Autor Wątek: Filmy (Przeczytany 820579 razy)

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5920 dnia:** Października 26, 2012, 11:25:43 am »

http://www.worldwidedojo.com/entertainment/media/martial-arts-movies/dracula-2013-breed-of-darkness/

Solid Snake 1989 · « **Odpowiedź #5921 dnia:** Października 26, 2012, 18:40:47 pm »

Cytat: Kopersztyk w Października 26, 2012, 11:25:43 am

http://www.worldwidedojo.com/entertainment/media/martial-arts-movies/dracula-2013-breed-of-darkness/

Co. To. kur**. Jest. !?!?.

el becetol · « **Odpowiedź #5922 dnia:** Października 26, 2012, 18:41:16 pm »

Film roku.

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5923 dnia:** Października 26, 2012, 18:44:11 pm »

Do tego z Koksem w skladzie... Ja wymiekam.

Kert · « **Odpowiedź #5924 dnia:** Października 26, 2012, 18:47:40 pm »

I największy rozpierdalaka filmów walki:

Swoją drogą, bosz, co za dziadki się z nich porobiły

:

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5925 dnia:** Października 26, 2012, 18:54:32 pm »

Bolo jest dobry

Ja go tam lubie

Trusio · « **Odpowiedź #5926 dnia:** Października 27, 2012, 02:04:37 am »

Wróciłem właśnie z nowego Bonda.

A ch** - polecę. Może deczko nadto komediowy, ale generalnie chwalebne posunięcie w historii filmów o 007. Apoteoza postaci klasycznego Bonda, hołd oddany starej serii, kilka naprawdę smakowitych sentymentalnych smaczków i obietnica zadośćuczynienia za ostatnie, jednak momentami dosyć bezpłciowe, eksperymenty. Wyłamując się dość znacząco z utartego schematu nie tylko udało się sprawnie wpleść nowe elementy, ale i stworzono potencjalne podwaliny dla zupełnie nowej jakości Bonda - wciąż ludzko niedoskonałego i bardziej emocjonalnego, jednak - w duchu tradycji - nonszalanckiego, zdystansowanego, fantastycznie autoironicznego i - ponad wszystko - górującego. Klasyki w lepszych szatach i z własnymi wnioskami na przyszłość. Oby się udało.

Dla czystej, niczym nieskrępowanej rozrywki: 8,5/10 (mocne i zasłużone)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5927 dnia:** Października 27, 2012, 10:06:59 am »

Dzieki za info. Dzisiaj sie wlasnie wybieram i nie bylem pewien do konca z jaka produkcja bede miec do czynienia. Chociaz ostatnie Bondy z Craigiem bardzo mi sie podobaly. W moim odczuciu najlepszy Bond zaraz po Connerym.

Szymku · « **Odpowiedź #5928 dnia:** Października 27, 2012, 11:55:20 am »

Właśnie obejrzałem the Campaign z Willem Ferellem i Zachem Galifianakisem - dla wielbicieli tych 2 aktorów pozycja obowiązkowa i 9,5/10 - naprawdę popis absurdalnego humoru jakiego dawno nie widziałem.

Kert · « **Odpowiedź #5929 dnia:** Października 27, 2012, 21:52:41 pm »

Obejrzałem Skyfall i mogę pogratulować Trusiowi trafnych spostrzeżeń, którym mogę jedynie przytaknąć.
Sam Mendes świetnie odnalazł "złoty środek", próba pogodzenia klasyki z przewrotnością i złamaniem skostniałej konwencji chyżo rozpoczętych od Casino Royale, wyszła znakomicie. Wspaniale przerysowana postać Bardema, próbującemu oddać hołd najbardziej klasycznemu kształtowi oprawców ze starej serii o Bondzie (nie ma tutaj całej siatki groźnych, a rozmytych personalnie przeciwników, jest jeden, konkretny cel), świetne scenerie (Szkocja!), niestety powrócono do całkowitego łamania praw fizyki

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

, co jednak nie doszukującemu się błędów i mało kręcącemu nosem widzowi, oczekującemu rozrywki na poziomie do jakiego przyzwyczaiły nas przygody "double o seven", nie powinno przeszkadzać w rozkoszowaniu się seansem. Niestety główna oś fabuły to sztampa, widziana w niejednym, nawet niskich lotów filmie sensacyjnym. Nikt chyba jednak nie oczekiwał zawiłości rodem ze "Szpiega" z Garym Oldmanem. Niestety nawet oglądając trailer natknąłem się w komentarzach na najgrubszy spoiler tego filmu, więc jeśli komuś to nie lata koło pióra, radzę omijać, tak samo jak stronę Skyfall na filmwebie.

Akcja ze spoilera Trusia rzeczywiście była godna.

Osobiście z całego cyklu z Craigiem, jak na razie faworytem nadal pozostaje Casino Royale, tuż za nim/obok niego Skyfall (oprócz wymienionych atutów, ma wg mnie największe znaczenie dla ogólnej fabuły związanej tak mocno z Bondem), a Quantum Of Solace uważam za najgorszą odsłonę blond agenta.

Rozrywka wysokiej próby, idealna na weekendowe wyjście do kina. Polecam

Odświeżyłem ostatnio także "Cztery pokoje" (uwielbiam wracać do scen z dwóch ostatnich "pokoi") i zaciekawiony najciekawszym fragmentem wyreżyserowanym przez Tarantino, obejrzałem na yt epizod serii Hitchcocka, do którego bohaterowie się odnoszą:

Polecam, pomimo pozornie mało wyszukanej fabuły, jest napięcie, a Peter Lorre to pierwszej próby psychopata.

windomearl · « **Odpowiedź #5930 dnia:** Października 27, 2012, 22:18:04 pm »

Jedno pytanie. Czy w Skyfall jest równiez tak irytujący montaż scen akcji? Chodzi mi o takie krótkie rwane ujęcia, przez które kompletnie nic nie widać. Strasznie mnie to irytuje, przy QoS na tyle, że nie obejrzałem do końca.

Kert · « **Odpowiedź #5931 dnia:** Października 27, 2012, 22:32:37 pm »

IMO jest bardzo dobrze pod tym względem, sceny akcji nie są mocno poszatkowane, jak w teledysku (czyli jak największe natężenie kadrów na 10 s filmu) i wszystko jest można napisać "widoczne". Nie męczą, a to najważniejsze, bo sam nie lubię "szybko migających obrazów, z których nic nie wynika". Co ciekawe, wiele tu rozmów i spokojniejszych momentów, które nie stanowią jedynie przerywnika dla wybuchów i wyczynów kaskaderskich. Lokacje w Szkocji mają taki klimat, że ojapierdole.

windomearl · « **Odpowiedź #5932 dnia:** Października 27, 2012, 22:39:31 pm »

No to już na poczatku minus bo w QoS mnie to strasznie wkurwiało. Ale i tak pewnie jutro się przejdę.

Kert · « **Odpowiedź #5933 dnia:** Października 27, 2012, 22:52:59 pm »

Cytat: windomearl w Października 27, 2012, 22:39:31 pm

No to już na poczatku minus bo w QoS mnie to strasznie wkur**ało.

Ale, że co? Sceny z "gadającymi głowami"? Imo dobrze wypadły, nie przynudzają, a wręcz są fajnie prowadzone. Szczególnie sceny, w których mamy Bardema, oglądałem z przyjemnością i bez większych zgrzytów.

windomearl · « **Odpowiedź #5934 dnia:** Października 27, 2012, 22:55:58 pm »

Rwane ujęcia mtv style.

Kert · « **Odpowiedź #5935 dnia:** Października 27, 2012, 23:01:33 pm »

Toć napisałem, że nie jest źle, nie wiem o co cho. Children of Men z bardzo długimi pojedynczymi kadrami to nie jest na pewno, ale trudno by było przy takiej konwencji.

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5936 dnia:** Października 28, 2012, 00:11:44 am »

Wlasnie wrocilem z kina ze Skyfall.

Cytat: Kert w Października 27, 2012, 21:52:41 pm

Sam Mendes świetnie odnalazł "złoty środek", próba pogodzenia klasyki z przewrotnością

Tak, to jest prawda. Swietnie to wyszlo i nie zostaje nic innego tylko bic brawa.

Cytat: Szymku w Października 27, 2012, 11:55:20 am

Osobiście z całego cyklu z Craigiem, jak na razie faworytem nadal pozostaje Casino Royale, tuż za nim/obok niego Skyfall (oprócz wymienionych atutów, ma wg mnie największe znaczenie dla ogólnej fabuły związanej tak mocno z Bondem), a Quantum Of Solace uważam za najgorszą odsłonę blond agenta.

Godze sie z tym w stu procentach. Ale teraz w koncu od siebie. Kilka akcji z tego filmu wydaje mi sie robionych na sile i niepotrzebnych np.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

lub

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ale w ogolnym rozrachunku nie zawiodlem sie i jestem bardzo zadowolony. Spodziewalem sie dobrego akcyjniaka i takiego dostalem.

Kert · « **Odpowiedź #5937 dnia:** Października 28, 2012, 00:43:54 am »

Cytat: Kopersztyk w Października 28, 2012, 00:11:44 am

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
niby godziny szczytu w Londynie a tu sie wykoleja calkowicie puste metro.

Takich akcji, o wiele większym kalibru, było spoooro, nie zwracałem na to zbytniej uwagi, bo pewnie zjebałbym sobie seans.

Chinka dobra dupa. Jak ją widziałem w niektórych scenach, to trochę mnie zatkało. Taka typowa, "Bondowska" piękność, na pewno dobrze wystylizowana, ale klasa kobita.

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5938 dnia:** Października 28, 2012, 00:48:14 am »

Ale Panie... to jest Bond - w tej serii nigdy nie brakowalo takiego czegos. Osoby przegladajace temat dla wlasnego dobra niech za cholere nie wlaczaja SPOILEROW!!! Jeszcze raz ostrzegam!

windomearl · « **Odpowiedź #5939 dnia:** Października 29, 2012, 10:44:10 am »

Byłem wczoraj na Bondzie. Zacny, stary durnowaty Bond. Polecam.

Ryo · « **Odpowiedź #5940 dnia:** Października 29, 2012, 10:53:16 am »

Ja dzisiaj uderzam.

Ryo · « **Odpowiedź #5941 dnia:** Października 29, 2012, 22:44:16 pm »

Właśnie wróciłem z Bonda. Jak dla mnie git. Tylko kto do filmu zatrudnił Gortata?

windomearl · « **Odpowiedź #5942 dnia:** Października 29, 2012, 22:44:51 pm »

Nie kumam? ;p

Ryo · « **Odpowiedź #5943 dnia:** Października 29, 2012, 22:55:46 pm »

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Kert · « **Odpowiedź #5944 dnia:** Października 30, 2012, 18:55:49 pm »

Ryo i każdy inny, kto już oglądał:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ryo · « **Odpowiedź #5945 dnia:** Października 30, 2012, 21:42:11 pm »

Cytat: Kert w Października 30, 2012, 18:55:49 pm

Ryo i każdy inny, kto już oglądał:
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Czy wnętrze końcowej lokacji, gdzie dochodzi do spotkania M z głównym antagonistą nie przywiodło wam na myśl kaplicy w wiosce z RE4?

Ogólnie sceneria szkocka w filmie generuje max klimatu. Posiadłość Skyfall - samotna, zapuszczona rezydencja w otoczeniu płaskiego terenu i gór - miodzio.

Yap i yep.

Poza tym

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Kert · « **Odpowiedź #5946 dnia:** Października 30, 2012, 22:09:39 pm »

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Mnie muza w sumie średnio podeszła. Takie tam action movie symfoniczne plumkanie, tylko 2, 3 wałki na prawdę sute i wariacje wokół głównego motywu. Czuję się nieco zawiedziony, bo po Thomasie Newmanie spodziewałem się czegoś więcej (w końcu facet zrobił świetną nutę do "Road to Perdition" - moje osobiste top 10 ost'ów), choć zaskoczył mnie mało charakterystycznymi elementami dla jego twórczości (kiedyś spokojnie mogłem odgadnąć jego nazwisko, jako twórcy muzyki do filmu bez patrzenia na "creditsy"). Za dużo tu naleciałości muzyki w deseń trylogii o Nietoperzu Nolana.

Wojtq · « **Odpowiedź #5947 dnia:** Października 30, 2012, 22:33:49 pm »

Majstersztykiem dla mnie była scena

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5948 dnia:** Listopada 02, 2012, 17:31:09 pm »

Wlasnie skonczylem ogladac the Amazing Spiderman. Jestem cholernie zadowolony i jednoczesnie tak samo wkurwiowny. Dlaczego? Juz tlumacze. Koles grajacy Parkera - spoko. Troszeczke cepakowaty ale taki mial byc. Spidey zawsze byl zabawny i taki jest w tym filmie. Jezeli chodzi o wczesniejsze filmy o Czlowieku Pajaku to jaralem sie nimi jak kociol w Oswiecimiu za czasu niemca, ale to byl blad. Bo pierdola Tobey za cholere mi nie pasowal. I po prostu spierdolili konwencje moim zdaniem. Nawet nie obejrzalem trzeciej czesci tego widowiska zenady. A teraz dlaczego jestem wkur**ony. Powiem tak: TAKIEGO FILMU O PAJECZAKU CHCIALEM OD DZIECKA. Doczekalem sie tylko, kur** jego mac, DLACZEGO TO MUSIALO TRWAC AZ TYLE??? Z niecierpliwoscia czekam na kontynuacje, ktora na pewno sie ukaze.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

windomearl · « **Odpowiedź #5949 dnia:** Listopada 02, 2012, 17:44:10 pm »

AŻ SE OBEJRZE

szmajdzik · « **Odpowiedź #5950 dnia:** Listopada 02, 2012, 17:45:43 pm »

Cytat: Kopersztyk w Listopada 02, 2012, 17:31:09 pm

Wlasnie skonczylem ogladac the Amazing Spiderman. Jestem cholernie zadowolony i jednoczesnie tak samo wkurwiowny. Dlaczego? Juz tlumacze. Koles grajacy Parkera - spoko. Troszeczke cepakowaty ale taki mial byc. Spidey zawsze byl zabawny i taki jest w tym filmie. Jezeli chodzi o wczesniejsze filmy o Czlowieku Pajaku to jaralem sie nimi jak kociol w Oswiecimiu za czasu niemca, ale to byl blad. Bo pierdola Tobey za cholere mi nie pasowal. I po prostu spierdolili konwencje moim zdaniem. Nawet nie obejrzalem trzeciej czesci tego widowiska zenady. A teraz dlaczego jestem wkur**ony. Powiem tak: TAKIEGO FILMU O PAJECZAKU CHCIALEM OD DZIECKA. Doczekalem sie tylko, kur** jego mac, DLACZEGO TO MUSIALO TRWAC AZ TYLE??? Z niecierpliwoscia czekam na kontynuacje, ktora na pewno sie ukaze.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
Scena walki w bibliotece - MASTERPIECE

Akurat 2 dni temu też oglądałem

I również mam mieszane uczucia. Niby fajny, a niby nie. Kuźwa rzadko tak mam z filmami. Chyba nie pasuje mi fakt, że za bardzo młodzieżowy (ale znowóż rozumiem ten fakt, bo w końcu Peter został ugryziony w liceum ALE we wcześniejszych wersjach jakieś to dojrzalsze było ALE właściwie to czasy się nieco zmieniły i życie w liceum też inaczej wygląda...). Z drugiej strony całkiem zacny (choć ubogi) mamy motyw z odkrywaniem tajemnicy rodziców. Widać ewidentnie, że wszystko będzie poszerzone w drugiej części.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

I kuźwa Peter jeździł na deskorolce... Jakby we wcześniejszych wersjach też był ten motyw (w szkole nauczyciel upominający!) to bym miał kisiel w majtach za małolata, kiedy jeździłem regularnie.

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5951 dnia:** Listopada 02, 2012, 17:56:00 pm »

Tez kiedys troszke jezdzilem i pewnie tez bym sral po majtach.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

szmajdzik · « **Odpowiedź #5952 dnia:** Listopada 02, 2012, 18:05:42 pm »

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Wojtq · « **Odpowiedź #5953 dnia:** Listopada 02, 2012, 18:37:12 pm »

Cytat: szmajdzik w Listopada 02, 2012, 17:45:43 pm

I również mam mieszane uczucia.

Kopersztyk nigdzie nie napisał o mieszanych uczuciach wobec samego filmu (jedynie wypomniał mu lekkie spóźnienie). Musiałem się przyczepić.

Bardzo pozytywnie odebrałem nowego Spidera. Nigdy nie uważałem się za zagorzałego fana tego bohatera. W dzieciństwie oglądałem kreskówkę, ale nie przywiązywałem więcej uwagi do postaci. Spidery Raimiego mi się podobały (ale ta trójka...), więc z dystansem podszedłem do wiadomości o wznowieniu serii. Kiedy jednak doszły mnie wieści o wyborach ekipy (Andrew Garfield, Emma Stone, Marc Webb) byłem spokojny. Teraz, po obejrzeniu filmu, z wywieszonym jęzorem czekam na sequel! Wspaniale się to oglądało. Mam sentyment dla czasów liceum, więc może dlatego ta część filmu bardzo mi przypasowała. Chemia między dwójką głównych bohaterów spowodowała, że ich wspólne sceny były nie mniej emocjonujące niż sceny akcji (ta scena w szkolnym holu, kiedy nieudolnie próbują się umówić na randkę - coś niesamowitego). Podobało mi się wykreowanie iluzji, jakoby Peter faktycznie był zdolny do stworzenia takich zabawek jak wyrzutnia pajęczyny, choćby przez ten zdalnie sterowany zamek w drzwiach. W ogóle całkiem pomysłowo uchwycono kilka scen

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Oglądając pierwszoosobowe sceny odczułem niewielki żal, iż nie obejrzałem tego filmu w kinie. Przy okazji kontynuacji pewnikiem jestem w kinie w pierwszy weekend wyświetlania.

Korzystając z okazji:
Electro przeciwnikiem Spideya w drugim Amazing Spiderze. Jaimie Foxx kandydatem do roli.
http://www.filmweb.pl/news/Jamie+Foxx+kopnie+pr%C4%85dem+Spider-Mana-90310

Kopersztyk · « **Odpowiedź #5954 dnia:** Listopada 02, 2012, 18:43:43 pm »

Napisalem powyzej, ze z jednej strony jestem zadowolony a z drugiej wkur**ony, ze trzeba bylo czekac az tyle...

Wojtq · « **Odpowiedź #5955 dnia:** Listopada 02, 2012, 18:48:35 pm »

No dobra, ale do samego filmu (w sensie jego treści) nie masz żadnych problemów, tak? A szmajdzik zaczął swoją wypowiedź w ten sposób, jakby wyciągnął z Twojego postu inne znaczenie (czyli jakbyś miał problem do treści). ZRESZTĄ NIEWAŻNE

blach0r · « **Odpowiedź #5956 dnia:** Listopada 02, 2012, 18:59:11 pm »

Cytat: Wojtq w Listopada 02, 2012, 18:48:35 pm

No dobra, ale do samego filmu (w sensie jego treści) nie masz żadnych problemów, tak? A szmajdzik zaczął swoją wypowiedź w ten sposób, jakby wyciągnął z Twojego postu inne znaczenie (czyli jakbyś miał problem do treści). ZRESZTĄ NIEWAŻNE

Masz racje, a Koper blefuje.

iko · « **Odpowiedź #5957 dnia:** Listopada 03, 2012, 01:49:22 am »

Intruders(1992) - nie wyobrażałem sobie, że można stworzyć coś podobnego do filmu Fire in the Sky. Jako typowy człowiek (w jednej z głównych ról Richard Crenna) który kompletnie trzyma się przyziemnych zasad zaczyna powoli ogarniać, że coś jest nie tak z wydarzeniami odnośnie porwań przez szarą rasę istot pozaziemskich, zwanych UFO. (co wiąże się z zaburzeniami psychicznymi odnośnie kobiet). Jest to kino specyficzne, ale dla tych co lubią sci-fi. Według mnie to pozycja warta uwagi. Można by uznać, że jest to głębia, dla których jest ona zbyt głęboka.

No cóż daje 7+ na 10. Zaryzykujcecie?

Szymku · « **Odpowiedź #5958 dnia:** Listopada 03, 2012, 23:23:44 pm »

Looper - owszem, jest tak dobry jak wieść niesie

Wojtq · « **Odpowiedź #5959 dnia:** Listopada 03, 2012, 23:32:53 pm »

O tak, przed chwilą wróciłem z kina i jestem pod ogromnym wrażeniem. Film odważny, subtelny i bardzo pomysłowy. Więcej takich filmów! Rian Johnson automatycznie staje się jednym z moich ulubionych filmowców.

Autor Wątek: Filmy (Przeczytany 820579 razy)

el becetol

iko