Autor Wątek: Splinter Cell Blacklist  (Przeczytany 15550 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Splinter Cell Blacklist
« Odpowiedź #80 dnia: Sierpnia 15, 2013, 14:50:59 pm »
Kolejny must have na koniec generacji :-) Jednak poczekam, aż trochę stanieje, co podejrzewam nastąpi dość szybko.

wsciekly_blondyn

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 03-10-2004
  • Wiadomości: 4 054
  • Reputacja: 25
Odp: Splinter Cell Blacklist
« Odpowiedź #81 dnia: Sierpnia 17, 2013, 19:24:01 pm »
słyszałem ,że na iksie to na 2 płytkach jest na tej drugiej płytce 3 GB tekstur
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Splinter Cell Blacklist
« Odpowiedź #82 dnia: Sierpnia 17, 2013, 19:27:54 pm »
Właśnie obczajam stronę z Twojego siga :angel:

bebbop

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 23-10-2004
  • Wiadomości: 1 595
  • Reputacja: 10
  • Memento Mori...

Xell

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-02-2010
  • Wiadomości: 1 944
  • Reputacja: 40
  • Easy Rider
Odp: Splinter Cell Blacklist
« Odpowiedź #84 dnia: Września 08, 2014, 10:31:44 am »
Jestem gdzieś w połowie i muszę przyznać, że gra jest kapitalna. Wszystko co było najlepsze w starych Splinter Cell'ach pozostało, ale rozgrywka jednocześnie zrobiła się szybsza, a dzięki paru trikom nawet po wykryciu można sprawnie zgubić pościg i przejść do cichego kontrataku. Idealna gierka do zaliczenia w oczekiwaniu na MGSV  8)
Lepiej mieć spokój czy jaja? Współczesne dylematy.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Splinter Cell Blacklist
« Odpowiedź #85 dnia: Września 16, 2014, 10:28:27 am »
SC Blacklist jest świetny. Dobry, stary Splinter z dobrze przemyconymi patentami z Conviction. Entuzjaści mogą wyłączyć prawie wszystkie notyfikacje pojawiające się na ekranie i włączyć wysoki tryb trudności, który potrafi napsuć krwi.

Graficznie jest bardzo ok (jak na poprzednią generację), szczególnie otoczenie, postaci już niestety trochę, a miejscami mocno gorzej - choć animacja Sama trzyma poziom, szczególnie przy wykończeniach przeciwników, tak twarze prezentują się tragicznie i w większości wyglądają, jakby ktoś bohaterów wyciągał za głowę obcęgami przy porodzie, albo urodzili się z wadami genetycznymi. Nieważne. Oprawa buduje wyraźną atmosferę przy nocnych eskapadach i to się liczy. Do tego dokłada się muzyka, która zaskakująco dobrze wpisuje się w obraz całości, choć do poziomu ścieżki dźwiękowej Amona Tobina z Chaos Theory niestety daleko.
Muszę odnieść się do braku Ironside'a w dubbingu. Niestety, jest to odczuwalne. Teraz, pomimo solidnej roboty osoby podkładającej głos pod postać Sama, brak mu charakteru.

Gra jest też brutalna, może nawet najbardziej z całej serii. Znaczek 18+ na pudełku nie znalazł się przypadkowo.

Niestety, ze względu na swój charakter rozgrywki gra cierpi też na schematyczność - pomieszczenie, szybkie rozeznanie, powolne wykańczanie, przemykanie, wyjście, korytarz/schody/winda, kolejne pomieszczenie. Może też dlatego, że preferuję tylko jeden styl gry znany z pierwszych części SC: ciche przemykania, likwidacja każdego przeciwnika (staram się przechodzić bez zabijania, choć jestem kawał skurwysyna i usypiam pieski - bez tego nie da się praktycznie przejść danego obszaru niezauważonym). Przyczyniać się może również mechanika, bo tutaj nie ma kombinacji ze sterowaniem, za większość akcji w poruszaniu się odpowiada jeden przycisk, jedynie kwadrat uruchamia szybką likwidację. Myślę, że 4 gier z tego uniwersum przechodzone jedna po drugiej chyba bym nie przetrzymał i musiałbym dawkować.

Do fabuły w przekroju wszystkich Splinterów gracz podchodzi na chłodno - spełnia swoje zadanie, popycha akcję do przodu, poważny ton, coś coś tam terroryzm, zagrożenie, wojskowy slang operacyjny, hackuj, wykradaj dane, likwiduj typa - dobra, dobra, chcę już grać!

Entuzjastycznie przyjąłem po ogarnięciu opcji, że gra umożliwia rozwój postaci, punktuje odpowiednio dany styl gry (cichaczem, cichy zabójca, gra na jana), ale w praktyce wygląda to tak, że za większość gadżetów, które w poprzednich odsłonach mieliśmy w danej misji na wejściu, tutaj po prostu musimy za nie zapłacić. Kasę dostaje się za wszystko: zakończenie misji, zadania dodatkowe, challenge, styl gry, itp. Ciekawie wygląda struktura misji. Dostajemy do dyspozycji Paladyna - główna baza wypadowa, którą można, a nawet trzeba rozwijać, w której kupujemy i ulepszamy gadżety, w końcu wybieramy misje - fabularne lub opcjonalne. Przynajmniej nie drażni patentami z Double Agent, gdzie w bazie mieliśmy do czynienia z zadaniami fabularnymi i łaziliśmy szukając dziury w całym, zamiast zwiedzać kolejne pięknie spreparowane lokacje. Jest też nieco absurdalna i naiwna w założeniu, jakby tak pomyśleć.

Jak do tej pory (przeszedłem 4 misje fabularne i 2 opcjonalne), przy wyłączeniu bzdur wyskakujących na ekranie to dobry tytuł i ewidentnie warto zagrać.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Splinter Cell Blacklist
« Odpowiedź #86 dnia: Września 17, 2014, 22:55:29 pm »
Przeszedłem misję w Londynie.
Z A J E B I S T A
Noc, deszcz, mokre tekstury, oświetlenie, woda, lokacja. Robi robotę. Jedna z najlepszych miejscówek w serii. Ubi się postarało.

Mam tylko nadzieję, że mi konsola nie siada/przegrzewa się, bo w pewnym momencie tekstury na broni i lampach zrobiły się "kolorowe" w charakterystyczną szachownicę, w kolejnym akcja dalej nie odpaliła i musiałem resetować do checkpointu, w jednym zalanym pomieszczeniu dropy animacji do 5 fps, a na koniec przy zakupie gadżetów w bazie u Charliego gra się kompletnie zawiesiła.

I jeszcze łyżka narzekania - ch** w dupę UPlay zmuszające mnie do rejestracji i logowania, konieczne do obserwacji statystyk, dodatkowych gadżetów i trybu multi.

Polecam przy tej okazji powiązaną i przyjemną gierkę na androida, w której zdobyte kredyty można przerzucić do "dużej" wersji oraz odblokować jakieś elementy ubioru dla Sama.
Myślałem, że straszna popierdółka, a gra się bardzo przyjemnie. SC:Blacklist Spider Bot.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 557
  • Reputacja: 251
Odp: Splinter Cell Blacklist
« Odpowiedź #87 dnia: Września 27, 2014, 12:58:52 pm »
Stawiasz kropkę nad 'i' w segmencie "kup mnie, Sylvan". Pierwsze trzy części mi się niezwykle podobały. Wyglądały kosząco przy tym (szczególnie na X). Gdy widziałem zwiastuny Blacklist byłem zachwycony tym, jak się to prezentuje (zwolnienia, animacja). Aż dziw, że nie kupiłem. Teraz można ją bodaj za Kazimierza dostać. Chyba, że twórcy zapowiedzą jakąś reedycję robiąc mi przy tym miłą niespodziankę.  :grin:

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Splinter Cell Blacklist
« Odpowiedź #88 dnia: Września 27, 2014, 13:21:02 pm »
Bardzo polecam. Gdyby nie kilka wad, to dla mnie tytuł prawie na równi z Chaos Theory i przegrywający jedynie z Pandora Tomorrow (głównie przez sentyment).