Prehistoria gen > Nintendo 64
Goldeneye
Krauser:
Goldeneye to dla mnie najlepszy bond do tej pory przeszedłem go 3 razy i moge powiedzieć że jeśli ktoś ma n64 a nie ma to niech kupuje tą gre w ciemno.Nawet jeśli będzie droga, to bez obaw jest warta swojej ceny.
POK:
Goldeneye był moją 4 grą na N64. W sumie to miałem go całkiem szybko, bo jakieś 2 miechy po premierze, a kupiłem go za ok 280zł. Jak wiadomo ani trochę nie żałuje wydanych na niego pieniędzy. Pamiętam jak zagrywałem się z kumplami na multi, te emocje jak uciekalo się z flagą, albo stało się obróconym do ściany w jakimś ciemnym zakamarku, aby nikt nie wiedział gdzie jesteś. To samo tyczy się singla i przechodzenia po kilkanaście (kilkadziesiąt?) razy danej misji, aby wyrobić się w czasie i zdobyć upragniony bonus. Do tego należy dodać świetne bronie (chyba z 30 sztuk), wspaniałą grafikę (jak na tamte czasy oferowała mnóstwo ciekawych rozwiązań jak np dziury po kulach w ścianach) i muzykę. Moim zdaniem gra spokojnie zasługiwała na 10/10.
Goldeneye miał tyle świetnych patentów (sporo ciekawych trybów multi, spora ilość krótkich misji, mnóstwo bonusów) i dziwi mnie fakt, że w nowych grach próżno szukać takich bajerów, które przecież strasznie podbijają zabawę i długość grania.
Paweł Dziuba:
Dla mnie to najlepsza strz. FPP do dziś , licząc wszystkie konsole .
Można w niej ustrzelić w powietrzu rzucany granata czy minę - i to pomimo 20fps średnio !!!
Do dziś ma genialny engine , np. fizyka ciał przy wybuchu , IQ - dopiero HALO się z nią ( i to tylko ) zrównał , wychylanie z za węgła - do dziś mało która gra to ma , a żadna nie ma tego tak dobrze zrobionego ( np. ostatnio " MOH:V " na X-360 ) , łatwość , płynność , szybkość i precyzja grania ( w dużym stopniu także dzięki - takiemu - padowi ) , wizualny efekt chodu/biegu przy pomocy kołysania ekranu - do dziś to ścisła czołówka , reakcja ( i ich wytrzymałość - na śmierć ) przeciwników na strzały w zależności od miejsca trafienia . I mogę jeszcze długo wymieniać zalety , zalety/cechy i jakość których brak mi w każdej ( do dziś ) innej strz FPP .
Czy ktoś z Was " zrobił " 1min. 13 sek. w misji ( na czas - w celu odblokowania czegoś tam ) nr. - właśnie numeru nie pamiętam , ale piszę o tej misji gdzie trza się zmieścić w 1.20 , a 1.14 to najlepszy wynik jaki można zrobić - a mnie się udało raz zrobić 1.13 ( 1.14 - kilkanaście razy zrobiłem ) . 1.13 to abstrakcja i zbieg kilku " czynników enginu " - po kilkuset godz. grania .
_Music:
--- Cytuj ---1min. 13 sek. w misji ( na czas - w celu odblokowania czegoś tam ) nr. - właśnie numeru nie pamiętam , ale piszę o tej misji gdzie trza się zmieścić w 1.20 , a 1.14 to najlepszy wynik jaki można zrobić - a mnie się udało raz zrobić 1.13 ( 1.14 - kilkanaście razy zrobiłem ) . 1.13 to abstrakcja i zbieg kilku " czynników enginu " - po kilkuset godz. grania .
--- Koniec cytatu ---
Zgaduję że chodzi ci o 3 misję, gdzie porywamy awionetkę z pasa startowego?
Mi też się udało zmieścić w jakimś tam czasie odgórnie narzuconym i coś tam odblokowałem :]
Btw- ile się w to nagrałem, to wciąż nie wiem dokładnie na czym polegał sekret zdobycia złotego pistoletu w ostatniej dodatkowej misji- już skakałem po tych płytkach, kombinowałem, chodziłem wdłg opisów w N+ bodajże- i czasem to przejście było zaliczane, czasem nie :]
siudym:
Ogolnie to gra spowodowala niezly opad szczeki w "swoim" czasie (reszta gier, to byly archaizmy przy GE). Tak samo, jak nie lepiej szczena mi opadla w ostatniej misji na antenie, gdy animacja chwilami dobijala do 1fps/s :D:D:D To bylo straszne:D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej