Ankieta

czego nie lubisz u innych ?

chamstwa
17 (33.3%)
zarozumialstwa
10 (19.6%)
głupoty
21 (41.2%)
gdy mają racje
3 (5.9%)

Głosów w sumie: 47

Głosowanie skończone: Stycznia 11, 2006, 23:20:17 pm

Autor Wątek: Tolerancja  (Przeczytany 685087 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1000 dnia: Lipca 15, 2009, 09:57:08 am »
Cytuj
To z tego, że póki co stanowimy większość i dopóki to się nie zmieni, nie będzie społecznej akceptacji homoseksualistów, przyzwolenia na zawieranie małżeństw i adopcję, a retoryka jak wyżej i manify pod sejmem na pewno nie wpłyną korzystnie na zmianę naszego nastawienia.
Społecznej może i nie będzie, ale prawna jest kwestią czasu. Tylko, że wtedy będzie już za późno na sprzeciw. :cool:

Cytuj
W tym miejscy powinienem Ci życzyć dziecka z zespołem downa, ale nie zniżając się do tego poziomu - napiszę tylko, że niezły z Ciebie skurwiel.
To byłoby dużo niżej. Porównywanie zespołu downa do homoseksualizmu jest... nawet nie mam epitetu w zanadrzu na coś takiego. :lol:

Wuher

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 20-05-2004
  • Wiadomości: 1 622
  • Reputacja: 5
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1001 dnia: Lipca 15, 2009, 10:03:57 am »
Cytuj
W tym miejscy powinienem Ci życzyć dziecka z zespołem downa, ale nie zniżając się do tego poziomu - napiszę tylko, że niezły z Ciebie skurwiel.

 :lol: Nie trafione. Czy ja gdzieś napisałem, że gardzę dziećmi niepełnosprawnymi? Każdemu kto się brzydzi/gardzi, odmawia człowieczeństwa homoseksualistom życzę raz jeszcze żeby ich dzieci takie się właśnie okazały. A to, ze Ty stawiasz niedrozwinięte dzieci koło homoseksualistów..... no to kto tu jest skurwielem?

maertin

  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2009
  • Wiadomości: 1 722
  • Reputacja: 4
  • !
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1002 dnia: Lipca 15, 2009, 11:20:54 am »
Jedną z przyczyn homoseksualizmu jest nierozwinięte jądro w podwzgórzu lub jego całkowity brak. Nabywany prenatalnie.
Więc de facto homoseksualizm może być tożsamy z zaburzeniem, tym samym życzenie komuś takiego dziecka jest chamskie i niepoprawne. Bez względu na okoliczności.

Tak naprawdę homoseksualizm nie jest kwestią wyboru. To nie jest tak, że my dzisiaj pragniemy kobiety, a następnego dnia mamy ochotę na panów. Jeżeli coś takiego następuje, to homoseksualizm staje się dewiacją, często spotykane u starszych facetów, w tej grupie jest też największy procent pedofilów.

Ogólnie wygląda to tak, że preferencje seksualne kształcą się w okolicy 7-10 roku życia. I ciekawostka - eksperymenty homoseksualne dzieci w tym wieku to norma i nie oznaczają, że dziecka preferencje ukształcą się ku własnej płci. Zły wzorzec rodzinny lub odpowiednie otoczenie może zaburzyć ten proces, niemniej największym predyktorem wykształcenia się homoseksualizmu pozostaje źle rozwinięte jądro.

Aha i zdecydowana większość homoseksualistów to mężczyźni. Około 2/3.

Do tego jeszcze dodam, że odczuwanie obrzydzenia w stosunku do tego zjawiska i tych ludzi jest jak najbardziej normalne i naturalne. Poczucie obrzydzenia to nic innego jak mechanizm obronny organizmu, żadna homofobia. Zresztą to pojęcie też jest nadużywane, tak samo jak tolerancja w całej tej akcji. A dlaczego niektórzy odczuwają właśnie obrzydzenie? No bo z punktu psychologii ewolucyjnej związek osób tej samej płci po prostu nie ma sensu.

Niemniej jeżeli chodzi o moje osobiste poglądy, zalegalizowany związek homoseksualny wydaje się mieć sens. Jak nie patrzeć, są to też ludzie. Jednak w obliczu powyższego uważam, że nie powinno się wciskać, że homoseksualizm jako zjawisko jest czymś co wymaga tego samego podejścia co normalne zjawiska. Zjawisko samo w sobie jest szkodliwe, bo jest destruktywne - nie umożliwia prokreacji. Pogodzić się z tym, że coś takiego istnieje, szanować ich jako ludzi i nie stosować dyskryminacji wobec nich- jak najbardziej tak. Ale podejmować kroki, które sprzyjają szerzenia się tego zjawiska - absolutnie nie.

Niektóre silnie liberalne kraje dały spore prawo homoseksualistom i myślę należy to obserwować. Dostarczy to twardych dowód na to, na ile społeczna i prawna aprobacja tego zjawiska wywrze istotnie negatywne lub neutralne, a może nawet pozytywne skutki na rozwój cywilizacji. Niestety na efekty tego będzie trzeba poczekać kilka, jak nie kilkanaście pokoleń. Jestem pewien, że jakieś stowarzyszenie badaczy zajmuje się obserwacją.

A i jeszcze coś. Psychologia postrzega homoseksualistów następująco:
Jeżeli osobnik czuje się źle z tym co mu jest i nie może się z tym pogodzić czyli utrudnia mu adaptację do społeczeństwa, to uważa się to za zaburzenie i są podejmowane działania mające na celu go "wyleczyć".
Jeżeli natomiast osobnik akceptuje swój stan i jest mu z tym dobrze, to uważa się go za zdrową jednostkę.

Osobiście wydaje mi się to być trochę kontrowersyjne.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 11:31:04 am wysłana przez maertin »

Don't mess with the best, 'cause the best don't mess!

Nice Girl

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 25-08-2005
  • Wiadomości: 242
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1003 dnia: Lipca 15, 2009, 11:36:45 am »
Kurcze widzę że rozmowa obrała trochę niebezpieczny kierunek  :shock: Słuchajcie, piłka jest krótka, jeżeli ktoś uważa homoseksualistów za zło społeczne i chciał by aby zniknęli z powierzchni ziemi, to nie ważne jak bardzo by się starało taką osobę przekonać i tak to nic nie da! Tutaj tolerancja niestety nie istnieje u takich osób, ale też z drugiej strony czy należy ich traktować z góry? Przecież każdy ma prawo mieć własne poglądy i albo się z nimi zgadzamy, albo nie i zostawiamy samemu sobie. I proszę Was, nie piszcie nawet takich rzeczy że " życzycie komuś dziecka geja/les albo z downem "...  :sad:

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1004 dnia: Lipca 15, 2009, 11:48:44 am »
Cytuj
Niemniej jeżeli chodzi o moje osobiste poglądy, zalegalizowany związek homoseksualny wydaje się mieć sens. Jak nie patrzeć, są to też ludzie. Jednak w obliczu powyższego uważam, że nie powinno się wciskać, że homoseksualizm jako zjawisko jest czymś co wymaga tego samego podejścia co normalne zjawiska. Zjawisko samo w sobie jest szkodliwe, bo jest destruktywne - nie umożliwia prokreacji.
Rozumiem, że pary heteroseksualne w których jeden z partnerów jest bezpłodny lub nie zdecydowali się na potomstwo, winni zostać uznani za wrogów społeczeństwa i wykluczeni z życia publicznego? Wszak taki związek jest szkodliwy, nie umożliwia prokreacji.

Cytuj
Ale podejmować kroki, które sprzyjają szerzenia się tego zjawiska - absolutnie nie.
Skoro:

Cytuj
Jedną z przyczyn homoseksualizmu jest nierozwinięte jądro w podwzgórzu lub jego całkowity brak. Nabywany prenatalnie.

to jak to można szerzyć? Wg tego liczebność gejów będzie taka sama niezależnie od ich praw i/lub społecznej akceptacji/braku akceptacji

maertin

  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2009
  • Wiadomości: 1 722
  • Reputacja: 4
  • !
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1005 dnia: Lipca 15, 2009, 12:01:59 pm »
Cytuj
to jak to można szerzyć? Wg tego liczebność gejów będzie taka sama niezależnie od ich praw i/lub społecznej akceptacji/braku akceptacji
No tarniak, proszę Cię. Przecież napisałem również, że odpowiednie środowisko także może zaburzyć ukształtowanie się preferencji. O pojawieniu się dewiacji również pisałem.
Niestety tutaj więcej szczegółów nie podam, bo świadomość mam jedynie na takim poziomie, że zaburzenie rozwoju nie jest jedynym powodem - i tylko tyle chciałem powiedzieć. Nie jestem pewien, jakie dokładnie środowisko jest potrzebne, aby zwiększyć szansę wykształcenia się preferencji homoseksualnych, bo nie zagłębiałem się w ten temat do tego stopnia.

Cytuj
Rozumiem, że pary heteroseksualne w których jeden z partnerów jest bezpłodny lub nie zdecydowali się na potomstwo, winni zostać uznani za wrogów społeczeństwa i wykluczeni z życia publicznego? Wszak taki związek jest szkodliwy, nie umożliwia prokreacji.
Po pierwsze, nigdzie na napisałem że tych ludzi należy uznać za wrogów społeczeństwa i wykluczyć z życia publicznego, a wręcz przeciwnie, napisałem, że nie należy praktykować dyskryminacji wobec gejów. Nie dodawaj proszę treści od siebie do mojej.

Po drugie, chodzi o samo zjawisko w sobie, co wyraźnie podkreśliłem. Pomyśl sam, gdyby nagle większość postanowiła nie mieć dzieci, lub stała się bezpłodna, no to chyba w końcu byśmy wymarli jako gatunek. Uważam to za dość oczywiste.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 12:03:32 pm wysłana przez maertin »

Don't mess with the best, 'cause the best don't mess!

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1006 dnia: Lipca 15, 2009, 12:07:24 pm »
Cytuj
Po pierwsze, nigdzie na napisałem że tych ludzi należy uznać za wrogów społeczeństwa i wykluczyć z życia publicznego, a wręcz przeciwnie, napisałem, że nie należy praktykować dyskryminacji wobec gejów. Nie dodawaj proszę treści od siebie do mojej.
Logika - wg Ciebie związek homoseksualny jest destrukcyjny, bo nie prowadzi do prokreacji. Sam to napisałeś. Destruktywny = zły w rzeczy samej. Odniosłem tylko do szerszego kontekstu.

Cytuj
No tarniak, proszę Cię. Przecież napisałem również, że odpowiednie środowisko także może zaburzyć ukształtowanie się preferencji. O pojawienia się dewiacji również pisałem.
Czyli źródła nie da się de facto wskazać - i o to mi chodziło.

Cytuj
Nie jestem pewien, jakie dokładnie środowisko jest potrzebne, aby zwiększyć szansę wykształcenia się preferencji homoseksualnych, bo nie zagłębiałem się w ten temat do tego stopnia.
Czyli nie jesteś pewien co może się przyczynić, ale przeciwko "szerzeniu" (cokolwiek rozumiesz pod tym terminem) jesteś.

Zastanawia mnie, jak legalizacja związków homoseksualnych sprzyja "szerzeniu" tego zjawiska. Hej Janek, wiesz, że możemy wziąć ślub w świetle prawa? Chodź, zostaniemy pedałami, może być spoko. Po co? No wiesz, tak po prostu.

...
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 12:11:06 pm wysłana przez tarniak »

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1007 dnia: Lipca 15, 2009, 12:28:51 pm »
Przecież pisał też o kształtowaniu się preferencji w wieku 7-1lat. Nie wybierajcie z kontekstu wygodnych argumentów, bo wtedy dyskusja nie ma najmniejszego sensu.

Cytuj
Zastanawia mnie, jak legalizacja związków homoseksualnych sprzyja "szerzeniu" tego zjawiska. Hej Janek, wiesz, że możemy wziąć ślub w świetle prawa? Chodź, zostaniemy pedałami, może być spoko. Po co? No wiesz, tak po prostu.
Chyba jedyny problem to walka o prawa. Dostaną to, będą chcieli więcej itd. Bo innego rzeczowego sprzeciw nie mogę wymyślić. Nawet jeżeli ktoś uważa homo, za bestie jak z Lovecrafta, to przecież są przypadki gdy osoby z zespołem downa biorą ślub. Nawet są o tym filmy, jak to mamuśki nie chcą pozwolić, a miłość zwycięża. Downy mogą, a geje nie?
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 12:32:02 pm wysłana przez setezer »

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1008 dnia: Lipca 15, 2009, 12:31:28 pm »
Cytuj
Czyli nie jesteś pewien co może się przyczynić, ale przeciwko "szerzeniu" (cokolwiek rozumiesz pod tym terminem) jesteś.

Ale Tarniak, to już nawet tak na chłopski rozum. Trąbienie o czymś, propagowanie tego, przekonywanie, że coś, co z gruntu nie jest dobre (nie jest dobre =/= złe, żeby nie było) tak naprawdę jest super i trendy, prowadzi do szerzenia tego zjawiska. Jeden krejzolski nastolatek z drugim naogląda się gej-propagandy w TV, zobaczy X umalowanych chłopaczków na mtv i potem będzie uważał, że wręcz nie przystoi się choć raz w życiu nie przelizać z jakimś kolegą na imprezie.

Historia nauczyła nas jak bardzo ludzie, zwłaszcza młodzi, podatni są na wpływy z mediów oraz wszelką propagandę. W dobie powszechnej tolerancji i miłości zapomina się o tym, które wartości należy zaszczepiać społeczeństwu - w przypadku gejów podstawa była w porządku: przekonajmy ludzi o walorach tolerancji, oduczmy ich agresji w stosunku do odmieńców itp. Jednak przerodziło się to w coś złego, mianowicie zamiast tylko tolerować - KOCHAJMY to, co odmienne, choć nieprawidłowe. Zamiast zrozumieć i obojętnie przejść obok (albo nawet miło uśmiechnąć się) - pomóż im zaistnieć i poczuć się wyjątkowymi. Chyba nie o to od początku chodziło, zarówno gejom, jak i ludziom namawiającym do tolerancji.

Dlatego uważam, że szerzyć homoseksualizmu nie wolno, bo po prostu - tego już za wiele. Przez szerzenie mam na myśli wykrzykiwanie przez wielką tubę pro-gejowskich haseł, robienie z homoseksualizmu mody i nakłanianie, by zamiast traktować gejów na równi, mieć ich za niemalże lepszych ludzi, których nobilituje odmienność.

Powiecie, że w tym momencie jestem przeciwko gejom? Nie, w gruncie rzeczy nie jestem. Nie zaprzeczę jednak, że niemiłosierne mnie wkurwiają, podobnie jak wszystkie inne wiecznie pokrzywdzone grupy społeczne, na czele z czarnymi, żydami i katolikami, co to przeszkadza im koncert madonny podczas jakiegoś makaroniarskiego święta.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 004
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1009 dnia: Lipca 15, 2009, 12:32:14 pm »
Przecież pisał też o kształtowaniu się preferencji w wieku 7-1lat. Nie wybierajcie z kontekstu wygodnych argumentów, bo wtedy dyskusja nie ma najmniejszego sensu.

Nie przyczepiłbym się do Ciebie teraz gdyby nie fakt że wczoraj wybrałeś z kontekstu mojego zdania coś czego wcale nie napisałem. Mowa o tej dyskusji związanej z białymi skarpetkami.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1010 dnia: Lipca 15, 2009, 12:36:57 pm »
Tak, tak wiem, belki w oku swoim nie widzę, a drzazgę w cudzym. Tylko chciałbym zaznaczyć, że tamta dyskusja była raczej z założenie "luźna", rozrywkowa, a i dodatkowo dodam, że odnosiłem się do wypowiedzi koleżanki. Bo ta rozumowanie nie było zbyt "mocne".

Nie spinam się el gato, pełen luzik.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 12:45:43 pm wysłana przez setezer »

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 004
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1011 dnia: Lipca 15, 2009, 12:43:46 pm »
Spoko, nie spinaj się. Po prostu zwróciłem na to uwagę. Tak jakoś od razu mi się to przypomniało.

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1012 dnia: Lipca 15, 2009, 12:44:29 pm »
Cytuj
Czyli nie jesteś pewien co może się przyczynić, ale przeciwko "szerzeniu" (cokolwiek rozumiesz pod tym terminem) jesteś.

Ale Tarniak, to już nawet tak na chłopski rozum. Trąbienie o czymś, propagowanie tego, przekonywanie, że coś, co z gruntu nie jest dobre (nie jest dobre =/= złe, żeby nie było) tak naprawdę jest super i trendy, prowadzi do szerzenia tego zjawiska. Jeden krejzolski nastolatek z drugim naogląda się gej-propagandy w TV, zobaczy X umalowanych chłopaczków na mtv i potem będzie uważał, że wręcz nie przystoi się choć raz w życiu nie przelizać z jakimś kolegą na imprezie.

Historia nauczyła nas jak bardzo ludzie, zwłaszcza młodzi, podatni są na wpływy z mediów oraz wszelką propagandę. W dobie powszechnej tolerancji i miłości zapomina się o tym, które wartości należy zaszczepiać społeczeństwu - w przypadku gejów podstawa była w porządku: przekonajmy ludzi o walorach tolerancji, oduczmy ich agresji w stosunku do odmieńców itp. Jednak przerodziło się to w coś złego, mianowicie zamiast tylko tolerować - KOCHAJMY to, co odmienne, choć nieprawidłowe. Zamiast zrozumieć i obojętnie przejść obok (albo nawet miło uśmiechnąć się) - pomóż im zaistnieć i poczuć się wyjątkowymi. Chyba nie o to od początku chodziło, zarówno gejom, jak i ludziom namawiającym do tolerancji.

Dlatego uważam, że szerzyć homoseksualizmu nie wolno, bo po prostu - tego już za wiele. Przez szerzenie mam na myśli wykrzykiwanie przez wielką tubę pro-gejowskich haseł, robienie z homoseksualizmu mody i nakłanianie, by zamiast traktować gejów na równi, mieć ich za niemalże lepszych ludzi, których nobilituje odmienność.

Powiecie, że w tym momencie jestem przeciwko gejom? Nie, w gruncie rzeczy nie jestem. Nie zaprzeczę jednak, że niemiłosierne mnie wkurwiają, podobnie jak wszystkie inne wiecznie pokrzywdzone grupy społeczne, na czele z czarnymi, żydami i katolikami, co to przeszkadza im koncert madonny podczas jakiegoś makaroniarskiego święta.

Wpis jak nic.

Trusio

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 2 124
  • Reputacja: 3
  • Dr Trusio
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1013 dnia: Lipca 15, 2009, 12:45:13 pm »
Cytuj
Czyli nie jesteś pewien co może się przyczynić, ale przeciwko "szerzeniu" (cokolwiek rozumiesz pod tym terminem) jesteś.

Ale Tarniak, to już nawet tak na chłopski rozum. Trąbienie o czymś, propagowanie tego, przekonywanie, że coś, co z gruntu nie jest dobre (nie jest dobre =/= złe, żeby nie było) tak naprawdę jest super i trendy, prowadzi do szerzenia tego zjawiska. Jeden krejzolski nastolatek z drugim naogląda się gej-propagandy w TV, zobaczy X umalowanych chłopaczków na mtv i potem będzie uważał, że wręcz nie przystoi się choć raz w życiu nie przelizać z jakimś kolegą na imprezie.

Historia nauczyła nas jak bardzo ludzie, zwłaszcza młodzi, podatni są na wpływy z mediów oraz wszelką propagandę. W dobie powszechnej tolerancji i miłości zapomina się o tym, które wartości należy zaszczepiać społeczeństwu - w przypadku gejów podstawa była w porządku: przekonajmy ludzi o walorach tolerancji, oduczmy ich agresji w stosunku do odmieńców itp. Jednak przerodziło się to w coś złego, mianowicie zamiast tylko tolerować - KOCHAJMY to, co odmienne, choć nieprawidłowe. Zamiast zrozumieć i obojętnie przejść obok (albo nawet miło uśmiechnąć się) - pomóż im zaistnieć i poczuć się wyjątkowymi. Chyba nie o to od początku chodziło, zarówno gejom, jak i ludziom namawiającym do tolerancji.

Dlatego uważam, że szerzyć homoseksualizmu nie wolno, bo po prostu - tego już za wiele. Przez szerzenie mam na myśli wykrzykiwanie przez wielką tubę pro-gejowskich haseł, robienie z homoseksualizmu mody i nakłanianie, by zamiast traktować gejów na równi, mieć ich za niemalże lepszych ludzi, których nobilituje odmienność.

Powiecie, że w tym momencie jestem przeciwko gejom? Nie, w gruncie rzeczy nie jestem. Nie zaprzeczę jednak, że niemiłosierne mnie wkurwiają, podobnie jak wszystkie inne wiecznie pokrzywdzone grupy społeczne, na czele z czarnymi, żydami i katolikami, co to przeszkadza im koncert madonny podczas jakiegoś makaroniarskiego święta.
Wpis <3
GT: Trusio

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1014 dnia: Lipca 15, 2009, 12:48:14 pm »
Miazga, ja doskonale rozumiem o co Tobie chodzi. Problem w tym, że po pierwsze media stworzyły odpowiedni obraz tej grupy (i nie mówię, że to jest dobre i to jest droga dla społeczeństwa), który zamiast tolerancji postuluje - tak jak wspomniałeś - bezgraniczną miłość i akceptację. Po drugie, to jak z feministkami - znam sporo kobiet, które są zaangażowane w taką aktywność i ma się to nijak do całej tej telewizyjnej propagandy babonów, które uważają, że za wszelką cenę należy niszczyć patriarchalny system. Wg ludzi, feministki uważają, że trzeba na siłę powkładać kobiety do establiszmentu, żeby było równo. Tak nie jest, ruchy emancypacyjne zakładały, że kobiety biorą sprawy w swoje rączki. Z homoseksualistami jest podobnie. Medialnie ta grupa jest po prostu przegrana w społeczeństwie i jestem tego świadom. Niemniej wciąż uważam, że przyzwolenie na związki nie jest niczym złym. A adopcja? To jest kwestia nie mniej kontrowersyjna niż aborcja czy eutanazja. Zdrowy rozsądek i system moralny jest tu ważniejszy niż religijna czy polityczna doktryna.

Pomijam fakt, że w każdym temacie czytam, że jesteśmy wyżej niż zwierzęta, a większość sprowadza temat homoseksualizmu do czysto zwierzęcego aspektu prokreacji. :(
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 12:56:46 pm wysłana przez tarniak »

Wuher

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 20-05-2004
  • Wiadomości: 1 622
  • Reputacja: 5
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1015 dnia: Lipca 15, 2009, 12:56:36 pm »
Moment, bo ja już nie rozumiem czy wy jesteście przeciwko homoseksualistom, legalizacji ich związków, czy kampanii medialnej :shock:

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 004
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1016 dnia: Lipca 15, 2009, 13:01:32 pm »
Nie spinam się el gato, pełen luzik.

Nie wiem czy mnie przypadkiem teraz nie wyzwałeś. o_o

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1017 dnia: Lipca 15, 2009, 13:01:50 pm »
Legalizacja - wciąż ciężko mi się określić. Nie mam zdania.
Kampania medialna - do pieca i na mydło, won!
Geje, którzy ze swoimi postulatami, włażeniem z buciorami w życie innych ludzi i uważaniem się za lepsze jednostki nie są wcale lepsi od tych nietolerancyjnych ludzi, którzy ich prześladują - piec, mydło, won.

Reszta zostaje.

maertin

  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2009
  • Wiadomości: 1 722
  • Reputacja: 4
  • !
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1018 dnia: Lipca 15, 2009, 13:02:30 pm »
Cytuj
Logika - wg Ciebie związek homoseksualny jest destrukcyjny, bo nie prowadzi do prokreacji.

No bo samo w sobie, z punktu zjawiska którym jest życie, którego warunkiem koniecznym jest prokreacja, jest destrukcyjny. Jako zjawisko relacji między ludźmi, które nie ma szans na rozprzestrzenianie się i będące nic nie znaczącym dla świata - owszem, nie jest.

Cytuj
Czyli źródła nie da się de facto wskazać - i o to mi chodziło.
Brak rozwiniętego jądra wskażesz tomografią. Nie wiem, czy są przypadki, gdzie jądro jest dobrze rozwinięte, a osobnik wykazuje preferencje homoseksualne. Badania wykazały, że homoseksualiści mają mniej rozwinięte to jądro lub jego brak. Hamowanie jego rozwoju powodują odpowiednie hormony(niestety nie wiem jakie), stąd mowa o okresie prenatalnym. Ale ponieważ słyszałem przeciwnika tej teorii, który mówił, że to jądro nie zawsze jest odpowiedzialne to zakładam, że w niektórych przypadkach muszą wpływać czynniki zewnętrzne. W tym kontekście mogę się obawiać, że decyzje podejmowane przez ludzi mogą sprzyjać szerzeniu się zjawiska.

Cytuj
Zastanawia mnie, jak legalizacja związków homoseksualnych sprzyja "szerzeniu" tego zjawiska.
Tego też nie wiem, dlatego nie jestem wyraźnie przeciwny legalizacji związków :) Wyraźnie, bo nie jestem też pewien, czy w ogóle ma wpływ.

Ale legalizacja adopcji już daje mi wyobrażenie o tym, jak może to wpływać na szerzenie się tego zjawiska :) Czy faktycznie będzie mieć wpływ? Tego też nie wiem, ale tutaj mam po prostu bardziej przezorną postawę. Są dostępne jakieś badania w tym zakresie. Zdaje się nawet na Discovery był kiedyś dokument o tym jak wychowywano dwóch bliźniaków, jednego w atmosferze "dziewczęcej" a drugie w chłopiencej. Kolory, różny wzmocnienia i takie tam... niestety nie pamiętam dokładnie jakie były tego efekty :/ A nie chcę skłamać.

Ale co chcę, aby było jasne. Po pierwsze to, że są dowody na to, iż błędny rozwój mózgu może stanowić przyczynę zjawiska. To, że nie zawsze, to już nie jest coś, o czym jestem w stanie dyskutować, bo nie wiem jak wyglądają postulaty tego stanowiska.
Po drugie, ponieważ nie wiem jakie jeszcze elementy mogą powodować występowanie tego zjawiska, o ile w ogóle, to tutaj mam po prostu bardziej przezorną postawę. Bo, jeżeli istnieje ryzyko, że homoseksualizm może się rozprzestrzeniać, i uczynić to na niebezpieczną skalę - to wtedy jestem przeciw decyzjom tym sprzyjającym. Jeżeli natomiast takie ryzyko nie istnieje i nie ma się czego obawiać - ok, super i nie mam z tym problemów. Tylko tutaj potrzebuje dowodów, aby mnie o tym przekonać.

