becetol, chodzisz do kościoła co niedzielę??
Ja nie chodzę, ale dostrzegam istotność religii w życiu codziennym ludzi.
Czy jestem hipokrytą? Nie, raczej właściwym przykładem obywatela demokratycznego państwa - nie pluje na kościół, bo to kościół, BO DZIELI! Żyje sobie równolegle z nim, obok niego nie ingerując w jego bycie, tak długo, jak długo nie dostrzegam w nim nic złego i vice versa - i właśnie dlatego nie widzę w nim nic złego.
A że są księża co zbierają więcej pieniędzy niż powinni i gwałcą małe dzieci, czy w niewłaściwy sposób wykorzystują tę ideologię... Cóż, są też policjanci co gwałcą, kradną, mordują i nadużywają swojej władzy... Zdarza się też, że w kilogramie mąki znajdzie się parę otrębów.
Nie da się wyeliminować czynnika ludzkiego tam, gdzie człowiek stanowi narzędzie.