David Carradine

[el becetol]

Stare, ale dopiero się dowiedziałem.

Znanego m.in. z filmu "Kill Bill" i serialu "Kung-fu" aktora znaleziono w pokoju hotelowym, powieszonego na sznurze od zasłon. Jak powiedział komendant tajskiej policji Worapong Siewpreecha, jedna z linek, była okręcona wokół szyi aktora, jednak była też druga, na jego narządach płciowych. Obie liny były powiązane ze sobą i zawieszone na szafie. Jak przypuszcza policja, aktor mógł, w ten dość specyficzny sposób, się masturbować. W dzień śmierci, Carradine przez "od rana do wieczora" pił alkohol.

Odszedł jak prawdziwa Legenda Kung Fu.

[Kert]

Nie uwierzę, że tak obeznany z internetami użytkownik nie wiedział o jego zejściu. Przyznaj, chciałeś nabić posta.

[el becetol]

SKORO WIEDZIAŁEŚ TO CZEMU NIE DODAŁEŚ TU NEKROLOGU?

Przecież to niewybaczalne.

[Kert]

20 lat temu, gdy ta informacja była na topie, nie miałem internetu.

[el becetol]

Sprawdziłem, był wtedy ten dział i były tu umieszczane nekrologi. Nie może być tak że na forum o gierkach jest nekrolog Szymborskiej, a nie ma Davida Carradine. Przecież trzeba mieć jakieś priorytety 

[marcingt]

 

W sumie jego śmierć do dzisiaj mnie szokuje. Facet wyglądał na nieśmiertelnego.

[Kert]

E, pier**lisz, na nieśmiertelnego to Clint Eastwood wygląda.

[lupinator]

Stare, ale dopiero się dowiedziałem.

 

[Szymku]

Ale walić gruchę w tym wieku - duży szacun