Autor Wątek: Taki se dylemat dla fanow Nintendo...  (Przeczytany 8501 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Walker

  • Pontifex Maximus
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2004
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« dnia: Stycznia 09, 2005, 09:45:45 am »
Mam takie male pytanko do fanow Nintendo, zauwazylem ze gdy tylko wyjdzie gdzies plotka o sprzedazy Nintendo to wszyscy fani od razu krytykuja, teraz wyobrazcie sobie taka sytuacje:

Nintendo stoi na skraju bankructwa i jest wystawiona na przetarg. Przetarg oczywiscie wygrywa Microsoft(w koncu ma najwiecej kasy..), no i Nintendo staje sie wlasnoscia Microsoftu, gry nintendo wychodza na XBoxa ktoregos tam, w tym momencie kasa microsoftu zaczyna splywac do N i zaczynaja wychodzic gry o wiekszym nakladzie pienieznym, nikt sie nie martwi o bankructwo, gry od Nintendo nadal beda takie jak byly, dodatkowo posiadacze konsol MS na pewno kupowali by tytuly od N wiec sprzedaz by takze wzrosla. Konsola z grami od Nintendo i MS moglaby spokojnie rywalizowac z Sony wiec ceny byly by wmiare niskie, fani Nintendo dostali by gry od MS itd...

I teraz chodzi mi o to co myslicie o poniekad fikcyjnej( ale czy niemozliwej ??) sytuacji?? Tylko nie piszcie ze to jest niemozliwe , ze i tak nigdy tego nie bedzie, bo NIC nie jest niemozliwe, szczegolnie jezeli chodzi o kase....


Moim zdaniem wplynelo by to pozytywnie na sytuacje rynkowa gier, a takze na Nintendo ktore to skupilo by sie glownie na wydawanie gier, ktore to bylyby jeszcze lepsze

wybralem Microsoft poniewaz jest to najbardziej prawdopodobne( watpie po prostu zeby Sony moglo przebic MS). Teraz chce uslyszec zdanie Fanow Nintendo co do tej sytuacji...

lesiu

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 17-01-2004
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 09, 2005, 10:28:29 am »
Nie wiem czy ja się tam zaliczam do fanów N ale dla mnie taka sytuacja byłaby w sumie pozytywna. Pod warunkiem że M nie mieszałoby się zbytnio w developing gier od Ninny.Taka opcja była juz omawiana na jednym forum. Jak zwykle jest też ale, by tylko nie powtórzyła się sytuacja z Segą czyli po przejściu na inne konsole robienie coraz słabszych gier. Kolejny pozytyw to już tylko 2 konsole na rynku a więc chyba niezła sytuacja.... No więc Ja byłbym na tak, i to nie tylko przy widmie bankructwa (które jesłi już nastąpiłoby jeśli już IMO około playstation 4) ale w również i w dzisiejszej sytuacji gdzie GC traci coraz więcej Exclusivów ( ba stracił już prawie wszystkie  :?)

kafei

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 11-11-2003
  • Wiadomości: 53
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 09, 2005, 13:28:33 pm »
Gdyby to miałoby uratować takie gry jak Zelda to chyba byłbym za mimo, że teraz nie potrafię sobie wyobrazić Zeldy na X'ie. Poza tym naprawdę myślicie, że kasa wpłynęłaby w jakikolwiek sposób na jakość gier? Gry N wyglądają tak jak oni sobie tego życzą i kasa nie ma na to wpływu. Nintendo miało fundusze na zrobienie realistycznej Zeldy ale zrobili WW bo akurat mieli taki pomysł (inna sprawa, że oni nie za bardzo znają się na realistycznej grafice, voice-actingu itp.).

Cytat: "walker_san"
Tylko nie piszcie ze to jest niemozliwe , ze i tak nigdy tego nie bedzie, bo NIC nie jest niemozliwe, szczegolnie jezeli chodzi o kase....

Pamiętacie te plotki o tym, że N wycofa się z rynku konsol stacjonarnych i skupi się na heandheldach? Od razu to zdementowali i powiedzieli, że szybciej w ogóle wycofają się z rynku gier niż zrezygnują z dużej konsoli.

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 09, 2005, 22:28:14 pm »
hmm...niemozliwe  :lol:  :lol: sadze, ze Nintendo nawet pod grozba bankructwa, nie sprzedalo by sie M$ ... tak po za tym, skąd ten pomysł ? Nintendo czerpie naprawdę OGROMNE zyski z rynku wszystkich konsol oraz gier więc nie wiem skąd ten temat :|

Wudi

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 16-12-2004
  • Wiadomości: 524
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 09, 2005, 22:38:13 pm »
Bodajze Gruby ma na swoim sign'ie swietny rysunek, przedstawiajacy planete o dumnie i swietnie, wyniosle, arystokracko, Bosko, nietypowo, obijajacej sie o wszystkie uszy nazwie PS2 i ostrzeliwujace ja male, nieszkodliwe, futurystyczne, aczkolwiek i tak malo zaawansowane technologicznie "stateczki" o malo chwytliwych nazwach, badz raczej symbolach (na nazwe trzeba sobie zasluzyc) NGC oraz X.
To byl moj maly wywod na temat przyszlosci konsol.
Przechodzac glebiej do tematu uwazam ze nawet jesli X polaczy sie z N to i tak nie zagrozi liderowi ktorym niezaprzeczalnie jest Sony.
You're asking: how? My answer is : long and hard :wink: .

Kaxi

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 303
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 09, 2005, 23:22:01 pm »
Źle zinterpretowałeś sygnaturkę Grubego, chyba że to celowo :D Zresztą wszyscy wiemy jak skończyła Gwiazda Śmierci.

Castor Krieg

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 4 450
  • Reputacja: 26
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 10, 2005, 06:29:20 am »
Jeśli N zostałoby sprzedane Microsoftowi, to przestałoby być Ninny, moglibyśmy się pożegnać z grami "made by Nintendo". Może niektóre są przejaskrawione, infantylne i dla dzieci, ale fajnie jest czasami zagrać w coś, co widzisz że twórca miał dziką radość z tworzenia. Nintendo jako ostatnia firma opiera się podejściu polegającemu na zarabianiu wyłącznie pieniędzy, w tej firmie dużą wartość mają jeszcze wartości niematerialne. I dlatego sprzedaż N firmie Billa nic dobrego by nie dała. Aby pozostać jakie jest Ninny musi być niezależne.

I nie przytaczajcie argumentu, że Ninny nie liczy się z rynkiem, bo zysk osiągają całkiem przyzwoity. A że nie osiągają maksymalnego możliwego zysku, to już inna sprawa... (i na głębszy wywód).

Jeszcze na koniec, to rzeczywiście sytuacja bankructwa Ninny jest nie do pomyślenia - mają oni oparcie w japońskim rynku o wiele większe niż Sony i M, myślę że w razie możliwości przejęcia przez zagranicę do akcji wkroczyłby rząd... :D (tak jak teraz sprawa z Ubisoftem we Francji)

gruby

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2003
  • Wiadomości: 386
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 10, 2005, 10:55:48 am »
Cytat: "Wudi"
Bodajze Gruby ma na swoim sign'ie swietny rysunek, przedstawiajacy planete o dumnie i swietnie, wyniosle, arystokracko, Bosko, nietypowo, obijajacej sie o wszystkie uszy nazwie PS2 i ostrzeliwujace ja male, nieszkodliwe, futurystyczne, aczkolwiek i tak malo zaawansowane technologicznie "stateczki" o malo chwytliwych nazwach, badz raczej symbolach (na nazwe trzeba sobie zasluzyc) NGC oraz X.
To byl moj maly wywod na temat przyszlosci konsol.
Przechodzac glebiej do tematu uwazam ze nawet jesli X polaczy sie z N to i tak nie zagrozi liderowi ktorym niezaprzeczalnie jest Sony.

Sygnatura sygnaturą, a Sony to Sony. Nieprzepadam ani za tą firmą, ani za PS2, które kietruje branże w dziwnym kierunku i z kompletnie niznanych mi powodów odnosi tak sukcesy. można to wytłumaczyć tylko zbioprową halucynacją :D Natomiast co do ninny bo chyba o tym gadamy, to ja mógłbym sobie z łatwością wyobrazić Zeldę na X :D I moim zdaniem to by było genialne posunięcie. gdyby Nintendo zajęło się hardwarowo tylko kieszonkowymi konsolami, a stacjonarny hardware i wszystkie kwestia z tym związane pochodziły od Microsoftu (promocja itd). Nintendo powinno się skupić na grach. Jeśli chodzi o resztę to niestety nie są za mocni. Sam myślałem, że ekonomicznie radzą sobie niexle. Ale potem przyszła myśl "co ja z tego mam"? I teraz na ten przykład nie uważam, żeby głównym argumentem obrony Ninny było mówieniee że ciagle zarabiają. ja nie gram na ich zarobkach. tylko grach. I być może z tego ślepego trzymania się brzytwy wynikają kolejne Mario party, wynika, że nie zobaczylismy nowego platfoprmera od nintendo od czasów Sunshine. A główni bohaterowie Nintendo to od 10 lat te same twarze, albo mordki. Gdyby Microsoft zapewnił im byt, to IMHO N mogłoby zaszaleć. Dać upust swoim możliwościom i pasji. A Microsoft dostałby w zamian olbrzymią rzeszę fanów Ninny jako zastrzyk user base'u. Myslę, że wszystkim by to wyszło na zdrowie. Przede wszystkim mojej kieszeni. nie musiałbym kupować dwóch konsol znowu... :D
Wszystko o next-genach- www.gamepub.org
www.valhalla.pl - wkrótce
http://havana.mp3.wp.pl - już

Castor Krieg

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 4 450
  • Reputacja: 26
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 10, 2005, 13:00:52 pm »
Moim zdaniem Microsoft kompletnie zmieniłby gry Nintendo, zbyt duża jest różnica w podejściu do gier aby obie "filozofie" mogły istnieć w tej samej firmie.

Wudi

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 16-12-2004
  • Wiadomości: 524
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 10, 2005, 15:05:59 pm »
Castor, napisales ze ninny zwraca tez uwage na dobra niematerialne i tworzy gry takie jakie chce, zeby sprawialy przyjemnosc.
Jesli nie chca zarobic tylko stworzyc swietne gry to dlaczego ciagle jada na tych samych licencjach i podobnych tytulach z nowym numerkiem?
Boja sie robienia nowych rzeczy bo nie wiedza czy na tym jeszcze wiecej nie straca.
SCEE i SCEJ i wogole Sony robi gry ktore sa naprawde roznorodne i orginalne, maja nowe projekty to je wypuszczaja i dlatego to wszystko tak swietnie sie sprzedaje, bo jest orginalne i najwyzszej jakosci.

PS: nie chodzi mi tu o zmiany typu: tu mario ma wasy 14 cm i gra w bejsbol, a tu z kolei jest dzidziusiem i smiga po chmurkach, o a tutaj mario gra w chinczyka, o panie prezesie mam swietny pomysl: mario jest godzilla! Chodzilo mi raczej o cos nowego.
You're asking: how? My answer is : long and hard :wink: .

Cube

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 07-04-2004
  • Wiadomości: 59
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 10, 2005, 16:56:39 pm »
Bez innowacji? A DS to czym jest? A czym ma być Revolution? Nintendo zawszę stara się dać jakąś innowację do gry - choćby Paper Mario 2 - mogliby zrobić jedynkę z lepszą grafą, ale dodali widownię w trybie walki i możliwość przemiany w papierowy formy. :? To o co ci chodzi Wudi?

Ganon

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 29-12-2004
  • Wiadomości: 323
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 10, 2005, 17:21:23 pm »
Jakto boją się robić nowe rzeczy ?! A Zelde w dziecinnej konwencji kto zrobił? A DS kto wprowadził? A Zeldę dorosłą? :?:
Roma Roma Roma
core de' sta citta
unico grande amore...

McJohn

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 10-04-2004
  • Wiadomości: 840
  • Reputacja: 1
  • Gdzie jest Dickinson?!
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 10, 2005, 17:29:52 pm »
Wudi, my wiemy, że wszedłeś z Kutaragim w związek małżeński i płaci ci za reklamę firmy, ale wiesz, nie musisz o Sony pisać w temacie o NINTENDO:P

Edit: A żeby nie było, że spamuje, to uwazam, ze

1)Taka sprzedaż raczej miejsca nie będzie miała i firma w przypadku bankructwa przestanie istnieć. Yamauchi po prostu kocha ją bardziej niż cokolwiek na świecie. I za nic nie sprzeda. Heh, przypomniał mi się prezes SEGI, który przeznaczył swoją fortunę firmie. :)

2)Gdyby do tego jednak doszło, to uważam to za świetne połączenie. Nieograniczone możliwości finansowe Microsoftu, jego zaplecze technologiczne+geniusz i pomysłowość Ninny=  :shock:
War, war never changes. Waiting for Fallout 3.

Castor Krieg

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 4 450
  • Reputacja: 26
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 10, 2005, 18:12:44 pm »
Chyba moi poprzednicy wypowiedzieli się już na temat innowacji, vide DS. A czym jest PSP, jak nie PS2 mniejszych rozmiarów? Można dalej - Zelda, Ethernal Darkness, Animal Crossing, itd. Konia z rzędem kto pokaże mi to u M (Wudi, mówimy o M, nie o Sony, przestań być fanboyem).

Wudi, a może gracze chcą mieć Mariana co roku? Może w Japonii ludzie naprawdę się tym jarają? To, że tobie się to niepodoba, nie znaczy że tak jest ze wszystkimi.

otto

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 29-11-2003
  • Wiadomości: 275
  • Reputacja: 1
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 10, 2005, 21:18:36 pm »
w wielu tematach i wiele osob o tym mówiło, ale ja powtórze jeszcze raz. Uważam, że dla N dużo korzystniejszy byłby mariaż z Matsushitą. Po pierwsze każda marka tej firmy jest samodzielna. Prowadzi odzdielny marketing i nie ma nacisków. A coś czuję, ze małe miękkie moglo by naciskac w rózny sposób na Nintendo dosć mocno :).

Wudi - błagam Cię, na tym forum jest dział Playstation 2. I tam jest miejsce na podniecanie się tym sprzetem. Tu nie wciskaj do każdego tematu "wspanialości" Sony. Będę wdzięczny, pozdro!

Ganon

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 29-12-2004
  • Wiadomości: 323
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 10, 2005, 21:48:05 pm »
Ja zgadzam się z Ottem.Mariaż z Matsushitą byłby korzystniejszy, gdyż :więcej kasy,załatwiony producent podzespołów, większa kreatywność bez nacisku na Nintendo(Microsoft pewnie kazałby się np.takiemu Mario ukomercjalizować, poprzez jakieś reklamy itd, albo pójście w jakieś strzelanie vide Ratchet&Clank). :D  8)
Roma Roma Roma
core de' sta citta
unico grande amore...

Arbuz

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 30-12-2004
  • Wiadomości: 59
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 10, 2005, 22:57:30 pm »
Wg. Mnie NIE JEST TO MOŻLIWE !!! Ponieważ N sprzedaje się Bardzo dobrze w japoni.....więc oni nie moga nażekać na brak pieniędzy
Burn Baby BURN !!!!!!!!!!!

gruby

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2003
  • Wiadomości: 386
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 11, 2005, 21:42:31 pm »
Cytat: "Ganon"
(Microsoft pewnie kazałby się np.takiemu Mario ukomercjalizować (...). :D  8)

nie da sie juz chyba bardziej skomercjalizować Mario... Spójrz... mario Party (6 części o ile sięnie mylę licząc tylko wersje stacjobnarne), Mario Kart (chyba 3 wersje stacjonarne) Mario tennis (chyba 2 wersje stacjonarne i jedna na Virtual boya), mario Golf (cholera wie, ale chyba 2?), Paper Mario, Dr Mario, mario grajacy w kosza, Mario w Dance revolution... Nie wiem w jaki jeszcze sposób można by Mario skomerclaizować... I Ninny to robi bez żadnych nacisków...
Wszystko o next-genach- www.gamepub.org
www.valhalla.pl - wkrótce
http://havana.mp3.wp.pl - już

Ganon

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 29-12-2004
  • Wiadomości: 323
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 11, 2005, 21:51:26 pm »
Ale mi chodziło w pójście w to co jest na fali-czyli Np. Ratchet&Clank
Roma Roma Roma
core de' sta citta
unico grande amore...

Cube

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 07-04-2004
  • Wiadomości: 59
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 11, 2005, 22:08:17 pm »
Komercializacja Mario? Tylko w tytułach Golf/Baseball i wrzucanie go do NBA Street Vol 3. Reszta z wymienionych przez Grubego gier, to porządne tytuły, a nie jakieś tam nabijacze kasy. Polecam je, nie skomercializujecie się. :D Szczególnie przy MKDD!!, czy PM2.

FAX

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 26-05-2004
  • Wiadomości: 1 282
  • Reputacja: 0
  • Easy Rider
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 11, 2005, 22:14:34 pm »
To nie jest tylko zarzut do Nintendo, ale jeżeli firma od X lat wydaje gry na bazie tych samych bohaterów to jest to komercja. Gry się sprzedają, więc robimy ich więcej. Możemy przenieść bohaterów do innych gier i to się też sprzedaje to też jest komercja. Chcemy zarobić na przywiązaniu graczy. I raz jeszcze napiszę, że nie dotyczy to tylko Nintendo.

Ganon

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 29-12-2004
  • Wiadomości: 323
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 11, 2005, 22:52:07 pm »
Wiem, fax.Ale to nie jest tak jak z R&C.W pierwszej części powiew śwoeżości, ludziom spodobało się  strzelanie, więc robią kolejną.A w 3 R&C to samo strzelanie nic innowacyjnego, a nawet tylko zmieniającego rozgrywkę.Więc chodzi mi oto, żę wszystko jest komerchą bo wydawcy na tym zarabiają, ale Nintendo nie wypiera swych gier z właściwości poprzednich a dodaje nowe elementy.Cap' that?
Roma Roma Roma
core de' sta citta
unico grande amore...

Wudi

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 16-12-2004
  • Wiadomości: 524
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 12, 2005, 18:52:00 pm »
:lol: "Drogie dzieci : dzisiaj doszlo 20 pokemonow ktore same narysowalyscie - powiedzcie o tym rodzicom: gotta catch ' em all" :lol: .
R&C3 jest najlepsza ze wszystkich czesci, :lol: nie zmienilo sie w niej nic- no ale teraz jest tylko strzelanie a nie to co kiedys :lol: .
Ty chyba nie grales w zadnego R&C.
Nintendo to najbardziej skomercjalizowana firma, w ten czy inny sposob. Mario od 20 lat walczy z Kupa i muchomorami, Link juz od bodajze 15 lat (moge sie mylic) jest super inowacyjny i wogole men in green pijamas rocks. Nowoscia jest Metroid ktory zaledwie 8 (?) lat zmienia sie w kulke i zabija nieudane roboty. Nie wspomne o pokemonkach ktore oczywiscie nie sa komercyjne - one sa po prostu orginalne, no bo ktos sie nie jara 2 nowymi tytulami kazdego roku w ktorych sa nowe pokemony do zlapania.
Nintendo to najbardziej skomercjalizowana firma - nic z tym nie zrobicie.
Polacza sie z MS i nagle Billa napadna pokemonki (te z nowej serii tiny yellow balls- dzieciaki zlapcie je wszystkie! ).
You're asking: how? My answer is : long and hard :wink: .

Cube

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 07-04-2004
  • Wiadomości: 59
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #23 dnia: Stycznia 12, 2005, 19:33:23 pm »
Tak, tak Wudi... Nie grasz w najnowsze gry w ww. bohaterami, skąd możesz wiedzieć z kim tam się walczy, co zdobywa i że nie ma tam innowacji? Tak właściwie to nawet nie wiesz ak się nazywa główna bohaterka serii Metroid i z kim walczy.

WUDI - najbardziej skomercjalizowany fanboj. Nic na to nie poradzimy. :wink:

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 12, 2005, 19:45:23 pm »
Łudi, Ty jesteś idiotą czy mi się wydaje ? wśród tak wielkich firm nie można wyróżnić bardziej czy mniej skomercjalizowanej firmy. Wszystkie dążą do jak największego zysku. Sądzisz, że to 'mniej komercyjne' Sony, nie wydawałoby gry w której, powiedzmy, rozwijało by się papier toaletowy, ale przynosiła by ona ogromne zyski z każdą jej częścią ?  
Druga sprawa to fakt, że pełno osób jara się np. tymi pokemonami i to oni kupują te pokemony. Z własnej, nieprzymuszonej woli. No ale nie będę się rozpisywał dalej, bo podejrzewam, że w Twoim wypadku to nic nie da.
I nie zamierzam nigdzie dowodzić tutaj wyższości którejś z konsol. Każdy gra w to co lubi. No chyba, że niektórych bardziej od grania jara wywyższanie Sony/Nintendo/Microsoft nad resztę.
Sorry wszystkim którzy chcą toczyć tu normalne dyskusje za ten post, ale nie wytrzymałem i musiałem coś dodać.

Wudi

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 16-12-2004
  • Wiadomości: 524
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 12, 2005, 19:57:08 pm »
Czy mozecie czytac jakies posty poza moimi? Czy po prostu jakos specjalnie was jara ciagle powtarzanie tego samego? Cube i blancio - pozostaje mi was wybrechtac, blancio troche prawdy jest w tym co piszesz ale bez przesady.
Moj post byl bezposrednia odpowiedzia na post ganona, no ale sorry wy czytacie tylko moje posty zeby dowalic mi jakas celna riposta :lol: .
Cube myslisz ze jesli bedziesz mnie nazywal fanboyem to wyjdzie na to ze ty nim nie jestes? powiedz ze w swoim poprzednim poscie nie napisalem prawdy tylko fanboyowskie glupoty to wykazesz sie znajomoscia w temacie gier.
blancio - wychodzi na to ze to ty jestes idiota skoro masz problemy z czytaniem, moi przedmowcy usilowali wytlumaczyc ze nintendo nie robi gier tylko po to zeby sie swietnie sprzedawaly.
Jak ma zachowac sie dziecko ktore z kazdej strony widzi tylko pokemony i slyszy : zlap je wszystkie? To chyba logiczne ze czym predzej zacznie naciagac rodzicow na zabawki i inne gadzety. To nie jest zdrowy rynek - to  jest wykorzystywanie dzieci w celu sprzedania towaru.
You're asking: how? My answer is : long and hard :wink: .

Ganon

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 29-12-2004
  • Wiadomości: 323
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 12, 2005, 20:00:40 pm »
Wiesz co Wudi? Ja nie grałem nigdy w R&C, i nie zamierzam grać, ale myślę, że masz jakieś kompleksy z tym Sony.I ja nie lubię pokemonów.Ale ty, się rzucasz na Maria, na Linka.A co miałeś jakieś problemy w dzieciństwie z panami hydraulikami, a możę jakieś z men in green pijamas?"Ociężały psychicznie pomyleniec z kretynizmem, oraz cierpiący na zaburzenia emocjonalne z powodu traumatycznych zdarzeń w dzieciństwie"-tak można to zdjagnozować jeśli tak się zachowujesz.Ale myślę, że ty taki naprawdę nie jesteś, i żę się zmienisz na lepsze.Serio!
Roma Roma Roma
core de' sta citta
unico grande amore...

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #27 dnia: Stycznia 12, 2005, 20:31:53 pm »
Po pierwsze - ja jestem blancio, Cube to Cube. Nie widzę powodu dla którego miałbyś pisać do nas obu.
Po drugie - nie zauważyłem aby Twój post był "z przymrużeniem oka", więc po prostu odpowiedziałem na te, moim zdaniem, bzdury. Nie mogłem zostać obojętny w skoro zupełnie nie zgadzam się z tym co napisałeś.
Po trzecie - ja nie stwierdziłem, że jesteś idiotą.
Po czwarte - pokaż mi fragment mojego posta który ma zostać przez Ciebie "wybrechtany"

Enori

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 25-04-2004
  • Wiadomości: 282
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #28 dnia: Stycznia 12, 2005, 20:48:34 pm »
Cytat: "Ganon"
Wiesz co Wudi? Ja nie grałem nigdy w R&C, i nie zamierzam grać, ale myślę, że masz jakieś kompleksy z tym Sony.I ja nie lubię pokemonów.Ale ty, się rzucasz na Maria, na Linka.A co miałeś jakieś problemy w dzieciństwie z panami hydraulikami, a możę jakieś z men in green pijamas?"Ociężały psychicznie pomyleniec z kretynizmem, oraz cierpiący na zaburzenia emocjonalne z powodu traumatycznych zdarzeń w dzieciństwie"-tak można to zdjagnozować jeśli tak się zachowujesz.Ale myślę, że ty taki naprawdę nie jesteś, i żę się zmienisz na lepsze.Serio!


Ale ty masz argumenty do sensownej wymiany zdań. Trzeba mieć w dzieciństwie problemy z hydraulikami żeby powiedzieć, że nintendo jedzie  komerche (zreszta jak kazda firma, jedna bardziej druga mniej)? Ty zamiast podać argumenty na obrone nintendo to jedziesz po Wudim. Mam szacunek do fanów nintendo takich jak blancio, ale do Ciebie nie :evil:

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #29 dnia: Stycznia 12, 2005, 21:02:47 pm »
ehh patrze na to wszystko i krew mi się gotuje...

Zdziałać nic nie zdziałam, bo nie mam moda, wiec wypada mi tylko grzecznie poprosić - WEŹCIE TO KURNA SKOŃCZCIE  :evil:

Ganon

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 29-12-2004
  • Wiadomości: 323
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 12, 2005, 21:04:31 pm »
Nie pojechałem po Wudim(zobacz koniec postu), ale byłem wkurzony poprostu, i zachowałem się jak fanboj, i jestem na siebie zły, ale cóż zrobić.Ja Ciebie nie znam Enori więc się na twój temat, nie wypowiadam 8)
Roma Roma Roma
core de' sta citta
unico grande amore...

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 12, 2005, 21:40:23 pm »
szczerze? mam to gdzieś. Wudi prowokuje i jakos kilkaset zarejestrowanych osób potrafi go olać ciepłym sikiem. Nie chodzi mi tu o zachowanie się jak fanboy, czy o jechanie po kimś. Ale kurde, burdel się nam tu robi nieprzeciętny. Nie ważne już przez kogo, ale faktem jest, że na wiele się tu pozwala i tak jak do tej pory ten system był dobry (pare śmieciowych tematów zawsze się znalazło, ale nikomu to nie przeszkadzało), tak teraz... no ja nie wiem, chyba żeście wszyscy ocipieli, bo przez rok wszystko funkcjonowało sprawnie, a przez ostatnie miesiące aż strach się zalogować :?

umiaru trochę, tylko o to proszę...

lesiu

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 17-01-2004
  • Wiadomości: 104
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 12, 2005, 22:28:14 pm »
Tyle że 95% osób z tego forum nie jest stałym bywalcem i po prostu jest A z pozostałych 5% połowa dała sie sprowokować  :wink:

... a już chciałem coś napisać do tego offtopa  :shock:

FAX

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 26-05-2004
  • Wiadomości: 1 282
  • Reputacja: 0
  • Easy Rider
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 12, 2005, 22:31:31 pm »
To może uderzajcie z konkretnymi faktami. Wudi rzucił daty, fajnie gdyby były sprawdzone, więc tak samo można zarzucić Sony z serią FF, można uderzyć w EA we ... wszystkie tytuły na dobrą sprawę. Microsoft jest za młody, żeby go dorzucić do tej dyskusji.

Mnie krew zalewa, jak widzę bohaterów od N i dlatego nigdy nie grałem w te gry i grać nie zamierzam, ale jak widzę R&C 3 to komercja uderza po oczach, nie chodzi o to, że gra jest dobra, czy zła, ale ilość zmian nie jest powalająca.

Czy ja wiem, czy potrzebny jest umiar? Fajnie, jeżeli dyskusja wywołuje emocje, tylko szkoda, że same negatywne.

Wudi

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 16-12-2004
  • Wiadomości: 524
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 12, 2005, 22:57:35 pm »
Nie kminie was ludzie :roll: .
Najpierw sie klocicie ze firma Nintendo skomercjalizowala by sie gdyby wpadla pod skrzydla Microsoft'u, pozniej jak sie napisze ze firma jest skomercjalizowana to albo na mnie najezdzacie albo piszecie ze wszystkie sa skomercjalizowane, zdecydujcie sie.
FAX: FF jest od Square a nie od Sony i z jednej strony masz racje ze seria trwa tyle lat, ale z drugiej strony sa to rozne historie pod tym samym tytulem.
Miazga: nie zganiaj wszystkiego na mnie, staram sie wypisywac sensowne argumenty i w miare prawde, nie jade po nikim i ogolnie probuje nawiazac normalna wymiane zdan (tzw. rozmowe), a ze niektorzy sami nie wiedza o co im chodzi i nie potrafia wyrazic sojego zdania- to juz ich problem.
Faktem jest ze Pokemony zeruja na dzieciach i portfelach rodzicow, faktem jest ze Mario nic sie nie zmienil przez wiele lat, faktem jest ze Nintendo wprowadza malo nowych projektow a zamiast tego zeruje na starych. Wejscie pod skrzydla MS nic by nie zmienilo.
PS: patrzcie nizej, ktos mnie oskarzal o spamowanie? :lol: To sie nazywa sensowna wymiana zdan.
You're asking: how? My answer is : long and hard :wink: .

Cube

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 07-04-2004
  • Wiadomości: 59
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #35 dnia: Stycznia 12, 2005, 23:00:55 pm »
Nie czytam postu wyżej. Nie wiem co tam jest napisane, ale nie dam się sprowakować. Kończę z czytaniem postów Wudiego, jak poradził Miazga.

Blink

  • ZMP-owiec
  • ****
  • Rejestracja: 22-07-2004
  • Wiadomości: 348
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #36 dnia: Stycznia 13, 2005, 00:18:11 am »
ja juz tez nie moge, jak widac ja juz olalem Wudiego i nic juz nie odpisuje bo i tak on znajdzie argumenty przecownko tresci mojego postu :? wiec radze wszystkim - zrobcie tak samo, wtedy moze sie skonczy wojna kto jest fanboyem

Castor Krieg

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 4 450
  • Reputacja: 26
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #37 dnia: Stycznia 13, 2005, 09:20:34 am »
Tak jest, wszystcy bojkotujemy posty Wudiego. :D

A żeby nie było offtopa (ach, ten regulamin): jeśli chodzi o poziom komercji, to Nintendo daleko do Sony. Dobra, mamy Mario Party. A Sony od czasu premiery Playstation 2 wyjeżdża głównie z sequelami.

Conker

  • Global Moderator
  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 01-11-2003
  • Wiadomości: 1 680
  • Reputacja: 7
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #38 dnia: Stycznia 13, 2005, 09:41:48 am »
I badz tu moderatorem takiego forum:) Dorzuce jednak swoje trzy grosze jako fan Nintendo, a korzystajac i nawet nie probujcie po mnie jechac;) Otoz ciekawa sprawa, rzeczywiscie Nintendo zaczyna dzialac w sposob komercyjny i o ile nowe platformowe gry z Mario bardzo chcialbym zobaczyc, o tyle tenisy i inne mnie po prostu nie interesuja a co za tym idzie, nie czekam na nie z wywieszonym jezorem. Wychodze jednak z zalozenia, ze lepiej aby takie gry powstawaly, niz mialo by ich brakowac. W koncu Nintendo nie wydaje crapow a kazda dobra gra jest w cenie i nie wazne, czy bohaterem jest Marian czy Steve Wonder. Moze sie to wydawac dziwne, ale czekam na nowa Zelde jak na zadna inna produkcje, mimo, ze gralem w praktycznie wszystkie poprzednie czesci. Wiem, ze to bedzie wspaniala gra a schematy, ktore sie powtorza juz na stale weszly w zycie i na nie sie po prostu czeka. Nie wyobrazam sobie linka bez luku, hookshota i innych znanych gadgetow. To jest tak, ze kazda gra z tej serii prezentowala najwyzszy poziom wykonania i wraz z chwila napisow koncowych czulo sie maksymalny niedosyt, ktory jest zaspokajany kolejna czescia.
Wezcie pod uwage, ze Nintendo jest drugim po EA najwiekszym wydawca gier na swiecie. Taka jest naturalna kolej rzeczy, komercja byla jest i bedzie, w koncu gry sie robi dla pieniedzy. Ale jak tak patrze na EA i widze co oni wyprawiaja... to az zal sie robi. Slady komercji mozna znalezc wszedzie. Sequele gier z podtytulami, to przeciez jakas kpina... NFSU2, FF-X2.

thirian

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 20-02-2004
  • Wiadomości: 196
  • Reputacja: 0
Taki se dylemat dla fanow Nintendo...
« Odpowiedź #39 dnia: Stycznia 13, 2005, 10:10:54 am »
Nie wiem po co się niektórzy plują o tą komercję. Jak gra się świetnie sprzedaje, to robi się sequel - i co w tym złego? Chcecie ambitnych gier? Od czasu do czasu je macie - i widać jak je ludziska kupują. Bawi mnie to, że o komercji pisze wiele młodych (na pewno młodszych ode mnie  :) )ludzi, którzy nie męczyli się wgrywając z kasety grę na Atari czy Commodore, nie latali zziajni za grą którą nie mogli dostać w rodzinnym mieście, bo nie było kogoś takiego jak dystrybutor. Tak szczerze, to wydaje mi się, że od tego "growego dobrobytu", to się niektórym w d.... poprzewracało (przepraszam najmocniej).