0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kupujesz w sklepie, wkładasz płytę i grasz. Po ograniu dajesz pudełko na półkę i patrząc na nią przed snem zasypiasz z uśmiechem, wiedząc, że za 40 lat będziesz mógł dać FC3:Blood Dragon swoim wnukom, by zobaczyły jak bawił się ich dziadek.Kupujesz online, ściągasz ze zjebanych serwerów Sony kilkanaście GB, potem to instalujesz i grasz. Masz tylko głupie bajty danych na dysku i jak Sony wyłączy stare serwery z gierką i padnie Ci konsola/dysk już więcej jej nie ściągniesz.
Cytat: tytacz w Maja 04, 2013, 12:27:23 pmKupujesz w sklepie, wkładasz płytę i grasz. Po ograniu dajesz pudełko na półkę i patrząc na nią przed snem zasypiasz z uśmiechem, wiedząc, że za 40 lat będziesz mógł dać FC3:Blood Dragon swoim wnukom, by zobaczyły jak bawił się ich dziadek.Kupujesz online, ściągasz ze zjebanych serwerów Sony kilkanaście GB, potem to instalujesz i grasz. Masz tylko głupie bajty danych na dysku i jak Sony wyłączy stare serwery z gierką i padnie Ci konsola/dysk już więcej jej nie ściągniesz.
Zamówienie gierki w necie to 30 s, kurier i na drugi dzień jest gra, ewentualnie kupno w sklepie (30 minut wraz z dojazdem jak ktoś mieszka w normalnym mieście). Nie jara mnie cyfrowa dystrybucja i przechowywanie wszystkiego na serwerach. Ciekawe swoją drogą czy za 15 lat będzie można odpalić te gierki.
A nie ma tego w wersji pudełkowej?
Gra ma fajną otoczkę, ale to kolejny denny FPS pod względem mechaniki będący kalką setek innych. Z demem nie wytrzymałem nawet 10 minut.
Ale demko trwa 7 minut