Rozumiem Irka i jego oburzenie. Nie zgadzam się z oskarżaniem kogokolwiek o złodziejstwo czy oszustwo, ale rozumiem jego punkt widzenia. Ktoś zapłaci 189 zł za pre-order, a tu wyskakują z ceną minimalną kolesie, którzy wiedzą jak kupić taniej. Akurat wszelkie gry typu BF, CoD czy inny MW absolutnie do mnie nie przemawiają, ale abstrahując od paragrafów i innych rzeczy, które nikogo nie obchodzą, nie widzę nic zdrożnego w składkach. Może i są punkty umowy z Sony, które to normują i przestrzegają przed dzieleniem się kontami, ale...nikogo to nie obchodzi. Pewnie, powinno się kupować oryginalne produkty, kultywować "moralność i uczciwość" zakupów na PSS, ale skoro jest opcja to...nikogo to nie obchodzi. Dla mnie absolutnie nie ma tematu. Nie roztrząsam, że ktoś rypie mnie na cenach gier, wydaje wersje HD starych pozycji, udostępnia możliwość zakupów on-line 5 ludkom by "mogli" się dzielić jedną grą przykrywając tą opcję jednym czy drugim paragrafem. Komuś zepsuła się konsola? Ma 4 inne w piwnicy? Po to to jest? Żeby 4 razy mógł odzyskać konto? Oni tam u góry dobrze wiedzą po co to jest. Dlatego ceny gier premierowych na PSS są z /)upy.
Irek ma swoje zdanie i dzielnie go broni (podobnie jak el Becetol), ale w ostatecznym rozrachunku...kogo to obchodzi?