Demona zalicze kiedyś (no dobra, jeden etap, może z dwa, jak dam rade). Dark Soula nie ma najmniejszych szans - za długa, za trudna.
I co mi z takiej gry?
Wam się podoba, dobra, nie ma sprawy. Jesteście hardcore. Oki doki. Ale co z graczami , który sobie z nimi nie radza - tak jak z MeatBoyem?
Jakis easy by sie przydał. Kto chce, wybierze. Jak komuś nie pasi, to wybierze hard. Proste jak ......... ;D