Forum GameOnly.pl

GameOnly => Różne => Kultura => Wątek zaczęty przez: Moldar w Grudnia 20, 2015, 02:08:17 am

Tytuł: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 20, 2015, 02:08:17 am
Ok na świeżo, co mi się głównie nie podobało.

Nie wiem jakie tam książki, bajki są kanoniczne i się tym nie interesowałem, ale fabularnie to jest po prostu słabo. No kur**, to jakiś remake starej trylogii był, a nie coś nowego. Wszystko do bólu podobne, jedi nie ma, Luke odpoczywa jak Yoda, rebelia identyczna, gwiazda śmierci, rozwalenie planety, relacja ojciec syn jak Vader luke. No kur** :lol:

Spodziewałem się śmierci Hana, Ford i tak ledwo co tam się poruszał.

No i jeszcze ta walka syna Solo ze zwykłym człowiekiem, słabo pokazali, że jest ranny, bo dał się zranić mudzynowi. No i szkoda, że ściągnął hełm, bo cały czar prysł.

Na duży plus efekty, po prostu bajka, no i Luke, wygląda awesome.


Film może się podobać, ale fabuła jest z dupy mocno, nie poczułem orgazmu, ledwo mi drgnął przez to. Widać, że to przygotowanie do kolejnej części.

Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Ogur w Grudnia 20, 2015, 02:54:10 am
Ej, kur**. To Han Solo w końcu nie zginął? Mógłbym przysiąc, że na wookiepedii napisali, że nie żyje.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 20, 2015, 02:54:59 am
A dobrze przeczytałeś to co napisałem?
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Ogur w Grudnia 20, 2015, 02:58:37 am
A dobrze przeczytałeś to co napisałem?

Dobrze przeczytałem, ale wolałem się upewnić.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 20, 2015, 03:22:43 am
No to padł :)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: bojawiem w Grudnia 20, 2015, 07:08:27 am
To, że film przypomina za bardzo IV część to rzeczywiście jego największa wada ale i tak ogląda się to dobrze. Zresztą do połowy filmu tego w ogóle nie czuć. Było sporo śmiechu i jak dla mnie może trochę za dużo.

Mi Kylo Ren przypadł do gustu jako postać. Zdjął maskę i widać, że jest młody. Nie zakończył jeszcze szkolenia. To może tłumaczyć częściowo jego porażkę pod koniec filmu (był też ranny). Poza tym jego największym lękiem jest to, że nie będzie tak potężny jak jego dziadek - Vader  8). Zresztą maskę nosi chyba tylko dlatego, że tak robił Vader. Ma chłopak dobrego idola. Mam nadzieję, że w następnej części się podszkoli i spuści niezły wpie**ol Ray i murzynowi za fikanie. Poza tym na + jego bezwzględność. Ostatecznie zabił Hana a wcześniej wychujał Lukea i przeszedł na ciemną stronę mocy  8)

W ogóle nowe postacie są spoko. Ciekawe jak to jest z Ray bo są 2 opcje. Albo jej starzy to Han i Leia i jakimś cudem o niej zapomnieli (młoda gadała te same teksty co Han na statku i bez problemu wiedziała jak pilotować Falcona) albo jej stary to Luke (miecz do niej gadał, i R2D2 się włączył jak pojawiła się w bazie u Lei). Celowo ją zostawili na Jakku ze względu na jej pochodzenie i ukrytą moc. Pytanie kto ją zmajstrował:)


Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Braveheart1989 w Grudnia 20, 2015, 08:01:01 am
Była reklama Uncharted4?
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Snake_Plissken w Grudnia 20, 2015, 08:21:25 am
Mi Kylo Ren przypadł do gustu jako postać. Zdjął maskę i widać, że jest młody. Nie zakończył jeszcze szkolenia. To może tłumaczyć częściowo jego porażkę pod koniec filmu (był też ranny). Poza tym jego największym lękiem jest to, że nie będzie tak potężny jak jego dziadek - Vader  8). Zresztą maskę nosi chyba tylko dlatego, że tak robił Vader. Ma chłopak dobrego idola. Mam nadzieję, że w następnej części się podszkoli i spuści niezły wpie**ol Ray i murzynowi za fikanie. Poza tym na + jego bezwzględność. Ostatecznie zabił Hana a wcześniej wychujał Lukea i przeszedł na ciemną stronę mocy  8)
Mój znajomy wygląda bardzo podobnie jak Adam Driver, więc miałem mały polew jak zdjął maskę. ;) Ogólnie postać jako zły to spoko, widać było w nim spór i wahanie się. W następnej części już będzie bardziej złowrogi, choćby ze względu na bliznę na twarzy, którą Rey mu zostawiła. ;)

W ogóle nowe postacie są spoko. Ciekawe jak to jest z Ray bo są 2 opcje. Albo jej starzy to Han i Leia i jakimś cudem o niej zapomnieli (młoda gadała te same teksty co Han na statku i bez problemu wiedziała jak pilotować Falcona) albo jej stary to Luke (miecz do niej gadał, i R2D2 się włączył jak pojawiła się w bazie u Lei). Celowo ją zostawili na Jakku ze względu na jej pochodzenie i ukrytą moc. Pytanie kto ją zmajstrował:)
Moim zdaniem to będzie córka Luke'a. Widać, że jest bardzo wrażliwa na Moc, a tak w ogóle to skąd wiedziała, że Mocy może użyć, żeby wpłynąć na umysł strażnika? ;) Myślę, że Luke w jakiś sposób pomagał jej na odległość, jakby ją uświadamiał w jej sile. :) No i w końcu to ona poleciała do niego przekazać mu miecz - być może też miała taki wewnętrzny głos, że miecz ma trafić do Luke'a. ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 20, 2015, 10:57:53 am
Ray raczej na 100 procent jest spokrewniona z Lukiem, choć dogadywanie się z Hanem też było dziwne.

Mnie kylo ren nie przypadł do gustu, zachowywał się jak 15 letnie dziecko gimnazjum, co może faktycznie świadczyło o niedokończonym treningu, ale z drugiej strony miał niezłe umiejętności, więc też chyba nie do końca. Ostatnia walka była skopana przez to, zwykły szturmowiec który czyścił kible zdołał walczyć z nim jak równy z równym. Powinien go jednym ciosem rozjebać. Samo obudzenie się mocy w Ray to również słaba strona tego filmu.

Generalnie mam tylko zarzut do fabuły, zbyt mocno to przypomina 4 część, jakby kur** nie mogli czegoś nowego zrobić.
Tytuł: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 20, 2015, 23:22:30 pm
Jestem już po seansie to i ja napiszę co nieco. Film mega mi się podobał jako całość. Fabularnie też jest spoko, choć brakowało mi większego wstępu do nowego porządku w galaktyce. Nagle dowiadujemy się za dużo :P ale generalnie magia Star Wars jest odczuwalna i czekam zajarany na kolejną część :D

Śmierć Hana mnie mocno ruszyła bo to jest moja ulubiona postać tuż po Obi Wanie :(

Na minus mała rola Phasmy... Liczyłem, że dowódca Szturmowców będzie masakratorką na miarę Boba/Jango Fetta, a tu ciach :/ nic praktycznie nie robiła :(
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 21, 2015, 00:07:05 am
Akurat śmierć Hana na plus u mnie, przynajmniej coś się dzieje, a i tak jak pisałem wcześniej, Ford ledwo co tam się ruszał.

