Prehistoria gen > Nintendo 64

Super Mario 64 Hack

(1/2) > >>

Morden:


Niezle czary mary pokazuja na tym klipie. Najbardziej imponujace jest chyba ostatnie kilka sekund, gdzie metalowy Mario wyposazony jest we wszystkie mozliwe akcesoria. Ci ktorzy grali wiedza, ze metalowa czapka nie da sie polaczyc w normalny sposob z zadnym z innych bonusow. Dodatkowo Mario jest wtedy ciezki. Na klipie swobodnie lata.

Krill:
Hehe, faktycznie, ciekawe motywy...ale mimo to jest to wersja hack, czyli koleś (autor) nie może powiedzieć, ze odkrył coś, o czym inni nie wiedzieli...

A tak swoją drogą przy obejrzeniu tego filmiku powróciły wspomnienia. Ah, Nintendo, dlaczego nie potrafisz stworzyć równie doskonałej gry co Mario 64...

Morden:
No ... Ja osobiscie nie widzialem by ktokolwiek w jakiejkolwiek innej wersji, nawet hacku, stworzyl latajacego, metalowego Mario z wszystkimi akcesoriami. No i ten bug, dzieki ktoremu koles skadcze i slizga sie. Calkiem przyjemna edycja. Wszystko to dzieki debugowi plus AR.

razor1:
Super Mario 64 to najlepsza platformowka w jaka gralem, gra wciagakaca na maksa!...a powiem szczerze, ze nie przepadam za platformowkami ale te od Nintendo i Rare wymiataja.

Krill:
Mario 64 było i jest szczytowym osiągnieciem Nintendo w dziedzinie 'innowacyjne gry'. To prawdziwy pokaz geniuszu Shigeru Miyamoto i jednoczesnie jeden z najlepszych przykładów tryumfu grywalności i miodu nad grafiką. Bo przecież w 1996. roku nikt nie zaprzatał sobie głowy tym z ilu poligonów zbudowana jest postać Mario i ze w gruncie rzeczy już wtedy grafika SM 64 nie była skomplikowana.

I co z tego, skoro doskonale pamietam swój zachwyt po pierwszych 30 minutach z tą grą. Zresztą zachwyceni byli wszyscy, łącznie z Gulashem w SS, który ocenił Mario 64 na 101 %. Każdy, ale to praktycznie każdy koleżka, którego znałem, i którego nawet nie posądzałbym o słabośc do platformówek brał pada od N64 i nie mógł wyjść z podziwu. SM 64 pokazało, że Miyamoto-san jest prawdziwym mistrzem w designie gier, zdolnym tworzyć pozycje wprost uzalezniające i, co sobie bardzo cenię, pozbawione nadmiernej przemocy, a mimo to bardzo miodne. I choć od jakiegoś czasu mistrz nieco "osłabł", to szczerze wierze, że pokaże znów swój power już wkrótce...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej