Autor Wątek: Filmy  (Przeczytany 820563 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Marins

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3480 dnia: Stycznia 11, 2009, 11:14:25 am »
Changeling - historia oparta na faktach . Samotna matka wraca pewnego razu z pracy i nie zastaje swojego dziecka w domu .  Rozpoczyna sie walka z przeciwnościami losu , którymi na ogół są ludzie . Pełni chciwośći, zawiśći i nieczystych zagrań . Jednostka ochrony obywateli odwraca się do nich plecami i pelni role największego zbrodniarza . Z pomocą przychodzą zwykli , dotąd nigdy zanadto niepotrzebni w życiu młodej matki . Jolie ma rolę symboliczną . Jest ostoją spokoju i determinacji , która inspiruje innych do działania . Dzięki jej bohaterskiej postawie jest w stanie przezwycieżyć nawet największego wroga jakim dla współczesnego świata jest nihilizm . Eastwood pomimo ponad 2 godzinnego ponurego seansu wychodzi z tarczą ukazując niedowiarkom , to co jest przyjmowane jako nieosiągalne - prawdę . Ona ukoii nasze nerwy i pozwoli z nadzieją patrzeć w przyszłość . Cudowne , mistrzowsko nakręcono ze wspaniałą rolą Angeliny Jolie , młodej , acz dojrzałej i silnej mentalnei kobiety . I tylko ta postać ksiedza , w którą wcielił sie John Malkovich każe mi przypuszczać ,że Eastwood opowiada to z lekkim dystansem i lekką nutą niepewności .
9/10

Skończyłem i jestem pod wrażeniem.
jay jay leci plus.

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3481 dnia: Stycznia 11, 2009, 13:18:53 pm »
Madagaskar 2 - mając ochotę na kino, wybrałem się na ten film, oczekując mile spędzonego czasu i nie zawiodłem się. Zabawna animacja, nie przepchana na siłę infantylnymi elementami (podobnie jak pierwsza część), aby dzieciarnia się cieszyła. Standardowo znalazło się kilka tekstów zrozumiałych jedynie dla starszej widowni, przy których można się uśmiechnąć pod nosem. Dobra zabawa :)

Dwa filmy, które ostatnio najbardziej mnie urzekły:

Seven Pounds - pierwszy film, w którym mogłem oglądać Willa Smith'a na poważnie, zaraz zabieram się za załatwianie "W pogoni za szczęściem". Już pierwsze sceny zapowiadają naprawdę intrygującą historię. Opowiada ona o facecie, który na początku z niewiadomych powodów pragnie pomóc kilkorgu osobom w ich beznadziejnych sytuacjach. Większość filmu skupia się na relacji Bena (Will) z umierającą dziewczyną, i choć w pewnym momencie jesteśmy w stanie przewidzieć co zamierza główny bohater, historia chwyta za serce. Z prawdziwą przyjemnością oglądałem grę Smith'a i Rosario Dawson. Bardzo wysoko stawiam każdy film, który jest w stanie mnie wzruszyć, a temu udało się to z nawiązką. Mądry film o poświęceniu i pokucie.

Walk the Line - biograficzny film Johnny'ego Cash'a ze znakomitymi i zapadającymi w pamięć rolami Joaquin Phoenix'a i Reese Witherspoon. Świetnie ukazuje wzloty i upadki, w pewnym momencie szaleństwo legendarnego muzyka, jego zmagania z nałogami i trudną sytuację rodzinną. Na plus zaliczam wokalne popisy dwójki głównych bohaterów, którzy bardzo dobrze wywiązują się ze swego zadania. Spodziewałem się nudziarskiego filmu, a oglądając go o późnej porze nie miałem ochoty ani na chwilę zmrużyć oczu. Polecam.
PSN ID: WojtqGO

Bobi

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2007
  • Wiadomości: 757
  • Reputacja: 0
  • PSN ID | Gamertag: Fifi1101
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3482 dnia: Stycznia 11, 2009, 21:44:48 pm »
Walk the Line - biograficzny film Johnny'ego Cash'a ze znakomitymi i zapadającymi w pamięć rolami Joaquin Phoenix'a i Reese Witherspoon. Świetnie ukazuje wzloty i upadki, w pewnym momencie szaleństwo legendarnego muzyka, jego zmagania z nałogami i trudną sytuację rodzinną. Na plus zaliczam wokalne popisy dwójki głównych bohaterów, którzy bardzo dobrze wywiązują się ze swego zadania. Spodziewałem się nudziarskiego filmu, a oglądając go o późnej porze nie miałem ochoty ani na chwilę zmrużyć oczu. Polecam.
Następny film na moim celowniku. Dzięki za opinię, upewniłem się, że warto sprawdzić; skrobnę coś gdy obejrzę.

Solid Snake 1989

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 06-09-2006
  • Wiadomości: 14 782
  • Reputacja: 101
  • Who Dares. Wins
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3483 dnia: Stycznia 12, 2009, 11:59:09 am »
Złoty glob dla Heath Ledger
http://film.onet.pl/0,0,1895103,wiadomosci.html
należało mu się! Za Jokera powinien też dostać Oskara. R.I.P

Bobi

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2007
  • Wiadomości: 757
  • Reputacja: 0
  • PSN ID | Gamertag: Fifi1101
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3484 dnia: Stycznia 12, 2009, 16:05:19 pm »
Złoty glob dla Heath Ledger
http://film.onet.pl/0,0,1895103,wiadomosci.html
należało mu się! Za Jokera powinien też dostać Oskara. R.I.P
Dostanie, zobaczycie.

Już 20 nominacje. 8)

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3485 dnia: Stycznia 12, 2009, 16:07:40 pm »
Będzie sporym zaskoczeniem, jeśli go nie dostanie. Należy się jak cholera - Heath stworzył jedną z tych kreacji, w których aktor staje się graną przez siebie postacią.
PSN ID: WojtqGO

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3486 dnia: Stycznia 12, 2009, 21:02:38 pm »
Wrestler - Aronofsky dojrzewa co niestety nie przekłada się na jakość jego filmów . Jego najnowszy film pozbawiony jest transowej otoczki jednak temat przewodni to nadal sprawa jednej osoby zagubionej w  świecie . Tym razem motorem napędzającym do działania jest sława . Jak to jednak bywa w prawidłach życia każdy kij ma dwa końce . Światła reflektorów oraz wrzawa spragnionej krwi publiki buzują w krwi pobudzają do największych poświeceń ,ale zacierają prawdziwy obraz tego co tak naprawdę jest najważniejsze i trwałę , rodzinę . Gdy kariera wielkiego zapaśnika zmierza niechybnie ku końcowi następuje moment autorefleksji . Wyjście z opresji , której samej sobie przysporzył . Dawni przyjaciele , fani odchodzą na dalszy plan , a podstarzały zapaśnik z uporem maniaka szuka bratniej co by go wspomogła w ciężkich chwilach . Wszak prawdziwe oblicze gwiazdy , kryje się za kurtyną . Wówczas dowiadujemy się ,że król jest nagi .
Uprzedzam jednak przed seansem ,że film jest bardzo surowy . Pozbawiony szaleńczych wizjii obłąkanych ludzi czy storpedowanych artystycznymi wizjami raju utraconego . Często stajemy za plecami
bohatera , obserwujemy jego codzienne pojedynki z samotnością oraz brakiem perspektyw na uporzadkowane zycie na emeryturze . Końcowa walka zostaje  jednak rozegrana według naszego światopoglądu.
7+/10
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Fallus

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 02-07-2008
  • Wiadomości: 117
  • Reputacja: 0
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3487 dnia: Stycznia 12, 2009, 21:43:19 pm »
Wrestler - Aronofsky dojrzewa co niestety nie przekłada się na jakość jego filmów . Jego najnowszy film pozbawiony jest transowej otoczki jednak temat przewodni to nadal sprawa jednej osoby zagubionej w  świecie . Tym razem motorem napędzającym do działania jest sława . Jak to jednak bywa w prawidłach życia każdy kij ma dwa końce . Światła reflektorów oraz wrzawa spragnionej krwi publiki buzują w krwi pobudzają do największych poświeceń ,ale zacierają prawdziwy obraz tego co tak naprawdę jest najważniejsze i trwałę , rodzinę . Gdy kariera wielkiego zapaśnika zmierza niechybnie ku końcowi następuje moment autorefleksji . Wyjście z opresji , której samej sobie przysporzył . Dawni przyjaciele , fani odchodzą na dalszy plan , a podstarzały zapaśnik z uporem maniaka szuka bratniej co by go wspomogła w ciężkich chwilach . Wszak prawdziwe oblicze gwiazdy , kryje się za kurtyną . Wówczas dowiadujemy się ,że król jest nagi .
Uprzedzam jednak przed seansem ,że film jest bardzo surowy . Pozbawiony szaleńczych wizjii obłąkanych ludzi czy storpedowanych artystycznymi wizjami raju utraconego . Często stajemy za plecami
bohatera , obserwujemy jego codzienne pojedynki z samotnością oraz brakiem perspektyw na uporzadkowane zycie na emeryturze . Końcowa walka zostaje  jednak rozegrana według naszego światopoglądu.
7+/10


Zauważ, że końcówka jest bardzo przewrotna,
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Film mi się podobał, ale wciaz powiela ten sam schemat budowy typowego dramatu sportowego z samotnikiem w tle. Nuda.

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3488 dnia: Stycznia 13, 2009, 01:41:52 am »
Trochę się ostatnie naoglądałem. Więc z grubsza i szybsza:

Awake
Całkiem, całkiem. Reżyserka raczej stoi obłogiem, ale patent jakiś w filmie jest. Próbuję zaskakiwać niczym pierwszy Efekt Motyla, czy Vanilla Sky (Otwórz Oczy) no i się mu to niestety nie udaję. Zarys był, wykonanie lekko zawiodło, choć nie mówię że nie warto. Polecam 7+/10

In Bruges (najpierw strzelaj później pytaj, czy jakkolwiek inaczej idiotycznie przetłumaczony tytuł)
W akcje desperacji, na długi samotny wieczór. Nie jest jakoś kapitalnie źle, ale kapitalnie też nie jest. 6-/10

Mirrors
Prawie jak horror, tylko mało straszny. Parę momentów na końcu jakieś tam pozytywne wrażenie wywarło, bo ogólnie sama oś fabuły odtwórcza, wręcz idiotyczna. 6-/10

Righteous Kill
Dobra obsada, a później długo długo nic, aż nastąpił chaos. 6/10

The Bank Job
Zrobił napad i uciekł, w całkiem niezłej konwecji i z w miarę niezłą grą Jason Stathama. Ale to wciąż tylko robota na bank. 7/10

Ogółem jakoś ostatnio szczęścia do filmów nie mam, ktoś coś poleca?

plaz

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 29-08-2007
  • Wiadomości: 178
  • Reputacja: 0
  • Master of disaster
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3489 dnia: Stycznia 13, 2009, 02:31:41 am »
 Ja tam za nowe filmy się nie zabieram bo to praktycznie same przeciętniaki (egzempel abow)

Donnie Darko - No cóż... Ciężko ten film opisać w słowach. Stawiam go na równi z BladeRunner'em. Dodam iż jest to dramat, nie żaden Sci-fi, ja się nastawiałem na jakiś średniak z królikami i laserami, a się miło zdziwiłem. Film jest epic. Dodam iż był na Film Webie na 1# miejscu. 10/10

Natural Born Killers (urodzeni Mordercy) - Kolejny film z pod ręki Olivera Stone'a. Gra aktorska, reżyseria, jak i scenariusz powala :) Było kilka wpadek ale przymykam na nie oko ;) Juliet Lewis świetnie zagrała swoją postać. Jak i główny aktor (którego imienia nie pamiętam). Zakończenie też jest świetne. Dobry film akcji, z jakimś tam przesłaniem ;> Film na tyle mi się spodobał, że zaraz po obejrzeniu zamówiłem wydanie na Blu-Ray  :lol: 9/10

Eraserhead (Głowa do wycierania) - No cóż...(x2) Trudny film Lyncha. (jak większość z resztą :P ) na początku mamy wrażenie "WTF?!" , potem wraz z biegiem filmu się go rozkminia. Miło mi się go rozkminiało. Film taki trochę "Chory" jak na tamte czasy jak i na te. Trochę się na nim wynudziłem. 8+/10

Persona - Stary film. Szwecja, 1966. Film uznawany przez krytyków za jedno z najbardziej enigmatycznych, zarazem największych, dzieł w historii kina. To zarazem dzieło przełomowe dla języka sztuki filmowej, wielokrotnie wymieniane pośród największych arcydzieł kina. Precyzja czarno-białych zdjęć Nykvista, ascetyczna czystość kadru, wielkie (nowatorskie) zbliżenia twarzy lub tylko oczu, słynny kolaż, kiedy połowę kadru zajmuje twarz jednej postaci, a drugą połowę twarz drugiej postaci, wreszcie skupione i powściągliwe, a bogate psychologicznie aktorstwo ? czynią z Persony film o niezwykłej mocy artystycznej. Jeśli lubicie psychologię (m.in.Archetypy) jak i oryginalną i jedyną w swoim rodzaju reżyserię jest to film jak najbardziej dla was. od 7+ do 9+/ 10 zależnie od gustu.

Jeszcze kilka innych, ale o tych kiedy indziej bo jest już trochę późno.
Ale ten podpis jest poj**any...

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3490 dnia: Stycznia 13, 2009, 10:47:39 am »
Fallus
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

grami :
Z nowych rzuć okiem na Nim diabeł dowie sie ,że nie żyjesz , Spotkania na krańcach świata , Gomorra ,  Import/Export , Ogrody Jesieni . Wszystkie według moich preferencji zasługują na 9/10 .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Fallus

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 02-07-2008
  • Wiadomości: 117
  • Reputacja: 0
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3491 dnia: Stycznia 13, 2009, 15:58:36 pm »
grami

In Bruges uważam za jeden z lepszych dramatów z elementami komedii, film rewelacyjny, który rozgrywa się w swoim własnym tempie, w onirycznym środowisku śpiącego miasta. Ja bym go ocenił wyżej. Zresztą McDonagh zapowiada się na dobrego reżysera, po takim debiucie jak Six Shooter (cięzko go zdobyć), a potem po In Bruges, wróżę mu dobrą przyszłość. Zresztą, ja go będę bacznie obserwował, bo pewnie warto. A co do "In Bruges", to jest to nietypowy film, troszkę jak filmy Jarmusha, czarna komedia-dramat z nietypowym humorem i popisowymi kreacjami aktorskimi trio: Farrell-Fiennes-Gleeson. Przepychanki słowne tych dwóch ostatnich to mistrzostwo świata, świetnie tez nakreślone charaktery, wielki przestępczy boss gildii zabójców -Harry, to jednoczesnie choleryk i ojciec rodziny z twardym kodem moralnym i zasadami, których trzyma się do końca, ale jednak człowiek, a nie maszyna do zabijania z setek innych filmów. Chyba to mnie tak podbiło w tym filmie, że pomimo wielkiej rywalizacji i polowania na siebie, to widz czuje sympatie do wszystkich trzech.


Plaz

Eraserhead - ja analizowałem ten film dość długo i nawet napisałem kiedyś na jakimś forum moją analizę. Świetna sprawa, kiedy siedzisz i "kminisz" taki film. Lynch jedzie tam po instytucji rodzinnej i atakuje mit szczęśliwego współistnienia. Można obejrzeć ten film i powiedzieć, że David zjadł o kilka grzybów za dużo, ale jak już zaczniesz wychwytywać symbolikę filmu, zauważysz, że wszystko tu zaczyna się zazębiać jak w świetnie przemyślanej maszynie, gdzie dziecko staje się niczym innym jak pasożytem rodzica, którym potem się staje w nieskończonym cyklu życiowym gatunku. Gdzie w instytucji ciepła rodzinnego ciepłem jest w sumie tylko zdezelowany kaloryfer, za którym kryją się marzenia spetanej jednostki, która traci indywidualność, a jednoczesnie rozwija w desperacji akty zdrady. To też ciekawa konkluzja Lyncha, że w ukochanej przez Kościół rodzinie, grzech wykluwa się najprędzej (robak w szufladzie). Polecam tym, którzy uważają Lyncha za paralityka losowo mieszającego obrazy filmowe.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2009, 16:13:34 pm wysłana przez Fallus »

Szymku

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2006
  • Wiadomości: 3 721
  • Reputacja: 74
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3492 dnia: Stycznia 13, 2009, 16:09:21 pm »
Mi In bruges i BankJob bardzo się podobały - nie wiem skąd rozczarowanie kolegi.

Cytuj
Walk the Line - biograficzny film Johnny'ego Cash'a ze znakomitymi i zapadającymi w pamięć rolami Joaquin Phoenix'a i Reese Witherspoon. Świetnie ukazuje wzloty i upadki, w pewnym momencie szaleństwo legendarnego muzyka, jego zmagania z nałogami i trudną sytuację rodzinną. Na plus zaliczam wokalne popisy dwójki głównych bohaterów, którzy bardzo dobrze wywiązują się ze swego zadania. Spodziewałem się nudziarskiego filmu, a oglądając go o późnej porze nie miałem ochoty ani na chwilę zmrużyć oczu. Polecam.

Film jak najbardziej ok, ale jego parodia pt. Walk Hard przebija go o 4 długości - Apatov w najlepszej formie

Sora

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 18-03-2005
  • Wiadomości: 1 279
  • Reputacja: 0
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3493 dnia: Stycznia 13, 2009, 18:46:28 pm »
Zgadzam sie z opinia Fallusa, odnosnie In Bruges, film byl rewelacyjny, a kreacja Farrela bezbledna.
Wlasnie dostal za nia Zlotego Globa.

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3494 dnia: Stycznia 13, 2009, 23:04:28 pm »
In Bruges uważam za jeden z lepszych dramatów z elementami komedii, film rewelacyjny, który rozgrywa się w swoim własnym tempie, w onirycznym środowisku śpiącego miasta. Ja bym go ocenił wyżej. Zresztą McDonagh zapowiada się na dobrego reżysera, po takim debiucie jak Six Shooter (cięzko go zdobyć), a potem po In Bruges, wróżę mu dobrą przyszłość. Zresztą, ja go będę bacznie obserwował, bo pewnie warto. A co do "In Bruges", to jest to nietypowy film, troszkę jak filmy Jarmusha, czarna komedia-dramat z nietypowym humorem i popisowymi kreacjami aktorskimi trio: Farrell-Fiennes-Gleeson. Przepychanki słowne tych dwóch ostatnich to mistrzostwo świata, świetnie tez nakreślone charaktery, wielki przestępczy boss gildii zabójców -Harry, to jednoczesnie choleryk i ojciec rodziny z twardym kodem moralnym i zasadami, których trzyma się do końca, ale jednak człowiek, a nie maszyna do zabijania z setek innych filmów. Chyba to mnie tak podbiło w tym filmie, że pomimo wielkiej rywalizacji i polowania na siebie, to widz czuje sympatie do wszystkich trzech.

No jej, co mam powiedzieć, nie podobało mi się :P. Są gusta i guściki. Ok, całkiem nieźle zagrane wyraziste postacie, silnie i zarazem nieco zaskakująco psychologicznie skonstruowane. Akcji też zdarzały się lepsze momenty. Stąd 6-, bo widzisz, jak na mój gust cała ta osławiona psychologia w tym "onirycznym środowisku śpiącego miasta" wieje nudą aż ziewam. Dosyć ironicznie, bo to zupełnie tak samo jak u jednego z bohaterów tego filmu. Akcja tocząca się na jakimś zadupiu Belgii z karłami w rolach drugoplanowych to już zakrawa o Tolkiena. Nie zrozum mnie źle, trochę sobie żartuję. Ja oceniłem go nieco surowo, ale jak wspomniałem na samym początku, są gusta i guściki. A że przy okazji miałem gorszy dzień nie zmienia faktu, że chyba nie powiesz mi, że ten film zasługuję na więcej niż powiedzmy 8/10? Nic genialnego.

Z nowych rzuć okiem na Nim diabeł dowie sie ,że nie żyjesz , Spotkania na krańcach świata , Gomorra ,  Import/Export , Ogrody Jesieni . Wszystkie według moich preferencji zasługują na 9/10 .
Przypomniałeś mi o tym, że miałem obejrzeć "nim diabeł..." :twisted:

Fallus

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 02-07-2008
  • Wiadomości: 117
  • Reputacja: 0
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3495 dnia: Stycznia 14, 2009, 04:47:41 am »
grami - ja w ogóle nie oceniam filmów cyferkami, tylko samym opisem. Nie wiem jaką dałbym ocenę In Bruges, ale powiem Ci, że w swoim gatunku film jest świetny i na pewno głosowałbym na niego, gdybym zasiadał w jakims festiwalowym jury. Nie podszedł Ci klimat? Fair for me. Gdybyś tak np. siadł przy "Brocken flowers" Jarmusha, pewnie byś się nakrył nogami i zasnął w połowie filmu, za co nikt nie miałby do Ciebie pretensji, choć film jest genialny. In Bruges jest inny, i w sumie to jest atut tego filmu. Po kolejnych inkarnacjach komedii kryminalnych płodzonych masowo przez macicę Hollywoodu, dostajemy bardzo inteligentny i subtelny film, który nie powoduje może salw smiechu, ale łechce przyjemnie moje zmysły, mieszając nieco czarnego humoru z tragizmem, absurdem i melancholią. Reżyser wyrabia sobie powoli dość oryginalny styl, co w czasach multimedialnych powielaczy jest rzadkością. Dziś po obejrzeniu współczesnego filmu cięzko powiedzieć, kto mógłby być jego reżyserem, bo szkoła reżyserska jest dziś szkołą globalną i szybko tępi odchyły, a mimo to pojawiają się talenty, które nadają swoim dziełom indywidualnego stylu. Skoro już jestem przy temacie specyficznych komedii, to polecam:

Burn After Reading - Wielu domorosłych krytyków zjadło juz ten film na śniadanie, wypluło i jeszcze podeptało. Moim zdaniem niesłusznie. To specyficzna komedia, widac w niej rękę Coenów, tażać się nie bedziecie ze śmiechu, zapewniam, ale u inteligentnego widza usmiech na pewno pojawi się na twarzy, gdy śledzić będzie absurdalne poczynania bohaterów, którzy "sami sobie zgotowali ten los". Będzie to jednak śmiech nieco przez łzy, bo sama wymowa filmu jest nawet cięzsza i bardziej ponura niż poprzedni film braci Coenów "There is no country for old men". Ten film to panegiryk na głupotę, która sama w sobie nakręca tragedię, co swietnie uzmysławiają sceny rozmów szefów CIA, którzy bezradnie próbują pojąć motywy i przyczyny zachowań bohaterów.Mamy tu niemal same modele przywar spółczesnego społeczeństwa: nieudacznika- który traci pracę i szuka przyczyn wszedzie tylko nie u siebie, nałogowego seksoholika - który nie dostrzega szczęścia we własnym domu, szukając spełnienia w ramionach innych kobiet, idiotę totalnego - którego chciwośc i absurdalna wręcz głupota popychają do tragicznego końca, w końcu też i kobietę - która nie potrafi zaakceptowac się taką jaką jest, szukając wyjścia w operacjach plastycznych, a facetów w internetowych serwisach randkowych. Wszyscy oni scigani sa przez demony, które sami sobie wyimagnowali, wpadają w błędne koło absurdu. Wszystko świetnie wyreżyserowane, z mniejszą pompą, bez tak genialnych kreacji jak choćby Bridgesa w "Big Lebowsky", ale jednak stylowo - inaczej - dobrze.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 14, 2009, 04:50:51 am wysłana przez Fallus »

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3496 dnia: Stycznia 16, 2009, 11:15:39 am »
Spirit

........... nie wiem co napisać, po prostu słaby film i tyle. Nudny, prymitywne, trochę efektowny, ale do Sin City się nie umywa. Nie znam komiksu, na którego podstawie jest film, ale wydaje mi się, że nie jest to szczególnie wyszukane dzieło. Z widza ten film robi idiotę, który nic nie kuma i trzeba mu wszystko podać na tacy. Jedyne co fajne, to śmiech L. Jacksona, ale cała reszta zwyczajnie się nie nadaje. Nie polecam.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3497 dnia: Stycznia 16, 2009, 11:26:53 am »
Gran Torino

Wczoraj obejrzałem i jestem pod wrażeniem... brak mi słów, po prostu świetny film.
A końcówka
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

adriano

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 06-07-2007
  • Wiadomości: 6 441
  • Reputacja: 4
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3498 dnia: Stycznia 16, 2009, 13:58:28 pm »
Spirit

........... nie wiem co napisać, po prostu słaby film i tyle. Nudny, prymitywne, trochę efektowny, ale do Sin City się nie umywa. Nie znam komiksu, na którego podstawie jest film, ale wydaje mi się, że nie jest to szczególnie wyszukane dzieło. Z widza ten film robi idiotę, który nic nie kuma i trzeba mu wszystko podać na tacy. Jedyne co fajne, to śmiech L. Jacksona, ale cała reszta zwyczajnie się nie nadaje. Nie polecam.

Po raz pierwszy od dawna miałem ochotę wyjść z kina...

Spidey^

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3499 dnia: Stycznia 16, 2009, 19:47:12 pm »
Wanted
typowy odmóżdżacz ale za to jak perfekcyjnie zrealizowany :) szczerze mówiąc to pierwszy film od paru miesięcy (od czasu projekcji Eden Lake) który mi się podobał. Najlepszy był końcowy tekst "What the fuck do you done lately?" :D

theHuLk

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 06-11-2008
  • Wiadomości: 378
  • Reputacja: 0
  • PSN: Calrsberg
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3500 dnia: Stycznia 16, 2009, 19:59:37 pm »
Pride and Glory

zajebisty film :)
         

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3501 dnia: Stycznia 16, 2009, 20:10:34 pm »
Wanted
typowy odmóżdżacz ale za to jak perfekcyjnie zrealizowany :) szczerze mówiąc to pierwszy film od paru miesięcy (od czasu projekcji Eden Lake) który mi się podobał. Najlepszy był końcowy tekst "What the fuck do you done lately?" :D
"Wanted" to dla mnie jeden z najlepszych filmów akcji z kategorii tych niewymagających większego wysiłku psychicznego. Oglądając go bawiłem się jak małe dziecko oglądające swoją ulubioną bajkę. To fakt, że film jest maksymalnie przegięty, ale co z tego ? Tak jak mówisz - realizacja jest perfekcyjna. Z niecierpliwością czekam na "dwójkę".

PS. Jak dobrze, że już weekend, wreszcie pooglądam trochę filmów :)
PSN ID: WojtqGO

Tarniak

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3502 dnia: Stycznia 16, 2009, 20:11:52 pm »
Cytuj
"Wanted" to dla mnie jeden z najlepszych filmów akcji z kategorii tych niewymagających większego wysiłku psychicznego. Oglądając go bawiłem się jak małe dziecko oglądające swoją ulubioną bajkę. To fakt, że film jest maksymalnie przegięty, ale co z tego ? Tak jak mówisz - realizacja jest perfekcyjna. Z niecierpliwością czekam na "dwójkę".
Opatrzę to krótkim, wymownym i rzeczowym komentarzem: głupi ten film był w chu.j. Nie polecam, nawet miłośnikom najniższej możliwej rozrywki.

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3503 dnia: Stycznia 16, 2009, 20:18:39 pm »
Jak mówiłem - nie był on zbyt wymagający i miał kilka (albo i więcej...) elementów trącących swoją naiwnością (magiczne przęsło ? WTF?). Według mnie wystarczy bardzo luźne podejście do niego i już się człowiek nieźle bawi. Czasami potrzebne są takie odmóżdżacze.
PSN ID: WojtqGO

shinian

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 03-12-2008
  • Wiadomości: 12
  • Reputacja: 0
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3504 dnia: Stycznia 16, 2009, 21:07:12 pm »
Spirit

........... nie wiem co napisać, po prostu słaby film i tyle. Nudny, prymitywne, trochę efektowny, ale do Sin City się nie umywa. Nie znam komiksu, na którego podstawie jest film, ale wydaje mi się, że nie jest to szczególnie wyszukane dzieło. Z widza ten film robi idiotę, który nic nie kuma i trzeba mu wszystko podać na tacy. Jedyne co fajne, to śmiech L. Jacksona, ale cała reszta zwyczajnie się nie nadaje. Nie polecam.

Po raz pierwszy od dawna miałem ochotę wyjść z kina...

Po raz pierwszy w zyciu na filmie wyszedlem z kina. Spirit lecial jako ostatni w maratonie filmowym sin city- max payne - spirit. Po dwoch pierwszych filmach duch wypadl strasznie slabo. Nawet Jackson nie mogl uratowac tej szmiry.

Fallus

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 02-07-2008
  • Wiadomości: 117
  • Reputacja: 0
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3505 dnia: Stycznia 16, 2009, 21:10:40 pm »
Cytuj
"Wanted" to dla mnie jeden z najlepszych filmów akcji z kategorii tych niewymagających większego wysiłku psychicznego. Oglądając go bawiłem się jak małe dziecko oglądające swoją ulubioną bajkę. To fakt, że film jest maksymalnie przegięty, ale co z tego ? Tak jak mówisz - realizacja jest perfekcyjna. Z niecierpliwością czekam na "dwójkę".
Opatrzę to krótkim, wymownym i rzeczowym komentarzem: głupi ten film był w chu.j. Nie polecam, nawet miłośnikom najniższej możliwej rozrywki.

Ale przeklinanie to byś sobie darował, bo za dużo dobrego o Twojej kulturze osobistej powiedzieć się nie da, tak jak z cytowanym filmem, ale rozumiem, że bluzgać jest tak samo cool jak skręcać tor lotu pocisków w Wanted.


Frost/Nixon - Bardzo dobry dramat polityczny, brawurowo zagrany, nieco w cieniu innych produkcji, bo to w sumie spektakl dwóch aktorów, ascetyczny, ale pełny wyczucia. Fenomenalnie pokazano jak wielka batalią jest debata, czy wywiad, co za nimi stoi, jak wysmienitym przeciwnikiem był Nixon, jak wiele ryzykował Frost itp. Ostatni wielki wywiad prezydenta po aferze Watergate, który prowadzi nieopierzona gwiazda talkshow, walka na argumenty, ksiązkowy wręcz przykład schopenhauerowskich chwytów manipulacyjnych. Wydaje mi się, że Howard (reżyser) zrobił to, czego nie udalo się twórcom "Lions for Lambs" - wyreżyserował ciekawy i trzymający do końca obraz dramatu politycznego. Wielkie brawa dla Franka Langelli za role Nixona, bardzo charyzmatycznie zagrał prezydenta. Polecam.


Tarniak

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3506 dnia: Stycznia 16, 2009, 21:27:31 pm »
Cytuj
Ale przeklinanie to byś sobie darował, bo za dużo dobrego o Twojej kulturze osobistej powiedzieć się nie da
Osiągnąłeś właśnie maksimum hipokryzji, drogi Dagonie... Z drugiej strony rad jestem niezmiernie, że znalazłeś sobie przytulne miejsce w Internecie. W dzisiejszych czasach, jak doskonale wiesz, są pewne miejsca, do których wracać już nie warto. Czyż nie?

Widać z kulturą osobistą nie jestem za pan brat, ale nauczyłem się z tym żyć. Film, w każdym razie, jest słaby i nudny, począwszy od tendencyjności, a na głównej męskiej roli kończąc.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2009, 21:32:53 pm wysłana przez tarniak »

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3507 dnia: Stycznia 16, 2009, 22:52:08 pm »
Widać z kulturą osobistą nie jestem za pan brat, ale nauczyłem się z tym żyć. Film, w każdym razie, jest słaby i nudny, począwszy od tendencyjności, a na głównej męskiej roli kończąc.
Opatrzę to krótkim, wymownym i rzeczowym komentarzem: "whatever". Tak samo wiele wnoszący komentarz jak i Twój, prawdę mówiąc.

My Winnipeg - właśnie jestem po seansie i powiem zupełnie szczerze, że kompletnie nie wiem co o nim sądzić. Tak pokręconego filmu dawno nie widziałem. Stanowi on pożegnanie, próbę rozliczenia głównego bohatera ze swoim miastem. Czułem się jakbym oglądał pamiętnik, gdyż cały bohater jest zarówno narratorem całej opowieści, bardzo hipnotyzującej nawiasem mówiąc. Świetnie oddano atmosferę uśpionego miasta, wiecznie zasypanego w śniegu. Urzekły mnie nieco surrealistyczne, czy tez groteskowe elementy, jak chociażby sceny w przedziale pociągu, postać matki, sprawiającej wrażenie surowego, ale odpowiedzialnego opiekuna miasta (wszystko wie, wszystko widzi i słyszy), czy też fragment o koniach (bez spoilerów) - wszystko to tworzy wizję bardzo osobliwego miejsca. Co można powiedzieć na koniec ? Bardzo dziwny film, i jeden z oryginalniejszych, jakie widziałem kiedykolwiek.
PS. Czekam na polskie napisy, z którymi chętnie obejrzę film drugi raz, bo nie mogę powiedzieć, że wszystko było dla mnie zrozumiałe.
PSN ID: WojtqGO

