Autor Wątek: To My Pijacy  (Przeczytany 104968 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

hanza

  • Gość
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #280 dnia: Lipca 14, 2009, 11:28:38 am »
dzisiaj bylem na interview na ciezkim kacu, musze rzucic to gowno
wodka z red bullem niszczy

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #281 dnia: Lipca 14, 2009, 13:13:31 pm »
Człowieniu, wiesz jak fajki ograniczyłem? Przez trzy tygodnie zupełnie nie paliłem, teraz tak czasami przy okazji imprezy, a od trzech dni znów mam przerwę. I tak to jest wielki sukces.
Wódy też nie piję jakoś często.
No kurde, zdradź mi przepis jak to zrobiłeś, bo ja ostatnio szluga za szlugom odpalam. Świętowanie posesyjne trwa w najlepsze, to i piwka przelewa się troszkę (wódki już dawno nie piłem), a przy piwku to wiadomo, 2/3 fajki na jedno. A rano wstaję nie dosyć, że mam kaca, to pluję jakąś taką dziwnie brązowawą flegmą i czuję ucisk w klatce piersiowej. Mam powoli tego też dosyć.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #282 dnia: Lipca 14, 2009, 14:02:47 pm »
Z początku po prostu powiedziałem sobie, że rzucam i tyle. Zadziwiająco łatwo szło. Po tygodniu sam smród fajek ci przeszkadza, tak więc ochoty nie ma praktycznie żadnej (z tym, że ja doszedłem już do takiego momentu, że wkładając fajkę do mordy miałem już na serio odruchy wymiotne, a mimo to dalej paliłem). Wszystko jest jakieś takie fajniejsze.

Po tych trzech tygodniach Patosław wyciągnął mnie na piwo, wyśmiał mój pomysł rzucania palenia i chciał nakłonić do zapalenia szlugi, a musicie wiedzieć, że on naprawdę potrafi być bardzo przekonujący xD
Z początku byłem twardy, ale to piwo tak ohydnie smakowało, że stwierdziłem, iż bez papierosa jednak się nie obejdzie :/
Zapaliłem i wcale mi nie smakował, krzywiłem się wręcz podczas palenia tego świństwa. Później tego wieczoru trochę się nawaliliśmy, a wiadomo jak to jest, później już niestety poszło z górki z tym paleniem.
Jednak po tej nocy znów nie paliłem jakiś tydzień i tak zostało, że tylko przy jakimś piwku palę. A że nie piję tego piwa też tak często, bo i okazji nie ma teraz za bardzo, to pewnie też mi to zdecydowanie pomaga, w przeciwnym wypadku bym więcej palił.


W sumie nie mogę powiedzieć, że osiągnąłem jakikolwiek sukces, bo po trzech tygodniach nie udało mi się osiągnąć celu, czyli zupełnego rzucenia, ale przynajmniej nie wydaję już dychy dziennie na papierosy... Kto wie, może mi się uda jeszcze. Pewnie też pomoże mi to, że już nie mogę palić w mieszkaniu, do którego się przeprowadziłem.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #283 dnia: Lipca 14, 2009, 14:25:38 pm »
Kurde mnie też te szlugi wykańczają, kasy na nie idzie, a pożytku oprócz odstresowania nie ma.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #284 dnia: Lipca 14, 2009, 14:27:40 pm »
To odstresowanie też jest pozorne, w końcu fajki podnoszą ciśnienie. A odstresowują sytuacje, z którymi kojarzymy możliwość zapalenia fajki - przerwa na uczelni, w pracy, wakacyjny relaks i tak dalej. Dlatego palimy też w innych sytuacjach, które niewiele mają wspólnego z powyższymi.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

maertin

  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2009
  • Wiadomości: 1 722
  • Reputacja: 4
  • !
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #285 dnia: Lipca 14, 2009, 14:39:09 pm »
Ja się ostatnio za bardzo rozpieściłem i teraz nic oprócz Tequili mi nie smakuj :( A nie, wróć, jeszcze Jin z Toniquiem jest rewelacyjny!

Ale poza tym, to jestem fanem Absoluta, Finlandii i Maximusa. Sobieski z biedronki jest dobrą alternatywą, kiedy fundusze są ograniczone. Smirnoff też nie najgorszy - ma specyficzny smak.

Na czarnej liście na pewno jest u mnie Absolwent i wszystkie mu pochodne :P To jest najgorsza wódka, jaką w życiu piłem.
Aha i odradzam wszystkim Tequile z Biedronki, jednym słowem mówiąc jest to FAIL. Pali, drapie, gryzie, swędzi i jeszcze dzwoni do Australii z komórki na 3 h pogawędkę. Po prostu ZUO!

A teraz czas by się nauczyć pić Whiskey z Colą. Raz mi smakuje, raz gorzej wchodzi. Jeszcze nie wychwyciłem od czego to zależne.

Don't mess with the best, 'cause the best don't mess!

Diuk

  • Gość
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #286 dnia: Lipca 14, 2009, 14:45:36 pm »
Na czarnej liście na pewno jest u mnie Absolwent i wszystkie mu pochodne :P To jest najgorsza wódka, jaką w życiu piłem.

Pana chyba pogrzało i to ostro. Polecam w takim razie spróbować Art'a, albo Starogardzkiej. No i koniec końców, wóda nie ma smakować, jeno w łeb walić.

maertin

  • Bohater wojny GOjczyźnianej
  • *****
  • Rejestracja: 04-02-2009
  • Wiadomości: 1 722
  • Reputacja: 4
  • !
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #287 dnia: Lipca 14, 2009, 15:06:40 pm »
Nic nie pogrzało, naprawdę Absolwent pozostawia u mnie najbardziej obrzydliwe wrażenie w ustach ze wszystkich wódek, które próbowałem. Co prawda nie mogę się pochwalić zbyt szerokim repertuarem doświadczeń, bo nie lubię w takich tematach eksperymentować, wszak dla mnie smak jednak MA ZNACZENIE, to z tych co piłem Absolwent jest u mnie na samym końcu, a raczej poza listą, tam gdzie jest czarno.

Jeżeli to oznacza, że są jeszcze gorsze wódki od tego, to z całą pewnością nie chce na nie trafić i dziękuję za cenne informacje :D

Don't mess with the best, 'cause the best don't mess!

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #288 dnia: Lipca 14, 2009, 15:16:47 pm »
Na czarnej liście na pewno jest u mnie Absolwent i wszystkie mu pochodne :P To jest najgorsza wódka, jaką w życiu piłem.

Pana chyba pogrzało i to ostro. Polecam w takim razie spróbować Art'a, albo Starogardzkiej. No i koniec końców, wóda nie ma smakować, jeno w łeb walić.

Od starogardzkiej to proszę się odczepić, dla mnie ma ona wartość...sentymentalną :P. Miast starogardzkiej można wstawić "z czerwoną kokardką" (najgorsza wódka jaką piłem, Absolwent jaki jest taki jest, ale przy niej to co najmniej klasa wyżej).

svonston

  • Gość
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #289 dnia: Lipca 14, 2009, 15:17:58 pm »
z czerwoną kartką

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #290 dnia: Lipca 14, 2009, 15:22:02 pm »
z czerwoną kartką
Moja pomyłka, raz w życiu się na to skusiłem, a że mieliśmy tego dużo to posmakowałem jej aż zanadto. Następny dzień również do kolorowych nie należał. Ogólnie odradzam.

Tarniak

  • Gość
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #291 dnia: Lipca 14, 2009, 15:22:16 pm »
Absolwent i Starogardzka to wypas przy Krakowskiej.

Soul hunter 16

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-04-2007
  • Wiadomości: 5 787
  • Reputacja: 60
  • Two different souls in one body.Which one is mine?
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #292 dnia: Lipca 14, 2009, 15:26:29 pm »
Najgorsza wóda jaką piłem to Żubrówka. Nie ma innej która jest tak ochydna i która tak nie wchodzi. 2 podejścia miałem i spasowałem.

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #293 dnia: Lipca 14, 2009, 19:36:16 pm »
Najgorsza wóda jaką piłem to Żubrówka. Nie ma innej która jest tak ochydna i która tak nie wchodzi. 2 podejścia miałem i spasowałem.
Co za leszcz. :?
Sama Żubrówka wchodzi przyzwoicie, natomiast z sokiem jabłkowym to poezja.

marcingt

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-08-2007
  • Wiadomości: 4 970
  • Reputacja: 58
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #294 dnia: Lipca 14, 2009, 20:03:53 pm »
Na niedobry alkohol polecam sok porzeczkowy gdyż zabija smak.
: Lipiec 14, 2009, 20:02:27 pm
Pana chyba pogrzało i to ostro. Polecam w takim razie spróbować Art'a, albo Starogardzkiej. No i koniec końców, wóda nie ma smakować, jeno w łeb walić.
Właśnie że Starogardzka jest zajebista. Na wieloosobowe imprezy jak znalazł.

Diuk

  • Gość
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #295 dnia: Lipca 14, 2009, 20:06:28 pm »
pojebanyś

marcingt

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-08-2007
  • Wiadomości: 4 970
  • Reputacja: 58
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #296 dnia: Lipca 14, 2009, 20:11:37 pm »
Jak piję w mniejszym gronie to wybieram coś lepszego.. ale tak to wolę Starogardzką od zyebanego bolsa.

Nice Girl

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 25-08-2005
  • Wiadomości: 242
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #297 dnia: Lipca 14, 2009, 20:25:37 pm »
Ja nie ukrywam że najbardziej lubię Finlandię, choć to tylko od czasu do czasu bo kaski trochę na nią leci :/ Ale tak to nie pogardzę żubrówką z sokiem jabłkowym  :oops: No ale teraz do kolacji Rosso czerwone i spaghetti O_o Mniam  :grin:

Diuk

  • Gość
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #298 dnia: Lipca 14, 2009, 20:27:27 pm »
łał

Tarniak

  • Gość
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #299 dnia: Lipca 14, 2009, 20:28:52 pm »

Nice Girl

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 25-08-2005
  • Wiadomości: 242
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #300 dnia: Lipca 14, 2009, 20:34:22 pm »
łał
To się nazywa konstruktywny komentarz...
Żeby nie robić offT. to zgadzam się z tym że Starogardzka jest świetna... ale najlepiej wchodzi już jako ostatnia butelka na imprezie  :shock:

Soul hunter 16

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-04-2007
  • Wiadomości: 5 787
  • Reputacja: 60
  • Two different souls in one body.Which one is mine?
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #301 dnia: Lipca 14, 2009, 20:51:46 pm »
Najgorsza wóda jaką piłem to Żubrówka. Nie ma innej która jest tak ochydna i która tak nie wchodzi. 2 podejścia miałem i spasowałem.
Co za leszcz. :?
Sama Żubrówka wchodzi przyzwoicie, natomiast z sokiem jabłkowym to poezja.

-Mój poziom alkoholizmu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
-Dno
.
.
-Twoj poziom

Także Żubrówka jest niedobra !

svonston

  • Gość
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #302 dnia: Lipca 14, 2009, 20:53:20 pm »
To są jakieś poziomy alkoholizmu?

Soul hunter 16

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-04-2007
  • Wiadomości: 5 787
  • Reputacja: 60
  • Two different souls in one body.Which one is mine?
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #303 dnia: Lipca 14, 2009, 20:55:16 pm »
No są, jeden nałogowiec pali paczke dziennie, drugi dwie ! Analogicznie z piwami,wódą czy spirytem.

bil-u

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 28-02-2009
  • Wiadomości: 400
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #304 dnia: Lipca 14, 2009, 20:57:49 pm »
Dzisiaj posmakowałem jakiegoś czeskiego specyfiku który kumpel przywiózł od Pepików. Było to jakieś pół litra wódki wymieszanej z sokiem co miało dawać...smak ganji :P. Mimo że była to bardziej jakaś limonka to dobre jak cholera i mimo że słabe to piło sie rewelacyjnie mimo :)

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #305 dnia: Lipca 14, 2009, 21:01:03 pm »
Najgorsza wóda jaką piłem to Żubrówka. Nie ma innej która jest tak ochydna i która tak nie wchodzi. 2 podejścia miałem i spasowałem.
Co za leszcz. :?
Sama Żubrówka wchodzi przyzwoicie, natomiast z sokiem jabłkowym to poezja.

-Mój poziom alkoholizmu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
-Dno
.
.
-Twoj poziom

Także Żubrówka jest niedobra !
Pamiętaj, że ostatni będą pierwszymi! :D

Nice Girl

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 25-08-2005
  • Wiadomości: 242
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #306 dnia: Lipca 14, 2009, 21:02:56 pm »
Z tego co pamiętam to absynt ma 70% tak? I chyba jest zielony i niebieski? Wiem jedynie że niebieski smakuje jak rozcieńczona pasta do zębów O_o

bil-u

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 28-02-2009
  • Wiadomości: 400
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #307 dnia: Lipca 14, 2009, 21:04:14 pm »
Z tego co pamiętam to absynt ma 70% tak? I chyba jest zielony i niebieski? Wiem jedynie że niebieski smakuje jak rozcieńczona pasta do zębów O_o
To jakiś komentarz odnośnie mojego postu? To nie był absynt i jestem tego pewien jak swojego imienia.

Nice Girl

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 25-08-2005
  • Wiadomości: 242
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #308 dnia: Lipca 14, 2009, 21:08:04 pm »
Nie nie, komentarz był do postu przede mną ale widać że został skasowany  :shock: Nie no to co piłeś bil-u to jak mówisz, na pewno nie był absynt, a nie ukrywam że uwielbiam alkohole o smaku limonki i ciekawa jestem co to było  :cool:

bil-u

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 28-02-2009
  • Wiadomości: 400
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #309 dnia: Lipca 14, 2009, 21:10:16 pm »
Nie posiadam zdjęcia butelki, ale w Polsce tego sie nie dostanie.

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #310 dnia: Lipca 14, 2009, 22:13:56 pm »
Absynt jest dobry, tylko nie ten niebieskawy, tylko bardziej zgniło-zielony. Jeszcze jak jest dobrze rozcieńczony. No i oczywiście Żóbrówka z sokiem jabłkowym roxxx.

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #311 dnia: Lipca 14, 2009, 22:16:28 pm »
Wczoraj pierwszy raz od kilku miesięcy wypoiłem 2 kielichy literatury, nie byłem dośc asertywny- obrzydlistwo jak zawsze, choc pamietam że tym się różni dobra wódka (czyli jest tylko paskudna i obrzydliwa) od niedobrej (czyli leci się od razu do kibelka, bo podchodzi pod gardło na sam zapach).
Blee...


Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #312 dnia: Lipca 15, 2009, 12:36:29 pm »
Jak piję w mniejszym gronie to wybieram coś lepszego.. ale tak to wolę Starogardzką od zyebanego bolsa.
Najgorsze, jest to, że Bols kiedyś był całkiem dobry. Bo jeśli kiedyś z kumplami, jak byliśmy w szóstej podstawówki mogliśmy pić to bez żadnej zapity, a jedynie zagryzając krakersami "Lajkonik", to musi to o czymś świadczyć.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #313 dnia: Lipca 15, 2009, 12:43:43 pm »
Byłeś młody i niewinny, a alkohol miał więcej "picia dla szpanu" niż teraz, gdy starym koniem jesteś. Jak myślisz? Mogło tak być?

Gdy wypiłem I piwko (to był regionalny kasztelan) to pokochałem to, a teraz różnie bywa. Raczej nie smakuje mi piwo, takie tam smrody z gazem, ale raz na tydzień w dobrym momencie super się pije. Być może piwka się też psują, ale nie do tego stopnia, także głównym czynnikiem jest ta "niewinność". Tak myślę.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #314 dnia: Lipca 15, 2009, 13:10:09 pm »
Byłeś młody i niewinny, a alkohol miał więcej "picia dla szpanu" niż teraz, gdy starym koniem jesteś. Jak myślisz? Mogło tak być?

Gdy wypiłem I piwko (to był regionalny kasztelan) to pokochałem to, a teraz różnie bywa. Raczej nie smakuje mi piwo, takie tam smrody z gazem, ale raz na tydzień w dobrym momencie super się pije. Być może piwka się też psują, ale nie do tego stopnia, także głównym czynnikiem jest ta "niewinność". Tak myślę.
Nieee, to nie to.

Z początku piwo zupełnie mi nie smakowało. Więc go jakoś nie piłem. A co do tej wódki, to wchodziła idealnie, dla szpanu też to nie było, bo widzisz, my sobie robiliśmy takie pikniki w gronie dobrych znajomych tylko. Braliśmy flaszkę do plecaka, prowiant w postaci krakersów "Lajkonik" (TM), rowery i jechaliśmy w trójkę (a więc wielkiego pola do szpanu nie było) za miasto. Następnie wbijaliśmy się przy lesie na naszą ulubioną ambonę i rozmawialiśmy podziwiając przy okazji piękne okoliczności przyrody.
« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2009, 13:12:11 pm wysłana przez Kresq »


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

marcingt

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-08-2007
  • Wiadomości: 4 970
  • Reputacja: 58
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #315 dnia: Lipca 15, 2009, 13:15:57 pm »
Następnie wbijaliśmy się przy lesie na naszą ulubioną ambonę i rozmawialiśmy podziwiając przy okazji piękne okoliczności przyrody.
Takie rzeczy to nie tylko za młodu  :-P

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #316 dnia: Lipca 15, 2009, 13:29:32 pm »
Następnie wbijaliśmy się przy lesie na naszą ulubioną ambonę i rozmawialiśmy podziwiając przy okazji piękne okoliczności przyrody.
Takie rzeczy to nie tylko za młodu  :-P
Niby tak, ale te czasy nigdy nie wrócą :(


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Lem++

  • Global Moderator
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 07-11-2008
  • Wiadomości: 10 698
  • Reputacja: 209
  • 07.11.2008 - 16.08.2010 †
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #317 dnia: Lipca 17, 2009, 12:38:24 pm »
Dobra pi*rdole podziele sie z Wami moimi wczorajszymi/dzisiejszymi libacjami z kumplami, a co mi tam  :-P

Wieczor rozpoczal sie tradycyjnie. Wstalem o godz. ~19:30 siadam przed kompem zaspany, odpalam GG, widze wiadomosc, czytam.
Kolega, ktory normalnie nie pije napisal mi tu cytuje "idziesz pic?" mysle sobie o co kurde chodzi... no nic wrzucam spiwor na rower i pol martwy jade pic. Przyjechalem na miejsce no i sie kurcze okazalo, ze nikt nic nie wie  :???: kichac, rozpalilismy ognisko, upieklismy kilka kielbasek i zaczelismy wyciagac "sprzet". Na pierwszy ogien poszla zubrowka... z sokiem jablkowym wchodzila jak maselko. No dobra, obalilismy te pol litra i postanowilismy zakupic swiezy chleb. Idziemy do piekarni, kupujemy, wpieprzamy (prawie sie pozygalem tym chlebem bo kurcze bez picia trudno sie wpieprza duze ilosci suchego chlebka) Dobra wrocilismy do ogniska wyciagamy wyborowa 0,7l kilka kolejek i jej nie bylo... pozniej myslimy sobie, a ch*j z tym jak juz pijemy to na maxa. Wyciagamy druga wyborowa i tu musze podkerslic, ze wyborowa przy zubrowce to maly pikus jest, ale kichac alkohol to alkohol. Wypilismy i sie zaczela jazda  :eek: kolega zaczal naprawiac drugiemu koledze hamulce w rowerze (rano sie okazalo, ze gosc zamiast naprawiac to je po prostu wykrzywil i caly czas hamowaly) Pozbieralismy sie jakos i poszlismy do budynku gdzie odbywaja sie rozne imprezy, sluby etc. obiecalem im ze zalatwie od ludzi ktorzy tam tanczyli/swietowali czy kit wie co robili pol litra. Nie mialem jednak odwagi posc tam sam tak wiec poszedlem z kolega. Jakims cudem znalezlismy sie na tylach budynku i poszlismy do piwnicy. Otwieram drzwi a tam pelno beczek pelnych piwa (chyba) no to kolega narabany bierze jedna beczke i daje po schodach no to sobie mysle pomoge mu w koncu to byly beczki 15 lub 25 litrowe. Idziemy z naszym lupem, wytaczamy jakies piruety na trawniku no i k*rwa samochod jedzie... no to nic wpi*rdolilismy beczke do jeczmienia i stoimy twardo jakby nigdy nic. Zatachalismy ja jeszcze kawalek dalej, ale moje zbyt dobre sumienie kazalo mi odniesc nasz lup :( :( odnieslismy 25l (lub 15 nie wiem) piwa spowrotem :( Tak plus minus zakonczyl sie moj dzien. Wiecej rzeczy nie pamietam za wszystkie bledu ortograficzne serdecznie przepraszam i obiecuje poprawe <spi>

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #318 dnia: Lipca 17, 2009, 12:43:23 pm »
I myślisz, że alkohol, albo tym bardziej rozboje i złodziejstwo czynią cię fajnym?


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: To My Pijacy
« Odpowiedź #319 dnia: Lipca 17, 2009, 12:48:55 pm »
Przecież nie ukradł niczego.