W tym roku przeszedłem pierwsze Kingdom Hearts, a w przyszłym miesiącu mam na celowniku część drugą. Tak, aby do końca tego roku spiąć cała trylogię i poznać historię Królestwa Serc i Sory.Z tym poznaniem historii to bym nie szarżował... Przy skomplikowaniu, które sami zaserwowali główna trylogia nie wystarczy, żeby pospinać wszystkie wątki.
W zasadzie to nawet nie miałem ambicji, aby poznać KH tak, jak na tym obrazku, który podesłałeś. Zastanawiam się czy Nomura sam jeszcze wie, o co tam chodzi. Dlatego chcę pograć w gry z głównego nurtu. 1 za mną, to jeszcze 2 i 3. Do tego "przeszedłem" 358/2 w remasterze, czyli czytanie tekstów i oglądanie dialogów. W bardziej pokręconą fabularnie serię, której kolejne tytuły łączą się ze sobą i składają na całość, to ze świecą szukać. Natomiast ma w sobie to coś. Grając w 1 kląłem, ale wracałem i łykałem ten świat. Dodam jeszcze, że nie jestem fanem Disneya, więc tym bardziej mogę stwierdzić, że jest to niezwykłe doświadczenie.W tym roku przeszedłem pierwsze Kingdom Hearts, a w przyszłym miesiącu mam na celowniku część drugą. Tak, aby do końca tego roku spiąć cała trylogię i poznać historię Królestwa Serc i Sory.Z tym poznaniem historii to bym nie szarżował... Przy skomplikowaniu, które sami zaserwowali główna trylogia nie wystarczy, żeby pospinać wszystkie wątki.
W spoilerze timeline, żeby nie rozwalać wątku:Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
O ile podoba mi się idea tematu, tak scalanie w- i j- rpg w jedno to ciężka sprawa - sporo osób nie tyka japońskich erpegów, a uwielbia zachodnie i na odwrót. Ale rozumiem, że przy obecnej aktywności na forum, jeden zbiorczy to i tak sporo :oops:.
Najfajniejsze jrpg na ten rok w większości bez daty. Nie licząc lipcowego Fire Emblem to w zasadzie wszystko jest TBA przy założeniu, że w ogóle będzie w 2019: Pokemon Sword/Shield, SMTV, Code Vein (ponoć premiera w sylwestra), FF VII remake (:troll:). Z dużych premier to w zasadzie tyle. Niepokojący jest trend robienia gier z telefonową mechaniką (Super Neptunia RPG, Nelke & The Legendary Alchemists) - niby to spin-offy normalnych serii, ale obawiam się, że za parę lat definicją japońskiego RPGa będzie jakaś gacha na sterydach, a zachodniego jakieś AC: Odyssey :troll:.
Post porządkowy i kilka słów od autora.
(....) Od wielu lat jest to jeden z moich ulubionych gatunków gier, gdzie w ciągu roku staram się przechodzić przynajmniej kilka z nich. Z tego względu chciałbym, abyśmy w tym miejscu mogli pisać o pozycjach, które ukończyliśmy, ale także takich, w które aktualnie gramy oraz dopiero zamierzamy.
W tym roku przeszedłem pierwsze Kingdom Hearts, a w przyszłym miesiącu mam na celowniku część drugą. Tak, aby do końca tego roku spiąć cała trylogię i poznać historię Królestwa Serc i Sory.
Mój pierwszy Final to VIII i faktycznie, dwa "najlepsze" finale moim zdaniem to VIII i XII. Mam jako taki sentyment do IX i X, ale VII nigdy mi nie podchodziła - pewnie przez to, że tam postacie w lokacjach wyglądają znacznie gorzej :PAno właśnie. Ósemka w tamtych czasach robiła piorunujące wrażenie. Pamiętam jak pierwszy raz obejrzałem intro, a następną czynnością było szukanie szczęki. Po dziś dzień wielu ludzi uważa je za jedno z najlepszych w historii gier, jak również najlepsze w serii FF.
No tak, jak się dobrze pozna mechanikę FF VIII to się okazuje że levelowanie postaci nie ma sensu, tylko Junctiony się liczą.WIęc mówię, nostalgia, bo ten system nie przetrwał próby czasu. Fabułka, feeling, graficzka wszystko ok. Ale mechanicznie ssało pałke. :(
eneralnie trochę szkoda, że dziś już nie robią takich typowych rpg z menu akcji postaci i ATB. Może dlatego tak fajnie gra się w Personę 5, bo to jest taka bardziej taktyczna gra, a nie hack'n'slash jak Final Fanatsy XV. Zresztą to chyba Level 5 najczęściej ciągnęło do robienia gier które niby wyglądają jak jRPG z dawnych lat, ale system walki okazywał się mocno masherski.Dragon Quest 11
Myślę, że więcej jest jednak ludzi, którzy uważają VI za lepszą od VII i VIII, niż tych, którzy wielbia VIII ponad wszystkie inne. Dużo dodaje nostalgia, ale Junction i ssanie czarów to jeden z najgorszych systemów w historii serii i gatunku :(.polecam IV. Najlepszy Final Fantasy z ery 2D. I tak strasznie niedoceniane.
ale Junction i ssanie czarów to jeden z najgorszych systemów w historii serii i gatunkuI napierdalanie kwadrata żeby dodać boosta do Guardian Force'ów. Never forget.
bo na grafę nie można było narzekać(https://media0.giphy.com/media/3yibBpmIwdoiI/giphy.gif)
Zastanawiam się na podejściem do Divinity Original Sin 2. Nie wiem jednak czy podołam temu molochowi..Same here.
Ja grałem sporo, ale w końcu odstawiłem w pewnym momencie i już nie wróciłem. Ale to naprawdę dobry cRPG, który ma sporo ciekawych rozwiązań (np. główny wątek odkrywamy podczas wykonywania zadań pobocznych). W dwójkę koniecznie będę musiał kiedyś zagrać, tym bardziej że w przyszłym roku BG3 wychodzi i zapowiada się kozacko 8)Pillarsy 2 mają ponoć koszmarnie długie i częste loadingi i jest to główna wada tej produkcji.
No i jeszcze Pillarsy 2 mi zostały do nadrobienia. Podobno także świetne.
Liczę że petycja coś da i gra dostanie spolszczen8eOby, bo w przeciwnym razie może być ciężko przebić się przez to morze, a raczej ocean, tekstu.
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka
Udało Wam się już przejść jakieś rpgiJeszcze w grudniu przeszedłem Voice of Cards w wersji na Switcha. Połączenie karcianej sesji RPG, opowiadanej slow paced przez mistrza gry, z fabułą Yoko Taro oraz muzyką pod okiem Okabe - wyszło genialnie. 20h na zrobienie wszystkiego. Wieczorne posiedzenia pod kocem przy zapalonej lampce dodatkowo podbijały klimat. Do tego dotykowe sterowanie na Pstryku w przypadku gry sprawdza się bardzo dobrze, więc z powodzeniem można się zanurzyć w tę opowieść. Gra nie jest trudna i łączy w sobie typowe elementy jRPG, jest trochę humoru, dramaturgii, przyprawione kunsztem Taro. Polecam.
2021 to najwiecej czasu jesli chodzi o RPG oczywiście w Cyberpunk 2077 który okazał się dużo lepszym erpegiem (ale nie dużo lepszą grą generalnie) niż myślałem. Do tego kilkanaście godzin w Wasteland 3 które ostatecznie jednak mi się nie do końca spodobało. Chciałaby ta gra być falloutem, ale jednak nie ten kaliber :(. Do tego 50h z Kingdom Come Deliverence które jest bardzo dobrą grą, ale jednak nie na tyle dobrą, żeby mnie przy konsoli zatrzymać na te jeszcze kilkanascie godzin zebym ją dokończył, no i chyba nie do końca moje klimaty. No i do tego Remake Demon Souls bo byłem głodny na jakas next genowa graficzke ;)Mnie już nic nie dziwi. Jeszcze do niedawna zastanawiałem się dlaczego ludzie do rpg/jrpg wrzucają Yakuzy, ale chyba przestałem już to analizować. Zelda jako rpg, asasyny też to i Horizon nie dziwi. Niebawem wrzucą tam Gran Turismo, bo jest poziom do zdobycia, po przejechaniu wyścigu.
Na ten rok planuje na pewno i to dosc szybko Disco Elysium. Mam nadzieje, że się nie zawiodę i dostanę świetnego nietuzinkowego rpg do czytania ;). Nie wiem czy takie gry jak Horizon to juz mozna liczyc jako rpg, ale skoro nowe asasyny juz sie tak klasyfikuje, to czemu nie ;) No i oczywiscie na koniec roku Starfield jesli wyjdzie i tym sie pewnie zamknie temat, bo to i tak pewnie ponad 200h grania :D
SMT5 chciałem brać na premierę, ale wkręciłem się w P5R, następnie w kilka nowości 2021 z innych gatunków, a teraz P5S, aż wreszcie zapomniałem o tej pozycji. DQXI też się przyglądam i przyglądam, podobnie jak Tales of Arise oraz Neo:twewy.Udało Wam się już przejść jakieś rpgiJeszcze w grudniu przeszedłem Voice of Cards w wersji na Switcha. Połączenie karcianej sesji RPG, opowiadanej slow paced przez mistrza gry, z fabułą Yoko Taro oraz muzyką pod okiem Okabe - wyszło genialnie. 20h na zrobienie wszystkiego. Wieczorne posiedzenia pod kocem przy zapalonej lampce dodatkowo podbijały klimat. Do tego dotykowe sterowanie na Pstryku w przypadku gry sprawdza się bardzo dobrze, więc z powodzeniem można się zanurzyć w tę opowieść. Gra nie jest trudna i łączy w sobie typowe elementy jRPG, jest trochę humoru, dramaturgii, przyprawione kunsztem Taro. Polecam.
Na ten rok zakupiłem Shin Megami Tensei V, do tego w Game Pass cały czas mnie woła Octopath Traveler oraz Dragon Quest XI, a w marcu prawdopodobnie wjedzie day one z Triangle Strategy, więc jest zapas. Znaleźć tylko czas, żeby to ograć. Ale mam głód RPG, więc będę chciał się w tym roku najeść do syta.
Totalnie z dupy xd ff7 rebirth w 2023? Oxenfree, Zelda i Wolf among us jako rpg? Kto to pisał.Nic już mnie nie dziwi obecnie, ale z tym Wolfem i oxenfree to trochę pojechali.
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka