Autor Wątek: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu  (Przeczytany 123754 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

VaaKo

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 05-07-2007
  • Wiadomości: 1 583
  • Reputacja: 44
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #480 dnia: Listopada 08, 2018, 19:43:04 pm »
Pora odkopać to co dobre  8)




jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #481 dnia: Listopada 08, 2018, 19:47:44 pm »
trudna giera?
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #482 dnia: Listopada 28, 2018, 13:54:24 pm »
VaaKo odkopał, ale już nie raczy odpisać - szejm on ju, badi.  :>

Platyna uznawana za relatywnie łatwą - nie więcej jak 4/10. Sama gra, to już zależy od wybranego słupka trudności.
Do zaliczenia 100% wymaga się minimum 44 godzin. ale raczej należy do tej wartości spokojnie z 16 dodatkowo dodać.
W kazdym razie, te 4x 100% ślicznie się prezentują  :oops:

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #483 dnia: Listopada 28, 2018, 14:21:56 pm »
O, i byłbym zapomniał. Poradnik do kapitalnego RDR II.

http://www.powerpyx.com/red-dead-redemption-2-trophy-guide-roadmap/

Platyna nie za łatwa, nie za ciężka, niemniej raczej trzeba liczyć się z poświęceniem 300- 400 godzin  :o
Ja odpadam. Gra niezwykła, a już znakomity God of War trochę mi przez bzdurne zbieractwo zbrzydł.
Ciekawe czy ktoś na forumku się skusi na 100% w Redzie  :shifty:
« Ostatnia zmiana: Listopada 28, 2018, 16:56:36 pm wysłana przez Sylvan Wielki »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 256
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #484 dnia: Listopada 29, 2018, 11:08:31 am »
Przecież  na razie to nie wiadomo jak ciezka bedzie platyna bo online dopiero co wystartowal...

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #485 dnia: Listopada 29, 2018, 13:13:36 pm »
Przecież  na razie to nie wiadomo jak ciezka bedzie platyna bo online dopiero co wystartowal...

Cytuj
Step 4: Online

The online trophies are straightforward and will come naturally while going for Rank 50. The only thing you should keep in mind is to save up money for making a Permanent Posse ($200), for filling 5 stalls with horses ($1700), and for buying 5 camp upgrades ($250).

Wzorem poprzednika wystarczy postrzelać (długo postrzelać). Platyna został już oceniona, bowiem zadania wykonywane w sieci - "zerwij zioła", czy "sprzedaj daną ilość rzeczy", raczej problemu nikomu nie przysporzą i ciężar całości spada głównie na wyzwania z trybu gry dla pojedynczego gracza. :)

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #486 dnia: Listopada 30, 2018, 17:58:06 pm »
Odświeżam temat  :grin:



Tekken 7 - ni jak nie idzie go przyrównać do kultowej trójki, ale bawiłem się bardzo dobrze. Tekken, to Tekken.
Jakby nie było, gdy dwóch graczy zasiądzie obok siebie, to dziesiątki walk można stoczyć świetnie przy tym spędzając czas. 
Nie dam jednak więcej jak 8/10 (i tak łaskawie grę potraktowałem), bowiem gra 240 zł mnie kosztowała, za granie przez sieć opłacam na konsolach abonament, a to granie on-line w Tekkeńca było nieporozumieniem. :-x Na kilkadziesiąt prób przez pierwsze dwa dni połączyło mnie bodaj dwa razy.
Później niby coś tam połatali, brałem udział w turniejach często do finału dochodząc i często w tym finale połączenie się urywało.

Sama platyna to nie więcej jak 4/10. Można ją zdobyć w kilkanaście godzin, nic ciężkiego, ale nawet wprawnemu graczowi bossowie mogą nieco krwi napsuć (tani są). Niemniej to nic co wymagałoby więcej jak kilka prób. Szkoda też, że wzorem piątki i Taga seria nie wyznacza już standardów graficznych.




Far Cry 5 - od lat w serii Far Kraj zdobywam platyny, więc i tu nie odmówiłem sobie tego. :grin: Moją ulubioną częścią pozostaje kultowa trójka (no cześć Vaas). 4ka to jej ładniejsza kalka, a piątka to klasyczne powielanie pomysłów i dodawanie lekkich modyfikacji. Gdyby wydawali kolejne odsłony co rok, byłoby nieciekawie, a tak, raz na jakiś czas zdecydowanie warto postrzelać. Bardo dobra, bardzo przyjemna wizualnie pozycja. 8/10 ode mnie. Platyna łatwa, przyjemna, bez specjalnego kombinatorstwa. Daje 4/10.




Detroit: Become Human - wspaniała pozycja, jestem nią zachwycony. Całości dopełnia fantastyczna sfera A/V. Po pierwszym jej przejściu wystawiłem sumienne 8/10. Grałem tak, by możliwie jak najlepiej zakończyć przygodę. Jednakże do zdobycia 100% należy dokonać niekoniecznie odpowiednich moralnie wyborów. Musimy także osiągnąć te złe zakończenia i przyznam, że robi to wrażenie. Na tyle, że uważam, iż śmiało można jej 9/10 dać. Sama platyna bardzo łatwa, choć na wszelakie znajdźki trzeba uważać. 4/10 to absolutne maks jakie za trudność mogę wystawić.




Marvel's Spider-Man - Pajęcza platyna #124. Na podstawowym słupku trudności nic szczególnie wymagającego. Sporo zbieractwa, nieco wyzwań. Jedyne co było sola w oku, to wymóg zaliczenia każdej dzielnicy na 100% - raczej wpada na długo po ukończeniu gry i wymaga kilkugodzinnej farmy. Całość to nie więcej jak 4/10, a sama gra .... jest wspaniała. Jedna z najpiękniejszych i przy tym jedna z najlepszych gier jakie grałem w bieżącym roku. 9/10 bez wątpienia się należy. Rewelacyjna, jak to bujanie się po mieście na wysokości co najmniej 16tego piętra.




God of War - graficznie coś nieprawdopodobnego  :o Ostatni raz takie wrażenie w tym aspekcie wywarło na mnie kombo Uncharted4/Raczet i Klank. Piękna gra. Walka z Konorem MakGregorem na początku, i kolejne kilka godzin - coś wspaniałego. Później jest różnie, ale i tak pod względem całości świetnie przygody Kratosa wypadły. 9/10 zasłużone w pełni. Platyna trochę mnie wymęczyła zbieractwem. Trochę asasynowo przyznam. Ołtarze Jotunów wypadły najlepiej - jest ich jedenaście, są ciekawe, ale te skarby.... Otwierasz portal, robisz kilkadziesiąt kroków, zbierasz, wracasz, otwierasz znowu wrota przenosząc się w inne miejsce - powtórz to wielokrotnie.

Za trudność platyny dałbym sumienne 5/10. Polecam grać minimum na podstawowym poziomie trudności, ewentualnie słupek wyżej.
Oczywiście rozumiem, że nie każdy ma czas, chęci powtarzać dane sekwencje kilkukrotnie, ale też nie chodzi w grze tego formatu o beznamiętne parcie do przodu naciskając beznamiętnie R1. Przynajmniej na wyższych stopniach w pełni wykorzystujemy dane umiejętności i czerpiemy satysfakcję z walki, a ta z Sigrun potrafi być wyzwaniem, stąd ocena.




Final Fantasy XV - nie ukrywam, że przy VIII tudzież XII bawiłem się znacznie lepiej. Taka (niestety) gra tych czasów. Czyli na dzień dobry produkt w pełnej cenie, który poprawiają, ulepszają, a po roku, gdy jest dwukrotnie tańszy, jest przy tym znacznie lepszy. U mnie było z Fajnalem o tyle dobrze, że kupiłem go kilka miesięcy po premierze w stilbuku, specjalne wydanie za 144 zł bodaj i gra była już w jakimś tam stopniu usprawniona. Spędziłem z nią 77 godziny i (bardzo) dobrze się bawiłem. Ostatecznie niczym w martwym ciągu podniosę ocenę z siódemki na 8/10, bo jednak ma sporo zalet i bawiłem się przez te godziny na odpowiednim poziomie. Z drugiej strony mam świadomość, ze taki leciwy Suikoden II nie licząc szaty graficznej bije FF XV na głowę chyba w każdym aspekcie (fabuła, postacie - no cześć Viktor, Flik i ty, tfu, Luca Blight).

Platyna jest łatwa. Na podstawowym poziomie nie sprawia większych problemów, ale nadgodziny w święta dałbym osobie, która wpadła na pomysł trofeum "survival expert".  :evil: Prompto porobi zdjęcia, Ignis pogotuje, Noctis połowi ryby (co nieźle zrealizowano), a Gladiolus musi wiele, wie godzi dreptać po ziemskim padole. Z początku, jak najbardziej można, ale później masz pojazd, czokobo do dyspozycji, ale nie, reszta ma zdobyte dawno 10/10, a miłośnik protein po 40 godzinach 4/10 .... W każdym razie sumienne 4/10 wystawiam.




Batman: The Telltale Series - lubię pozycję od Telltale. Wilczek był rewelacyjny, ależ ja się przy Borderlands uśmiałem (Hugo Vasquez i jego pif-paf), Gra o Tron miała swoje mocarne momenty, jak w książce/serialu, a i Uszaty wypadł niezwykle przyjemnie w odbiorze.
Ja wiem, że moze i 7/10 byłoby bardziej sprawiedliwe i na miejscu, niemniej mroczny sekret rodziny głównego bohatera, przedstawienie kilku postaci (Pingwin) zapadło mi w pamięci wiec doceniam całokształt dając 8/10. Platyna to rzecz jasna 1/10. Wystarczy przejść banalną grę, a wszytko samo wpada.




The Walking Dead: The Telltale Series - również miło ją wspominam. Dam 7/10, ponieważ rozrywkę na odpowiednim poziomie zapewnił, a kilka akcji było dość zaskakujących i robiło wrażenie. Ogólnie poleca. W kwestii platynowego pucharka nie może być inaczej - 1/10. Tak jak to u Telltale bywało.




Dark Souls Remastered - klasyczne odświeżenie (wyższa rozdzielczość, płynniejsza animacja + dodatki), ale odświeżenie fantastyczniej produkcji. DkS zapewnił mi dziesiątki godzin rewelacyjnej zabawy wiec daję w pełni zasłużone 9/10. Platyna jest wymagająca, dodatkowo lubię wszelakie dusze przechodzić w pojedynkę, więc oceniam jej trudność na 7/10.  Polecam i wyczekują 4ki.




Fallout Shelter - ostatnia na dzisiaj w tym zestawieniu. Pozostaje kręć nosem, że na Vicie się nie ukazała, spowodowałaby się kapitalnie nań.
Na dużej konsoli sterowanie do najwygodniejszych nie należy. Całość jest zaskakująco dobra. Dobra na tyle by 7/10 wystawić, ale nie na tyle by pójść oczko wyżej, bo jednak po pewnym czasie pojawia się lekka monotonia i zastój, ale do tego czasu potrafi wciągnąć jak diabli.
Platyna jest czasochłonna i okolice 40tu godzin są jak najbardziej realne. Całość jest bardzo łatwa i wystawię 3/10, ponieważ zanim ekipa Deathclaw grającego odwiedzi, to raczej jesteśmy na tyle mocni, że mało kto ginie, a całość opiera się na zdobyciu odpowiedniego ekwipunku, oraz obrony przed wrogiem, jak i budowie danych budowli.

No dobrze. Ty tyle. Teraz będę celował w platynę w zbiorczym wydaniu Castlevanii oraz chciałbym w przyszłości w Hollow Knight.
Mam w wielu eksach Sony zdobyty platynowy pucharek i z tego tytułu będę także atakował Horizon Zero Dawn, które już dawno ukończyłem.
Gra jest piękna, bardzo mi się podoba, a przygodę ukończyłem mając nieco ponad połowę osiągnięć zaliczonych - zostało kilka ukrytych, jak i zdobycie wymaganego poziomu oraz umiejętności.







« Ostatnia zmiana: Grudnia 01, 2018, 18:29:11 pm wysłana przez Sylvan Wielki »

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #487 dnia: Marca 25, 2019, 15:12:55 pm »


Platyna #128.



Assassin's Creed Odyssey prawdopodobnie najlepszy Asasyn. Asasyn, który z serią ma najmniej wspólnego. Ciężar platyny oceniam na 4/10. Nic specjalnie trudnego, a komplet całkiem przyjemny, choć dość czasochłonny - minimum 69 godzin, niemniej należy pamiętać, że sama gra to okolice siedemdziesięciu godz (mnie 100% mniej zajęło, ponieważ w ub.r. ukończyłem wersję na Xbox One, więc na PS4 zaoszczędziłem dobre 14 godzin).
Sama gra, to oczywiście rewelacyjny RPG, który na 9/10 oceniam. Jedna z moich ulubionych gier 2018r. Zdecydowanie. 

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #488 dnia: Stycznia 18, 2020, 14:14:09 pm »


Fantastyczna produkcja.  :dance: Ode mnie Dead Cells otrzymuje w pełni zasłużone 10/10.  :puppy-eyes:
Wszystko mi się w niej podoba. Szata graficzna, muzyka (Prisoners Quaters - coś niesamowitego), system, czy sama, szalenie efektowna walka.

Natomiast jeżeli chodzi o platynę, to ta jest (bardz) wymagająca. Sądzę, że spokojnie można wystawić jej mocne 7/10, czy nawet pokusić się o 8/10.
Najcięższym osiągnięciem jest zaliczenie gry na 4 Cell Mode - Nightmare. Zresztą sama droga doń jest wymagająca. O ile normal i hard nie są ciężkie, tak Very Hard przy aktywowanych dwóch komórkach, jest pierwszym, poważnym wyzwaniem. Przeciwników jest więcej, mocniej boją, pojawiają się nowe potwory, jak błyskawiczny, przerażający i bijący za 40% paska energii Ramparger. Możliwości uleczania są przy tym znacznie skromniejsze (butelka z leczniczym płynem jest w naszej bazie rozbita, przez co nie mamy dostępu co biom do 4 fiolek). Ekspert przy trzech komórkach podnosi jeszcze wyżej poziom trudności, ale to 4 cell mode, jest istnym szaleństwem. Możliwości lecznicze są jeszcze mniejsze, przeciwników jest jeszcze więcej i potrafią się teleportować, gdy tylko nas dostrzegą. Dodatkowym, olbrzymim problemem jest malaise. Czyli zakażenie. Jeżeli przeciwnik nas uderzy, wyłapujemy choróbsko. Jeżeli sytuacja się powtórzy kilka razy, pasek energii jest zredukowany do jednego HP. Zatem całą planszę najlepiej zaliczyć perfekcyjnie, bez draśnięcia. Ewentualnie pozwolić sobie na jedno.

Pierwszy etap przy 4 Nightmare prezentuje się tak:



 :>

Tam gdzie powinien jeden szkielet z łukiem stać + jedno powolne, słabe zombi, mamy przeciwników z późniejszych biomów, albo z wyższych poziomów trudności (kroczący Failed Experiment nawet nie odwiedza poziomów normal/hard/very hard/ekspert, spotkać można go dopiero na Nightmare/Hell).  :big-grin-sweat:

Trofeum za przejście gry bez draśnięcia za pomocą Cursed Sword (zadaje drugie najwyższe obrażenia w grze, ale jeżeli ktoś nas uderzy, to równoznaczne jest to z naszym zgonem), też nie jest najłatwiejsze - tytuł trzeba znać perfekcyjnie. Walka z bossami bez straty energii również wymaga wielu podejść. O ile pierwszy (Concierge) jest relatywnie łaty, to reszta jest problematyczna. Time Keeper ma ataki obszarowe i jest błyskawiczna, Hand of the King szaleje po planszy i wzywa pomocników, ale największym problemem jest spotykany w kanałach Conjonctivius, który zakłada na siebie pole ochronne, robi z gry Ikagurę (ogrom pocisków na ekranie) i przyzywa wyłaniające się z ziemi macki.

Na normal, (very)hard i ekspert już nawet nie gram, ponieważ są za łatwe (potrafię grę w mniej niż pół godziny zaliczyć bez problemu). Obecnie bawię się już tylko na 4 cell Nightmare i Hell, a tu już trzeba grać rozważnie, a wyzwanie jest fantastyczne.

Świetna pozycja. Gorąco polecam każdemu. Czekam na DLC i idę kupić wersję na Słicza, bo na Xbox i PS4 przeszedłem ją dziesiątki razy.




Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #489 dnia: Listopada 07, 2020, 00:44:44 am »


The Walking Dead: The Final Season - zwieńczenie przygód Clementine wypadło całkiem przyzwoicie. Bez rewelacji, ale można się dobrze bawić przez te osiem - dziewięć godzin.

Grze daję naciągane 7/10. Natomiast platyna otrzymuje 2/10. W przeciwieństwie do poprzedniczek nie wystarczy zaliczyć banalnej gry. Trzeba nieco pokombinować, są też znajdźki, ale to nic ciężkiego. Tytuł kosztuje ok. 44zł i za tę cenę śmiało można zanurzyć się w ostatnim epizodzie serii o truposzach.



Mafia II: Definitive Edition - platyna nr 144.
 
Pierwsza odsłona Mafii, to (bardzo) dobra gra. Gorąco polecam jej niezwykle udany rimejk. Kontynuację uważam za pozycję co najmniej klasę, jak nie dwie lepszą. Pierwotnie platynę w Mafii II zdobyłem jeszcze na siódmej generacji konsol w listopadzie 2010r. Świetny tytuł, któremu mogę wystawić mocne 8/10. Z tytułu dziesięciolecia tego osiągnięca postanowiłem zdobyć platynowe trofeum w remasterze.

Niestety przygody Vito Scartellty otrzymały odświeżenie bardzo niskich lotów. Remaster zrobiony jest niedbale. Wersja na PS4 Pro potrafi niemal co skrzyżowanie zgubić dobre dziesięć klatek. Podobnie jest w pomieszczeniach, a trzeba wam wiedzieć, że tytuł bazowo działa w zaledwie trzydziestu ramkach, więc niemal przez cały czas grający otrzymuje iście kinowe doświadczenie - co jest kuriozalne, bowiem remaster trzeciego Saint Row prezentuje się wyraźnie lepiej i w 1440p działa w ponad 44 klatkach. Szkoda, bo całość zasługiwała na rimejk godny poprzedniczki.

Co do 100%, to nie jest specjalne ciężkie, nie jest też łatwe. Daję 5/10. Grę trzeba zaliczyć na hard, który w kilku miejscach potrafi sprawić kłopot. Reszta problematyczna być nie powinna. Pięć trafień w głowy przeciwników i utrzymanie trzydziestu mil na godzinę, to co najwyżej kilka prób. No i niestety ogrom znajdziek.



NioH II - pierwszy Nioszek, to jedna z moich ulubionych gier na PlayStation 4(Pro). Nieszczególnie atrakcyjna (zabawne, że remaster starego Uncharted wygląda lepiej niż eks Sony z 2017r.), chorująca na potworny recykling wszystkiego (przeciwnicy, areny zmagań), ale i tak dająca ogromną frajdę swoją rozgrywką. Przy grze spędziłem ponad 140 godzin bawiąc się wręcz doskonale. To też chyba pierwszy tytuł, w którym kupiłem każdy dodatek (też dobra rzecz). Platyna zdobyta niedługo po premierze. Z kontynuacją jest bardzo podobnie. Dalej urodą nie grzeszy, wykorzystuje sprawdzone wzorce, ale i tak bawię się przy niej fantastycznie. Grze wystawiam 9/10, ale liczę przy tym, że trójka przyniesie więcej zmian.

Platyna jest całkiem wymagająca. Już sama gra jest trudna, a do tego dochodzi kilka ciężkich walk w dojo. Niby tryb fabularny (podobno) można przejść w kooperacji, ale uważam, że tego typu gry największą satysfakcję dają, gdy zaliczamy je sami - zresztą tak robię w Soulsach.
Zatem w pojedynkę, to takie dolne progi 7/10 za platynę.



Niestety przed zdobyciem platyny włączyło się nagrywanie, więc zrzutu z jej zdobycia brak.

Dragon Ball Z: Kakarot - uwielbiam DB, szczególnie Z-tke, a Kakarot to piękna, sentymentalna podróż do czasów, gdy królowała Polonia 1 i takie hity, jak: Tsubasa, Daimos, Gigi, czy właśnie przygody Son Goku na RTL7. Gra wystarczy spokojnie na dobre 40 godzin zabawy. Ileż wspomnień, ile razy się uśmiechnąłem oglądając wydarzenia przedstawione na ekranie. Jasne, sporo wycieli, niekiedy akcja jest rozwleczona, ale i tak bawiłem się bardzo dobrze. Jako miłośnik uniwersum daje grze 8/10. Platyna jest łatwa. Sądzę, że 4/10 to odpowiednia nota. Jeżeli sumiennie wykonuje się misje poboczne oraz mamy zapas magicznych fasolek, to nic tu nie jest szczególnie wymagające.



Ghost of Tsushima - to miał być ostatni wielki eks na konsole Sony, a jak wyszło, każdy chyba wie. Japoński asasyn na jakiego wszyscy czekali, bo nie ma co wypierać faktu, że przygody pana Sakai czerpią od wojujących z templariuszami skrytobójców ile się da, dodając oczywiście sporo dobra od siebie. Gra mnie zauroczyła w wielu aspektach. Tytułowa Cuszima zachwyca krajobrazami. Technicznie nie jest to oczywiście TLoU II, nie przeszkadza to jednak by nader często korzystać z dobrodziejstw przycisku share. Śliczna gra. Sama walka jest soczysta i satysfakcjonująca. Wszelakie animacje wykończeń są piękne oddane. I ten wzruszający koniec.... Znakomita pozycja, której należy wystawić mocne 8/10, lub naciągane 9/10.
Kompletny, dopracowany, miodny produkt na kilkadziesiąt godzin. Platynowe trofeum oceniam typowo asasynowo - 4/10. Kompletnie nic nie stanowi tu jakiejś szczególnej przeszkody. Warto ograć Ducha z Cuszimy.



Dark Souls III - Darki pierwotnie zaliczyłem jeszcze na trzeciej PlayStation na początku 2012r. Fantastyczny tytuł, któremu wystawiłem sumienne 9/10. Platyna była dość wymagająca i otrzymała ode mnie 7/10 - postawiłem na piromancję. Sześć lat później zdobyłem platynę w DkS Remastered na PS4 Pro. Grałem ciężkozbrojnym rycerzem i było to nieco trudniejsze zadanie. Jakiś czas temu postanowiłem wrócić doń na drugim koncie i spróbować sił wojownikiem, który stawia na zwinność i dzierży katanę w dłoniach. Prawdę powiedziawszy nie miałem nawet zamiaru jej przechodzić, tylko pograć godzinę, może z dwie. Gdy na wskaźniku zobaczyłem, że do platyny niewiele brakuje, stwierdziłem, że co mi tam.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Daję w spoiler, bo z grami takiego kalibru, to nigdy nic nie wiadomo, co komu będzie przeszkadzało.

The Last of Us Part II - przyznam szczerze, że poprzedniczka podobała mi się zdecydowanie bardziej. Piękna, wzruszająca historia o relacji dwojga ludzi. Gra stanowiła zamkniętą całość i kontynuacja nie była tu potrzebna, po latach jednak twórcy ją zaserwowali i ciężko przypomnieć sobie tytuł, który aż tak bardzo podzieliłby grających. Fabularnie gra niespecjalnie mi się podoba. Tak, jest tu kilka dobrych, mocnych akcji, grający może się wzruszyć i to nie raz, ale olbrzymia jej większość, to ciąg niezbyt logicznych zdarzeń przy których ma się ochotę wyrzucić z siebie "co tu się właśnie .... ". Zakończenie historii też nie przypadło mi do gustu - delikatnie rzecz ujmując. I żeby nie było, jeżeli ktoś uważa produkcję ND za mesjasza, a sam scenariusz to dla takiej osoby 10/10, to w porządku. Ja nie mam z tym najmniejszego problemu. Dobrze jednak byłoby, gdyby osoby wychwalające TLoU II potrafiły zrozumieć, że innym nie musi się ona aż tak podobać (czy też podobać w ogóle). Bo teksty typu "jak ktoś nie docenia geniuszu Neila i nie widzi, że to przełomowe dzieło, to jest : niedojrzały i nie zna się na grach", są wręcz śmieszne.
Jestem osobą tolerancyjną. Nie przeszkadza mi osoba homoseksualna, ani fakt, że Abby wyciska więcej niż niejeden użytkownik.
Niemniej wątki LGBT w takim Ghost of Tsushima, czy Days Gon były subtelne. Tu atakują z każdej możliwej strony i to dość nachalnie - Netflix może brać przykład. Oczywiście oceny rzędu 0-1/10 to bzdura, ale te dychy rzucane z każdej niemal strony od recenzentów, to też lekkie nadużycie.

Pamiętać należy, że nie tylko fabułą ta gra stoi. Sama rozgrywka niezwykłe mi się podobała. Klimat jest kapitalny, walka daje niemałą satysfakcję. Ogólnie pod tym względem Part II wypada wyraźnie lepiej od poprzedniczki. Co prawda przygoda czasami się dłuży (całość spokojnie mogła być krótsza o dobre siedem godzin, jak nie lepiej), niemniej gra się w TLoU II bardzo dobrze. Z tego tytułu uważam, że bez najmniejszych oporów grze można wystawić wystawić wysoką ocenę, czyli przynajmniej te 7/10. Jeżeli chodzi o platynę, to komplet jest banalny. Niestety polega głównie na znajdźkach oraz zbieraniu surowców. 3/10 na podstawowym poziomie trudności to maks dla tej pozycji.



Days Gone - ciekawy przypadek. Otóż niespecjalnie na tę grę czekałem. Średnia światowa też nie zapowiadała hitu. Tz. nieszczególnie się nią przejmuje, ale był to jakiś sygnał. 7/10, to co prawda dobra gra, lecz poprzednie eksy Sony (Spider, GoW, Detroit) przyzwyczaiły grających do wyższego poziomu. W końcu zagrałem i .... bardzo miło mnie przygody Deacon'a zaskoczyły. Początek jest niezły, a ile dalej, tym lepiej.
Rzecz jasna zdarzają się dłużyzny i gorsze momenty (jak to w grach z otwartym światem bywa). Niepotrzebnie wrzucili tyle tak zwanych cichych misji - jedna, dwie byłyby w porządku, a jest tego za dużo. Motyw z szybką podróżą też powinien ulec zmianie. Reszta - jak najbardziej na plus.

Grafika jest przepiękna (cudnie wymodelowany świat), grałem kilka miesięcy po premierze, więc dramatu z niesłynnymi spadkami animacji nie było (przynajmniej w aż tak dużym stopniu jak kiedyś). Strzela się całkiem dobrze, a horda to insertujący patent. Fabularnie jest nieźle, choć za słodko (zdecydowanie). Tak, jest tu niejedna durnota, ale całość podobała mi się bardziej niż w TLoU II. Sekretne zakończenie z jednym z naukowców - tak to się robi, świetny motyw. No i podobało mi się podejście władzy w garnizonie. Facet, który to był rozbójnikiem, potrafiącym dać w mordę i radzi sobie znakomicie z giwerami nie otrzymuje pozwolenia od pułkownika na patrol, bowiem jest lekarzem i jest super ważny dla swego miejsca. Nie i basta.
"Mamy zbyt wielu dobrze wyszkolonych żołnierzy. Ty jesteś jedynym lekarzem tutaj". A w grze NG - kobieta w zaawansowanej ciąży - ok, nie ma problemu. Wojskowi niech zajadają burito, a ona niech patroluje teren. Days Gone - bardzo dobry tytuł, który zasługuje na 8/10. Platyna na podstawowym poziomie trudności jest relatywnie łatwa. 4/10 ode mnie.


VaaKo

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 05-07-2007
  • Wiadomości: 1 583
  • Reputacja: 44
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #490 dnia: Stycznia 29, 2021, 14:24:43 pm »
No i jest! Pierwsza platynka na PS5 :grin:


Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #491 dnia: Lutego 03, 2021, 11:44:21 am »
Podbijam stawkę  :P





Assassin's Creed: Origins - prawdopodobnie moja ostatnia platyna zdobyta na PS4 Pro. Orgins bazowo ograłem w okolicy premiery na konsoli One X. Zdecydowanie jedna z lepszych i najpiękniejszych gier, jakie ogrywałem w 2017r. Bawiłem się kapitalnie przez ponad pięćdziesiąt godzin. Lubię serię o skrytobójcach, jak już kiedyś wspomniałem posiadam w kolekcji niemal każdą odsłonę AC i uważam, że po nieco skostniałym Syndykacie, Orgins wniósł wiele świeżości do serii. Moja ocena gry to 9/10. Kilka lat później stwierdziłem, że raz jeszcze wcielę się w skórę medżaja Bayeka tym razem na sprzęcie Sony i zdobędę platynowe trofeum. Oceniam go na 4/10. Na podstawowym poziomie trudności gra nie powinna nikomu przysporzyć problemu. Trochę zbieractwa, nieco prostych łamigłówek, niezbyt wymagające pojedynki. Należy tylko uważać na trofeum związane ze sprzedażą drobiazgów. Jednorazowo należy pozbyć się ponad setki, a wpadają do ekwipunku niezbyt często.




Astro's Playroom - istna rewelacja. :grin: Fenomenalnie prezentuje możliwości Dual Sense, ślicznie się prezentuje, znakomicie brzmi, narzuca grającemu płaszcz nostalgii na barki i całościowo zachwyca. 9/10 ode mnie. 100% bardzo łatwe. Maksymalnie 3/10, ponieważ komplet jest przyjemny i rzadko kiedy grający ma popisać się zręcznością.




Marvel's Spider-Man Miles Morales - bawiłem się bardzo dobrze. Wystawiam zatem 8/10. Generalnie jeżeli komuś poprzedni Spider się podobał (mnie zachwycił), to i tu miło powinien spędzić te kilka(naście) godzin. Platyna wzorem poprzednika nie powinna nikomu przysporzyć kłopotu. Trofea opierają się głównie na walkach i (tradycyjnie) sporej ilości znajdziek. Do 100% grę należy przejść dwukrotnie z tym, że wykonując tylko misje fabularne przygoda zamyka się w okolicy 4 godzin. Zatem NG+ to zasadniczo jedno posiedzenie.




Marvel's Spider-Man Remastered - tuż obok takich gier jak: God of War, Godrizon 4, RDR II, AC: Odyseja i Detroit Become Human, to jedna z moich ulubionych pozycji 2k18r. dodatkowo wyglądająca cudnie (całość potęgował fakt, iż to pierwsza gra ogrywana na 65 OLED).
SM wg mnie zasługuje na 9/10, ponieważ to szalenie dopracowany, fantastyczny produkt, który dodatkowo godnie prezentował 2018 rok.
Platyna relatywnie łatwa. 4/10. Nieco walki, znajdźki, trochę wyznań. Przy transferze danych na piąte PS komplet osiągnięć wpada w nieco ponad 40 sekund.  :happy2:




Demon's Souls Remake - o samej grze nieco więcej napiszę w jej temacie, ale cóż tu pisać. Wzorowe odrestaurowanie genialnej gry, stąd 10/10 w moim prywatnym rankingu. Platyna jest całkiem wymagająca. Gdy zdobywałem ją w różnych wersjach lata temu, wystawiłbym sumienne 8/10. Było to coś nowego, wymagającego, dodatkowo Soulsy lubię przechodzić w pojedynkę. Natomiast teraz, już po trzech platynach w Demon's Souls grało mi się znacznie łatwiej z tytułu ogrania oraz wiedzy. Niemniej i tak uważam, że łatwo nie jest, więc 6-7/10 można dać temu kompletowi. Trzeba uważać na tendencje zarówno świata jak i postaci. Reszta to klasyczne zbieractwo i zabawa z NG+. W każdym razie gorąco ów tytuł polecam.

grzeszczu

  • Budowniczy socjalizmu
  • *****
  • Rejestracja: 27-05-2008
  • Wiadomości: 575
  • Reputacja: 19
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #492 dnia: Sierpnia 03, 2021, 08:55:50 am »
Żaden ze mnie łowca trofeów, ale gralo się tak przyjemnie, że grzechem było nie zdobyć wszystkich pucharków. Jeszcze raz polecam, zdecydowanie najciekawsze odcinki specjalne w grach rajdowych ostatnich lat. Do tego świetny model jazdy i mamy zabawę na masę godzin.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #493 dnia: Sierpnia 03, 2021, 18:50:51 pm »


Wpadło trofeum nr 12345  :grin: :roll: :-P :puppy-eyes:

A teraz przechodzimy do dania głównego.



Raczet i Klank Rift Apart
. - o samej grze wystarczająco dużo napisałem w odpowiednim temacie. Jak dla mnie to jedna z najlepszych, najpiękniejszych gier w jakie grałem na tej generacji. Istne cudo. Moja ocena tejże pozycji to sumienne 9/10. Natomiast samo 100% to 3-4/10.
Co prawda grałem na wysokim poziomie trudności, ale to wciąż łatwa, szalenie przyjemna w odbiorze gra. Jest trochę zbieractwa, są osiągnięcia za wyzwania (tylko to z odbiciem pocisków za pomoca tarczy jest takie sobie), reszta wpada sama i raczej nie sposób czegokolwiek pominąć. Gorąco tę cudowną grę polecam. 100% to okolice 16 godzin.



Meneater - całkiem sympatyczny tytuł, idealny wręcz do Plusa/GP. Na promocji za kilkadziesiąt zł, również wato się skusić. Wystawiłbym 6/10. Grało mi się bowiem całkiem nieźle, choć przydałaby się większa różnorodność i narrator powinien dać sobie nieco na wstrzymanie (tak, wiem, można to ustawić w opcjach). Sama platyna to 3/10. Całość jest łatwa i polega głównie na zbieraniu i zaliczaniu kolejnych zadań. Te niestety są mocno powtarzalne, ale skoro w grach Ubi za miliony tak jest, więc nikt nie powinien się dziwić, że w niedużej pozycji również występuje. Nic nie można pominąć, a całość do splatynowania jest w mniej niż 14 godzin.



Godfall - bardzo mi się ta gra podoba. Ja zdaję sobie sprawę, że recykling jest tu na poziomie Nioszka, że bawisz się w farmę i zbieractwo kolorowych rupieci, ale system walki mnie zachwycił i bawiąc się samemu osiągniecie 100%, co mnie cieszy, jest sporym wyzwaniem. Powiedziałbym, że na poziomie pierwszego NioH, czyli 7/10 lekko można dać - w kilka osób całość zapewne topnieje i jest jak w kooperacji w Soulsach, niby można, ale nie wypada i jest lepiej/ciężej samemu.
Głównym problemem jest tu wieża z zadaniami, gdzie przy maksymalnym poziomie postaci już pierwsze poziomy mogą dać nam w kość, a dość szybko przeciwnicy przerastają nas swoim lv. więc często jeden błąd i 3/4 paska energii nie ma. Dodatkowo część pojedynków w Ascended Tower of Trials toczy się na niewielkiej przestrzeni i jak do tego dojdzie kilku przeciwników, dwóch sub bossów to o zgon łatwo w dwie, trzy sek, a fakt, że co kilka pięter blokuje się nam możliwość leczenia postaci, bądź przeciwnicy otrzymują wzmocnienia, wcale nie pomaga - ja dwukrotnie skończyłem zabawę na przedostatnim piętrze, ponieważ wystarczył jeden błąd i nasza postać traciła swój żywot. Nie zmienia to faktu, że kapitalnie mi się grało w Godfall i biorąc pod uwagę frajdę płynącą z gry, dałbym przynajmniej 8

RyoHazuki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-05-2006
  • Wiadomości: 2 825
  • Reputacja: 81
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #494 dnia: Sierpnia 04, 2021, 19:22:00 pm »
Sylvan ---> platynka w Moralesie równie łatwa co w "podstawce" czy trochę więcej z tym zabawy?
Właśnie sobie zamówiłem i przez weekend powinienem do niej zasiąść. Chyba że coś innego odpalę.

3DS Friend Code: 3926-8253-1279
http://backloggery.com/marcinczpl

VaaKo

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 05-07-2007
  • Wiadomości: 1 583
  • Reputacja: 44
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #495 dnia: Sierpnia 04, 2021, 21:24:06 pm »
Nawet łatwiejsza, minus może być taki, że trzeba trofik za new game plus, ale robiąc same misje fabularne, to jest moment jak pojawi Ci się platyna.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #496 dnia: Sierpnia 12, 2021, 15:04:09 pm »


Byłem bodaj pierwszym, który na forumku zdobył platynę w Nioszku. Napisałem wówczas, że to absolutnie fantastyczna gra, która pomimo takiej sobie grafiki i recyklingu aren/przeciwników zachwyciła mnie do tego stopnia, że stała się jedną z moich ulubionych gier poprzedniej generacji. Platynie wystawiłem 8/10, ponieważ uważam, że jest (bardzo)wymagająca.



Podobne zdanie mam o kontynuacji, choć niestety tu 100% wlekło się i ostatecznie zdobyłem ją na długo po premierze.




Teraz przyszedł czas na remastery obu pozycji. Jeżeli ktoś nie grał - gorąco polecam, szczególnie, że nie ma wyboru 4k i 30 k/s (które ni jak ma się do tej gry), czy fHD z 60 fps (lepiej, ale przy tej grafice fHD na 65 calach jeszcze gorzej się prezentował), tylko z miejsca włączamy kombo 4k + glorius 60 klatek. Dodatkowo arena zmagań nie wczytuje się w 34 sekundy, tylko w .... półtorej.  :yes_anim:

Oczywiście dalej nie oznacza to, że mamy do czynienia z ładnymi grami, ale rozgrywka jest przyjemniejsza. Zdecydowanie.

Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #497 dnia: Sierpnia 12, 2021, 18:45:43 pm »
Taka ciekawostka.
Kot w bloku, który był inspiracją nazwy tematu, w tym miesiącu skończył dwanaście lat.



Na dole jego trzyletnia koleżanka.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #498 dnia: Sierpnia 13, 2021, 11:48:18 am »
 :dance: :roll: WSZYSTKIEGO co najlepsze dla koteła, Juras.  :grin: :yes_anim:



U mnie kolejno nieco ponad 4.





Oraz 3 latka.




Wspaniałe stworzenia.  :oops:
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 13, 2021, 12:03:57 pm wysłana przez Sylvan Wielki »

Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #499 dnia: Sierpnia 13, 2021, 12:21:58 pm »
Wzajemnie, kiedykolwiek obchodzą swoje.

 Tak spytać jeszcze muszę, bo spokoju nie daje. Złe światło czy pierwsze zmarszczki na gładkim licu? :mad:

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #500 dnia: Sierpnia 13, 2021, 13:16:06 pm »


W Sylwka trzydzieste dziewiąte urodziny będę obchodził, więc może być to drugie.  :oops:

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #501 dnia: Sierpnia 30, 2021, 10:51:25 am »



Darkest Dungeon platyna nr 158.

Gra - mocne 9/10.
Platyna - sumienne 8/10.

Z Darkest Dungeon mam podobnie, jak z Dead Cells. To jedna z najlepszych gier w jakie grałem w ostatnich latach, a ograłem sporo. Tytuł, który pokazuje, że nie trzeba 4k i milionów wielokątów na ekranie, by gra zachwycała. Cudowna pozycja.

Platynowe trofeum jest niezwykle wymagające. Już na podstawowym poziomie trudności gra jest dość ciężka i potrafi dać w kość, ale poziom styksowy....  :evil:
Tu nie ma przebacz. Przeciwnicy biją jeszcze mocniej, ich krytyki siadają częściej, a jak krytyki to większy stres, a ten daje solidnego łupnia naszym bohaterom, bo bez PŻ można przeżyć i postać jest automatycznie leczona w osadzie, natomiast stres może spowodować atak serca, który równoczesny jest z naszym zgonem, a jeżeli nie zginiemy, to wyleczenie go kosztuje majątek, a zasobów posiadamy zazwyczaj tyle co kot napłakał.

Dodatkowo na najwyższym poziomie trudności mamy znacznie mniej czasu na ukończenie przygody, ilość zgonów jest ograniczona, wszystkie ułatwienia (automatyczne usuwanie zwłok) są również wyłączone z miejsca.

Łatwo nie jest, a fakt, że nie mamy czasu na odpowiednie przygotowanie drużyny wcale rozgrywce nie pomaga.

By przetrwać na najwyższym poziomie trudności trzeba Najmroczniejszy Loch znać doskonale, mieć perfekcyjnie opanowaną mechaniką rządzącą tym okrutnym światem i każde potkniecie przeciwnika wykorzystać bezwzględnie.

Poświęcony czas na 100% to 140-160 godzin.


Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #502 dnia: Sierpnia 30, 2021, 22:06:55 pm »
Żonkil w trawie? Sen na jawie.
Zmora w kącie? Świeci słońce.
Dzban o świcie? Znakomicie.
Czy markowy? Platynowy.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #503 dnia: Września 01, 2021, 15:06:34 pm »
Juras nuci szlagiery.
Platyn ma od cholery.
Przystojne Lico z forum pokona.
A mało kto tego dokona.

Kazimierzy na nowe gry nie żałuje.
Leszke w tej batalii tytanów PSN mu wtóruje.
Jeżeli w tym roku Juras go przegoni.
Sylvan być może nigdy go już nie dogoni.



Będziesz platynowal Path of Exile II, to pamiętaj do kogo zwrócić się o kooperację.  8)


Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #504 dnia: Września 01, 2021, 16:41:16 pm »
Mości Panie,
Weź z plusami na wstrzymanie.
Jam niegodny jest polubień,
Moim motto być na studzień,
Dnie.

Jeśli łakniesz chwały, blasku,
I poklasku.
Pana Diabła Zremasterowanego,
Mi sprezentuj kolego,
Szanowny.

Kazimierzy niedostatek,
A ma łajba prosty statek,
Abordażu zbója Leszke,
Kozich dział co takie ciężkie,
Nie przetrzyma.

A zawczasu,
Piękne Lico, Synu Lasu,
Gładka cero,
Na zachętę, El hetero,
Daj minusa.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #505 dnia: Września 02, 2021, 13:42:24 pm »


Odpowiadam na twe wezwanie,
Mości Panie, Mości Panie.
Niemal jak me Kazimierze cię szanuję,
zatem plusuje, zatem plusuje.

Rodzice dobrze owoc swej miłości wychowali,
Lokum na wejście w dorosłe życie sprezentowali.
Dzięki Bogu Kazimierzy nie brakuje,
Zatem urodziwy król platyn Diabła Drugiego ci sprezentuje.

Gdy niebawem odpowiednie dane na PW dostanie,
To już za kilka tygodni w paczkomacie trzy egzemplarze gry zastanie.
Sokoła Millenium z Lego składać przestanie,
Gdyż kooperacja z ulubionym kolegą z GejOnly wówczas nastanie.

Platyna nr 160 dla Leśnego Bóstwa nastanie,
Jeżeli cesarz hegemoni byko-szotów na owe warunki przystanie.
Udaję się teraz rzeźbić ABSa swego,
Pozdrawiam cię serdecznie szanowny kolego.



Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #506 dnia: Września 02, 2021, 21:13:52 pm »
Niosę śpiesznie liche wieści,
Bez pudełek mroczne treści,
Za to karta przedpłacona,
Jak najbardziej dozwolona.

Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #507 dnia: Września 13, 2021, 20:37:39 pm »
Hmmm, ostatni wpis platynowy wypada chyba na #120 czyli Knack 2 był.

#121 Arcania

Nie zachowało się żadne zdjęcie. Jedyne co pamiętam, że tam brakowało przerywników filmowych czy cutscenek jak na jakimś ripie cd z dvd za czasów piratów na PS2. Kosztowało parę złotych czy dolarów w jakimś humblu bumblu to nie ma co rozpamiętywać.



#122 Monster Hunter: World

Top generacji PS4 koło Bloodborne.





#123 Assassin's Creed Origins

Gra historyczna Ubi o piramidach i cosplayu wielbłąda za czokobosa.






#124 Batman: The Telltale Series

Ulubiona seria Leszke ze względu na wykręcony poziom trudności trofeów.





#125 Resident Evil 7: Biohazard

Fajne, gdyby nie fpp i końcowe lokacje. Tu też się zapodział odpowiedni obrazek to wrzucę z folią.





#126 Beyond: Two Souls Remaster PS4

Heavy Rain to to nie jest ale ta grafika nieistniejącej aktorki.

https://i.imgur.com/GMwhFNt.mp4




#127 Soul Calibur V

Miał być reboot czy coś, powrót do korzeni? Nie spodziewałem się, że chodzi głównie o grafikę. :sad:





#128  God of War 2018

Kratos z czasów kiedy jeszcze był straight male ale już nie było cycków.





#129: Horizon Zero Dawn Complete Edition

Obrazek z innym osiągnięciem, bo ten z platyna przepadł.





#130 Day's Gone

Motocyklista, ale bez kasku, żeby nie mylić z inną serią.





#131 Path of Exile

Długie, trudne, bardzo losowe, jeszcze bardziej zagmatwane, do tego sypało się co chwilę i znów się sypie, w przedziale 0-60fps.





#132 A Plague Tale Innocence

Dużo szczurów i za dużo fantasy przy końcu.





#133 Dragon's Dogma Dark Arisen Remaster

Taki remaster ale nie za bardzo, choćby wywalili jp dubbing z eu wersji. Ale i tak się grało lepiej niż w...





#134 Torchlight

Tyle się naczytałem jakie to niby od D3 lepsze, a popierdóła że hej.


Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #508 dnia: Września 13, 2021, 22:06:10 pm »
#135 Monster Hunter World Iceborne

Dodatek tak dobry i rozbudowany, że ma własną platynę. I swoje też kosztował.





#136 Resident Evil 2

Takie remejki to się rozumie.





#137 The Sims 4

Ostatnio to grałem na PS2. Też za darmo.





#138 Star Ocean V

Platyna to może 1/10 tego z czwórki, sama gra też. Jeszcze hilerce kazali ubrać poza Japonią gacie po tacie.





#139 Rime

Taka nawet fajna gierka, ale po czasie trochę nudziła.





#140 Secret of Mana

Bez grafiki a jednak remejk, nie remaster.





141 Earthlock: Festival of Magic

Taki turowy rpg bez grafiki.





#142 Dragon Age Inkwizycja GOTY

Smoki jak u Capcoma, tylko koślawe. I cała reszta też.





#143 Assassin's Creed Odyssey

DLC do Egiptu w Grecji.






#144 Assassin's Creed II

Pożal się boże remaster, nie wiem po co to.



#145 Ghost of Tsushima

Gdyby nie ten płaski śnieg.





#146 The Last of Us Part II

-\_/-






#147 Assassin's Creed Valhalla

Kolejne DLC do Egiptu, po Grecji, tym razem z tęczowym mostem.





#148 Canis Canem Edit

Srakstar to już mistrzowie remasterów, jakiś upscalowany emulator i na żywca z PS2, w to się ledwo grać dało.





#149 Mad Max

Twórcy musieli być nad wyraz dumni ze stworzenia animacji picia wody z bukłaka.





#150 A Way Out

Gra dla mężczyzn.





#151 Tom Clancy's Ghost Recon Breakpoint

Zostałem w to zmuszony do grania z powodu coopa, po czym się okazało, że mam za niski lv i mnie ciągle zabijali i w końcu kończyłem to sam. Nie  wiem o czym to było ale szefem znaczników na mapie był ten co się opiekował żoną Ricka z telenoweli o trupach.





#152 Borderlands 2 Remaster

Bo za darmo i coop, i tyle.





grzeszczu

  • Budowniczy socjalizmu
  • *****
  • Rejestracja: 27-05-2008
  • Wiadomości: 575
  • Reputacja: 19
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #509 dnia: Września 14, 2021, 01:22:17 am »
Boziuuu kiedy Wy znajdujecie na to czas...Szacuneczek.

Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #510 dnia: Września 14, 2021, 12:22:53 pm »
Tylko zauważ, że w moim przypadku to co wrzuciłem w dwóch powyższych postach, jest za okres Listopad 2017 do Czerwiec bieżącego roku.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #511 dnia: Października 07, 2021, 11:34:25 am »
Ja bardziej aktualnie, niemniej uznanie za komplet.



Byłem bodaj pierwszym, który zdobył na forumku platynę w jedenastym MK. Było to w 2019r na PS4Pro. Napisałem wówczas, że to najpiękniejsze mordobicie tej generacji, a przy tym jedna z najlepiej prezentujących się gier (choć z drewnianą animacją). Sama gra otrzymała ode mnie zasłużone 9/10, a platynę uznałem za relatywnie łatwą i wystawiłem jej 4/10. Była przy tym czasochłonna (kilkadziesiąt godzin grania).

Teraz przyszedł czas na wersję Ultimate na piątej PlayStation. To świetna jedenastka, ale z ogromem dodatkowej zawartości. Biorąc pod uwagę fakt, że można ja kupić za 140 zł, gorąco polecam jej nabycie. Ocena gry i 100% pozostają takie same.

W kwestii samych osiągnięć, to część przechodzi automatycznie, ale spora ilość musi być zdobyta raz jeszcze (przykładowo pięćdziesiąt walk przez siec, czy też zaliczenie gry określona ilością bohaterów. Ogólnie okolice 16 godzin grania.



Platyna #160 - Deathloop. Samą grę niebawem opiszę w dedykowanym jej temacie. Tu wspomnę tylko, że to bardzo dobra pozycja, której śmiało mogę wystawić 8/10. Samej platynie wystawiam 5/10. Nic ciężkiego, ale też banalnie nie jest. Jest kilka wyzwań przy których należy wykazać się szybkością i zręcznością. Cała reszta jest szalenie przyjemna i ciężko wskazać tak kapitalnie dobrany zestaw osiągnięć. Nawet znajdźki są tu wspaniale przedstawione, ponieważ mamy ubić 14 niemal nagie postacie, bądź zdobyć kilka specjalnych broni. Zatem nie trzeba z YouTube w nosie bawić się w zbieractwo dziesiątek bezużytecznych śmieci, tylko znajdujemy coś przydatnego (bronie) i jest to dobrze skonstruowane (głównie w formie specjalnych zadań), albo likwidujemy daną grupę oponentów. Nie ma tego dużo i cieszy.

Cała reszta, jak już wspomniałem, jest dobrze skrojona. Wyeliminować po cichu główne cele, zlikwidować dwójkę wizjonerów jednym strzałem, zaliczyć dany etap bez używania wspomagaczy (zdolności, ulepszanie broni), zginąć w grze na różne sposoby odkryć tajemny szyfr.
Niezwykle przyjemne 100%, które wpadnie na konto po dwudziestu godzinach gry.


Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #512 dnia: Października 23, 2021, 02:38:10 am »
153. Niby się to nazywa Daleki Płacz 6, a w zasadzie takie Ubi Fantasy coś kolo XXXIII. Z tym że w kolejnych częściach Final Fantasy poza nazwą wspólne są tylko niektóre nazwy npc, przywołańców czy zaklęć, zaś w serii Ubi wręcz odwrotnie.




Link do treściwej recenzji gry.
« Ostatnia zmiana: Października 23, 2021, 02:42:51 am wysłana przez Juras »

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #513 dnia: Października 25, 2021, 16:01:13 pm »
Widzę, że zdobyłeś platynowe trofeum w uznanym Cat Quest. Jako miłośnik kotów chciałbym abyś rozwinął temat. Wiesz coś na zasadzie ocena gry, ciężar 100%.



Grę można nabyć za niespełna 130 zł (pudełko), bądź Kazimierza (cyfra), więc chętnie kupię.


« Ostatnia zmiana: Października 25, 2021, 16:03:30 pm wysłana przez Sylvan Wielki »

Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #514 dnia: Października 25, 2021, 17:30:19 pm »
Wiadomo, kot czarodziej, smoki i izometryczne action-rpg bez grafiki - GotY.
Poziom trudności trochę ponad Leszke.


Na poważnie, to nie jest warte 130, kazimierza może od biedy, ja kupiłem za tyle i to jest imo odpowiednia cena:


Platynę można wbić w kilkanaście godzin, a sama platyna to zaliczenie prawie 100% zawartości gry. Piszę prawie bo wbrew poradnikom do których zerkałem czy coś jest missable (na szczęście nie), trofeum za niby wszystkie subquesty wpadło a później i tak znalazłem co najmniej dwa dodatkowe zadania, w tym jakiś skarb piratów który ostatecznie olałem bo nie chciało mi się badać morza na zachodzie. Sama gra to proste 2D gdzie wszystko dzieje się na mapie świata i odwiedzanych w locie podziemiach, które chyba mają aż dwa różne schematy graficzne, może trzy a jest ich ponad sześćdziesiąt, do tego są malutkie i prościutkie w konstrukcji, coś w stylu dwóch łączących się ścieżek w obrębie jakiś dwóch ekranów. Rozgrywka to machanie mieczykiem i unikanie (jak soulsy hehe) plus kilka czarów, które akurat wprowadzają dawkę różnorodności bo każdy ma inną właściwość oprócz zadawania obrażeń i inne pole działania. Drugim dość zaskakującym elementem w takiej prostej giereczce są buildy, dzięki różnym właściwościom ubieranego ekwipunku. Jest życie, tarcza, obrażenia fizyczne i magiczne, można kombinować zwiększając jedną kosztem drugiej, jednak gra jest na tyle prosta że w zasadzie to kosmetyka, jednak trzeba przyznać, że pakując w magię czuć siłę czarów kosztem żywotności dla przykładu. No i każda broń, czapa i zbroja ma swój unikatowy wygląd a ich ulepszanie polega na tym, że znajdując lepszą wersję, stara się po prostu leweluje do poziomu tej znalezionej. Do tego trochę tekstu, którego i tak i mi się nie chciało czytać. Jeszcze zapomniałem dodać o zdobywanych podczas progresu zdolnościach jak chodzenie po wodzie czy finalnie latanie umożliwiające dodarcie do nowych miejsc.
Ogólnie bardzo grywalne w swojej prostocie.

154. Cat Quest


Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #515 dnia: Października 26, 2021, 01:42:48 am »
155. GreedFall


Leszke

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 03-11-2008
  • Wiadomości: 16 285
  • Reputacja: 142
  • Piwo jest dowodem na to, ze Bog nas kocha!!!
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #516 dnia: Października 26, 2021, 10:08:15 am »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 256
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #517 dnia: Października 26, 2021, 11:52:14 am »
Nie, 2024 to jest rok smoka w chinach.

Leszke

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 03-11-2008
  • Wiadomości: 16 285
  • Reputacja: 142
  • Piwo jest dowodem na to, ze Bog nas kocha!!!
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #518 dnia: Października 26, 2021, 18:48:57 pm »
Nie, 2024 to jest rok smoka w chinach.
to też jest dobra okazja aby zrobić gierke dla chińskiego odbiorcy z numerem 4.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 554
  • Reputacja: 251
Odp: Życiowe sukcesy ludzi z kotem w bloku lub psem na łańcuchu
« Odpowiedź #519 dnia: Października 27, 2021, 14:24:34 pm »
Wiadomo, kot czarodziej, smoki i izometryczne action-rpg bez grafiki - GotY.
Poziom trudności trochę ponad Leszke.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Pięknie dziękuję za TAK wspaniały opis. Nic to, kupuję PAWSome collection  :puppy-eyes:
A ten GreedFall dobry w ogóle. Sprawdzałem kilka miesięcy temu na Serii X w gej pasie, ale drewno okrutne. Tzn przedstawiony świat i klimat mi się podoba, ale 30 klatek, ała. Teraz dodali wsparcie SX i na piątce również klatkaż podnieśli, więc może wrócę. Bo tych nowych gier tyle co kot napłakał.  :-?