Zostały mi dwa poziomy do końca i gra nieco zawodzi. Levele są małe, nie dają zbyt wiele możliwości, nie zaskakują i nie bawią tak jak powinny. Nie ma tu elementu rozbudowy, projektu, planu - non stop trzeba się nieco chaotycznie bronic przed nadciągającymi żywiołami przy pomocy danych nam środków jednocześnie zdobywając nowe miejsca kultu. Do tego są pomniejsze wyzwania, niezbyt zajmujące. Niesamowicie brakuje trybu piaskownicy, gdzie można by się tym wszystkim pobawić, zatopić kilka wiosek, zbudować własny wulkan, czy zrobić cokolwiek kreatywnego przy użyciu narzędzi, jakie oferuje gra.
W jednym zdaniu - z dużej chmury mały deszcz. 15 euro na Steamie? Nie, lepiej dać na porzucone zwierzęta lub biedne dzieci, co kto lubi.