Nie każdy za nimi przepada, lecz zapewne większość (a dokładniej rzecz ujmując - wszyscy) przynajmniej raz spróbowali tego słynnego deseru.
W temacie owym można wymieniać się sugestiami, spostrzeżeniami na temat poszczególnych firm oraz smaków.
Ja, dbając o linię, unikam tego typu przekąsek, choć okazjonalnie (niezwykle rzadko) zdarza mi się skusić na małe co nieco.
W zamrażalniku rzecz jasna mam zawsze przynajmniej kilka różnych lodów,którymi częstuję swoich gości.
Do przemyślenia lokalnej hierarchii zainspirował mnie post:
naprawdę zajebiste lody robią (Grycan - przyp. SW) musisz spróbować (choć to nie tania rozrywka)
Wygląda to następująco:
Gościnnie pokarm dla ptaszków.
Osobom wybierającym się za granicę, gorąco polecam smakołyki firmy