Ogolnie film oceniam 4/6

Tylko dobry, głównie za sprawą scenariusza, nad którym za długo nie posiedzieli.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 21, 2015, 10:03:03 am

Akurat śmierć Hana na plus u mnie, przynajmniej coś się dzieje, a i tak jak pisałem wcześniej, Ford ledwo co tam się ruszał.

Ogolnie film oceniam 4/6

Tylko dobry, głównie za sprawą scenariusza, nad którym za długo nie posiedzieli.

No nie twierdze, że źle że Han został zabity. Po prostu to moja ulubiona postać i mnie to ruszyło :( naiwnie do końca wierzyłem, że Kylo Ren go nie zabije :(

Tak w ogóle co sądzicie o Ray? Jest córką Skywalkera czy nie? ;) niby film na yo wskazuje lekko, ale to może być podchwytliwe :P
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 21, 2015, 10:06:47 am
No raczej coś jest z nim powiązana, już samo to, że r2d2 obudził się w momencie kiedy pojawiła się na planecie.
Tytuł: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 21, 2015, 10:08:09 am
Z drugiej strony ta kosmitka (jak ona miała na imię?) wyraźnie powiedziała, że ci na których czeka nie wrócą...

A Han i Leia myślę, że by wiedzieli o dziecku Lukea i by ją rozpoznali ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 21, 2015, 10:27:42 am
Scenariusz jest tak napisany, że wszystko może się okazać.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mnichu w Grudnia 21, 2015, 18:26:16 pm
Ja myślę, że Rey nie jest spokrewniona ze Skywalkerami i ma być tą postacią, która przejmie pałeczkę od rodu Anakina.
Co do Kylo, to bardzo mi się podobało, że zgrywa takiego groźnego typa w masce, a w gruncie rzeczy jest niestabilnym emocjonalnie ciptakiem.
Duże podobieństwo do Nowej Nadziei jest bezdyskusyjne, ale musieli tym filmem odzyskać zaufanie fanów. Myślę, że z następnymi częściami pójdą bardziej w swoją stronę.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 21, 2015, 18:38:05 pm
Mi się to podobieństwo nawet podobało ;) takie zatoczenie koła historii ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 21, 2015, 21:43:26 pm
A ja wlasnie gadam z kumplem fanem i to jest jego zarzut "wszystko juz bylo". Jedyny. Dla mnie wypas, najlepsze sceny jak Kylo wpada w szal. W ogole taki niepozorny Lem a imo dal rade. W ogole aktorsko jest super. Murzyn nie wkur**a, Rey jest świetna. Paradoksalnie najslabsze ogniwo to podstarzały Solo, ale łezka popłynęła jednak.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 21, 2015, 23:21:12 pm
A ja wlasnie gadam z kumplem fanem i to jest jego zarzut "wszystko juz bylo". Jedyny. Dla mnie wypas, najlepsze sceny jak Kylo wpada w szal. W ogole taki niepozorny Lem a imo dal rade. W ogole aktorsko jest super. Murzyn nie wkur**a, Rey jest świetna. Paradoksalnie najslabsze ogniwo to podstarzały Solo, ale łezka popłynęła jednak.

No właśnie sprawa murzyna :D Myślałem, że będzie wkurwiać a genialnie zagrał :) naprawdę fajna postać wyszła :)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Snake_Plissken w Grudnia 22, 2015, 07:16:19 am
A Han i Leia myślę, że by wiedzieli o dziecku Lukea i by ją rozpoznali ;)
Hmm, być może Han wiedział - w końcu zaproponował jej pracę na Sokole, a wcześniej oferował ją tylko Luke'owi. ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: szafa w Grudnia 24, 2015, 06:38:05 am
Serio komuś spodobał się Kylo Ren bez maski? W momencie jej ściągnięcia poziom charyzmy i kozackości tej postaci spadł do zera. Bez kitu byłem bliski parsknięcia śmiechem gdy gościa zobaczyłem i usłyszałem. Moim zdaniem tragicznie dobrali w tym przypadku aktora, bo sama postać i jej obsesja na punkcie Vejdera to w sumie fajny pomysł. Może w kolejnych częściach za sprawą szramy na twarzy i pójścia jeszcze głębiej do ciemnej strony postać ta zabłyśnie. Mam nadzieję.

Ogólnie fajne te star warsy, ale jak już napisałem w temacie 'film', nie spodobała mi się schematyczność fabuły(kalka nowej nadziei) no i ten Kylo Ren... Co do śmierci Hana, to od początku wisiało to w powietrzu, także tu też wielkiego zaskoczenia nie było. Choć smutek się pojawił, to scenę zepsuł widok gimnazjum-Vadera z łezkami w oczach.

No i czuję, że ten film powinien być dłuższy ale może to i dobrze, że skończył się w momencie spotkania Rey z Yodą... tfu! Lukiem.
Tak czy inaczej, czekam na kolejne części i uważam, że zmiana reżysera wyszła tylko na lepsze.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Ogur w Grudnia 24, 2015, 07:18:12 am
Wiedzieliście, że w filmie gra obecny James Bond?
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Snake_Plissken w Grudnia 24, 2015, 08:51:36 am
Tak, jako szturmowca, na którym Rey użyła Mocy aby ją uwolnił. :)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 24, 2015, 09:18:41 am

Serio komuś spodobał się Kylo Ren bez maski? W momencie jej ściągnięcia poziom charyzmy i kozackości tej postaci spadł do zera. Bez kitu byłem bliski parsknięcia śmiechem gdy gościa zobaczyłem i usłyszałem. Moim zdaniem tragicznie dobrali w tym przypadku aktora, bo sama postać i jej obsesja na punkcie Vejdera to w sumie fajny pomysł. Może w kolejnych częściach za sprawą szramy na twarzy i pójścia jeszcze głębiej do ciemnej strony postać ta zabłyśnie. Mam nadzieję.

Ogólnie fajne te star warsy, ale jak już napisałem w temacie 'film', nie spodobała mi się schematyczność fabuły(kalka nowej nadziei) no i ten Kylo Ren... Co do śmierci Hana, to od początku wisiało to w powietrzu, także tu też wielkiego zaskoczenia nie było. Choć smutek się pojawił, to scenę zepsuł widok gimnazjum-Vadera z łezkami w oczach.

No i czuję, że ten film powinien być dłuższy ale może to i dobrze, że skończył się w momencie spotkania Rey z Yodą... tfu! Lukiem.
Tak czy inaczej, czekam na kolejne części i uważam, że zmiana reżysera wyszła tylko na lepsze.

Skąd wiesz, ze wyszła na dobre?:)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: szafa w Grudnia 24, 2015, 10:01:52 am
No bo po poprzedniej trylogii, którą reżyserował Lucas byłem lekko zniesmaczony. Jedynie zemsta sithów w miarę trzymała poziom.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 24, 2015, 10:54:59 am
Aaa ok, złe zrozumiałem. ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 24, 2015, 11:10:04 am
Serio komuś spodobał się Kylo Ren bez maski? W momencie jej ściągnięcia poziom charyzmy i kozackości tej postaci spadł do zera. Bez kitu byłem bliski parsknięcia śmiechem gdy gościa zobaczyłem i usłyszałem. Moim zdaniem tragicznie dobrali w tym przypadku aktora, bo sama postać i jej obsesja na punkcie Vejdera to w sumie fajny pomysł. Może w kolejnych częściach za sprawą szramy na twarzy i pójścia jeszcze głębiej do ciemnej strony postać ta zabłyśnie. Mam nadzieję.

No Kylo Ren bez maski to niezła polewa, ale jakoś tam już go przełknąłem i zaakceptowałem ;) Mi on bardziej pasuje do jakiegoś Harrego Pottera a nie do Star Warsów :P
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 24, 2015, 11:18:53 am
Dla mnie był ok. Trochę uszol, ale role jaka miał napisana zagrał super imo
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: szafa w Grudnia 24, 2015, 11:32:17 am
Rola była napisana nieźle ale fizjonomia aktora zupełnie mi się nie spodobała. Cóż, kwestia gustu:) Oby w kolejnych częściach był bardziej 'badass'.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mnichu w Grudnia 24, 2015, 23:59:31 pm
I to mi się właśnie podobało, że pod maską skrywa się taki tam typek z wielkim nosem a nie standardowy badass madafaka. W sumie Vader bez maski/duch Anakina, zanim podmienili go na młodego, też nie wyglądał na kozaka i rozpierdalatora kosmosów.

(https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/6a/17/dc/6a17dc39def8c2b20d28b9dbe424b778.jpg)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 25, 2015, 09:14:38 am
W starej trylogii to większość nie wyglądała
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Devilek w Grudnia 25, 2015, 10:09:25 am
No i w końcu to ona poleciała do niego przekazać mu miecz - być może też miała taki wewnętrzny głos, że miecz ma trafić do Luke'a. ;)
Przecież ta barmanka mówiła, że to miecz Luke'a.
A co do Rey'i to nie musi być córka Luke'a lub Solo, przecież inni Jedi też byli :P
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 25, 2015, 10:10:35 am
Córka Mace Windu na sto pro!
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 25, 2015, 10:37:17 am
A może ona narodziła się tak jak Anakin? Miała tylko matkę i narodziła się z tych mitichlorianów czy jak im tak :P ? ;) Dość dobrze jej idzie opanowywanie mocy bez treningu więc coś może być na rzeczy ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 25, 2015, 10:54:20 am
No tylko ktoś po nią miał jednak wrócić.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 25, 2015, 12:15:07 pm
Matka? Przybrani rodzice? ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Grudnia 27, 2015, 23:39:25 pm
Tak na świeżo.

Co do samego pochodzenia Rey:
- nie jestem do końca pewien, że to córa Skywalkera, albo pierwsza linia tej rodziny biorąc pod uwagę, że Jedi byli niegdyś w sile - Han sam stwierdził, że Luke miał przynajmniej kilkoro uczniów,
- nie orientuję się obecnie jak wyglądają relacje wiekowe między nią, a Kylo, ale zakładając, że Ben jest starszy od Rey, po porażce w szkoleniu Rena przez Luke'a postanowiono wszystkich wykazujących zdolności ukryć po różnych zakątkach galaktyki, jak to było po III Epizodzie i Rey wylądowała na Jakku.

Ogólnie na pierwszy plan zdecydowanie wybiły się postaci Rey i Kylo Rena, brawa dla twórców.
Z wątku Kylo spodobało mi się, że pomimo lekko naiwnego podejścia do ukazania tej kwestii nie był postacią jednowymiarową, najlepsza w tej materii była jego rozmowa zaraz przed końcową akcją z Hanem, gra aktorska i twist dialogowy spowodowały, że Ren dla widza pozornie walczył z ciemną stroną (przy tym ciekawy i prosty zabieg z podanym tłem z jego twarzą w środku kadru, gdy po lewej widniały odcienie czerwieni, a po prawej błękitu), a chodziło mu głównie o dokończenie "przemiany". Notabene scena ta mocno przypominała mi potyczkę Flynna z Clu w Tron Legacy.
Nerwowość objawiająca się wyrazem twarzy, atakami furii, czy gestem - jak bicie się w bok podczas walki z Rey, tak, bardzo pozytywnie odebrałem aktora za maską, nie stanowiącego aparycji i zachowania szablonowego dla serii antagonisty, choć po potyczce z Rey jego wygląd zapewne się zmieni.

Nie wiem, czy pozostali też odnieśli podobne wrażenia, ale wiele wątków było podane jakoś tak z pośpiechem, bez uderzenia, większość "dużych" odkryć fabularnych po prostu po mnie spłynęło i myślę, że nie ma tu znaczenia nadzianie się wcześniej na potwierdzony spoiler fabularny (a dotyczył śmierci Hana i przejęcia przez Rey Sokoła Millenium). Starkiller kilkanaście razy większy od Gwiazdy Śmierci, a tu zaraz wybuch i po temacie, relację Hana i Lei po paru minutach miałem w dupie, Poe Dameron - niby charakterny pilot ruchu oporu mający ponoć odegrać bardzo dużą rolę na przestrzeni nowej trylogii, a z VII Ep. jego charakter był na tyle nijaki, że zapamiętałem głównie wątek Finna podwędzającego mu kurtkę, wątek przemiany i dezercji Finna no jakoś słabo, po ujrzeniu Luke'a miałem zdecydowane mrowienie na plecach, ale osobiście inaczej sobie to wcześniej wyobrażałem, sprutego, pooranego życiem starego mistrza w czarnych szatach zaszytego w jakiejś grocie (ale tu już jestem sam sobie winien utarciem pewnego obrazu w głowie), powstanie First Order i wątek Snoke'a (który imo nie jest Sithem, a wykorzystuje Kylo, który jako jedyny przed ukazaniem Rey objawia moc) - na razie ledwo zahaczone, jest co rozwijać w kolejnych częściach. Zapewne marudzę na siłę, w końcu mowa o wyczekiwanej z utęsknieniem space-operze, a pewnie zabrakło też czasu na mocniejsze rozwinięcie każdej z postaci i punktów fabularnych, widz jest dosłownie bombardowany co chwilę nowymi odkryciami.

Bardzo urzekły mnie smaczki: a to Finn wyjmujący kulę treningową Luke'a z worka na Sokole czy uruchamiający grę, rozmowa szturmowców bliźniacza do sceny z Obi Wanem wyłączającego pole siłowe z Nowej Nadziei i tym podobne. Właśnie, osobiście poczułem się lekko poirytowany, że trzon fabularny to kij i marchewka, kopiuj-wklej z IV Epizodu. Nawet zaraz po projekcji znajomi weszli ze mną w polemikę: "No ale tak miało być, miało przypominać starą trylogię", a przecież w tym założeniu chodziło o prowadzenie, środki produkcyjne, klimat, a nie skrojenie bardzo podobnej fabuły. Czy po Ciemnej Stronie Mocy są sami debile i robienie po raz trzeci tej samej broni z coraz większym rozmachem, a zarazem tym samym słabym punktem niczego ich nie nauczyło? Cóż, podziwiam upór i finansowanie ;)

Film pokazuje pazur, jest świetnie zrealizowany, ton projekcji i klimat wzorcowy - czułem się, jak dzieciak jarający się w latach 90-tych laserkami i mieczami świetlnymi, niektóre sceny wręcz rewelacyjne - wybija się odkrycie mocy przez Rey po dotknięciu miecza świetlnego, lokacja spotkania Kylo i Hana, czy odkrycie twarzy przez Kylo i jego dialog z Rey, sceny batalistyczne to mokry sen fana Gwiezdnych Wojen, ba, nawet krytykowana tutaj scena końcowej potyczki Kylo Rena z Rey miała siłę właśnie dlatego, że sporo mówiła o postaciach - rozdartego i targanego emocjami "fanboja" ciemnej strony nie kontrolującego w pełni swoich zachowań kontra całkowicie nieoszlifowana, ale czysta moc. Przecież jakby Rey była po jednym weekendowym kursie u Luke'a na obecnym etapie zgniotłaby Kylo jak robaka.

Pomimo powyższych utyskiwań, wrażenia jak najbardziej pozytywne.

Na koniec dodam, że najbardziej żal mi Chewiego, pomijając całą dotychczasową historię z Hanem u boku, te subtelne sceny przywiązania - jak podanie Hanowi kurtki przed wyjściem na mróz spowodowały, że serducho pękło na widok załamanego futrzaka, a nie roniącej łzę naciągniętej na twarzy Carrie Fisher :(
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Iras w Grudnia 28, 2015, 00:41:54 am
Rey to pewnie cudowne dziecko, które odkrył znudzony życiem wiecznym Kenobi i przy pomocy wizji próbował naprowadzić na ścieżkę mocy. Jasne, naciągana teoria, ale naprawę nie znajduję innego uzasadnienia dlaczego w wizji mówi do niej typ, który zginął długo przed jej narodzinami.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Grudnia 28, 2015, 00:56:55 am
Ale poczekaj, przecież każdy "duch" Jedi miał możliwość kontaktowania się z żywymi obdarzonymi mocą, ale fakt że jedynie szkoleni mieli możliwość tego doświadczyć.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Iras w Grudnia 28, 2015, 01:06:11 am
I pewnie przez brak szkolenia zamiast normalnej rozmowy ze starym mistrzem Jedi Rey otrzymywała tylko niejasne wizje.

W wizji słychać Kenobiego i to podobno w wersjach Ewana oraz Aleca, a także Yodę, Ben zwraca się do niej po imieniu, więc chyba kryje się za tym coś głębszego.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Grudnia 28, 2015, 01:14:52 am
Tym bardziej, że progres Rey we władaniu mocą na przestrzeni ostatnich 30 minut filmu jest zatrważający, jak na postać bez szkolenia. Mam tylko nadzieję, że nie pojadą niepokalanym poczęciem, kreowaniem życia przez duże skupienie midichlorianów, jak w I Epizodzie.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 28, 2015, 09:22:15 am
Tak na świeżo.

Co do samego pochodzenia Rey:
- nie jestem do końca pewien, że to córa Skywalkera, albo pierwsza linia tej rodziny biorąc pod uwagę, że Jedi byli niegdyś w sile - Han sam stwierdził, że Luke miał przynajmniej kilkoro uczniów,
- nie orientuję się obecnie jak wyglądają relacje wiekowe między nią, a Kylo, ale zakładając, że Ben jest starszy od Rey, po porażce w szkoleniu Rena przez Luke'a postanowiono wszystkich wykazujących zdolności ukryć po różnych zakątkach galaktyki, jak to było po III Epizodzie i Rey wylądowała na Jakku.

Ogólnie na pierwszy plan zdecydowanie wybiły się postaci Rey i Kylo Rena, brawa dla twórców.
Z wątku Kylo spodobało mi się, że pomimo lekko naiwnego podejścia do ukazania tej kwestii nie był postacią jednowymiarową, najlepsza w tej materii była jego rozmowa zaraz przed końcową akcją z Hanem, gra aktorska i twist dialogowy spowodowały, że Ren dla widza pozornie walczył z ciemną stroną (przy tym ciekawy i prosty zabieg z podanym tłem z jego twarzą w środku kadru, gdy po lewej widniały odcienie czerwieni, a po prawej błękitu), a chodziło mu głównie o dokończenie "przemiany". Notabene scena ta mocno przypominała mi potyczkę Flynna z Clu w Tron Legacy.
Nerwowość objawiająca się wyrazem twarzy, atakami furii, czy gestem - jak bicie się w bok podczas walki z Rey, tak, bardzo pozytywnie odebrałem aktora za maską, nie stanowiącego aparycji i zachowania szablonowego dla serii antagonisty, choć po potyczce z Rey jego wygląd zapewne się zmieni.

Nie wiem, czy pozostali też odnieśli podobne wrażenia, ale wiele wątków było podane jakoś tak z pośpiechem, bez uderzenia, większość "dużych" odkryć fabularnych po prostu po mnie spłynęło i myślę, że nie ma tu znaczenia nadzianie się wcześniej na potwierdzony spoiler fabularny (a dotyczył śmierci Hana i przejęcia przez Rey Sokoła Millenium). Starkiller kilkanaście razy większy od Gwiazdy Śmierci, a tu zaraz wybuch i po temacie, relację Hana i Lei po paru minutach miałem w dupie, Poe Dameron - niby charakterny pilot ruchu oporu mający ponoć odegrać bardzo dużą rolę na przestrzeni nowej trylogii, a z VII Ep. jego charakter był na tyle nijaki, że zapamiętałem głównie wątek Finna podwędzającego mu kurtkę, wątek przemiany i dezercji Finna no jakoś słabo, po ujrzeniu Luke'a miałem zdecydowane mrowienie na plecach, ale osobiście inaczej sobie to wcześniej wyobrażałem, sprutego, pooranego życiem starego mistrza w czarnych szatach zaszytego w jakiejś grocie (ale tu już jestem sam sobie winien utarciem pewnego obrazu w głowie), powstanie First Order i wątek Snoke'a (który imo nie jest Sithem, a wykorzystuje Kylo, który jako jedyny przed ukazaniem Rey objawia moc) - na razie ledwo zahaczone, jest co rozwijać w kolejnych częściach. Zapewne marudzę na siłę, w końcu mowa o wyczekiwanej z utęsknieniem space-operze, a pewnie zabrakło też czasu na mocniejsze rozwinięcie każdej z postaci i punktów fabularnych, widz jest dosłownie bombardowany co chwilę nowymi odkryciami.

Bardzo urzekły mnie smaczki: a to Finn wyjmujący kulę treningową Luke'a z worka na Sokole czy uruchamiający grę, rozmowa szturmowców bliźniacza do sceny z Obi Wanem wyłączającego pole siłowe z Nowej Nadziei i tym podobne. Właśnie, osobiście poczułem się lekko poirytowany, że trzon fabularny to kij i marchewka, kopiuj-wklej z IV Epizodu. Nawet zaraz po projekcji znajomi weszli ze mną w polemikę: "No ale tak miało być, miało przypominać starą trylogię", a przecież w tym założeniu chodziło o prowadzenie, środki produkcyjne, klimat, a nie skrojenie bardzo podobnej fabuły. Czy po Ciemnej Stronie Mocy są sami debile i robienie po raz trzeci tej samej broni z coraz większym rozmachem, a zarazem tym samym słabym punktem niczego ich nie nauczyło? Cóż, podziwiam upór i finansowanie ;)

Film pokazuje pazur, jest świetnie zrealizowany, ton projekcji i klimat wzorcowy - czułem się, jak dzieciak jarający się w latach 90-tych laserkami i mieczami świetlnymi, niektóre sceny wręcz rewelacyjne - wybija się odkrycie mocy przez Rey po dotknięciu miecza świetlnego, lokacja spotkania Kylo i Hana, czy odkrycie twarzy przez Kylo i jego dialog z Rey, sceny batalistyczne to mokry sen fana Gwiezdnych Wojen, ba, nawet krytykowana tutaj scena końcowej potyczki Kylo Rena z Rey miała siłę właśnie dlatego, że sporo mówiła o postaciach - rozdartego i targanego emocjami "fanboja" ciemnej strony nie kontrolującego w pełni swoich zachowań kontra całkowicie nieoszlifowana, ale czysta moc. Przecież jakby Rey była po jednym weekendowym kursie u Luke'a na obecnym etapie zgniotłaby Kylo jak robaka.

Pomimo powyższych utyskiwań, wrażenia jak najbardziej pozytywne.

Na koniec dodam, że najbardziej żal mi Chewiego, pomijając całą dotychczasową historię z Hanem u boku, te subtelne sceny przywiązania - jak podanie Hanowi kurtki przed wyjściem na mróz spowodowały, że serducho pękło na widok załamanego futrzaka, a nie roniącej łzę naciągniętej na twarzy Carrie Fisher :(
Kurde, przez ten wpis chce jeszcze raz do kina :(
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: szafa w Grudnia 28, 2015, 09:28:09 am
Powiem Wam, że pomimo średniego pierwszego wrażenia też mam ochotę jeszcze raz to zobaczyć.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 28, 2015, 09:29:53 am
No ja pierwsze wrazenie mialem bardzo dobre :) A Kert napisal o kilku rezeczach ktore przegapilem/nie zwrocilem na nie uwagi i az mnie skreca :D
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: szafa w Grudnia 28, 2015, 09:32:53 am
Ja gdy zobaczyłem scenę w tym lokalu u tej starej kosmitki to tylko wyczekiwałem na scenę podobną do tej z Greedo raz na zawsze wyjaśniającą kto strzelił pierwszy:D Czułem w kościach, że by się tam przydała.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 28, 2015, 13:51:32 pm
A ja wczoraj byłem drugi raz :D (Z rodzinką na wersji 2D mam wrażenie, że wygodniej się oglądało niż 3D ;) ) I powiem, za pierwszym razem byłem zachwycony, za drugim dalej mam mega pozytywne odczucia, ale zaczęło mi parę spraw dokuczać. Generalnie trochę żałuje, że JJ Abrams nie wymyślił czegoś nowego tylko zrobił kalkę Nowej Nadzieji. Z jednej strony fajnie, ale jednak brakowało mi czegoś zupełnie nowego, faktycznie w fabule mogli się skupić na szukaniu Luke'a i pominąć nieco wciśniętą na siłę "wielką złą bazę" czyli StarKillera. Nie mniej i tak czuje się zajebiście jak dzieciak kiedy wyczekiwało się każdej kolejnej części :D Za rok Rogue One, a za dwa lata następna część :P I oby tym razem fabularnie było czymś świerzym ;)

BTW. Jaką w końcu planetę StarKiller rozwalił? Na początku byłem pewien, że to Corusant, ale obiło mi się o oczy, że to bardzo podobna planeta: Hosnian Prime została zniszczona. ?? Ktoś wie jak to w końcu jest.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Grudnia 28, 2015, 14:12:34 pm
BTW. Jaką w końcu planetę StarKiller rozwalił? Na początku byłem pewien, że to Corusant, ale obiło mi się o oczy, że to bardzo podobna planeta: Hosnian Prime została zniszczona. ?? Ktoś wie jak to w końcu jest.
Hosnian Prime wraz z przyległymi księżycami (?) stanowiących jako całość stolicę Nowej Republiki.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Grudnia 28, 2015, 14:26:35 pm
A ja wczoraj byłem drugi raz  (Z rodzinką na wersji 2D mam wrażenie, że wygodniej się oglądało niż 3D  )
Byłem na wersji 2d i przyznam, że na początku zawiodłem się udźwiękowieniem sali - przy wejściu muzyki Williamsa fotele powinny trzaskać, a włosy stawać dęba, a tak trochę cicho, płasko, bez pierdolnięcia. Także możliwe, że wybiorę się drugi raz z ciekawości do Imaxa jak już gawiedź przetłoczy się przez pierwsze tygodnie wyświetlania.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Ogur w Grudnia 29, 2015, 08:18:55 am
U mnie na wsi w kinie dopiero za miesiąc. :(
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: +Centylion+ w Grudnia 29, 2015, 09:31:47 am
Byłem i ja. Nie jestem żadnym wielkim fanem gwiezdnych wojen(lubię scifi ale fantasy to tak średnio mi podchodzi) ale ten film jest piękny. To się  powinino nazywać Super Nowa Nadzieja 2 Turbo. Disney to jest jednak marka. Nintendo w świecie filmu. Planuje pójść jeszcze raz. A najchętniej to bym sobie obejrzał w oparach leczniczych ziół.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Klosz w Grudnia 29, 2015, 09:47:22 am
Ja juz czekam na wersje na BD 3D + 2D. 8)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: szafa w Grudnia 30, 2015, 07:01:14 am
Pany, co sądzicie o fanowskiej teorii mówiącej, że Kylo Ren jest ma misję zabicia Snoke, a musiał dowieść swojej lojalności zabijając Hana? Tu więcej:
http://naekranie.pl/aktualnosci/dlaczego-kylo-ren-podjal-taka-decyzje-fanowska-teoria-o-przebudzeniu-mocy-766924
Cóż, może miałoby to sens, ale jakoś mi się nie chce wierzyć w taki obrót spraw. Chociaż mam nadzieję, ze fabularnie kolejne części zaskoczą in plus.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Iras w Grudnia 30, 2015, 21:45:56 pm
Kompletna bzdura.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Iras w Grudnia 31, 2015, 03:38:54 am
27 'Star Wars: The Force Awakens' questions answered by the novel (http://mashable.com/2015/12/29/force-awakens-novel/?utm_cid=mash-com-Tw-main-link#OezO0ymHAPqd)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Grudnia 31, 2015, 07:36:11 am

Kompletna bzdura.

Zgadzam się i nawet bym się wkurzył gdyby to prawda była. Dziurawa teoria bo ciemnej strony mocy nie da rady udawać bo by go pochłonęła. Tak jak każdego co jej spróbował ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Ogur w Stycznia 07, 2016, 13:13:55 pm
(http://www.cosmicbooknews.com/sites/default/files/wysiwyg_imageupload/1/kylo-lightsaber-info.jpg)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Stycznia 07, 2016, 13:56:23 pm
Nawiązując do Kylo Rena:

We need to talk about Kylo Ren’s wound

(http://i.imgur.com/B0VBNGa.gif)

Cytat: http://imgur.com/gallery/B0VBNGa
At first, pounding on the gash in his side seems like a strange thing to do. Then, you remember: the Dark Side of the Force is fueled by rage and pain. He is hitting his injury to make himself stronger. It’s a survival tactic that probably prevented his body from undergoing shock. It’s what kept him alive.

Not so fast. There’ s more.

Have you stopped to think about who shot him? Chewbacca.

Chewbacca, Han Solo’s best friend, comrade, copilot, and confidant. Chewbacca, whom Ben Solo grew up with. Chewbacca, who probably would have been the equivalent of Ben’s godfather. “Uncle” Chewie. Who would have patiently allowed infant Ben to tug and pull on his fur. Who would have taught him to speak Wookie, and let him play in the Millennium Falcon, even when Han said to cut it out. Who would have shown him that family and love come in all shapes and sizes. It was Chewbacca that shot him. Because Ben betrayed him. He is no longer Ben Solo, but Kylo Ren “Victorious Ruler.” This man is not the boy Chewie knew. And he just murdered Han Solo. The shot was based on an instinct. A gut reaction. And right after it was fired, you can see the pain in both of their faces.

The wound was inflicted by Kylo’s former friend, but it’s cause was his own action. The act that was meant to help him. The act that should have pushed him over the edge and into complete darkness. Kylo Ren’s last resort to resisting the call to the light.

Go back to him pounding his wound. Why was he hitting his injury?  He was bleeding out, after all. Blasts from the same weapon have taken down armored stormtroopers. Simple. It didn’t work. Killing Han Solo did not help Kylo Ren achieve darkness. If anything, it weakened him. By hitting his wounds, he’s not just inflicting physical pain, but the pain of every part of his injury: the death, the shot, and his failure. He’s hitting himself to relive that pain. But, after everything he is still drawn to the light.

Rey. “You need a teacher,” he tells her. “I can show you the ways of the force.” But that’s another story.

Edit
Credit http://use-the-force-rey.tumblr.com/post/136493415812/we-need-to-talk-about-kylo-rens-wound-at-first

Po powyższym przedstawieniu relacji Bena z Chewbaccą trochę smutłem :(
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Iras w Stycznia 07, 2016, 19:03:36 pm
:cry_anim:
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Klosz w Stycznia 07, 2016, 19:13:17 pm
 :(

Niech oni nawet nie probuja zepsuc kontynuacji.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Stycznia 07, 2016, 19:22:39 pm
Uncle Chewie, Hehe dobre
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: +Centylion+ w Stycznia 07, 2016, 23:29:06 pm
"Wyszedł po papierosy i nie wrócił"
http://www.youtube.com/watch?v=9sMGgEi1gVM&feature
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: el becetol w Stycznia 10, 2016, 21:00:23 pm
Serio komuś spodobał się Kylo Ren bez maski? W momencie jej ściągnięcia poziom charyzmy i kozackości tej postaci spadł do zera. Bez kitu byłem bliski parsknięcia śmiechem gdy gościa zobaczyłem i usłyszałem.

Dokładnie, jak można było do takiej roli wziąć morde kojarzoną głównie z mema o spuszczaniu się w spodnie:

(http://www.gifbin.com/bin/042009/1239788892_jizz-in-my-pants.gif)

Te koszerne nosy :lol: Jeszcze w finałowej bitwie takie same miny odpierdalał.  :lol:
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Lem++ w Stycznia 10, 2016, 21:22:14 pm
Odpierdolcie sie ode mnie, ok? :(
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Stycznia 10, 2016, 21:37:25 pm
Ja tam trzymam Twoja stronę.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Juras w Stycznia 10, 2016, 22:19:47 pm
(https://i.gyazo.com/ce4453179b246dd9a6693b6991792c8e.png)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Stycznia 10, 2016, 22:29:41 pm
Patrzę na to powyżej i bez kitu Lem w roli Kylo Rena wyglądałby lepiej przed kamerą :lol:
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: el becetol w Stycznia 10, 2016, 22:40:47 pm
Ewidentnie.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Lem++ w Stycznia 10, 2016, 22:44:46 pm
 :lol: :lol: :lol:

Ale ten koles ma spuchnieta lewa strone japy :-?
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Stycznia 10, 2016, 22:50:18 pm
Ty się nie śmiej, tylko pakuj walizki, wykupuj najbliższy lot do Los Angeles i nie zapomnij pozdrowić GameOnly w IX epizodzie, bo w VIII pewnie już nie zdążysz.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: szafa w Stycznia 11, 2016, 06:06:39 am
I jeszcze puknij Ren, albo lepiej, puknij Flynna i daj mu misia!:D
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Stycznia 11, 2016, 09:09:20 am

I jeszcze puknij Ren, albo lepiej, puknij Flynna i daj mu misia!:D

Chewbake... :troll:
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: el becetol w Stycznia 12, 2016, 18:00:15 pm
(https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/12400688_10153932769497318_2623219627631793657_n.jpg?oh=a7458b0b66a4e4d7d1fb571e5cfa6c6f&oe=57482427)

Niezły ch**.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Stycznia 12, 2016, 18:00:49 pm
:lol: :lol:
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Leszke w Stycznia 13, 2016, 03:48:11 am
Obejrzałem. Mam wrażenie, ze po raz kolejny. Przez cały film miałem dejavu, wiedziałem co zaraz bedzie jakbym dostał olśnienia mocą miliflorianów czy jak tam to nazywają. Fajny remake w sumie wyszedł, szkoda tylko ze taki jakiś niepełny? powycinany? robiony na odpierdol?..Tak jakby zaraz miało wyjść dlc fabularne na 1,5h ogladania.
Laska na plus, mały Solo też(taka pizdeczka co ma sławnego tatusia i chce mu dorównać a nie może inaczej jak mocą) murzyn to dalej nie wiem co robi w filmie.

Ogólnie zawiedzionym bardzo. Liczyłem na dobry film po tych zachwytach społeczności.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mnichu w Stycznia 13, 2016, 14:04:35 pm
(http://img-9gag-fun.9cache.com/photo/ao99GMA_460sa.gif)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Stycznia 13, 2016, 14:58:54 pm
:lol:
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Leszke w Stycznia 15, 2016, 13:40:33 pm
(https://pbs.twimg.com/media/CYwjsgTVAAAfozD.jpg)
Jeszcze w ruchu ale niedługo hollywood Liverpool.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Piter_neo w Stycznia 28, 2016, 06:59:41 am
Obejrzałem film i jest mega, mega średni by nie rzecz, że słaby czy nawet beznadziejny.

Tak właściwie nic ciekawego, nic dobrego o nim nie mozna powiedzieć, za to wady i negatywy i głupoty bez końca można wymieniać.

Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Stycznia 28, 2016, 11:38:02 am
Można konkrety?
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Stycznia 28, 2016, 14:22:44 pm
Zapewne fabuła żerująca na sentymencie, kalka Nowej Nadzei, Rey bez treningu kosząca bardziej, niż Luke po szkoleniu u Yody i całkowicie spłycająca element kontroli umysłu przez Jedi, wyszkolony stormtrooper TR-8R wirtuoz elektrycznej lancy, emo lem z problemami emocjonalnymi, który zatrzymuje mocą strzały z blastera, ale pustynna dzida sprzedająca złom pokonuje go w finałowej walce, Phasma leszcz, planeta śmierci rozniesiona w pył przez kilka muszek x-wingów, Leia z naciągniętą twarzą ze sztucznym płaczem po Hanie i takie tam.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Stycznia 28, 2016, 15:09:02 pm
Dziękuje, ale liczyłem na coś nowego :)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Leszke w Stycznia 28, 2016, 16:25:50 pm
Zdajecie sobie sprawe, ze nowa nadzieja wcale od siódemki nie jest lepsza?
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Piter_neo w Stycznia 28, 2016, 17:27:06 pm
Zapewne fabuła żerująca na sentymencie, kalka Nowej Nadzei, Rey bez treningu kosząca bardziej, niż Luke po szkoleniu u Yody i całkowicie spłycająca element kontroli umysłu przez Jedi, wyszkolony stormtrooper TR-8R wirtuoz elektrycznej lancy, emo lem z problemami emocjonalnymi, który zatrzymuje mocą strzały z blastera, ale pustynna dzida sprzedająca złom pokonuje go w finałowej walce, Phasma leszcz, planeta śmierci rozniesiona w pył przez kilka muszek x-wingów, Leia z naciągniętą twarzą ze sztucznym płaczem po Hanie i takie tam.
Super napisane... i właśnie takich rzeczy można wypisywać w nieskończoność.

Aha, tak przy okazji. IMAX jest beznadziejny i już nigdy nie pójdę do tego szajsu.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Stycznia 28, 2016, 18:06:53 pm
Z tym, że nie opisywałem mojej opinii, a różnych zdań na temat VII Ep. z sieci ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mrocz w Stycznia 28, 2016, 21:34:06 pm
Generalnie to większość osób na forum jest zadowolona chyba :) mi też film się bardzo podobał ;)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Mnichu w Stycznia 29, 2016, 13:09:45 pm
https://www.youtube.com/watch?v=xANRmIrulNg
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Druchal w Stycznia 29, 2016, 15:00:27 pm
Zapewne fabuła żerująca na sentymencie, kalka Nowej Nadzei, Rey bez treningu kosząca bardziej, niż Luke po szkoleniu u Yody i całkowicie spłycająca element kontroli umysłu przez Jedi, wyszkolony stormtrooper TR-8R wirtuoz elektrycznej lancy, emo lem z problemami emocjonalnymi, który zatrzymuje mocą strzały z blastera, ale pustynna dzida sprzedająca złom pokonuje go w finałowej walce, Phasma leszcz, planeta śmierci rozniesiona w pył przez kilka muszek x-wingów, Leia z naciągniętą twarzą ze sztucznym płaczem po Hanie i takie tam.
Super napisane... i właśnie takich rzeczy można wypisywać w nieskończoność.

Aha, tak przy okazji. IMAX jest beznadziejny i już nigdy nie pójdę do tego szajsu.
Można wiedzieć dlaczego, chodzi o IMAX. Ja tam przeżyłem moje dwa największe orgazmy filmowe jeśli chodzi o audio i obraz Avatar i Interstellar. Star Wars bez szału ale nie był zły, chodzi mi o odbiór w IMAX-e. Zgodzę się że czasem jest za głośno i zbyt ciemno parę filmów oglądało mi się źle Avengers, Hobbit i parę innych. Ale w ogólnym rozrachunku IMAX daje radę.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Klosz w Lutego 01, 2016, 13:28:23 pm
Zalezy tez to od kina, niektore kina nie czyszcza np. ekranow i masz czasem packe, plamy itd. Avatar to rowniez jedno z moich najlepszych przezyc kinowych, zgadzam sie. Inna kwestia to jak to 3D odwzorowuje film - autor calego zamieszania.

Tu ciekawy watek: http://www.audiostereo.pl/najlepsze-filmy-i-bajki-3d_110053.html/page__st__90
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Ogur w Lutego 06, 2016, 21:16:55 pm
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/12631352_1004654222903578_3811499792836489650_n.jpg?oh=485311be84d471604d131c3cd93a4695&oe=572A537A)

:)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Leszke w Lutego 07, 2016, 01:11:19 am
 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
kur** piwo rozlałem  :lol:
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: bojawiem w Grudnia 22, 2017, 12:51:36 pm
Ktoś oglądał ostatnie Star Warsy? Czy tylko ja żałuję wydanego hajsu?

Co było mega z dupy w tym filmie? W sumie wszystko ale to najbardziej mi utkwiło :)
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Plusy:
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)


Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 22, 2017, 12:55:11 pm
Akurat co do Kylo to to jest najlepsza postać nowej trylogii jak na razie. Nie jest typowym złym, jest jakiś, ma jakąś ciekawą historię za sobą, jest dobrze zagrany.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: bojawiem w Grudnia 22, 2017, 13:02:35 pm
Akurat co do Kylo to to jest najlepsza postać nowej trylogii jak na razie. Nie jest typowym złym, jest jakiś, ma jakąś ciekawą historię za sobą, jest dobrze zagrany.
Jego zachowanie na koniec filmu niweczy wszystko.
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: windomearl w Grudnia 22, 2017, 13:06:23 pm
Akurat co do Kylo to to jest najlepsza postać nowej trylogii jak na razie. Nie jest typowym złym, jest jakiś, ma jakąś ciekawą historię za sobą, jest dobrze zagrany.
Jego zachowanie na koniec filmu niweczy wszystko.
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Grudnia 22, 2017, 14:20:55 pm
Daję solidne i uczciwe 6/10 za ładnie zrealizowany odcinek polsatowskiego Dlaczego Ja.
Kogo ja oszukuję, 1 punkt za ładne widoczki, kolejny za faunę i gro, bo całe 4 za klatę Lema.

Dyskutowaliśmy sporo z e-kolegami, tak tylko zbiorę kilka, bo nie dotykających oczywiście wszystkich wątków i przemyśleń, własnych obserwacji z tych rozmów:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Iras w Grudnia 22, 2017, 15:15:10 pm
Że wam się w ogóle chce o tej disneyowskiej bajeczce dyskutować... Może Abrams w IX części jakoś tę trylogię dźwignie do solidnego poziomu, a wszystko co się będzie działo później lepiej olać, bo z punktu widzenia fana sagi nie będzie to nic dobrego.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Wojtq w Grudnia 23, 2017, 11:19:33 am
O ile po odtwórczym i całkiem fajnie poprowadzonym Force Awakens miałem nadzieję dla tej trylogii, tak teraz jestem do niej całkiem zniechęcony.
Widać, że została zbudowana w pośpiechu, bez jakiegokolwiek pomyślunku i oprócz Kylo Rena nie sili się na nic oryginalnego.
Powrót Jedi ładnie domknął starą trylogię, dając nadzieję na lepszą sytuację w galaktyce, która zostaje od razu zniweczona już z początku VII części, która wprowadza z dupy jakiś First Order, jakiegoś Snoke'a i inne feministyczne bzdury, żeby tylko uchwycić magię Nowej Nadziei i łatwo spieniężyć markę. A można było rozpocząć powoli, w Akamedii pokazać Bena i jego kumpli, raczkujący First Order pod rządami Snoke'a, który powoli i skutecznie przekonuje do siebie obywateli nowej Republiki, późniejszy bunt młodego Solo, spalenie Akademii w spółce ze swoją bandą (późniejszymi Knights of Ren) i zawiązanie akcji pod VIII, w której miałoby sens pokazanie galaktyki już pod rządami First Order. Mogliby nawet mieć wprowadzić jakąś bohaterkę z mocą, ale nie tak toporną i nudną jak Rey.

Lucas miał rację - sprzedał markę handlarzom niewolników.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Moldar w Grudnia 23, 2017, 12:12:09 pm
Ja dla nowej trylogii przyszłości nie widzę, błędem od samego początku jest wrzucanie różnych reżyserów, powinno to robić jedna osoba. Ale głównym problemem jest totalnie z dupy scenariusz od samego początku i zajebanie kanonu. TFA bronił się jeszcze jako tako klimatem, ale to, że to była kalka Nowej Nadziei, to nie jestem miłośnikiem nowej trylogii. Prawie wszystko od początku jest po prostu złe, postacie są strasznie nijakie, Poe nawet ratował sytuację, ale akcja z buntem tak mocno z dupy, że już nie miałem siły tego oglądać. Stare postacie albo ubite, albo grają słabo ( Carrie ), albo robimy z nich dziwaków ( Luke ), albo przestajemy ich w ogóle pokazywać ( Chewie ), ewentualnie z kurczakami.

Cały First Order to niesmaczny żart, Rudy traktowany jak szmata, te ostatnie sceny jak strzelali do holo Luka, poczułem się jak w gimnazjum. Ogólnie te wszystkie śmieszne wstawki, stanowczo za dużo i co podsumowuje ten słabiutki film. Było kilka fajnych scen, ale był skutecznie zabijane jak pocałunek rodem z Miasto 44.

https://www.youtube.com/watch?v=JLIYaVHUgEo



Bardzo czekałem na jakieś serce gdzieś w tle, może było, a nie zauważyłem :( Do tego tych walki na miecze świetlne, drugi już film i nie było żadnego poważnego/doświadczonego pojedynku. Albo murzyn napierdala, albo Ben ranny, albo Luke jest hologramem, no nijako bym powiedział :/

Są czasem dyskusje, że nowa trylogia to hołd starej, z czym się nie zgodzę. To nie jest hołd, to robienie tego samego, co po prostu nudzi. Hołdem to są takie sceny:

https://www.youtube.com/watch?v=kvrCjfnS5SM


I o ile Rouge One nie jest idealny, bo też mu do tego daleko, to czułem klimat gwiezdnych wojen przynajmniej.



Podsumowując, czekam już głównie na odcinek z Obi Wanem i liczę, że Evan wystąpi, nowa trylogia jest do zaorania, niech już lepiej serial zrobią.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: Kert w Grudnia 23, 2017, 13:03:40 pm
Mam nadzieję, że ukażą przygody Obi Wana między III, a IV Ep., przytuliłbym coś nawet odważnego i kontrowersyjnego w stosunku do dotychczasowej formuły, nie tylko przygód, zanim poszedł w samotnię na Tattooine, ale właśnie jego pogrążanie się we własnej wiedzy o mocy i obserwacji Luke'a z oddali oraz przeżycia na pustyni wśród Tuskenów, ba, nawet na styl filmu, w którym McGregor odgrywał Jezusa w trakcie swej tułaczki przez pustynię, mogłoby to być dla SW tym, czym Logan dla X-menów, ale Disney nie ma jaj i nie ma na to szans. Pewnie będą przeplatać i pójdą w jakąś genezę, jak był smarkiem przed I Ep., ale zgadzamy się, jeśli powstanie taki spin-off, to tylko McGregor, jeśli myślą nad zaangażowaniem kogoś innego, niech nie robią tego w ogóle.
Tytuł: Odp: Star Wars, tony spoilerów.
Wiadomość wysłana przez: POK w Grudnia 24, 2017, 14:07:27 pm
A mnie się Ostatni Jedi bardzo spodobał (tak na 8/10). O ile na Przebudzeniu mocy się zawiodłem (zbyt odtwórcze i przewidywalne), tak Ostatni Jedi mnie kilka razy ładnie zaskoczył. Wreszcie najnowsza trylogia nabrała własnego charakteru. Co prawda liczyłem na inny scenariusz dla nowej trylogii (tzn szkoła Jedi rozkwita itd.) i z tym Nowym Porządkiem też pojechali po najmniejszej linii oporu (Snoke to postać typowo z dupy), ale zaczyna się to jakoś układać. Kylo nabrał charakteru i nie jest typowym złym, a Mark Hamill świetnie zagrał podstarzałego Luka. Pozostaje czekać na IX część :D