Forum GameOnly.pl

GameOnly => Różne => Wątek zaczęty przez: Ryo w Lipca 03, 2011, 14:40:47 pm

Tytuł: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ryo w Lipca 03, 2011, 14:40:47 pm
Postanowiłem założyć temat, ponieważ ostatnimi czasy doszedłem do pewnego wniosku. Wraz z wiekiem, pracą, obowiązkami, dziewczyną itp. zaczynam zahaczać o granicę z tabliczką 'casual'... Zastanawiam się, że chyba bezpowrotnie mijają czasy beztroski i całodziennego grania. Kiedyś nie było kasy na gry a był na nie czas, teraz sytuacja wygląda odwrotnie. Nawet nie wiem, czy mnie to martwi, cieszy, czy jest mi obojętne. Po prostu odnotowuję zmianę. Po krótkim namyśle stwierdzę, że jest mi trochę nieswojo. Gdzieś już odchodzi powoli ten chłopak, który z wypiekami na twarzy rozkładał każdą grę na czynniki pierwsze. Nie potrzebował sztucznych motywatorów a'la Trophy. Trzaskał gry, bo chciał, bo mu się podobały, bo były sporą częścią jego życia.

Teraz brakuje mu czasu na granie, nieruszone tytuły leżą na półce (co kiedyś było nie do pomyślenia; hańba wręcz i potwarz). Brakuje czasu, by wkręcić się w dany tytuł, przez co cierpią takie tytuły jak niedokończony Demon's Soul's, bądź nieruszony Red Dead Redemption. Zastanawia się, w którą stronę to wszystko podążą... Nie traci jednak nadziei, widząc, że w głębi gdzieś tam ten chłopiec z dawnych lat siedzi. Utwierdzają go w tym przekonaniu nadchodzące tytuły, takie jak chociażby BF3 oraz SSX, na myśl o których jego serce mocniej zaczyna bić. W głowie rodzi się pytanie - czy będzie miał na nie czas? Tym samym natychmiast nadchodzi odpowiedź z głębi, od lekko uśmiechniętego chłopaka - będzie musiał ;]

Taka mała rozkmina mi się narodziła w zrytej głowie. Jak wygląda sytuacja u Was? Udaje Wam się wszystko pogodzić - obowiązki, pracę itp. oraz gry?
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Leszke w Lipca 03, 2011, 14:48:24 pm
Oczywiście, ze NIE!!! Zawsze sie z czegoś zrezygnuje. PS3 to szatan :evil:
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ogur w Lipca 03, 2011, 14:50:53 pm
Granie to generalnie bezpowrotna strata czasu i pieniędzy, ale jakiś nałóg trzeba w życiu mieć. W sumie można by na dziwki chodzić w zastępstwie, ale syfem się zarazić byłoby nie fajnie.

Wiadomość scalona: Lipca 03, 2011, 14:52:19 pm
nieruszony Red Dead Redemption.

nieruszony Red Dead Redemption.

nieruszony Red Dead Redemption.


!
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: inż. Oscyp w Lipca 03, 2011, 14:53:39 pm
Ja już tak mam od paru lat. Zdarza się, że nie włączam żadnej konsoli przez ponad pół roku. Przechodzę maksymalnie dwie grę rocznie i zazwyczaj zajmuje mi to jakieś 6 razy więcej czasu niż kiedyś. Czasem wraca jakaś zajawa na granie, z reguły pokrywa się to z E3, bo tyle tam tego nowego gówna... ale po 4 dniach i przeoraniu wszystkich trailerów sytuacja wraca do normy i znów gram raz na tydzień albo i rzadziej. Poza tym z biegiem czasu bardziej zaczynają mnie bawić pierdółki i gry logiczne, mniej te nowoczene superprodukcje. Przykład: Angry Birds > Killzone 3. Od dłuższego czasu zastanawiam się czy nie kupić GT5, ale jak sobie pomyśle ile czasu zajmie mi nauka grania i przejście tej gry to odpuszczam. Jedyna rzecz, która mi została jeszcze z dzieciństwa to granie na pocketach. Wcześniej były gameboye, teraz jest DS, w przyszłym roku pewnie łyknę PSV. Podsumowując, granie stało się dla mnie zwykłą rozrywką, jak oglądanie porno, czytanie książek, walenie wódy etc. Na pewno nie mogę już wpisać w rubryce "zainteresowania: gry video". I w ogóle mi to nie przeszkadza.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Jacek84 w Lipca 03, 2011, 14:54:56 pm
Podsumowując, granie stało się dla mnie zwykłą rozrywką, jak oglądanie porno, czytanie książek, walenie wódy etc. Na pewno nie mogę już wpisać w rubryce "zainteresowania: gry video". I w ogóle mi to nie przeszkadza.
bump for justice
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ryo w Lipca 03, 2011, 15:14:10 pm
Cytat: Ryo  Dzisiaj o 14:40:47
nieruszony Red Dead Redemption.
No właśnie wiem. Jest wstyd.

Mam tak, że nie lubię grać w kilka gier naraz (singleplayer). Boję się, że w przypadku RDR zacznę grać, nie skończę i gra wyląduje obok DS'a z plakietką 'nieskończone'. Tak naprawdę też nie wiem na co mam czekać, więcej wolnego czasu, urlop? Teraz będę miał kilka dni spokoju, bo wszyscy wywalają z chaty. Pozostaje tylko ten je**ny dylemat - na którą grę poświęcić wolny czas?
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ciapkas w Lipca 03, 2011, 15:16:43 pm
Ja właściwie nie potrafię już grać sam. Ja włączę jakiegoś singielka typu  call of duty black ops to po kilkunastu minutach ogarnia mnie nuda i pytanie 'na ch** to robisz? przeca wcale Cię to nie cieszy'.

Jedyna forma grania, która daje mi jeszcze jakiś fun to multi, ale już nie hardcore napierdalanie jak kiedys w Halo czy Girsy a jakieś krótkie rundki z bratem czy kumplami w Heroes'y 3 lub 5.

Znudziło się tak samo jak klocki lego i inne pierdoły.  :oops:
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Sylvan Wielki w Lipca 03, 2011, 15:18:49 pm
Cytat: Ryo  Dzisiaj o 14:40:47
nieruszony Red Dead Redemption.
No właśnie wiem. Jest wstyd.

Mam tak, że nie lubię grać w kilka gier naraz (singleplayer). Boję się, że w przypadku RDR zacznę grać, nie skończę i gra wyląduje obok DS'a z plakietką 'nieskończone'. Tak naprawdę też nie wiem na co mam czekać, więcej wolnego czasu, urlop? Teraz będę miał kilka dni spokoju, bo wszyscy wywalają z chaty. Pozostaje tylko ten je**ny dylemat - na którą grę poświęcić wolny czas?
RDR, ewentualnie (jak zawsze) multi w BF  drugim  :P
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Lipca 03, 2011, 15:27:05 pm
A mnie gierki cały czas bawią. Może już nie tak jak kiedyś, już nie taka podjarka nowymi tytułami, ale ciągle masa funu. I wakacje planuje w pewnym stopniu poświęcić na nadrabianie zaległości które namnożyły sięz powodu braku czasu i stałego dostępu do konsoli.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Master_666 w Lipca 03, 2011, 15:29:26 pm
Ja to chyba jestem 'casual' player, bo gram w gry dla czystej rozrywki jak Wojteq. Zainteresowaniem tego nazwać raczej nie można, bo w sumie nigdy nie kolekcjonowałem brzydkich, plastikowych i tandetnych figurek z gier czy innego tego typu badziewia. Nie grywam praktycznie w multiplayer (jedyna gra to był Digital Paintball 2 na peceta, ale mnie zbanowali :lol: ) więc nie spędzałem długich godzin grając w CS'a. Gry są jak filmy czystą zabawą, chociaż wiele mnie irytuje i po graniu 5 minut odkładam na półkę i wiecej do nich nie wracam, mimo że wydało się na nie kupę kasy. Interaktywna zabawa cieszy mnie teraz mniej niż dawniej, kiedy to wystarczyła mi byle jaka gra. Teraz mam większe oczekiwania i dlatego chyba mniej gram niż kiedyś. Wiele tytułów mnie po prostu zanudza wtórnością i brakiem czegoś, co sprawia, że nie mogę się doczekać co będzie za chwile przez co gram dalej.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: s00s w Lipca 03, 2011, 15:44:18 pm
ja mam tak, że od paru lat bardziej interesuje się grami, niż w nie gram. jedynie jak wpadnie jakiś mass effect, fallout czy bayonetta to potrafię 50h napierdolić w 5 dni. potem popadam w kilkumiesięczny letarg. teraz czekam na nowe me, skyrim (może wreszcie przekonam się do kolesi w długich batach z mieczami). gyrosy pewnie też pyknę na raz.

w przeciwieństwie do oscypa, za młodu nie grałem na handheldach, ale teraz, z racji częstych podróży, się do nich przekonałem i odkrywanie castlevanii czy advance warsów było zajebiste.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: jay jay w Lipca 03, 2011, 16:11:15 pm
Postanowiłem założyć temat, ponieważ ostatnimi czasy doszedłem do pewnego wniosku. Wraz z wiekiem, pracą, obowiązkami, dziewczyną itp. zaczynam zahaczać o granicę z tabliczką 'casual'... Zastanawiam się, że chyba bezpowrotnie mijają czasy beztroski i całodziennego grania. Kiedyś nie było kasy na gry a był na nie czas, teraz sytuacja wygląda odwrotnie. Nawet nie wiem, czy mnie to martwi, cieszy, czy jest mi obojętne. Po prostu odnotowuję zmianę. Po krótkim namyśle stwierdzę, że jest mi trochę nieswojo. Gdzieś już odchodzi powoli ten chłopak, który z wypiekami na twarzy rozkładał każdą grę na czynniki pierwsze. Nie potrzebował sztucznych motywatorów a'la Trophy. Trzaskał gry, bo chciał, bo mu się podobały, bo były sporą częścią jego życia.

Teraz brakuje mu czasu na granie, nieruszone tytuły leżą na półce (co kiedyś było nie do pomyślenia; hańba wręcz i potwarz). Brakuje czasu, by wkręcić się w dany tytuł, przez co cierpią takie tytuły jak niedokończony Demon's Soul's, bądź nieruszony Red Dead Redemption. Zastanawia się, w którą stronę to wszystko podążą... Nie traci jednak nadziei, widząc, że w głębi gdzieś tam ten chłopiec z dawnych lat siedzi. Utwierdzają go w tym przekonaniu nadchodzące tytuły, takie jak chociażby BF3 oraz SSX, na myśl o których jego serce mocniej zaczyna bić. W głowie rodzi się pytanie - czy będzie miał na nie czas? Tym samym natychmiast nadchodzi odpowiedź z głębi, od lekko uśmiechniętego chłopaka - będzie musiał ;]

Taka mała rozkmina mi się narodziła w zrytej głowie. Jak wygląda sytuacja u Was? Udaje Wam się wszystko pogodzić - obowiązki, pracę itp. oraz gry?
odzywa się sentymentalizm, ale na mój gust to tylko takie idealizowanie przeszłości tj. utyskiwanie za starą paczką ze szkoły z którą nie ma tylu sytuacji spotykania się co kiedyś. Ludzie dziadzieją i pitolenie o tym jak to ''nasze małżeństwo nie będzie wyglądało jak moich rodziców'' itp można sobie wstawić sobie między bajki bo życie nie cacka się z Twoimi świetnymi ideami i wizjami. No chyba, że masz tyle samozaparcia co HR i uprawiał kulturystykę w wieku lat 50. Tylko hmm tak jakoś nie widzi mi się ta opcja gdy masz na utrzymaniu rodzinę a szef jedzie po Tobie jak po łysej kobyle.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Gerro31 w Lipca 03, 2011, 16:13:47 pm
Ja już prawie wcale nie gram. Z około 60 gier, które miałem, zostały mi dwie, a i tak nie mogę ich wymęczyć (L.A. Noire i PoP Trilogy). Na nowe tytuły nie czekam, bo nawet jak już wyjdą, to i tak mi się nie chce w nie grać. Gry są przewidywalne, nudne, schematyczne i powtarzalne, nie oferują zwykle nic nowego.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: inż. Oscyp w Lipca 03, 2011, 16:30:49 pm
Forum o grach, 12 wypowiedzi od ludzi co napierdolili po kilka tysięcy postów i nikomu (poza windomearl) się nie chce grać  :)
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Leszke w Lipca 03, 2011, 16:36:33 pm
Forum o grach, 12 wypowiedzi od ludzi co napierdolili po kilka tysięcy postów i nikomu (poza windomearl) się nie chce grać  :)
ej mi sie chce tylko nie mam czasu :P A jak już mam czas to bc2 mi go zabiera i syndrom "jeszcze jeden meczyk"
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: marcingt w Lipca 03, 2011, 16:39:54 pm
tylko nie mam czasu :P
Powiedziała osoba, mająca ponad 2000 trofeów.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Krzysiu w Lipca 03, 2011, 16:42:27 pm
Forum o grach, 12 wypowiedzi od ludzi co napierdolili po kilka tysięcy postów i nikomu (poza windomearl) się nie chce grać  :)

Ja sobie gram codziennie jeszcze. Ostatnio więcej na PC w stare klasyki :P.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Leszke w Lipca 03, 2011, 16:44:10 pm
tylko nie mam czasu :P
Powiedziała osoba, mająca ponad 2000 trofeów.
Bardziej by mnie przekonywało 577h w BC2 :P
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Soul hunter 16 w Lipca 03, 2011, 16:45:00 pm
Też z reguły nie chce mi się grać, czasem łapię tylko zajawkę na konkretną grę i siedzę dzień lub dwa i szybko ją przechodzę. Później następuje znudzenie i dość długo czekam na kolejną. Ostatnio dość długo nie włączałem ps3, a teraz zaczynam powoli się rozkręcać muszę pokończyć gry bo trochę się tego nazbierało. Podejrzewam, że niedługo znowu odstawie to na jakiś czas. Myślałem nawet nad sprzedażą, ale co jakiś czas do tego wracam także niech sobie będzie.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: marcingt w Lipca 03, 2011, 16:46:25 pm
tylko nie mam czasu :P
Powiedziała osoba, mająca ponad 2000 trofeów.
Bardziej by mnie przekonywało 577h w BC2 :P
Ja w GTA IV przegrałem gdzieś 100h (w tym przejście gry na 100% plus eksploracja po mieście) i w sumie nie wydawało mi się to tak dużo. Ktoś widziałem, ma chyba w WoWa przegrane 1700h, to już choroba chyba jest  :lol:
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: el becetol w Lipca 03, 2011, 16:48:47 pm
Cały podział hardcore i casual jest sztuczny i nie mam zamiaru się w niego wpasowywać.

Gierki mnie nadal jarają.

Wiadomość scalona: [time]Lipiec 03, 2011, 16:51:01 pm[/time]
Ktoś widziałem, ma chyba w WoWa przegrane 1700h, to już choroba chyba jest  :lol:

Ty na tym forum masz nabite 1450 godzin.
Tak mówię tylko.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: s00s w Lipca 03, 2011, 16:51:30 pm
ja w bayonette potrafiłem napierdolić 55h. w starcrafta to nawet nie wiem, w dwójce na razie mam ok.1000 gier x 15 min. średnio każda (ok.250h), a wyszła dopiero rok temu i od dwóch miesięcy mam przerwę :P
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Master_666 w Lipca 03, 2011, 16:53:14 pm
Forum o grach

Cały czas sądziłem, że to forum jest o polityce, motoryzacji, zakupowych szaleństwach i modzie dla gejów.  :cry_anim:
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: marcingt w Lipca 03, 2011, 16:57:40 pm
Ty na tym forum masz nabite 1450 godzin.
Tak mówię tylko.

Za to Ty nabijasz już 1609 godzinę, mimo tego że prawie półtora roku krócej ode mnie jesteś tu aktywny :)
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: el becetol w Lipca 03, 2011, 17:01:47 pm
Ale to nie ja na 1700 godzin przy jakimś zlodzieju czasu nazywam chorobą.  8)
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ciapkas w Lipca 03, 2011, 17:02:06 pm
Nazywanie forum gameonly forumem o grach jest grzechem i wierutnym kłamstwem.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Master_666 w Lipca 03, 2011, 17:08:51 pm
Już nie raz był poruszany temat, że "gameonly" to tak naprawdę "gayonly". Gry to tylko przykrywka.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: paprot w Lipca 03, 2011, 19:44:52 pm
Gram bo lubię bo inaczej się nie da mimo iż jest praca skończone studia i dziewczyna z którą mieszkamy pod jednym dachem.Gram co dzień od 14 lat, teraz już tylko godzinę lub 2 dziennie ale gram, ja swój nałóg pielęgnuje bo chce :P

Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: BoBaN w Lipca 03, 2011, 22:35:26 pm
U mnie jest tak, że zazwyczaj w lato dopada mnie brak chęci do gry. Mało grywam w tym okresie, ale za to zimą nadrabiam. Wiadomo, że wiele zależy od gry, bo jak jest nudna to nie zamierzam zmuszać się do jej ukończenia. Do niedawna myślałem, że żaden tytuł nie wciągnie mnie tak, żeby poświęcać mu kilka godzin dziennie. Jednak GT5 zweryfikowało ten pogląd i praktycznie przez 3-4 miesiące od premiery, ciorałem w to ile się dało. Ostatnie zakupy związane z grami nieco ostudziły mój zapał do odpalania konsoli, bo Dirt 3 nie okazał się być tak dobry jak dwójka, a L.A. Noire kompletnie nie przypadł mi do gustu. Zauważyłem też, że mało która gra potrafi przykuć mnie do konsoli w trybie sp. Jednak multi i potyczki sieciowe (najlepiej w grupie starych znajomych z PRL i GO) to jest to. Czasem z moją pogram w jakieś popierdółki na Move, ale to raczej rzadkość. Bardzo miłą niespodzianką okazał się dla mnie Portal 2, którego single player pochłonął mnie doszczętnie. Chciałbym aby więcej gier miało swój niepowtarzalny klimat, dzięki któremu ciężko oderwać się od pada. Wiadome, że granie teraz kiedy na głowie jest dom, praca i inne obowiązki, to już nie to samo co kiedyś. Za młodu tylko czekało się na nową gierkę, żeby potem w gronie znajomych ocenić ją wspólnie i podzielić się spostrzeżeniami. Teraz znajomi albo powyjeżdżali, albo mają swoje rodziny (lub to i to) i o grach zapomnieli już dawno. Niewielu przetrwało, a taki jeden który ciągle się w to bawi wyjechał do Londynu. :P

Granie np. w takiego Tekkena po sieci nie ma sensu i nie daje żadnej frajdy. To jeden z tych tytułów (obok PES'a np.), który kręcił się w czytniku konsoli każdego dnia kiedy można było zagrać z ziomkami. Jakby mi ktoś kiedyś powiedział, że porzucę Tekkena i uznam tą grę za nudną, to bym go wyśmiał, a teraz tak faktycznie jest. Jedyny tytuł, który dawał mi na tej generacji emocje podobne do tych z dzieciństwa kiedy grało się pad vs pad na jednej kanapie, to MW i MW2 w grupie z ludźmi z PRL. No i turnieje w GT5 też były emocjonujące.

Także mimo iż czasem mam wrażenie, że to już koniec jarania się gierkami, to wiem iż to tylko przejściowe. Zawsze pojawi się na horyzoncie coś, co od nowa obudzi we mnie chęć beztroskiego szarpania na konsoli (tak jak w okresie zimowym zrobiło to GT5, a później Portal 2). Obecnie cisza w temacie, ale czuję, że to cisza przed burzą. :D
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: yap w Lipca 03, 2011, 22:44:11 pm
Cały czas gry mnie ciągną do siebie. Że nie ma już gier trudnych i z konkretnymi wyzwaniami? Trudno. Są jeszcze achievementy i trofea sztucznie wydłużające czas gry. Ale to w sumie dobrze  :P .
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: kun w Lipca 03, 2011, 23:07:36 pm
Gierki nadal są jednym z moich hobby, aczkolwiek życie dorosłe, na własny rachunek wprowadza straszne limity (nie tylko czasowe). Poza tym mam pewną hierarchię zainteresowań i (na szczęście) granie nie jest na pierwszym miejscu. No.. na ostatnim też nie jest! Nie da się ukryć, że graczem zostanę już chyba do końca swoich dni.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ghostie w Lipca 03, 2011, 23:39:24 pm
ja mam tak, że od paru lat bardziej interesuje się grami, niż w nie gram.

+1

Na poczatku roku kupilem sobie znowu Xa + troche gier z czego przeszedlem tylko RDR ,a teraz konsola lezy i przyciaga kurz.  :(
Do tego w maju wydalem kupe kasy na high-end PCta i jedyne co ogralem to Crysis 2  :(
Teraz tylko siedze i kupuje gry na steamowych/gogowych itp. promocjach ,a pozniej nawet ich nie instaluje bo jakos niemam ochoty grac.
Najgorsze jest to ,ze czasu to mi akurat nie brakuje ale ochota przeszla. Mam tylko nadzieje ,ze jak wyjda jakies konkretne MMO to ochota wroci i znowu zmarnuje troche zycia na gry.
 
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: POK w Lipca 03, 2011, 23:50:15 pm
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie chodzi tylko o czas, ale po prostu o to, że gry nie jarają już jak kiedyś. Trafi się raz na jakiś czas jakaś super giera, zwykle jest jednak tylko dobrze, lub tak sobie. Taki zapychacz czasu. Dlatego stwierdziłem ostatnio, że jak mam grać, to tylko w bardzo dobre gry, albo w takie, na które mam aktualnie ochotę. Z czasem też różnie bywa, bo jak człowiek przyjdzie zmęczony i niewyspany po pracy, to też nie ma zbytniej ochoty na granie. Osobiście już od jakiegoś czasu preferuję bardziej książki. Nie ma jednak co za bardzo narzekać. Nadal lubię sobie pograć i myślę, że szybko mi się to nie znudzi. Wciąż będę kupować nowe konsole i czekać na zapowiedziane hity. A, że nie ma takiego zapału jak kiedyś i gry nie wydają się już tak zajebiste, to inna sprawa.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Krzysiu w Lipca 04, 2011, 09:36:50 am
Pamiętam czasy jak połowa sąsiadów wbijała do mieszkania i się jarała tekstami świeżo spiraconego Duke'a w DN3D na Pentium 60MHz :D. Teraz nikt nie ma na nic czasu, a umówienie się z jednym sąsiadem na 2h coopa graniczy z cudem :-?
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Unlimited w Lipca 04, 2011, 09:38:46 am
Gierki nadal są jednym z moich hobby, aczkolwiek życie dorosłe, na własny rachunek wprowadza straszne limity (nie tylko czasowe). Poza tym mam pewną hierarchię zainteresowań i (na szczęście) granie nie jest na pierwszym miejscu. No.. na ostatnim też nie jest! Nie da się ukryć, że graczem zostanę już chyba do końca swoich dni.

Wpis jak cholera! :)
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: prart w Lipca 04, 2011, 10:49:37 am
Mam to szczęście, że pomimo totalnego zapierdolu na polu służbowym i rodzinnym, udaje mi się wygospodarować czas na gry. Ale gdyby nie GT5 i jazda z ekipą online, to pewnie PS3 by się kurzyło. Emocje jakie mi dostarcza ta gra, gdy walczy się z kilkunastoma graczami o każdy centymetr toru są uzależniające. Tego mi brakowało, calakując ostatnie tytuły (MS:A, KZ3), już nie mam takiej podjary w tym wszystkim, ani ciekawości nowych tytułów. Wyglądało to jak mechaniczne ogrywanie tytułów, żeby tylko odhaczyć na liście i kolejny na warsztat.
Najebałem już tyle platyn, że mam dość, dodatkowo narosły mi tak potężne zaległości, że w ogóle strach zaczynać je odrabiać (czas i kasa). Więc albo nadal będę siedział w GT5, albo zrobię dłuższa przerwę od PS3. Trzeci wariant (odrabiania zaległości) też jest prawdopodobny. Generalnie widzę siebie za X lat nadal grającego na next^n genach.

Jeśli rozstrzygać kwestie casual/hardcore w wymiarze czasowym, bliżej mi do casual.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Unlimited w Lipca 04, 2011, 10:59:49 am
W wymiarze czasowym to mi bliżej casual, jednak w wymiarze spojrzenia na gry, oczekiwań to jak najbardziej hardcore. 8)
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: kun w Lipca 04, 2011, 13:05:19 pm
Powiem Wam jednak, że gdy tak sobie patrzę na trailery Skyrim, Dark Souls, nowego Bioshock'a, to ogień rozpala się na nowo. Długo wyczekiwane i na sto procent świetne produkcje tak na mnie działają. Zawsze!
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: POK w Lipca 04, 2011, 18:08:54 pm
W wymiarze czasowym to mi bliżej casual, jednak w wymiarze spojrzenia na gry, oczekiwań to jak najbardziej hardcore. 8)
U mnie podobnie. Gram pewnie trochę więcej, niż typowy casual, ale na pewno nie jest to poziom hardcore (średnio z 5-10 godzin w tygodniu). Z drugiej strony wciąż dosyć mocno interesuję się grami i mam co do nich spore oczekiwania. Kiedyś na pewno byłem harcorowym graczem. Teraz raczej nie. Tyle, że do casuali też się nie zaliczam. Przydałoby się jakieś pośrednie określenie, może hardcore-emeryt? :P
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: aphelion w Lipca 04, 2011, 19:00:30 pm
Ostatnio miałem 4,5 h sesję w SSF4AE. Wychodzi na to, że ciągle hard.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Patosław w Lipca 04, 2011, 19:18:03 pm
Nie ma się czym chwalić, ale rok temu potrafiłem siedzieć przy konsoli 10/15 godzin dziennie, z przerwami na fajkę i do kibelka. Teraz już jest inaczej, od jakiegoś roku nie zagrałem w nic, pojawiła się dziewczyna, dodatkowe obowiązki, praca. Ale za równy miesiąc odkurzam sticka, z powrotem kupuję konsole i wracam na stare włości, nie tak intensywnie jak kiedyś, ale zawsze.

Hardcore czy Casual? Zdecydowanie hardcore, z małą przerwą, ale wciąż hardcore.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: _ReD_ w Lipca 04, 2011, 20:08:55 pm
Ja jestem casualowym hardcorem i dobrze mi z tym :) Gry nadal sprawiaja radosc, jest na czym i w co grac, moze nie grywam tak duzo jak kiedys ale tyle czasu ile spedzam z grami spokojnie mi wystarcza.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Palpantine w Lipca 04, 2011, 20:13:11 pm
To dzielenie na każuali i hardcorów powoli wychodzi z mody :P

Tak jak większość osob, które tutaj pisze, parę lat temu grałem jak opętany na czym się dało i w co się dało. Potem przyszła ostatnia klasa liceum (zakuwanie do matury + własne, chodzące cycki obok) i studia, które zmusiły mnie do przystopowania...

Do czasu. Nie potrafiłem w ogóle nie grać (poza używaniem ds'a/psp w pociągu) i tak się złożyło, że moi współlokatorzy też nie wytrzymali i zaczęliśmy jak popieprzeni cisnąć w bijatyki na DC. To jak narkotyk, który odstawiasz, a po jakimś czasie zaczyna ci doskwierać jego brak. I dochodzi się do momentu "nie zagram w jedną rundkę więcej, bo jutro mam kolokwium? co ja, w starego dziada się zmieniłem??". I choć nie gram tak długo jak kiedyś (codziennie po kilka godzin), to nie nazwę się "każualem". Nie przerzuciłem się na popierdółki i gry flashowe (choć lubię pyknąć), tylko ograniczyłem się czasowo.

Tak bardzo, że Shenmue II i Nomand Soul wciąż nie odpalone.

EDIT: granie na kieszonkach wciąż u mnie góruje. PSP ma teraz mały renesans, jeśli chodzi o gry, a licznik czasu w DoA na 3DSa pokazuje ponad 60 godzin...
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Malutki w Lipca 04, 2011, 20:15:15 pm
W moim przypadku perspektywa dłuższego przesiadywania przed konsolą jest raczej rzadkością i nie dlatego ,że mam inne obowiązki ,pracę bądź też wydatki ,ale dlatego iż najzwyczajniej w świecie gry w dzisiejszych czasach nie potrafią mnie przykuć do telewizora na dłużej niż 2-3 godzinki ba nawet zdarzają mi się maratony kilku tygodniowe bez odpalania sprzętu. Myślę ,że problem również tkwi w sprowadzaniu gier do jednego gatunku jak i również olanie sfery mutliplayer'a kanapowego .Owszem potyczki online są ciekawe ,ale to co odróżnia konsole od pc to mutli socjalne. Heh ,nie ma to jak spędzenie czasu z doborową ekipą ,popijając soplicę bądź też piwo i przy tym usłyszeć kilka wzbogaconych zdań partykułami wzmacniającymi w kierunku swojej osoby. Co prawda większość znajomych założyła własne rodziny bądź też są zajęci własnymi sprawami , ale o dziwo znajdą się weterani , którzy z chęcią przyjdą w weekend na partyjkę wspólnego giercowania. Na pytanie do jakiej grupy mógłbym się zaliczyć to odpowiedz znalazłbym pomiędzy dwoma ugrupowaniami , hardcore-emeryt tak jak Pok to określił  :) .
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Lipca 04, 2011, 20:25:31 pm
Japierdole, same dziady? Czy naprawde najmłodsze osoby na tym forum to ludzie którzy są na studiach?
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ogur w Lipca 04, 2011, 20:30:00 pm
Japierdole, same dziady? Czy naprawde najmłodsze osoby na tym forum to ludzie którzy są na studiach?

Odsyłam do podpisu krula kebabuw.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Soul hunter 16 w Lipca 04, 2011, 20:31:01 pm
Nic tylko się cieszyć przynajmniej widać, że i w wieku 60  :troll: lat można spokojnie grać na konsolach. Jestem spokojny o swoją starość.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: kun w Lipca 04, 2011, 20:33:06 pm
Japierdole, same dziady? Czy naprawde najmłodsze osoby na tym forum to ludzie którzy są na studiach?

Khy, khy, młody człowieku, bez brzydkiego wyrażania się proszę gdy dziadek słucha khy...  :D
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Patosław w Lipca 04, 2011, 20:33:25 pm
Nic tylko się cieszyć przynajmniej widać, że i w wieku 60  :troll: lat można spokojnie grać na konsolach. Jestem spokojny o swoją starość.
Ludzie z taką nadwagą nie dożywają sześćdziesiątki :troll:
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Unlimited w Lipca 04, 2011, 20:40:32 pm
hah :D
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Szymku w Lipca 04, 2011, 21:01:58 pm
Ja to obecnie jestem prawdziwym hardcorowcem w kategorii praca/rodzina - normalnie dzień w dzień do 20 godzin na dobę, mam już w pytę pucharów...

Jeśli chodzi o granie, to zrywami co parę miechów nadrabiam zaległości ale GT5 np leży, RDR leży, nie mówiąc o KZ3, LBP2, AC Botherhood, Bulletstorm, Dead Space 2, Wiedźmin 2, Infamous 2

Leżą również inne zainteresowania - w kinie byłem ze 2 lata temu, sterta komiksów czeka na przeczytanie, na siłkę chodzę góra raz w tygodniu i to raczej posiedzieć w spokoju a nie ćwiczyć...

Ogólnie z pasji zostało tyle, że staram się kupować gry w które mam ochotę pograć, a potem w nie nie gram.. Aha -nawalam mnóstwo w Angry Birds i Plants vs Zombies
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ryo w Lipca 04, 2011, 23:23:35 pm
Tak bardzo, że Shenmue II i Nomand Soul wciąż nie odpalone.
Oj, oj....
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Palpantine w Lipca 04, 2011, 23:33:31 pm
Tak bardzo, że Shenmue II i Nomand Soul wciąż nie odpalone.
Oj, oj....
Rehabilitacja zostanie dokonana w te wakacje :) Pojutrze ostatni egzamin, potem jakiś gruby melanż na start wakacji i Shenmue ląduje w czytniku. Ba, odświeżę sobie jedynkę zanim zacznę II.
Uznałem, że nie ma sensu odpalać tej gry na 30 minut, bo to gra na dłuższe posiedzenia.
I popełniłem gafe, miało być Nomad, a nie Nomand Soul :P
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Ryo w Lipca 04, 2011, 23:37:01 pm
Rehabilitacja zostanie dokonana w te wakacje Smile Pojutrze ostatni egzamin, potem jakiś gruby melanż na start wakacji i Shenmue ląduje w czytniku.
No ;] Dla mnie do dziś jest to jedna z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem (ogólnie seria Shenmue).
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: prart w Lipca 05, 2011, 08:51:11 am
Wstyd, ale Shenmue to jedna z tych wciąż zaległych na mojej liście  :oops:
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Jacek84 w Lipca 05, 2011, 10:16:45 am
Kto nie grał w Shenmue ten każual!
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: prart w Lipca 05, 2011, 10:24:22 am
No przecie płonę ze wstydu.

Wiadomość scalona: Lipca 05, 2011, 10:37:50 am
Japierdole, same dziady? Czy naprawde najmłodsze osoby na tym forum to ludzie którzy są na studiach?
Hola hola, poziom ostatniej dyskusji w System Wars mocno przeczy tej tezie.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: svonston w Lipca 05, 2011, 13:46:35 pm
Japierdole, same dziady? Czy naprawde najmłodsze osoby na tym forum to ludzie którzy są na studiach?

Odsyłam do podpisu krula kebabuw.
HE HE


No ja granie odstawilem jakies 2-3 lata temu. Niedawno byl 3DS, ale poszedl do s00sa. Pogralem troche i mi sie znudzilo.
Nie odczuwam juz praktycznie zadnej frajdy z grania - lubie pograc od czasu do czasu w wyscigowki. Zamiast grac, wole porobic cokolwiek innego.

Dlugo zanosilem sie z zamiarem kupna PS2, zeby pograc w GT4 i wlasnie sie trafila taka propozycja. No wiec wzialem, mam nadzieje, ze nie sprzedam za miesiac lub dwa.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: el becetol w Lipca 05, 2011, 14:00:42 pm
Młodzieńcy, jako starszak coś wam powiem. Jako student też nie grałem, ogólnie całą erę PS2/Xbox1 przeszedłem z jednym okiem otwartym, chociaż poprzednie generacje ogrywałem jak poj**any - nawet mnie naszło w pewnym momencie że może z tego wyrosłem. Ale z czasem, ogarnięciem w życiu, teraz kiedy mam swój dom, ustabilizowaną sytuację finansową szczerze mogę powiedzieć że nic mnie tak nie relaksuje jak odpalenie konsolki po ciężkim dniu pracy. Nie tylko u siebie to widzę, moi znajomi, z którymi napierdalałem na Psone/Amigach też odpadli w erze PS2, a teraz już z własnym mieszkaniem, pracą, rodziną - wracają, pokupowali konsole, grają jak za starych czasów w MK, Tekkeny czy GT. Tak więc jak w życiu targasz się miedzy wykładami, wynajmowaną norą a pracą dorywczą za marne grosze to się nie dziw że ci się nie chce grać. Ogarniesz się trochę, zrobisz sobie dom "jak u mamy", przypomnisz sobie co to znaczy mieć "czas wolny", to i ochota na granie wróci.  
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: prart w Lipca 05, 2011, 14:02:29 pm
Dlugo zanosilem sie z zamiarem kupna PS2, zeby pograc w GT4 i wlasnie sie trafila taka propozycja. No wiec wzialem, mam nadzieje, ze nie sprzedam za miesiac lub dwa.
Brawo!
Mam nadzieję, że wziąłeś amerykańca NTSC - najlepsza wersja (zrozumiała i posiadająca tryb HD a do tego trudniejsza).
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: svonston w Lipca 05, 2011, 14:11:56 pm
Młodzieńcy, jako starszak coś wam powiem. Jako student też nie grałem, ogólnie całą erę PS2/Xbox1 przeszedłem z jednym okiem otwartym, chociaż poprzednie generacje ogrywałem jak poj**any - nawet mnie naszło w pewnym momencie że może z tego wyrosłem. Ale z czasem, ogarnięciem w życiu, teraz kiedy mam swój dom, ustabilizowaną sytuację finansową szczerze mogę powiedzieć że nic mnie tak nie relaksuje jak odpalenie konsolki po ciężkim dniu pracy. Nie tylko u siebie to widzę, moi znajomi, z którymi napierdalałem na Psone/Amigach też odpadli w erze PS2, a teraz już z własnym mieszkaniem, pracą, rodziną - wracają, pokupowali konsole, grają jak za starych czasów w MK, Tekkeny czy GT. Tak więc jak w życiu targasz się miedzy wykładami, wynajmowaną norą a pracą dorywczą za marne grosze to się nie dziw że ci się nie chce grać. Ogarniesz się trochę, zrobisz sobie dom "jak u mamy", przypomnisz sobie co to znaczy mieć "czas wolny", to i ochota na granie wróci.
Nie mam swojego domu, bo nie mam na to forsy, ale: pracuje (zadowalaja mnie zarobki, choc mam ambicje na wiecej), mieszkam z dziewczyna, mam czas wolny, ochoty na granie brak, bo wole robic co innego. Oczywiscie ktos z drugiej strony wie lepiej ode mnie, ale taki jest Internet.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: el becetol w Lipca 05, 2011, 14:14:50 pm
Ile masz lat?
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: svonston w Lipca 05, 2011, 14:15:52 pm
21

Nie wypalily tamte argumenty, to trzeba napisac, ze "MLODYS, JESZCZE SIE POZMIENIA".
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Master_666 w Lipca 05, 2011, 14:26:07 pm
No, a musisz miec 30.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: el becetol w Lipca 05, 2011, 14:41:34 pm
21

Nie wypalily tamte argumenty, to trzeba napisac, ze "MLODYS, JESZCZE SIE POZMIENIA".

To przecież o tym napisałem od początku zwracając się do młodzieńców, więc wypaliły bo przecież napisałem że jak miałem taką sytuację jak ty to też nie grałem.

Dobra ujmę to inaczej - zdziadziejesz, wrócisz do grania.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: svonston w Lipca 05, 2011, 14:52:30 pm
Zobaczymy.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: BoBaN w Lipca 05, 2011, 14:53:01 pm
U mnie nie miało to kompletnie żadnego znaczenia. Ochota na granie spadła mi wraz z momentem kiedy brakło ziomków do wspólnej gry. Nie ważne czy mieszkałem z rodzicami, czy na swoim. Nie ma reguły, bo jeden z moich ziomków był wielkim fanem Gran Turismo i w momencie jak poszedł na swoje, to kompletnie porzucił granie i do tej pory nie kupił konsoli.
Tytuł: Odp: Casual/Hardcore player
Wiadomość wysłana przez: Palpantine w Lipca 05, 2011, 15:25:41 pm
Młodzieńcy, jako starszak coś wam powiem. Jako student też nie grałem, ogólnie całą erę PS2/Xbox1 przeszedłem z jednym okiem otwartym, chociaż poprzednie generacje ogrywałem jak poj**any - nawet mnie naszło w pewnym momencie że może z tego wyrosłem. Ale z czasem, ogarnięciem w życiu, teraz kiedy mam swój dom, ustabilizowaną sytuację finansową szczerze mogę powiedzieć że nic mnie tak nie relaksuje jak odpalenie konsolki po ciężkim dniu pracy. Nie tylko u siebie to widzę, moi znajomi, z którymi napierdalałem na Psone/Amigach też odpadli w erze PS2, a teraz już z własnym mieszkaniem, pracą, rodziną - wracają, pokupowali konsole, grają jak za starych czasów w MK, Tekkeny czy GT. Tak więc jak w życiu targasz się miedzy wykładami, wynajmowaną norą a pracą dorywczą za marne grosze to się nie dziw że ci się nie chce grać. Ogarniesz się trochę, zrobisz sobie dom "jak u mamy", przypomnisz sobie co to znaczy mieć "czas wolny", to i ochota na granie wróci. 


Coś w tym musi być, bo właśnie generację PS3/X0/Wii przyjąłem bez większego entuzjazmu przez wymienione przez ciebie powody. Nie mam ani ochoty, ani czasu do zabawy, marzę o przejściu przez uczelnię, kupnię wymarzonego samochodu (trans am <3) i w spokojnym zaciszu odpalić grę jak za dawnych czasów :)