Forum GameOnly.pl
Current Gen => Xbox Series X => Wątek zaczęty przez: Moldar w Stycznia 18, 2024, 22:00:01 pm
-
Może coś z tego będzie, długo musiałem czekać na grę z Indianą
https://youtu.be/htGnW6YNPjs?si=REKJTh0LkHiFlfjV
-
Dla mnie, podobnie jak Avoved, wygląda dość sztywno w ruchu. No i Howard to tylko powód do niepokoju, ale trzymam kciuki za ciekawe zagadki i rozbudowane lokacje.
-
A mi się ten pokaz podobał, chociaż na początku dużym zawodem było dla mnie, że to FPP. Trzymam kciuki żeby wyszło coś fajnego, bo potencjał jest duży.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
-
Czasem zalatuje sztywnością ale ogólny klimat produkcji dobrze oddaje Indiego. Wydaje się, że więcej będzie unikania walk niż faktycznego strzelania ale to tylko jeden trailer, więc ciężko o większe wnioski.
Miks tpp z fpp wydaje się czasem dziwny i nie jestem do niego przekonany, wolałbym aby już zostawili po prostu fpp. Sam fpp mi nie przeszkadza, będzie większa immersja zwiedzania grobowców.
Jako wielki fan Indiany Jonesa oczywiście nie mogę się doczekać, bo nie byłem growo rozpieszczany, ale z kolei wielkim fanem machinę games nie jestem, więc mam lekkie obawy do produktu końcowego, na chwilę obecną, wygląda fajnie.
-
Być może ten mix całkiem dobrze się sprawdzi jak w Deus Ex czy Riddicku.
Po tym trailerze jeszcze bardziej mi brakuje Drejka.
To już prawie 8 lat od premiery czwórki.
-
Ja mam takie mieszane odczucia. FPP mi nie siedzi, są momenty, gdzie miałem wrażenie, że patrzę na grę VR. Tym bardziej, że dziwnie prezentują się dłonie, np. gdy strzela na samolocie (takie rzeczy to popełniają riggerzy u mnie ;) ). Rozumiem, że robią to, bo jest im to znajome i może w ten sposób chcą się odciąć od Uncharted i Tomb Ridera.
Wizualnie jest nierówno - widać, że to gra twórców Wolfensteina. Główny antagonista wypada bardzo fajnie, ale gdy pojawia się Indy robi się dziwnie. Czasem wygląda bardzo dobrze, a czasem przypomina mi postaci z gier na licencji sprzed 15-20 lat, gdzie wrzucało się na model retuszowane zdjęcie aktora. Dziwne, pewnie to problem zbyt dużego realizmu i jednocześnie braku właściwego aktora do mocapu i mimiki. Czasem to też kwestia światła. Głos jest dość podobny, ale jednak to nie Ford i stąd mam takie odczucie sztywności, jakby ktoś czytał swoją rolę, nawet gdy podnosi głos. Szkoda, że nie wykorzystali AI (o ile mieliby na to zgodę).
Sama rozgrywka może być ciekawa, więc nie napalam się i poczekam co będzie dalej. Ostatni film był jaki był, ale początek z odmłodzonym Indym był całkiem ok.
EDIT: O proszę, Troy Baker podkłada głos pod Jonesa. Czyli warsztat nie powinien być problemem, ale właśnie może to, że próbuje brzmieć jak Ford (co jednak nieźle mu wychodzi) stanowi o tym rozdźwięku ;).
-
Mi się zapowiedź mega spodobała szczególnie, że Machiny potrafią w fps'y ;) Nie wiem czy pamiętacie gierkę No One Lives Forever. Gra która dawała tyle różnych możliwości związanych z ekwipunkiem i jego używaniem, że jeżeli Indy będzie po prostu Indianom Jonesem a nie Blazkowiczem to nawet w fpp można to ciekawie przedstawić :)