O fak, aż się zobaczyłem teraz jak siedzimy we trzech przed monitorem amigi, na którym jest czarna siatka będąca 'filtrem', na kolanach słownik w bordowej, twardej okładce, na nim myszka i ktoś nakurwia na klawie lewo-prawo, lewo-prawo, dół-góra, lewo-prawo. To były czasy.