Don't mess with the best, 'cause the best don't mess!

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1019 dnia: Lipca 15, 2009, 13:02:55 pm »
Cytuj
Geje, którzy ze swoimi postulatami, włażeniem z buciorami w życie innych ludzi i uważaniem się za lepsze jednostki nie są wcale lepsi od tych nietolerancyjnych ludzi, którzy ich prześladują - piec, mydło, won.
No wiesz, tutaj możesz wsadzić każdą grupę i to zdanie będzie zawsze prawdziwe. :cool:

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1020 dnia: Lipca 15, 2009, 13:07:58 pm »
Cytuj
Geje, którzy ze swoimi postulatami, włażeniem z buciorami w życie innych ludzi i uważaniem się za lepsze jednostki nie są wcale lepsi od tych nietolerancyjnych ludzi, którzy ich prześladują - piec, mydło, won.
No wiesz, tutaj możesz wsadzić każdą grupę i to zdanie będzie zawsze prawdziwe. :cool:

Wiem. Dlatego takich ludzi nie lubię za to, że są bucami, a nie za to, że lubią fiuty.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1021 dnia: Lipca 15, 2009, 14:06:13 pm »
"Tylko mi nie mów, że solidaryzujesz się z tymi, pod których oknami takie parady przechodzą." Ty się solidaryzujesz z homo, a mi nie wolno ze znajomymi mieszkającymi w centrum i okolicach u których zdarza mi się bywać?

Seksizm, feminizm, bezgraniczne równouprawnienie. Wszystko moim zdaniem głupoty jakich mało.

Co do rzekomego cytowania kogoś, to nie wiem nawet o kim jest mowa...

A co do dzieci, to jak można komuś życzyć, chorych dzieci? Nawet uznając że dzieci byłyby normalne a ja dziwny, to jak można życzyć użerania się z dzieciakami przez całe życie?

Co do Almadovara i sztuki szeroko pojętej, to mamy takie czasy że sztuka i życie codzienne rządzą się własnymi prawami. Ktoś nasra na płótno i będzie to dzieło sztuki, ktoś nasra na dywan i będzie skurwielem. Sztuce wiele się wybacza "bo to przecież jest środek przekazu, oni chcieli nas zszokować...to gówno to jakaś metafora...to dzisiejszy konsumpcjonizm...tak! Artysta jest geniuszem!".

"który zamiast tolerancji postuluje - tak jak wspomniałeś - bezgraniczną miłość i akceptację" Czyli jednak ktoś to robi...kurna...a kto w tych mediach nierzadko występuje? Organizacje jakie? Na pewno nie chodzi tu o przeciwników homo ;)

-------------------------------------

Ja wiem że są normalni homoseksualiści...ale oni nie krzyczą jakie homo jest dobre. Do nich nic nie mam! Oprócz publicznego okazywania sobie uczuć i tych dzieci. Tępić chciałbym tych medialnych. Zresztą tak samo jak tych krzyczących "cioty są złe bo są ciotami! Obić pedałowi mordę!" Bo uważam że nie tędy droga. Wiem że moje wypowiedzi potrafią być nacechowane negatywnie, ale skoro z niektórych postów może wylewać się bezgraniczna miłość do homo, to staram się zachować przeciwwagę w swoich postach.

A teraz coś o kobietach i dzieciach. Od paru lat kształcę się jako biolog ;P Jako źródło moich argumentów mogę podać choćby podstawowy podręcznik "do biologii" z liceum. Co do reszty argumentów wystarczy podyskutować z kilkoma osobami wykształconymi w tym kierunku, które nierzadko można spotkać już w gimnazjum, ot taki magister biologii. Dla bardziej wymagających zapraszam na ćwiczenia i wykłady z tajemniczo nazywającego się przedmiotu "biologia człowieka". Ale do rzeczy. Kobiety. Ja wiem równouprawnienie, abstrakcyjnie wszyscy jesteśmy równi. Nie zmienia to faktu że z biologicznego punktu widzenia ktoś od małego ma lepsze geny, jest ładniejszy, wyższy, albo po prostu niebiologicznie ma bogatszych starych. Ale wróćmy do biologii. Hormony i anatomia, a nawet często gęsto budowa mózgu wskazują na różnice między płciami. Mężczyźni mimo równouprawnienia częściej chorują i szybciej umierają. Czarni częściej mają problemy z układem krwionośnym. Biologia! Fakt! Kobiety rodzą dzieci więc nawet bez wiedzy, od zarania dziejów wiedzą jak się opiekować dziećmi (te tzw. instynkty macierzyńskie) a mężczyźni nigdy (ewolucyjnie) nie musieli tego umieć. A teraz pojawia się człowiek i jeden z drugim piszą że baba i facet to to samo (w uproszczeniu). Sorka ale wierzą matce naturze, tak jakoś ;P

Dzieci. Ludzie zajmujący się zagadnieniem kształtowania się osobowości ludzkiej, od dawna sprzeczają się co jest ważniejsze, predyspozycje genetyczne czy wpływ środowiska. Nikt nikogo nie może przekonać więc uznaje się że oba są ważne. Więc sam fakt, że w społeczeństwie "homo jest ok" zwiększa już ilość potencjalnych homo w społeczeństwie. Dowód? Kilka lat temu erotyka w tv była zła, dzisiaj jest normalna. Przeklinający dzieciak na ulicy był zaciągany za szmaty do rodziców albo zwracało mu się uwagę, dzisiaj to normalka. Bezstresowe wychowanie... Biologicznie. W wieku ok 7 lat (nie pamiętam czy +/- 3 lata) do mózgu ludzkiego dziecka wdrukowywany jest obraz partnera seksualnego, czyli w normalnych warunkach mamusi czyli względnie młodej kobiety lub tatusia czyli względnie młodego mężczyzny. Problem pojawia się kiedy matka albo ojciec są już starsi. Wtedy małe dziecko ma wdrukowywany obraz już nie młodej partnerki/ra tylko starszego. Statystycznie udowodniono, że dzieci którymi od małego opiekowały się babcie bo rodzice nie mieli czasu, później preferowali starszych partnerów seksualnych. Ja wiem znowu wraca równouprawnienie, ale starsza partnerka to większe szanse że dziecko urodzi się chore. Problem nie zniknie jeżeli małżeństwo będzie homo. Dowód? Chociażby fakt że psychologia bada zaburzenia u dzieci które miały tylko jednego rodzica.

To są fakty i nauka, a nie moje widzi mi się. Ja wiem etyka i moralność, ale to wymyślili ludzie. A biologia jest biologia.

Sorka za chaotyczność i brak cytatów, ale nie nadążam ;)
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 14:09:29 pm wysłana przez Taidus »

Wuher

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 20-05-2004
  • Wiadomości: 1 622
  • Reputacja: 5
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1022 dnia: Lipca 15, 2009, 14:12:07 pm »
Cytuj
Sorka za chaotyczność i brak cytatów, ale nie nadążam

Chaotyczność? Co najmniej 10 razy zgubiłeś ciąg przyczynowo-skutkowy :lol: Nie wspominając już o sensie całej wypowiedzi.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1023 dnia: Lipca 15, 2009, 14:37:56 pm »
Cytuj
Sorka za chaotyczność i brak cytatów, ale nie nadążam

Chaotyczność? Co najmniej 10 razy zgubiłeś ciąg przyczynowo-skutkowy :lol: Nie wspominając już o sensie całej wypowiedzi.

Mam świadomość chaotyczności moich postów, ale bez jaj...czytanie ze zrozumieniem elementarną umiejętnością jest. Czyżby brak argumentów?

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1024 dnia: Lipca 15, 2009, 14:44:56 pm »
Cytuj
Sorka za chaotyczność i brak cytatów, ale nie nadążam

Chaotyczność? Co najmniej 10 razy zgubiłeś ciąg przyczynowo-skutkowy :lol: Nie wspominając już o sensie całej wypowiedzi.

Mam świadomość chaotyczności moich postów, ale bez jaj...czytanie ze zrozumieniem elementarną umiejętnością jest. Czyżby brak argumentów?

Myślę, że jednak:

Cytuj
Ale do rzeczy. Kobiety. Ja wiem równouprawnienie, abstrakcyjnie wszyscy jesteśmy równi. Nie zmienia to faktu że z biologicznego punktu widzenia ktoś od małego ma lepsze geny, jest ładniejszy, wyższy, albo po prostu niebiologicznie ma bogatszych starych. Ale wróćmy do biologii. Hormony i anatomia, a nawet często gęsto budowa mózgu wskazują na różnice między płciami. Mężczyźni mimo równouprawnienia częściej chorują i szybciej umierają. Czarni częściej mają problemy z układem krwionośnym. Biologia! Fakt! Kobiety rodzą dzieci więc nawet bez wiedzy, od zarania dziejów wiedzą jak się opiekować dziećmi (te tzw. instynkty macierzyńskie) a mężczyźni nigdy (ewolucyjnie) nie musieli tego umieć. A teraz pojawia się człowiek i jeden z drugim piszą że baba i facet to to samo (w uproszczeniu). Sorka ale wierzą matce naturze, tak jakoś ;P

takie pieprzenie jest nie do przeskoczenia. I to, że dajmy na to, kobieta ma genetycznie kiepską wyobraźnię przestrzenną w jakikolwiek sposób ma definiować jej pozycję społeczną?  :lol:

Wuher

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 20-05-2004
  • Wiadomości: 1 622
  • Reputacja: 5
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1025 dnia: Lipca 15, 2009, 15:00:23 pm »
Cytuj
Sorka za chaotyczność i brak cytatów, ale nie nadążam

Chaotyczność? Co najmniej 10 razy zgubiłeś ciąg przyczynowo-skutkowy :lol: Nie wspominając już o sensie całej wypowiedzi.


Mam świadomość chaotyczności moich postów, ale bez jaj...czytanie ze zrozumieniem elementarną umiejętnością jest. Czyżby brak argumentów?

 :lol:Chryste, jak niby mam kontrargumentować bełkot?

Cytuj
Statystycznie udowodniono, że dzieci którymi od małego opiekowały się babcie bo rodzice nie mieli czasu, później preferowali starszych partnerów seksualnych.

Ok, no spoko i teraz

Cytuj
Ja wiem znowu wraca równouprawnienie,

WTF?

Cytuj
ale starsza partnerka to większe szanse że dziecko urodzi się chore.

Jak to się ma do równouprawnienia?

Cytuj
Problem nie zniknie jeżeli małżeństwo będzie homo.

Problem rodzenia się chorych dzieci, problem starych rodziców, problem równouprawnienia czy problem preferencji wieku partnera?

Cytuj
Dowód?

Czekam z niecierpliwością.

Cytuj
Chociażby fakt że psychologia bada zaburzenia u dzieci które miały tylko jednego rodzica.

.......?







Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1026 dnia: Lipca 15, 2009, 15:05:28 pm »
Cytuj
Dowód? Kilka lat temu erotyka w tv była zła, dzisiaj jest normalna. Przeklinający dzieciak na ulicy był zaciągany za szmaty do rodziców albo zwracało mu się uwagę, dzisiaj to normalka. Bezstresowe wychowanie...

Ale... to są zupełnie inne sprawy.
Tak jak pisał to już Tarniak - nikt nie staje się homo, bo to jest fajne czy trendi. Człowiek rodzi się homoseksualistą a nie się nim staje. Skoro homoseksualiści przez lata nie mogli adoptować dzieci (w domyśle - dziecko w wieku, w którym rzekomo kształtuje się jego seksualność, nie miało styczności z osobami homo), dzieci wychowywały się i rozwijały w środowisku hetero, to skąd więc w takim razie brali się homoseksualiści? Odpowiedź: rodzili się, a nie się nimi stawali.

To, o czym Ty piszesz to co innego - to pozwolenie na upublicznienie czegoś, co już miało miejsce: ludzie od dawna interesowali się erotyką - w końcu zaczęto ją publicznie pokazywać; dzieciaki od zawsze przeklinały, źle się zachowywały - dawniej to karano, teraz rodzice nie potrafią sobie z tym radzić (bezstresowe wychowanie, brak czasu dla dzieciaków, nie radzenie sobie z wychowaniem dzieci itp itd). Nie ma sytuacji, że pokazano cycki w telewizji -> ludzie zaczęli się interesować pornografią i erotyką.

W przypadku homoseksualizmu to, co piszesz, miałoby tylko takie zastosowanie, że ludzie, którzy do tej pory z jakichś względów bali się ujawnić, nie mieliby ku temu żadnych oporów, gdyby wiedzieli, że nie czeka ich za to szykana.

A wracając do legalizacji związków homoseksualistów -- rozumiem, że ludzie mogą być przeciwni adopcji, bo następuje tu ingerencja w życie osoby trzeciej (dziecko), ale co ludziom przeszkadza legalizacja związków - nadanie parom homoseksualnym podstawowych praw typu dziedziczenie po partnerze czy opieka lekarska? Świat by się od tego zawalił? Gejostwo by się nagle rozproszyło (w jaki sposób?)?
Nie pamiętam już kto to mówił, ale jakiś gościu w TVP3 się wypowiadał, że homoseksualistom nie można nadawać takich samych uprawnień, jak parom hetero, gdyż pary hetero wpływają na rozwój państwa poprzez prokreację, a homo nie. Szkoda tylko, że ludzie dający taki argument często zapominają (albo pomijają) fakt, że te same prawa mają również pary damsko-męskie, które ze świadomego wyboru bądź czynników od nich niezależnych dzieci nie mają i mieć nie mogą. Czym więc w rozwoju państwa taka para różni się od pary homoseksualnej?

Do tego jeszcze dodam, że odczuwanie obrzydzenia w stosunku do tego zjawiska i tych ludzi jest jak najbardziej normalne i naturalne. Poczucie obrzydzenia to nic innego jak mechanizm obronny organizmu, żadna homofobia. Zresztą to pojęcie też jest nadużywane, tak samo jak tolerancja w całej tej akcji. A dlaczego niektórzy odczuwają właśnie obrzydzenie? No bo z punktu psychologii ewolucyjnej związek osób tej samej płci po prostu nie ma sensu.

Wszystko fajnie, wszystko miło - ale zapytaj się któregokolwiek faceta, czy czuje obrzydzenie na widok całujących się dwóch dziewczyn. I w tym momencie ta teoria upada z wielkim hukiem ;).
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 15:08:13 pm wysłana przez Mr_Zombie »
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1027 dnia: Lipca 15, 2009, 15:06:04 pm »
takie pieprzenie jest nie do przeskoczenia. I to, że dajmy na to, kobieta ma genetycznie kiepską wyobraźnię przestrzenną w jakikolwiek sposób ma definiować jej pozycję społeczną?  :lol:

Bo co, bo to "pieprzenie" to fakty i prawda? A gdzie ja pisałem o pozycji społecznej? Ty to pieprzysz mój drogi. Ja staram się udowodnić, że abstrakcyjne równouprawnienie nie sprawi nagle, że kobieta o słabej wyobraźni przestrzennej stanie się pilotem myśliwca albo co gorsza jakiegoś osobowca. Kretyn nie zostanie geniuszem, bo ma predyspozycje (geny) do bycia np sprinterem. No chyba że pozycja społeczna to dla ciebie zawód?

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1028 dnia: Lipca 15, 2009, 15:07:37 pm »
W takim razie nie rozumiesz pojęcia "równouprawnienie", bo w kontekście tego zjawiska, Twój post nie ma najmniejszego sensu.
Cytuj
Ja staram się udowodnić, że abstrakcyjne równouprawnienie nie sprawi nagle, że kobieta o słabej wyobraźni przestrzennej stanie się pilotem myśliwca albo co gorsza jakiegoś osobowca.
Równouprawnienie to nie abstrakcja, zawód jest częścią społecznej pozycji i nawet jeśli ktoś ma niby lepsze predyspozycje do pełnienia danej roli, to nie wyklucza to osób, u których ów aspekt kuleje. Dlatego kobieta może być pilotem myśliwca.

Mężczyzna przez swoją budowę jest lepiej przystosowany do pracy fizycznej, ale kobiety również taką wykonują, pracując w stoczni czy kopalni. No i? Jesteśmy cywilizowanymi ludźmi ponoć, a rola kobiety ograniczająca się do opieki domem i rodzenia dzieci to przeszłość. Jeśli ktoś uważa inaczej, to życzę mu, żeby do końca życia był sam.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 15:15:57 pm wysłana przez tarniak »

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1029 dnia: Lipca 15, 2009, 15:23:16 pm »
W takim razie nie rozumiesz pojęcia "równouprawnienie", bo w kontekście tego zjawiska, Twój post nie ma najmniejszego sensu.
Cytuj
Ja staram się udowodnić, że abstrakcyjne równouprawnienie nie sprawi nagle, że kobieta o słabej wyobraźni przestrzennej stanie się pilotem myśliwca albo co gorsza jakiegoś osobowca.
Równouprawnienie to nie abstrakcja, zawód jest częścią społecznej pozycji i nawet jeśli ktoś ma niby lepsze predyspozycje do pełnienia danej roli, to nie wyklucza to osób, u których ów aspekt kuleje. Dlatego kobieta może być pilotem myśliwca.

Mężczyzna przez swoją budowę jest lepiej przystosowany do pracy fizycznej, ale kobiety również taką wykonują, pracując w stoczni czy kopalni. No i? Jesteśmy cywilizowanymi ludźmi ponoć, a rola kobiety ograniczająca się do opieki domem i rodzenia dzieci to przeszłość. Jeśli ktoś uważa inaczej, to życzę mu, żeby do końca życia był sam.
yep , a pozniej patologie w rodiznie bo dzieciarnią nie ma kto sie zająć . Kobitce się chce kariery , ale gdzieś koło 30 -35 roku życia pojawia sie czerwona kontrolka w banii i muszę mieć nagle dziecko . Jak ktoś tu już napisał kobieta zapisane w genach instynkt macierzyński i raczej nie podołają psychicznie bez wychowania dziecka . Taka prawda , w wychowaniu zawsze kobieta będzie górować nad mężczyzną .

Aha, Wuher , daj znać jak Ci twoja urodzi czarnego , czego Ci życzę z całego miłosiernego serca. Howgh !
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Wuher

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 20-05-2004
  • Wiadomości: 1 622
  • Reputacja: 5
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1030 dnia: Lipca 15, 2009, 15:28:57 pm »
Cytuj
Aha, Wuher , daj znać jak Ci twoja urodzi czarnego , czego Ci życzę z całego miłosiernego serca. Howgh !

 :lol: A zakładasz możliwość, że znajdę sobie czarną kobitę? Tylko teraz nie wiem czy chodzi Ci o to żeby mnie zdradzała czy żeby moje dziecko było czarne a przez to w Twoim rozumowaniu w jakiś sposób gorsze od innych dzieci.

Aha i nie stawiamy spacji przed wykrzyknikiem. I znakiem zapytania też, tak ku pamięci.

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1031 dnia: Lipca 15, 2009, 15:32:15 pm »
Napiszę coś, a wy zamiast dyskutować dosracie się do jakiejś pierdółki i tego się trzymacie. A to już nie jest dyskusja.

Wuher: Nie zniknie problem wzorców i inprintingu. Jest tylko jeden normalny rodzic - jest źle. Nie ma żadnego, jest dwóch "innych" jest jeszcze gorzej.

Tarniak: Równouprawnienie to abstrakcja...nie ma odzwierciedlenia w świecie materialnym więc tak samo jak miłość, sprawiedliwość i inne są abstrakcyjne. I owszem wyklucza. Wybiera się najlepszych dostępnych. Czyli najmniej kulejących.

Mr_Zombie: Tak jak napisałem, homo może się w inprintingować. Homo można też stać się poprzez jakieś choroby, albo chociażby w wyniku zmiany osobowości która jest efektem ubocznym operacji na mózgu. Więc nie tylko się z tym rodzić.

"W przypadku homoseksualizmu to, co piszesz, miałoby tylko takie zastosowanie, że ludzie, którzy do tej pory z jakichś względów bali się ujawnić, nie mieliby ku temu żadnych oporów, gdyby wiedzieli, że nie czeka ich za to szykana."  m.in. i narażali by większość na bycie w niekomfortowej sytuacji. Sorry ale większość wyznacza standardy, demokracja.

Jestem za ułatwieniem życia homo, czyli legalizację ich związków itp. Ale nie chcę widywać ich całujących się na ulicy (jak większość) i wychowywania przez nich dzieci. W pierwszym wypadku szkodzi to dorosłym, w drugim dzieciom. Takie dziecko stając się homo będzie w mniejszości i może z tym się źle czuć. Homo nie jest normalnym zjawiskiem i chcę żeby o tym pamiętano.

"Wszystko fajnie, wszystko miło - ale zapytaj się któregokolwiek faceta, czy czuje obrzydzenie na widok całujących się dwóch dziewczyn. I w tym momencie ta teoria upada z wielkim hukiem Wink."
Tu chodziło o "No bo z punktu psychologii ewolucyjnej związek osób tej samej płci po prostu nie ma sensu" czyli o kontakt między obrzydzanym a osobą tej samej płci. Te dwie kobiety nie są tej samej płci co obserwujący je mężczyzna. Mężczyzna na nie patrząc myśli o potencjalnych heteroseksualnych partnerkach seksualnych. Patrzy na kobiety, a nie na mężczyzn.

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1032 dnia: Lipca 15, 2009, 15:32:25 pm »
Cytuj
Aha, Wuher , daj znać jak Ci twoja urodzi czarnego , czego Ci życzę z całego miłosiernego serca.
Kula w płot. Wuher ucieszyłby się pewno z czarnego dziecka. :lol:

Cytuj
Jak ktoś tu już napisał kobieta zapisane w genach instynkt macierzyński i raczej nie podołają psychicznie bez wychowania dziecka
:lol:

Dobra, nie mogę już z tymi tekstami. :lol:
Cytuj
Tarniak: Równouprawnienie to abstrakcja...nie ma odzwierciedlenia w świecie materialnym więc tak samo jak miłość, sprawiedliwość i inne są abstrakcyjne.
O ku***, to jakiś gimnazjalny status quo? :lol:

« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 15:35:14 pm wysłana przez tarniak »

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1033 dnia: Lipca 15, 2009, 15:35:03 pm »
taki txtami jak ten
Cytuj
Z całego serca Ci życzę, żeby któreś z Twoich(i wszystkich tutaj przeciwnych) dzieci okazało się homoseksualne.
zniżasz się poniżej dolnego progu przyzwoitości . Po raz któryś z kolei . Argumentuj a nie wstawiaj marne prowokacje .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1034 dnia: Lipca 15, 2009, 15:36:15 pm »
On bez prowokacji nie podoła psychicznie. :lol:

Taidus

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 03-06-2009
  • Wiadomości: 66
  • Reputacja: 0
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1035 dnia: Lipca 15, 2009, 15:36:44 pm »
"O ku***, to jakiś gimnazjalny status quo? Laughing"

Nie kur**...wiedza na temat czym pojęcia abstrakcyjne jest a czym nie jest.

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1036 dnia: Lipca 15, 2009, 15:38:46 pm »
Ale to, że w kwestii teoretycznej to jest abstrakcja, wie każdy idiota. Tak jak abstrakcyjne jest prawo, tak abstrakcyjne są wykroczenia jego względem. Ale negowanie "obecności równouprawnienia w świecie" to jak zanegowanie 200 lat historii ruchów emancypacyjnych, feministycznych, dążenia do ujednolicenia prawodawstwa. Można powiedzieć, że swoją "teorią" kasujesz 200 lat historii świata.

hanza

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1037 dnia: Lipca 15, 2009, 15:41:32 pm »
Tarnny i wuher wasze wpisy w tym temacie mozna uznac za swoisty coming out.
ps.Tarniak na waszej nowej plytce oczekuje jakiegos coveru barbary streisand:D

Tarniak

  • Gość
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1038 dnia: Lipca 15, 2009, 15:43:09 pm »
Cytuj
Tarnny i wuher wasze wpisy w tym temacie mozna uznac za swoisty coming out.
Skłamałbym, gdybym powiedział, że spodziewałem się po Tobie innego komentarza. Btw, nowy Szczerbiec wyszedł, ściągnij sobie tam na obczyznę. :cool:

Wuher

  • Sekretarz wojewódzki
  • *****
  • Rejestracja: 20-05-2004
  • Wiadomości: 1 622
  • Reputacja: 5
Odp: tolerancja
« Odpowiedź #1039 dnia: Lipca 15, 2009, 15:43:30 pm »
Cytuj
Jestem za ułatwieniem życia homo, czyli legalizację ich związków itp. Ale nie chcę widywać ich całujących się na ulicy (jak większość) i wychowywania przez nich dzieci. W pierwszym wypadku szkodzi to dorosłym, w drugim dzieciom. Takie dziecko stając się homo będzie w mniejszości i może z tym się źle czuć. Homo nie jest normalnym zjawiskiem i chcę żeby o tym pamiętano.

W czym szkodzi dorosłym dwóch całujących się gejów? Uderza to w wasz zmysł estetyczny? Ok, zabrońmy brzydkim i grubym ludziom wychodzić z domu. Dwa: skąd masz gwarancję, że dziecko wychowywane przez parę homoseksualną, stanie się homoseksualistą? Nie masy takiej.

Cytuj
Takie dziecko stając się homo będzie w mniejszości i może z tym się źle czuć.

Będzie się źle czuć bo takie typy jak Ty w gimnazjum będą się z niego naśmiewać, że ma dwóch starych, co na pewno wpłynie na jego psychikę, niezależnie od jego seksualności.

Cytuj
zniżasz się poniżej dolnego progu przyzwoitości . Po raz któryś z kolei . Argumentuj a nie wstawiaj marne prowokacje .

eeeee akurat to było na samym końcu, moim skromnym zdaniem, całkiem dobrze uargumentowanego postu, a to, że czytasz wybiórczo to nie mój problem. A tak swoją drogą dla mnie każdy Twój post jest grubo poniżej progu przyzwoitości, ale to dlatego, że ja nie mogę pojąć takiego światopoglądu jak Twój. Więc jesteśmy kwita.