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3508 dnia: Stycznia 16, 2009, 23:33:58 pm »
hiehehe , do niektórych rzeczy trzeba mieć otwarty umysł  :cool:


z filmów , które nie podlegają mojej żadnej krytyce jest Last Year in Marienbad Alaina Resnaisa . Thriller melodramatyczny , ktora zjada na śniadanie Casablance i pyta się  jeszcze o dokładkę .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3509 dnia: Stycznia 16, 2009, 23:39:55 pm »
hiehehe , do niektórych rzeczy trzeba mieć otwarty umysł  :cool:
Mnie go nie brakuje, oj nie :)
Czuję się zwyczajnie zaskoczony, gdyż film jest inny niż wszystko co widziałem do tej pory.
PSN ID: WojtqGO

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3510 dnia: Stycznia 16, 2009, 23:52:53 pm »
a Kwiat Granatu widziałeś ??

TO jest coś zupełnie  innego niż wszystko , stary .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Marins

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3511 dnia: Stycznia 16, 2009, 23:58:25 pm »
Dzień w którym zatrzymała się ziemia.... nie polecam omijajcie szerokim łukiem  :???:

Spidey^

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3512 dnia: Stycznia 17, 2009, 02:18:22 am »
Minyeo-neun goerowo
Piosenkarka cierpi z powodu swojego wyglądu. W końcu podejmuje życiową decyzję i robi sobie operację plastyczną całego ciała. Południowo-koreański komedio-dramat zupełnie inny od produkcji kręconych w naszych kręgach kulturowych (USA, Europa). Ogląda się nieźle ale najbardziej ujęła mnie odtwórczyni głównej roli Ah-jung Kim:

 :cool:

Dlaczego ja nie mieszkam w azji?! Azjatki są takie cute.

Niebieski

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 12-09-2006
  • Wiadomości: 2 182
  • Reputacja: 1
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3513 dnia: Stycznia 17, 2009, 13:47:44 pm »
Dzień w którym zatrzymała się ziemia.... nie polecam omijajcie szerokim łukiem  :???:

Krótka piłka, czy w filmie pojawia się jakiś wielki, badassowy robot ? Mam fioła na punkcie wielkich robotów  :oops:

Spidey^

  • Gość
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3514 dnia: Stycznia 17, 2009, 13:56:13 pm »
przecież to o kosmitach chyba jest

Niebieski

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 12-09-2006
  • Wiadomości: 2 182
  • Reputacja: 1
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3515 dnia: Stycznia 17, 2009, 13:59:52 pm »
W opisie oryginału z 51 jest napisane
Cytuj
Jest rok 1950. Latający spodek wchodzi na orbitę i ląduje w Waszyngtonie. Z jego wnętrza wychodzi postać (Klaatu) ale zostaje postrzelona przez żołnierza. Gort, potężny robot ratuje go i używając specjalnego promienia topi przy tym kilka czołgów.

Czy w remake'u też pojawia się Gort ?

Snake_Plissken

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 31-12-2006
  • Wiadomości: 17 240
  • Reputacja: 104
  • Who Dares Wins
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3516 dnia: Stycznia 17, 2009, 14:02:57 pm »
Jest, ale w pewnym momencie przeistacza się w "rój śmiercionośnych mikroskopijnych mechanizmów".

Szymku

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2006
  • Wiadomości: 3 721
  • Reputacja: 74
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3517 dnia: Stycznia 17, 2009, 15:07:29 pm »
Ja już widziałem, ale dla innych może jakiś spoiler alert??

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3518 dnia: Stycznia 17, 2009, 17:03:14 pm »
In Bruges - obejrzałem zachęcony komentarzami z poprzednich stron i nie zawiodłem się ani trochę. Zdecydowanie podszedł mi czarny humor tego filmu, czasem dość absurdalny, jak np. rozmowa o  wnękach i zakamarkach czy całe narzekanie na Brugię :lol: . Wszyscy główni aktorzy spisali się fenomenalnie, jednak na czoło wysuwa się zdecydowanie Colin Farrell w roli roztargnionego, do bólu szczerego mordercy. Nie będę się więcej rozpisywał, bo wszystko zostało powiedziane wcześniej. Polecam!       
PSN ID: WojtqGO

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Filmy
« Odpowiedź #3519 dnia: Stycznia 21, 2009, 18:05:25 pm »
Waltz with Bashir - poważna animka  dla dorosłych . Pewien facet ma dziwne marzenie odzyskania wspomnień z dawnej wojny . Z tą prośbą zwraca sie do swoich najbliższych kolegów , którzy uczestniczyli w tym piekle , oni pamiętają wszystkie , nawet te najgorsze szczegóły , on  w ich opinii cierpi na błogosławioną amnezję . Pragnie poznać swoją wartość , oblicze w zetknieciu ze złem , ale nie może do tego zródła dotrzec bez pomocy innych . Wzruszająca historia pobudzająca sumienie nawet najbardziej zatwardziałych osobników . Polecam .
8+/10
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl