Autor Wątek: Kena: Bridge of Spirits  (Przeczytany 3559 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Kena: Bridge of Spirits
« dnia: Czerwca 14, 2020, 09:32:45 am »
Gra będzie czasowym exem i wyjdzie na PS4, PS5 i PC. Premiera pod koniec tego roku.



Cytuj
A story-driven action adventure with a stunning visual aesthetic combining exploration with fast-paced combat. Players find and grow a team of charming spirit companions called the Rot, enhancing their abilities and creating new ways to manipulate the environment. Kena: Bridge of Spirits seamlessly blends action and narrative into an unforgettable experience. Travel with Kena, a young Spirit Guide on a quest to uncover the mysterious story surrounding the demise of the village.

Dla mnie zapowiada się super :)

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 547
  • Reputacja: 251
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 14, 2020, 15:36:03 pm »
Dla mnie również. Biorę na premię albo i przed  :puppy-eyes:

POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #2 dnia: Września 08, 2020, 21:26:03 pm »

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #3 dnia: Września 09, 2020, 11:14:52 am »
Q&A od Developera

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)


POK

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2006
  • Wiadomości: 14 345
  • Reputacja: 171
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #4 dnia: Września 12, 2020, 22:37:30 pm »
Grę przełożono na wiosnę 2021.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 547
  • Reputacja: 251
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 25, 2021, 23:35:15 pm »

szmajdzik

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 13-01-2006
  • Wiadomości: 2 799
  • Reputacja: 50
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 26, 2021, 00:17:02 am »
Nierozpikselowana wersja z lepszym dźwiękiem z oficjalnego kanału:



Jaram się.

Juras

  • Sonoklap
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-10-2008
  • Wiadomości: 9 257
  • Reputacja: -9968
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 16, 2021, 03:29:32 am »

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 547
  • Reputacja: 251
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #8 dnia: Września 21, 2021, 13:08:03 pm »

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 660
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #9 dnia: Października 11, 2021, 17:41:36 pm »
Powoli przechodzę Kenę i jestem trochę zawiedziony. Rozgrywka nie jest niczym szczególnym, trochę walki, trochę eksploracji, która nagradzana jest jedynie czapeczkami dla tych czarnych maskotek biegających za bohaterką (albo kasą na czapeczki). To na co liczyłem jednak to piękna oprawa i niestety tego nie otrzymałem, a przynajmniej nie do końca. Gra jest ładna, ale jednocześnie ma dużo uproszczeń. Może nie powinienem oczekiwać jakości Ratcheta, z drugiej strony materiały promocyjne były konkretne. Mam wrażenie, że jest gorzej niż na zaprezentowanych materiałach, ale muszę to jeszcze sprawdzić. Dziwią mnie postacie, bo uproszczenia w enviro mogę jeszcze zrozumieć, ale postacie, do tego w cut-scenach, już nie.

Największym minusem jest jednak coś, czego się nie spodziewałem, a mianowicie poziom trudności. Gra jest stosunkowo łatwa, bo i same założenia nie są skomplikowane, ale do czasu. W pewnym momencie (w połowie, albo 3/5 gry) jest boss, przy którym następuje duży skok trudności. W tym momencie wychodzą też bolączki gry, na które wcześniej można było przymknąć oczy - praca kamery, namierzanie przeciwnika, hit boxy, system leczenia. Nie rozumiem tego, to nie powinna być tego typu gra. A jeśli miała być, to od początku źle to robi. Widziałem gdzieś opinię, że to jak gry From Soft - chyba pochodzą od ludzi, którzy nie grali/nie rozumieją tych tytułów, bo różnice są duże. To nie trudność wynikająca z designu... no dobra wynika z designu, ale według mnie złego. Boss np. rzuca się na gracza i pomimo zrobienia uniku i tak łapie gracza. W innych grach taki unik by się udał. W sumie najlepszą opcją w takiej sytuacji (poza szczęściem) jest strzał z łuku w lampę zawieszoną na szyi przeciwnika. Problem w tym, że lampa ma mały hit box i rusza się na fizyce, więc nawet pomimo zwolnienia czasu do przymierzenia i tak można spudłować. System leczenia opiera się na kwiatkach, które są na arenie - z reguły są dwa. Można ich użyć tylko, jeśli ma się napełnioną "kulkę umiejętności" - używa się ich do specjalnych ataków, do leczenia i dodatkowych interakcji z przeciwnikami. Problem w tym, że są tylko dwa kwiatki, do tego nie leczą w całości, a ich użycie jest ograniczone przez wspomniane naładowanie umiejętności oraz ustawienie na mapie (trzeba je namierzyć kamerą z odpowiedniej odległości). Nie można więc za bardzo polegać na tym systemie.

Podchodziłem do tego już chyba ze 12 razy, w tym przez połowę próbowałem grać agresywnie, w zasadzie się nie leczyć. Byłem raz dość blisko. Jest to raczej frustrujący moment w tytule, który raczej nie powinien taki być. Do tego czuję, że to nie jest moja wina, nie chodzi o "git gud", tylko o zły design. Już dwa razy zostawiłem grę na kilka dni, tak bardzo zniechęcający jest dla mnie ten fragment. Pewnie spróbuje raz jeszcze i jeśli się nie uda to albo zostawię Kenę bez jej ukończenia, albo zmienię poziom trudności (nie chcę tego robić, a fabuła gry nie sprawia, że chcę poznać dalszy ciąg). Szkoda, liczyłem na coś innego.

EDIT: Boss padł za pierwszym razem przy trzecim podejściu. Nie wiem, czy zmieniali coś w patchu (chyba nie), ale się udało - choć nie czułem, że jest łatwiej, ale może poprawili kolizję lampy, bo miałem wrażenie, że trafiałem częściej. Może po prostu miałem więcej szczęścia. Oby więcej takich starć nie było.

Choć fabuła nie jest niczym specjalnym, to jednak pewien wątek złapał mnie za serce. To chyba jednak efekt bycia ojcem.
« Ostatnia zmiana: Października 12, 2021, 09:07:48 am wysłana przez Zielarz »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 249
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #10 dnia: Października 12, 2021, 13:12:05 pm »
EDIT: Boss padł za pierwszym razem przy trzecim podejściu. Nie wiem, czy zmieniali coś w patchu (chyba nie), ale się udało - choć nie czułem, że jest łatwiej, ale może poprawili kolizję lampy, bo miałem wrażenie, że trafiałem częściej. Może po prostu miałem więcej szczęścia. Oby więcej takich starć nie było.

Mi sie to dosc czesto przytrafia, ze nie moge sobie dac rady z jakims fragmentem gry totalnie po czym nazajutrz wchodzi od kopa, za pierwszym razem. Chyba trzeba uspokojenia nerwów i dystansu.

Choć fabuła nie jest niczym specjalnym, to jednak pewien wątek złapał mnie za serce. To chyba jednak efekt bycia ojcem.

A to ja napiszę, że ogrywałem Death Stranding kilka miesięcy po urodzeniu pierwszego dziecka i na pewno jeden z wątków zakończenia zaorał mnie dużo bardziej, niż gdybym ogrywał to np rok wcześniej, a tak to pan Hideo zafundował mi emocjonalny wpie**ol :)


Co do opinii o grze to troche smutłem, bo bardzo mi się ta gra podobała pod względem artu i klimatu. Pochlebne generalnie opinie tylko hajp podbudowały i czekałem tylko na fizyczną premierę a Ty troche ten zapał ostudziłes :(

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 660
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #11 dnia: Października 12, 2021, 14:09:52 pm »
Mi sie to dosc czesto przytrafia, ze nie moge sobie dac rady z jakims fragmentem gry totalnie po czym nazajutrz wchodzi od kopa, za pierwszym razem. Chyba trzeba uspokojenia nerwów i dystansu.

Teoretycznie tak, jednak jak pisałem, było to moje trzecie podejście, między każdym kilka dni przerwy. Najbardziej zły byłem po pierwszym - było to dla mnie zaskoczenie. Przy drugim już byłem bardziej opanowany, do tego jak pisałem, wszedłem w tryb From Soft ;). Przy trzecim to już rezygnacja, ale jak widać zadziałało :D.

A to ja napiszę, że ogrywałem Death Stranding kilka miesięcy po urodzeniu pierwszego dziecka i na pewno jeden z wątków zakończenia zaorał mnie dużo bardziej, niż gdybym ogrywał to np rok wcześniej, a tak to pan Hideo zafundował mi emocjonalny wpie**ol

Tak, zmienia. Tzn. może nie każdego, ale myślę, iż sporo ludzi tak ma. Ja zaraz po narodzinach córki ogrywałem Rime. Gdy doszedłem do zakończenia... ja p*****le, nie wiedziałem, że to tego typu gra :D. Teraz to mnie rusza co krok, zwłaszcza wszelkie wiadomości o tym co dorośli robią dzieciom, wypadkach, czy chorobach. Wcześniej nie miałem punktu odniesienia. Z jednej strony wzbogaca jako człowieka, z drugiej jest strasznie przygnębiające...

Co do opinii o grze to troche smutłem, bo bardzo mi się ta gra podobała pod względem artu i klimatu. Pochlebne generalnie opinie tylko hajp podbudowały i czekałem tylko na fizyczną premierę a Ty troche ten zapał ostudziłes

Wiesz, mogę być wyjątkiem potwierdzającym regułę ;). Pozytywnych opinii jest dużo, więc gra się jednak podoba. Nie jest też tak, że gra dla mnie jest zła, może po prostu miałem za duże oczekiwania (nie wiem w sumie dlaczego, może przez stronę wizualną?). Ma też swoje bolączki, które jednak mi nie przeszkadzały aż do tego jednego bossa (który chyba jest najtrudniejszy, a już na pewno jest wyjątkowy pod względem wzrostu poziomu trudności). Myślę, że po ukończeniu jest szansa, abym stwierdził, iż to dobra gra. Trzeba jednak mieć na uwadze, że to debiut studia. Może też warto poczekać na spadek ceny. To nie full price, ale te 169 zł na PS Store może trochę też ma wpływ.

Tak czy inaczej nie sugeruj się mną, albo napisz czego oczekujesz po tym tytule, to może będę mógł chociaż Cię uspokoić (lub nie ;) ).

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 249
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #12 dnia: Października 13, 2021, 10:21:07 am »
Generalnie nie miałem jakichś szczególnych oczekiwań. Liczyłem na fajną, ładną i klimatyczną baśń z fajną historią.

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 660
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #13 dnia: Października 13, 2021, 13:07:38 pm »
Generalnie nie miałem jakichś szczególnych oczekiwań. Liczyłem na fajną, ładną i klimatyczną baśń z fajną historią.

Czy jest fajna? Z wyjątkiem tego jednego bossa (jak do tej pory), to tak. Ładna? Także, choć uważam, że można zrobić lepiej. Klimatyczna? Może nie jest to żadne mistrzostwo, ale jest klimatycznie, muzyka w tym pomaga (proste aranżacje, skupiające się na małej liczbie instrumentów, sprawiają, że fajnie się one wybijają i wybrzmiewają - z reguły nie zwraca to mojej uwagi, a tu proszę). Fajna historia? Tu niestety jest gorzej, bo tej historii nie ma za dużo, nie jest też specjalnie oryginalna, czy przejmująca (z wyjątkiem wspomnianego jednego wątku). Może zakończenie przyniesie coś konkretnego choć wątpię.

Także to jest, a może raczej, może być (wciąż zostało mi tak z 1/3) dobra gra indie. Mogłaby być lepsza, np. wynagradzać lepiej eksplorację, mieć trochę lepszą grafikę, opowiadać bardziej intymną historię bohaterki (nawet nie wprost, tylko poprzez zostawienie śladów dla gracza). Walka, jak na jej ilość, mogłaby być bardziej rozbudowana. Jednak nie jest i to też jest ok. Przynajmniej to nie kolejna kobyła na 100-200h :D.
« Ostatnia zmiana: Października 13, 2021, 13:09:29 pm wysłana przez Zielarz »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 249
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #14 dnia: Października 13, 2021, 13:57:03 pm »
Dzięki za opinie. Czekam na wydanie płytowe i chyba wezmę, bo też przyda mi się coś mniejszego ;)

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 660
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #15 dnia: Października 14, 2021, 09:12:59 am »
Wczoraj podczas gry spłynęło na mnie, że faktycznie jest jak piszą - Kena to taka Zelda, tylko mniejsza. Może to też zasługa innej lokacji, bardziej otwartej. W kwestii grafiki chciałem jeszcze napisać, że gra jako całość się broni, lokacje, szczególnie jak patrzy się na nie w skali makro, robią bardzo dobre wrażenie. Problem jest raczej, gdy widzimy assety z bliska, słabe tekstury, uproszczenia w geometrii. Widać, że to cross-gen.

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 249
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #16 dnia: Października 15, 2021, 08:59:27 am »
Wczoraj podczas gry spłynęło na mnie, że faktycznie jest jak piszą - Kena to taka Zelda, tylko mniejsza.

Akurat jestem w trakcie nadrabiania retro Zeld (Skyward Sword i Wind Waker za mną, aktualnie gram w Twilight Princess) więc nie wiem w sumie, czy kolejna gra w podobnej formule to dobry pomysł :D

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 660
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #17 dnia: Października 15, 2021, 12:21:32 pm »
Heh, w takim razie odczucia takie mogą być jeszcze silniejsze. Z drugiej strony ja to najbardziej zauważyłem w dalszej części gry. Niemniej może odrobina przerwy byłaby dobra ;).

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 7 977
  • Reputacja: 132
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #18 dnia: Października 16, 2021, 10:55:09 am »
Grę miałem kupić na premierę konsoli, ale wyszło jak wyszło, więc oczywiście musiało wpaść na premierę dopiero teraz i trochę niefortunny czas, bo pokryło się z betami halo czy bfa, premierą hell let loose czy diablo 2. Podsumowując, gra miała dosyć ciężko aby się przebić :)

Ogólnie mi się bardzo podoba, uroczy klimat dzięki oprawie i muzyce, przy rozgrywce, która może i niewiele wynajduje, ale podane jest to wszystko w dobry sposób. Zgodzę się, że gra ma dziwny poziom trudności, słabo zbalansowany. Lejesz spokojnie mniejszych wrogów i poziom trudności nagle skacze do poziomów WTF i leje cie boss.  Do tego niektórzy mają jakiegoś auto aima na naszej postaci i unik, który powinien pomóc, nic nie daje. Myślałem, że pokuszę się o platynę, ale ten najwyższy poziom mi chyba za dużo krwi popsuje.

Ogólnie gra powiela podobne motywy, zrób coś trzy razy aby odblokować główny cel, no mogli się lepiej postarać :)

Świat z tych raczej zamkniętych, ale można ciut eksplorować i szukać ukrytych przedmiotów.

Ogólnie gra mi się podoba, jak na chyba pierwszy tytuł, to wyszło im super. Nie wszystko zagrało, ale wielce mi to nie przeszkadza.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 547
  • Reputacja: 251
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #19 dnia: Października 16, 2021, 12:37:43 pm »
Czekam na wersje pudełkową i dodaję do kolekcji.  :roll:

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 7 977
  • Reputacja: 132
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #20 dnia: Października 24, 2021, 21:22:37 pm »
Koniec

Kiedyś pewnie spróbuję najwyższy poziom, ale póki co mi wystarczy jedno przejście. Gra mi się bardzo podobała, świetnie wyszło jak na pierwszą grę studia. Niewiele się zmieniło do samego końca, mamy podobny schemat w każdej lokacji, bossów jest sporo, ale każdy jest inny, więc każdego trzeba poznać zanim go zabijemy, bo to do prostych nie należy, czyli coś co miłośnicy soulsów znają dobrze. Śliczna grafika, świetna muzyka i naprawdę fajny gameplay, gra może się spodobać.


8/10

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 660
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #21 dnia: Października 25, 2021, 12:25:13 pm »
Ja niestety nie wiem, czy skończę. Gdy już myślałem, że przechodzę do końca gry (na co bardzo czekałem, bo byłem już zmęczony), okazało się, iż znowu trzeba pokonać trzech bossów, aby dojść do końcowego pojedynku. Nie mam na to ochoty. Nie wiem, może kiedyś wrócę do tego (jeśli nie w najbliższym czasie, to pewnie nie), ale na razie czuje się wypruty.

Schemat rozgrywki mnie zmęczył (zdobądź trzy artefakty, każdy pilnowany przez bossa/mini-bossa, aby zawalczyć z głównym bossem tej części świata, i tak trzy razy), a są gry, gdzie nie jestem na to podatny. Chyba moje oczekiwania były zupełnie inne - krótka, ładna, przyjemna przygoda. Zamiast tego jest dość długa (wydaje mi się, że ponad 10 godzin mam, może nawet bliżej 15), schematyczna, dużo walki, która nie daje specjalnie satysfakcji. Gra w tej kwestii rzuca graczowi kłody pod nogi - wspomniany system leczenia to jeden problem. Drugi, to system umiejętności - można mieć naładowanych kilka, ale gdy zaczyna się walka, traci się wszystkie (albo zostaje jedna, jeśli ma się wykupiony upgrade) i trzeba je zdobywać w walce. Zastanawiam się, po co w takim razie je wyświetlać, skoro i tak je tracimy (daje to dodatkowo negatywny feedback dla gracza)? Mam wrażenie, że przez to przy każdej walce czuje napięcie. Tym bardziej, że gra często wrzuca do starć bossów jako zwykłych przeciwników, a Kena jakoś specjalnie silniejsza się nie staje (tak, gracz zna strategię, może mieć dodatkowe umiejętności, czy więcej życia, ale to wciąż jakoś mało). Moje odczucia są takie, że zabrakło dobrego wyważenia, czasem przemyślenia systemów, zwłaszcza w kontekście całości. Komunikacji tego, czego oczekuje się od gracza (zarówno w przypadku "zagadek", jak i strategii walki z niektórymi przeciwnikami).

Kena robi wrażenie czegoś innego. Nawet teraz, po tym co już wiem o tym tytule, wciąż czuję duży dysonans. Nie wiem, może trafiła na zły okres u mnie i to dodatkowo powoduje, iż nie potrafię się nią cieszyć. Tak może być, choć nie chodzi tylko o to, gra swoje robi. To nie Soulslike, daleko mu do tego - sam poziom trudności nie czyni gry podobną, co sugerują niektóre głosy w sieci.

Natomiast muszę pochwalić grę za drugi duży obszar - ten mi się podobał znacznie bardziej, wizualnie i gameplayowo, gdyby cała gra była taka. Chcę także podkreślić, iż to nie jest zła gra, są rzeczy dobre. Nawet czas gry mnie zaskoczył, choć przez zmęczenie tym tytułem, ma to także negatywny wydźwięk. Także zgadzam się z tym, że jak na pierwszą grę to niezły start.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 547
  • Reputacja: 251
Odp: Kena: Bridge of Spirits
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 11, 2022, 14:27:04 pm »


Ja mam podobne zdanie co Moldar. Bardzo dobrze mi się gra. Tytuł jest piękny. Walki z bossami całkiem wymagające. Jak na pierwszą grę studia wyszło świetnie.