Ja też raz zginąłem, ale podczas "ucieczki" - za mało używałem "ślizgu".
Mnie demko średnio podeszło.
Nie grałem w poprzedniczkę, ale tu, pomimo niezłej grafiki i zacinającego deszczu jest po prostu, nie wiem, pusto. Korytarze pomiędzy lokacjami to słabizna (kilka wizjerów, pudeł i małogabarytowych elementów dla urozmaicenia i rozwalenia), walka na arenie z kolejno otwieranymi "ścianami siłowymi" to stara zagrywka, którą przywitałem z lekkim niesmakiem, potyczka z Walkerami niezła, właściwie dzięki mocnemu QTE, czyli efektownego wykończenia złomu (ale spodziewałem się jeszcze jednego przycisku do naciśnięcia, bo ostatnia animacja długo trwa). Pomimo n/w plusów, jest trochę monotonnie.
Co mi się podoba, to sposób wykorzystania mocy JEDI i możliwość łączenia ich w kombinacje - błyskawice połączone z szlagami z mieczów świetlnych dają fajny efekt. Sekwencja swobodnego spadania z rozwalaniem po drodze tie-fighterów to niezła przesada, ale stanowi mocny moment, tak samo jak motyw zgniatania ich siłą Mocy w dalszej części dema.
Jedna rzecz związana z tie-fighterami mnie zgasiła. Skoro bohater bez problemu łapał i zgniatał je z dystansu, to nie rozumiem jak Vader w końcowym filmiku dał mu tak spokojnie odlecieć maszyną, która była w jego zasięgu. Podobne odczucia miałem, gdy sprawny jak małpa Książę z PoP mówił: "I can't reach it."
Wydaje mi się, że walka jest mało intuicyjna, ale podoba mi się wybór, przed jakim stawia gra - albo dystans i używamy mocy, lub bezpośrednie starcie (choć pierwsza możliwość bardziej rajcująca i opłacalna).
Czekam na pełną wersję, ale na premierę się nie napalam.