Current Gen > PeCetowa enklawa

DiscWorld Noir

(1/2) > >>

FAX:
Najzabawniejsza, najśmieszniejsza, z największym jajem. Grafika w starym stylu, absolutnie i maksymalnie wspaniała muzyka i dialogi, po których człowiek cieszył się, jak głupi. Jednak mimo wszystko trudna i nie skończyłem jej... Graliście?

lewik:
Ty chyba nie grales w Discworld 2. Pochwale sie publicznie ze na jednym z Discworldow (ksiazkowych) mam autograf Pratchetta:)! Kolejka byla straszna :).

Palli:
FAX - jasne, ze gralem - mam gdzies jeszcze oryginal :) Niestety nie przebrnalem przez cala... odinstalowalem - powrocilem do niej jakies pol roku pozniej, ale zaczela mnie denerwowac jedna rzecz (pamietam, ze byla postac przed jakims budynkiem - jakis ogr czy cos, ktory mial Ci powiedziec wazna rzecz - wazna dla glownego watku, jakos nie wysluichalem go, czy jakos tak sie zlozylo, ze zniknal a ja stalem w martwym pkt  - to mnie zniechecilo pozniej :)

Ale trza przyznac - ksiazki, gry lub cokolwiek zwiazanego z Discworldem Pratchetta, to majstersztyk :D Mozna kulac godzinami :D

FAX:
W grze zagadki były dosyć trudne + dobra znajomość angielskiego wymagana, nie znam w sumie osoby, która to skończyła, ale gra jest wybitna.

Palli:
Ostatnio nawet znalazlem Discworlda jak szukalem jakiegos filmu - przy okazji wyciagnalem starego dobrego woodruff'a - ciekawe czy sie odpali :D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej