powołać na żaden logiczny dyskurs (na nielogiczne i bezsensowne prędzej).
Toć ja nadal o tym samym mówię. Biorąc społeczeństwo jako ogół mizianie się z laską którą pozna się 3 godziny wcześniej raczej nie jest dobre, zdrowe i normalne. Oni (miziający) mają prawo mieć wyje**ne że dla tysięcy ludzi to niemoralne bo nie robią nic złego (dla siebie i reszty). Martwe normy trzeba odpychać od siebie ale warto je uszanować jeśli się jest na, że tak powiem 'ulicy'.

Konformizm w zasadzie nie jest przeciwieństwem indywidualizmu. Więc zestawienie trochę bez sensu.
Zależy pod jakim kontem patrzeć ale też masz racje.

Solid Snake 1989

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 06-09-2006
  • Wiadomości: 14 782
  • Reputacja: 101
  • Who Dares. Wins
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #83 dnia: Stycznia 04, 2010, 16:14:47 pm »
łosz kur*a nie wiedziałem że mi taki ambitny temat wyjdzie...
ok nowe postanowienie przeczytać te wasze wypociny ze zrozumieniem

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #84 dnia: Stycznia 04, 2010, 16:53:49 pm »
Społeczeństwo ma być dla ciebie , nie Ty dla niego .
Nie.
Dzięki takiemu podejściu hodujemy kolejne pokolenie bezideowych, egocentrycznych dupków, dla których to co powinno być normalne i zdrowe, jest odchyleniem od normy.
Nie.

Złoty środek kur**. :angel:
Dokładnie. Społeczeństwo ma wspierać i chronić jednostki, a jednostki mają umacniać społeczeństwo. Bez jednego nie ma drugiego.

Fakt, że ostatnimi czasy mamy bardziej społeczeństwo konsumpcyjne, niż obywatelskie i dlatego te bardzo proste i podstawowe zależności zostają rozmyte i dochodzi do takich sporów jak chociażby ten powyżej.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #85 dnia: Stycznia 04, 2010, 17:06:18 pm »
łosz kur*a nie wiedziałem że mi taki ambitny temat wyjdzie...
ok nowe postanowienie przeczytać te wasze wypociny ze zrozumieniem
Za prawdę powiadam Ci:
Nie pierd**. Idź na sanki.

POK- Imho to że u nas to się kłóci to sprawa post-peerelowskiej mentalności. Konsumpcjonizm to też wytworzona norma społeczna ale są kraje które mimo ogromnego kultu materii potrafią się też nieźle społecznie organizować.

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #86 dnia: Stycznia 04, 2010, 17:25:03 pm »
No wiem, że polska jest w wyjątkowo zagmatwanej sytuacji. Co do konsumpcji, to kraje które raczej funkcjonują dobrze są w znaczniej mniejszości. Dodatkowo ogólny poziom nauczania jest w nich wyższy, a i ludzie (mimo kultu materii) nie są tacy anty-społeczni (to znaczy dbają o swój kraj).

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #87 dnia: Stycznia 04, 2010, 18:05:32 pm »
Wbrew pozorom to, o czym mówicie - czyli pogodzenie konsumpcjonizmu ze zwartością i wysoką świadomością narodu - rozbija się o politykę, a raczej o to, jak działają partie w różnych krajach. W Polsce partia jest sobie, a społeczeństwo sobie. Dwa odrębne istnienia. Organizacja życia społecznego w takiej Szwajcarii (Szwajcarzy jako przykład ludzi konsumujących, a jednocześnie badzo dobrze zorganizowanych) to zupełnie inna para kaloszy - tam rządzi społeczeństwo obywatelskie, ma bezpośredni wpływ na państwo, zaś państwo z wieloma kwestiami zwraca się do ludu. Partia jest na granicy między społeczeństwem a państwem, nie gdzieś na przeciwnym biegunie. Taki stan rzeczy w dużym stopniu wpływa na oblicze konformizmu czy też indywidualizmu w danym kraju. Żeby u nas radyklanie zmienić wizerunek społeczeństwa i nieco przeprogramować myślenie mas, trzeba by zmienić system polityczny, sposób funkcjonowania państwa. Jak myślicie, jak działa społeczeństwo w kraju, w którym władzę sprawuje junta wojskowa? ;)

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #88 dnia: Stycznia 04, 2010, 18:20:38 pm »
Żeby u nas radyklanie zmienić wizerunek społeczeństwa i nieco przeprogramować myślenie mas, trzeba by zmienić system polityczny, sposób funkcjonowania państwa.

Polacy mają to do siebie, że jesteśmy świetni w zrywach narodowych, jesteśmy niezorganizowani i impulsywni, najpierw działamy później myślimy, uwielbiamy gdy mamy jasno określonego wroga- aktualnie kiedy jest spokój na kontynencie, to właśnie nam brakuje jakieś młócki.

Po prostu nie dojrzeliśmy jeszcze do społeczeństwa obywatelskiego (dopiero 20 lat mamy demokrację, więc jest to usprawiedliwienie), z czasem to się poprawi. Zauważcie że wszystko co jest uważane za dobro wspólne (np. przystanki autobusowe) są niszczone w pierwszej kolejności przez jakiś zadymiarzy, bo pokutuje że jest to "niczyje", od swojego domu taki baran nie zacznie rozróby.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #89 dnia: Stycznia 04, 2010, 23:00:43 pm »
Dobrze gadacie. Tylko jedna, kur** przykra sprawa. Politycy są produktem i wypadkową społeczeństwa. :( Do czasu aż nasze i późniejsze pokolenie w pełni nie przejmą władzy w tym kraju będziemy nadal żyli w peerel bis i tak samo też będzie się kształtowało społeczeństwo. Róbmy dzieci i wychowujmy je na zajebistych ludzi.*

*To nie jest moje postanowienie na ten rok. LOL. :grin:

Piter_neo

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-06-2005
  • Wiadomości: 5 299
  • Reputacja: 40
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #90 dnia: Stycznia 04, 2010, 23:18:38 pm »
Moje postanowienia to:
- mniej neta (ile ja czasu marnuje na N4G, wykopie, acidcow i tym podobnych zabijaczach czasu)
- jeszcze więcej ćwieczeń ( i tak na siłke 3x w tygodniu chodze, ale chce dodać codzienne brzuszki i jak będzie ciepło bieganie. Na te wakacje na bank musze kaloryfer sobie zrobić, jak mi nie wyjdzie to dupa jestem)
- wziąść się za własną firmę (póki mieszkam u rodziców to nie czuje parcia i odpowiedniej motywacji by moja firma zapewniała mi większe zyski)
- więcej imprez, spotkań towarzyskich, domówek, koncertów i tym podobnych
- kurs spadochroniarski na te wakacje (już na 18-stke sobie to obiecałem, czas najwyższy spełnić marzenie)
- zapisać się na kurs tańca (zarówno klasyke jak i jakiś hip-hop czy cuś)
- znowu chodzić na karate i w końcu zdać na czarny pas
- chodzić przynajmniej raz na tydzień na basen

To tyle.

Solid Snake 1989

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 06-09-2006
  • Wiadomości: 14 782
  • Reputacja: 101
  • Who Dares. Wins
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #91 dnia: Stycznia 05, 2010, 00:02:19 am »
Cytuj
jakiś hip-hop
to już takie moje "zawodowe" zboczenie, nie ma takiego tańca jak hip-hop, choć niektóre źródła tak podają...to się nazywa "new age".
Cytuj
Na te wakacje na bank musze kaloryfer sobie zrobić, jak mi nie wyjdzie to dupa jestem
ja to specem od mięśni nie jestem, ale jak chcesz mieć kaloryfer to brzuszki to codziennie powinny odchodzić, brzuch się najszybciej regeneruje, ale i za to najszybciej też schodzi jego rzeźba. Podstawa to oczywiście zwykłe brzuszki i brzuszki bokiem. Kumpel jeszcze poleca 6 weidera.

blach0r

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 26-06-2007
  • Wiadomości: 5 558
  • Reputacja: 26
  • PSN id: purePwnerer
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #92 dnia: Stycznia 05, 2010, 00:21:14 am »
Szóstka wymaga zbyt wiele czasu. Mi się odechciało po pierwszym? dniu 8)

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #93 dnia: Stycznia 05, 2010, 17:21:43 pm »
Wbrew pozorom to, o czym mówicie - czyli pogodzenie konsumpcjonizmu ze zwartością i wysoką świadomością narodu - rozbija się o politykę, a raczej o to, jak działają partie w różnych krajach. W Polsce partia jest sobie, a społeczeństwo sobie. Dwa odrębne istnienia. Organizacja życia społecznego w takiej Szwajcarii (Szwajcarzy jako przykład ludzi konsumujących, a jednocześnie badzo dobrze zorganizowanych) to zupełnie inna para kaloszy - tam rządzi społeczeństwo obywatelskie, ma bezpośredni wpływ na państwo, zaś państwo z wieloma kwestiami zwraca się do ludu. Partia jest na granicy między społeczeństwem a państwem, nie gdzieś na przeciwnym biegunie. Taki stan rzeczy w dużym stopniu wpływa na oblicze konformizmu czy też indywidualizmu w danym kraju. Żeby u nas radyklanie zmienić wizerunek społeczeństwa i nieco przeprogramować myślenie mas, trzeba by zmienić system polityczny, sposób funkcjonowania państwa. Jak myślicie, jak działa społeczeństwo w kraju, w którym władzę sprawuje junta wojskowa? ;)
Partie są rzeczą wtórną. Nie zapominajmy jeszcze, że taka Szwecja ma 9mln mieszkańców, a Polska 38mln. Partia rządząca musiałaby być nieprawdopodobnie wybitna, żeby zrobić z Polski drugą Szwecję.

Żeby u nas radyklanie zmienić wizerunek społeczeństwa i nieco przeprogramować myślenie mas, trzeba by zmienić system polityczny, sposób funkcjonowania państwa.

Polacy mają to do siebie, że jesteśmy świetni w zrywach narodowych, jesteśmy niezorganizowani i impulsywni, najpierw działamy później myślimy, uwielbiamy gdy mamy jasno określonego wroga- aktualnie kiedy jest spokój na kontynencie, to właśnie nam brakuje jakieś młócki.

Po prostu nie dojrzeliśmy jeszcze do społeczeństwa obywatelskiego (dopiero 20 lat mamy demokrację, więc jest to usprawiedliwienie), z czasem to się poprawi. Zauważcie że wszystko co jest uważane za dobro wspólne (np. przystanki autobusowe) są niszczone w pierwszej kolejności przez jakiś zadymiarzy, bo pokutuje że jest to "niczyje", od swojego domu taki baran nie zacznie rozróby.
Pamiętajmy, że przystanki są niszczone raczej przez dosyć młode osoby, a ostatnio jakoś specjalnie nie widać poprawy. Dobrym przykładem jest jeszcze jazda samochodem (każdy wie jak jeżdżą Polacy, a jak np Niemcy). Imo główną rolę odgrywa nauczanie i wychowanie (zarówno w szkołach, jak i przez rodziców).

Dobrze gadacie. Tylko jedna, kur** przykra sprawa. Politycy są produktem i wypadkową społeczeństwa. :(
No właśnie, w tym tkwi cały sęk.

Do czasu aż nasze i późniejsze pokolenie w pełni nie przejmą władzy w tym kraju będziemy nadal żyli w peerel bis i tak samo też będzie się kształtowało społeczeństwo.
Ja nie jestem takim optymistą. Prawdę mówiąc to najpierw obywatele musieliby zmienić swój stosunek do państwa (czego nie widać, no chyba że na tym forum ;)), a dopiero po iluś tam latach moglibyśmy oczekiwać efektów.

Cytuj
Róbmy dzieci i wychowujmy je na zajebistych ludzi.
Postawa godna pochwały, ale ja od kilkunastu lat widzę tendencję spadkową.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #94 dnia: Stycznia 05, 2010, 23:29:33 pm »
Do czasu aż nasze i późniejsze pokolenie w pełni nie przejmą władzy w tym kraju będziemy nadal żyli w peerel bis i tak samo też będzie się kształtowało społeczeństwo.
Ja nie jestem takim optymistą. Prawdę mówiąc to najpierw obywatele musieliby zmienić swój stosunek do państwa (czego nie widać, no chyba że na tym forum ;)), a dopiero po iluś tam latach moglibyśmy oczekiwać efektów.
Za czasów naszych ojców rozjebać coś państwowego to był prawdziwy bunt wobec ustroju. Trudno żeby nasze pokolenie od tak wyzbyło się tych naleciałości jak za pstryknięciem palców. Ale zaprawdę powiadam, będzie co raz lepiej. Czasu. ;)

Cytuj
Róbmy dzieci i wychowujmy je na zajebistych ludzi.
Postawa godna pochwały, ale ja od kilkunastu lat widzę tendencję spadkową.
Tu rozchodzi się o to co mówiłeś, społeczeństwo konsumpcjonistyczne. Ludzie chcą najpierw się nażyć i dorobić zanim założą rodziny. Baa, powiem nawet że dzisiaj trudno jest zrobić to inaczej. Jest w tym coś dobrego z teoretycznego punktu widzenia ale faktycznie dobre by było gdy w odpowiednim czasie te rodziny składały się z układu 2+3 dzieciaki a nie jak obecnie 2+jedynak.
Do późnego i mało liczebnego rodzicielstwa dodałbym coś jeszcze. Efekt uboczny równouprawnienia. Kobiety mają społecznie akceptowany wybór pomiędzy karierą a piastowaniem ogniska domowego a faceci... nie. ;) Mamy społeczną nadprodukcje pracujących i niedobór że tak powiem kur domowych (o ekonomi nie mówię, inna bajka). To też trudno się dziwić że robi się dzieci późno i mało jak nie ma kto tego wychować.
Ja tam nie planuje produkować bachorków najmniej jeszcze przez pół dekady, młody jestem i to nie ten czas. Jednak jak już się coś urodzi to będę starał się o najmniej trójkę.

----------
A tak w temacie. Postanowiłem zbudować sobie Lirę Korbową i nauczyć się na niej grać. Grają na tym w Żywiołaku, to piszczące coś.

Soul hunter 16

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-04-2007
  • Wiadomości: 5 787
  • Reputacja: 60
  • Two different souls in one body.Which one is mine?
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #95 dnia: Stycznia 06, 2010, 00:15:18 am »
No z tym, że dzieci się robi późno się nie zgodzę, kolejna znajoma będzie mamą. ;)

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #96 dnia: Stycznia 06, 2010, 00:27:52 am »
Wakacyjny przypał? To ta pora powoli. ;)

Soul hunter 16

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-04-2007
  • Wiadomości: 5 787
  • Reputacja: 60
  • Two different souls in one body.Which one is mine?
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #97 dnia: Stycznia 06, 2010, 01:19:07 am »
Nie wiem nawet, wiem, że miała jednego chłopaka, teraz ma innego no ogólnie zmienia ich dość często. I mi kumpel powiedział że jest w ciąży :D Ciekawe czy z poprzednim czy z tym haha :D

Solid Snake 1989

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 06-09-2006
  • Wiadomości: 14 782
  • Reputacja: 101
  • Who Dares. Wins
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #98 dnia: Stycznia 06, 2010, 01:30:25 am »
Eee tam u mnie w klasie na 4 lata technikum 5 dziewczyn w ciąży, co roku jedna.
+ jedna została mamą i wdową tego samego roku.

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #99 dnia: Stycznia 06, 2010, 09:10:10 am »
Cytuj
Tu rozchodzi się o to co mówiłeś, społeczeństwo konsumpcjonistyczne. Ludzie chcą najpierw się nażyć i dorobić zanim założą rodziny. Baa, powiem nawet że dzisiaj trudno jest zrobić to inaczej. Jest w tym coś dobrego z teoretycznego punktu widzenia ale faktycznie dobre by było gdy w odpowiednim czasie te rodziny składały się z układu 2+3 dzieciaki a nie jak obecnie 2+jedynak.
Do późnego i mało liczebnego rodzicielstwa dodałbym coś jeszcze. Efekt uboczny równouprawnienia. Kobiety mają społecznie akceptowany wybór pomiędzy karierą a piastowaniem ogniska domowego a faceci... nie. Wink Mamy społeczną nadprodukcje pracujących i niedobór że tak powiem kur domowych (o ekonomi nie mówię, inna bajka). To też trudno się dziwić że robi się dzieci późno i mało jak nie ma kto tego wychować.
Ja tam nie planuje produkować bachorków najmniej jeszcze przez pół dekady, młody jestem i to nie ten czas. Jednak jak już się coś urodzi to będę starał się o najmniej trójkę.
Do małego dziecioróbstwa dodałbym efekt zoobojetnienia ze strony państwa . Państwo pierdoli rodziny to jakżeby inaczej nie odwzajemnić się w tych uczuciach np. nie chodząc na wybory . Oprócz tego młode rodzą więcej w małych miasteczkach i wioskach gdzie perspektywa znalezienia męża pozniej niebotycznie maleje . Do tego dochodzi wykształcenie ,pogląd na życie itp itd . Ogółem nie widzę powodu by interesować się polityką ,państwem i ich problemami . Wychodzę z założenia by działać lokalnie a myśleć globalnie . Socjalizm dużo namącił w umysłach młodych przez to  w mediach eksponowane są przede wszystkim durnowate problemy jak równouprawnienie czy tolerancja .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

deepthroat

  • Gość
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #100 dnia: Stycznia 06, 2010, 10:46:53 am »
Cytuj
Wychodzę z założenia by działać lokalnie a myśleć globalnie
Cytuj
Społeczeństwo ma być dla Ciebie, a nie Ty dla niego.
:angel:
Cytuj
Do małego dziecioróbstwa dodałbym efekt zoobojetnienia ze strony państwa . Państwo pierdoli rodziny to jakżeby inaczej nie odwzajemnić się w tych uczuciach np. nie chodząc na wybory

Ty, ale jako wielki krytyk socjalizmu, o ch** Ci teraz chodzi? Z jednej strony every man for himself, a z drugiej masz problem, że państwo nie stara się poprawić wskaźnika przyrostu naturalnego czy opiekować rodzinami. Nie można z jednej strony forsować decentralizacji władzy, ograniczenia jej wpływu na życie obywateli, a potem mówić, że chu** się nie zajmują Tobą.

Cytuj
Tu rozchodzi się o to co mówiłeś, społeczeństwo konsumpcjonistyczne. Ludzie chcą najpierw się nażyć i dorobić zanim założą rodziny.


Konsumpcjonizm – postawa polegająca na nieusprawiedliwionej (rzeczywistymi potrzebami oraz kosztami ekologicznymi, społecznymi czy indywidualnymi) konsumpcji dóbr materialnych i usług[1], lub pogląd polegający na uznawaniu tej konsumpcji za wyznacznik jakości życia (lub za najważniejszą, względnie jedyną wartość) – hedonistyczny materializm.

Konsumpcjonizm =/= zapewnienie dziecku startu.

Cytuj
Efekt uboczny równouprawnienia. Kobiety mają społecznie akceptowany wybór pomiędzy karierą a piastowaniem ogniska domowego a faceci... nie.  Mamy społeczną nadprodukcje pracujących i niedobór że tak powiem kur domowych (o ekonomi nie mówię, inna bajka).
Gdyby kwestia równouprawnienia była jednobiegunowa i rozbijała się wyłącznie o dylemat kura/yuppie, żylibyśmy w pięknym świecie.

Cytuj
Partia rządząca musiałaby być nieprawdopodobnie wybitna, żeby zrobić z Polski drugą Szwecję.
Jeśli "wybitna" to synonim takiej, która nie głaska się ze wszystkimi po głowach i nie boi się poważnych ruchów to się zgadzam. Prawie wiek temu taki jeden Berstein forsował ideę rewizjonizmu (ergo reformizmu). Różnica jest taka, że mamy reformizm, który idzie do przodu w tempie godnym pożałowania, w dodatku w bliżej niesprecyzowaną stronę. Przy takiej zachowawczej polityce, to może moje prapraprapra-wnuki będą żyły w drugiej Szwecji. Gdzie nas przez 20 lat doprowadziła zachowawcza polityka? Do bycia unijnym pionkiem?

Cieszy mnie również, że Miazga podał przykład Szwajcarii. To dobry przykład różnic w mentalności. Szwajcar wychodzi z założenia, że musi działać na rzecz swojego kraju, bo tu spędzi swoje szczęśliwe dni. Szwajcar idzie do sklepu i patrzy skąd jest produkt, co zrobiono żeby go wytworzyć. To jest tylko MYŚLENIE. A u nas bierze się co bądź, nieistotne czy produkuje to megakoncern z Kalifornii czy sąsiad Janusz. Opakowanie fajne, 10 groszy tańsze, to ch** - biorę. Nieistotne, że masło fioletowe od emulgatorów, a woda dostępna w smakach E320, E754 i E1200. Tutaj ludzie nie myślą, a wystarczyłoby raz w tygodniu zamiast M jak Miłość dać gościa, który powie ludziom - patrzcie co żrecie, bo żrecie chemię. Byłą akcja niedawno, ze wspieraniem polskich produktów. Poleciały 3 reklamy w godzinach najniższej oglądalności. Je. Ok, idziemy w stronę liberalnej gospodarki. Idziemy, bo w Polsce kapitalizmu nie ma. Nikt nie bierze odpowiedzialności za to co dzieje się w wielkich molochach. Nikt. Socjaldemokracji też nie ma. To co tutaj jest? Przecież to ciężko nawet nazwać. Siedzą ludzie, a większość nawet nie siedzi, bo przecież na kawę byli umówieni i myślą. I myślą. I debatują. A my patrzymy, oglądamy. Może akurat padnie jakiś dobry meme jak z Millerem i Ziobrą.

Prawie cały żywot spędziłem w wolnej Polsce i nie widzę zmian. Przybyło supermarketów, H&Mów, samochodów i parkingów. Poprawiła się jakość życia? Jasne, teraz stać Cię na więcej niepotrzebnych rzeczy do skonsumowania. Jasne, masz dowolność na rynku pracy - pracodawcy też mają, dlatego mogą jechać Cię w dupę, a jak się nie podoba to jest milion innych koncernów. Przy odrobinie szczęścia, trafisz do takiego, który je**e Cię w zad tylko w dni nieparzyste. Widzę nowych-starych ludzi, którzy mówią nowe-stare frazesy i gdzieś mimochodem przemycają ustawę, która eliminuje 2 martwe przepisy. Rewolucja.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2010, 11:07:40 am wysłana przez deepthroat »

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #101 dnia: Stycznia 06, 2010, 11:02:56 am »
decntralizacja władzy jest konieczna bo fchuj kasy leci na tych urzędasów ,kontrolerów,polityków itp . Kosić zbyteczne instytucje i inwestować w przyszłość kraju czyli dzieci . Socjal ograniczony ,tylko w kryzysowych sytuacjach aby zbytnio nie rozleniwić bezrobotnych na garnuszku państwa . A działam w sensie ,odśnieżam podjazd sobie i sąsiadom,daje na tace w kościele i cyganom szukajacym chleba na ulicy bo im państwo nie da z powodu administracji . Brzydzę się za to inicjatywami w stylu ''daj mi krew za kawałek czekolady'' . No kurka , ja starym nie pomagam za bardzo w chałupie a komuś mam oddawać krew .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

deepthroat

  • Gość
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #102 dnia: Stycznia 06, 2010, 11:09:30 am »
decntralizacja władzy jest konieczna bo fchuj kasy leci na tych urzędasów ,kontrolerów,polityków itp . Kosić zbyteczne instytucje i inwestować w przyszłość kraju czyli dzieci . Socjal ograniczony ,tylko w kryzysowych sytuacjach aby zbytnio nie rozleniwić bezrobotnych na garnuszku państwa . A działam w sensie ,odśnieżam podjazd sobie i sąsiadom,daje na tace w kościele i cyganom szukajacym chleba na ulicy bo im państwo nie da z powodu administracji . Brzydzę się za to inicjatywami w stylu ''daj mi krew za kawałek czekolady'' . No kurka , ja starym nie pomagam za bardzo w chałupie a komuś mam oddawać krew .
O co chodzi z tą krwią? Ja tam oddaję. Czekoladę daje rodzinie. Nie dość, że Tobie może ona kiedyś uratować zad, to jeszcze uśmiech na ustach mojej mamy się pojawia. Czy to nie piękne? Nie, to pewnie zbyt trywialne dla Ciebie. Mam nadzieję, że jeśli kiedyś (odpukać w niemalowane) trafisz do szpitala, to będziesz sobie przetaczał deszczówkę z rynny.

Cytuj
A działam w sensie ,odśnieżam podjazd sobie i sąsiadom,daje na tace w kościele i cyganom szukajacym chleba na ulicy bo im państwo nie da z powodu administracji
Aaa. No to taką działalnością lokalną zajdziemy daleko. A raczej zajedziemy, bo wszyscy będziemy mieć odśnieżone podjazdy.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 06, 2010, 11:11:50 am wysłana przez deepthroat »

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #103 dnia: Stycznia 06, 2010, 11:13:36 am »
Cytuj
Aaa. No to taką działalnością lokalną zajdziemy daleko. A raczej zajedziemy, bo wszyscy będziemy mieć odśnieżone podjazdy.
Wyczuwam w tym lekką drwinę . Ja tam nie garnę się do władzy i zbytecznych akcji zbawiania świata  jak lewaki :p
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

deepthroat

  • Gość
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #104 dnia: Stycznia 06, 2010, 11:16:36 am »
Cytuj
zbytecznych akcji zbawiania świata
Dokładnie. Bo WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU:


_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #105 dnia: Stycznia 06, 2010, 18:39:52 pm »
Cytuj
Brzydzę się za to inicjatywami w stylu ''daj mi krew za kawałek czekolady'' . No kurka , ja starym nie pomagam za bardzo w chałupie a komuś mam oddawać krew .

Ale pieprzniesz czasem Jay- jak powiedział Tarniak, obyś Ty nie trafił czasem do szpitala, potrzebował krwi, a tu lodówki puste.

Ogólnie zgadzam się z Tarniakiem, poza ostatnim buntowniczym akapitem- ja tam widzę zmiany i to ogromnne przez te lata jak żyję w Polsce, niestety droga przed nami jeszcze dłuższa i właśnie " mamy reformizm, który idzie do przodu w tempie godnym pożałowania, w dodatku w bliżej niesprecyzowaną stronę. Przy takiej zachowawczej polityce, to może moje prapraprapra-wnuki będą żyły w drugiej Szwecji".

Tylko takiego odważnego nie widac na horyzoncie.

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #106 dnia: Stycznia 06, 2010, 19:12:01 pm »
Cytuj
Tu rozchodzi się o to co mówiłeś, społeczeństwo konsumpcjonistyczne. Ludzie chcą najpierw się nażyć i dorobić zanim założą rodziny. Baa, powiem nawet że dzisiaj trudno jest zrobić to inaczej. Jest w tym coś dobrego z teoretycznego punktu widzenia ale faktycznie dobre by było gdy w odpowiednim czasie te rodziny składały się z układu 2+3 dzieciaki a nie jak obecnie 2+jedynak.
Ja akurat bardziej bym się przejmował nie liczbą dzieci, ale czasem, który rodzice im poświęcają.

Cytuj
Do małego dziecioróbstwa dodałbym efekt zoobojetnienia ze strony państwa . Państwo pierdoli rodziny to jakżeby inaczej nie odwzajemnić się w tych uczuciach np. nie chodząc na wybory .
To się chyba nazywa błędne koło w rozumowaniu.

Cytuj
Ogółem nie widzę powodu by interesować się polityką ,państwem i ich problemami . Wychodzę z założenia by działać lokalnie a myśleć globalnie
Tu akurat mam dosyć zbliżone poglądy.

Cytuj
Socjalizm dużo namącił w umysłach młodych przez to  w mediach eksponowane są przede wszystkim durnowate problemy jak równouprawnienie czy tolerancja .
Ale to nie jest problem tylko Polski. Wydaje mi się nawet, że w Polsce i tak nie jest z tym tak źle, jak np w Anglii, czy Francji.

Cytuj
Konsumpcjonizm =/= zapewnienie dziecku startu.
Konsumpcjonizm wpływa tylko w sposób pośredni na rozwój dzieci i tak naprawdę wszystko zależy od rodziców. Nie można jednak powiedzieć, że nie ma żadnego wpływu, czy, że to są dwa różne problemy, bo jeśli spojrzymy globalnie, czy statystycznie to zależność z pewnością istnieje.

Cytuj
Jeśli "wybitna" to synonim takiej, która nie głaska się ze wszystkimi po głowach i nie boi się poważnych ruchów to się zgadzam.
Wybitna, czyli taka, która wie jak osiągnąć zamierzony cel (w tym przypadku poziom życia obywateli taki jak w Szwecji).

Cytuj
A działam w sensie ,odśnieżam podjazd sobie i sąsiadom,daje na tace w kościele i cyganom szukajacym chleba na ulicy bo im państwo nie da z powodu administracji .
Nad cyganami akurat bym się specjalnie nie litował i gdybym mógł to bym wszystkich wypędził z Polski. Nic dobrego dla niej nie robią, tylko kradną, żebrzą i obnoszą się jakby nie wiadomo kim byli.

Cytuj
Brzydzę się za to inicjatywami w stylu ''daj mi krew za kawałek czekolady'' . No kurka , ja starym nie pomagam za bardzo w chałupie a komuś mam oddawać krew .
Naprawdę dziwne podejście. Innym odśnieżasz samochody, dajesz na tace i rozdajesz pieniądze biednym (choć do cyganów to bym się zastanowił czy są tacy biedni), a z drugiej strony nie pomagasz starym i brzydzisz się oddawaniem krwi :-?
Gdyby nie dawano czekolady za oddanie krwi, to i tak by ludzie chodzili i to pewnie w tych samych ilościach. Dla mnie oddanie krwi jest czynem godnym pochwały (sam nie oddaję) i może się każdemu przydać. Czekolada jest bonusem, który każdy chętnie bierze, ale nikt go specjalnie nie oczekuje. Ci co chcą pomóc pomagają. To już bardziej ktoś oddaje krew, żeby mieć dzień wolny w pracy.

Szczerze mówiąc to nigdy jeszcze się nie spotkałem z takim postępowaniem jak Twoje. Nie żebym je wielce potępiał, bo każdy sam o sobie decyduje, ale są lekko mówiąc, niespotykane.

Spidey^

  • Gość
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #107 dnia: Stycznia 06, 2010, 19:14:11 pm »
Te postanowienia noworoczne to epic fail. Ja co roku mam jedno jedyne i jakoś zawsze wymiękam po kilku dniach :wall_bash:

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #108 dnia: Stycznia 06, 2010, 22:43:12 pm »
A wiecie, zę jak się nie poszło do kościoła 1 stycznia nowego roku, to życzenia się nie spełnią?

Mrocz

  • Gość
Odp: Postanowienia Noworoczne
« Odpowiedź #109 dnia: Stycznia 06, 2010, 23:09:15 pm »
A wiecie, zę jak się nie poszło do kościoła 1 stycznia nowego roku, to życzenia się nie spełnią?

+ dać na tacę 5* zł od życzenia...

*bez Vat...
Ksiądz dyrektor Rydzyk ma prawa wprowadzenia dodatkowych opłat i abonamentów w późniejszym terminie