"Paladyn!"
- Qual- Kehkz z Harrogath
Aktualnie dobijam do 88 poziomu. Hammerdin. Na głowie LEGEN wait 4 it DARY Czako.
Słynna i niezwykle rzadka czapka arlekina dodająca +2 do wszystkich umiejętności i +2 do wszystkich atrybutów. +130 zdrowia, +130 do many oraz zmniejsza otrzymywane obrażenia o 10%, jak i zapewnia 74% szansy na zdobycie magicznych przedmiotów.
W gnieździe umieściłem doskonały topaz pod +24% szansy na zdobycie magicznych przedmiotów.
W dłoni Serce Dębu. Korbacz. KoVexPulThul. Absolutny mistrz. +3 do wszystkich umiejętności, +40% do szybkości rzucania czarów i tak dalej....
Na piersi wybitna ENIGMA. JahIthBer. +14 zdrowia za każdego zabitego, ogromny bonus do obrony, niemal +80 do siły, +2 do wszytkich umiejętnosci, no i rzecz najważniejsza - teleport.
Jeżeli chodzi o tarcze to mam 3-4 z których korzystam. Słowo runnicze "duch" TalThulOrtAmn w ochronnej tarczy blisko 160 do obrony, +25% do szybkości rzucania czarów, +22 do żywotności, +89 do many, odporności na ogień i trucizny oraz pociski.
Kolejna to Herold Zakarum 469 obrona, 75% szansy na blok, +30% do szansy blokowania, +30% do szybkości blokowania, +2 do umiejętności paladyna, ogromne odporności na żywioły, +20 do siły.
Godło Milabergi (z zestawu Milabergi). Obrona 44, szansa na blok 38%, ALE 20% POD MAGICZNE PRZEDIOMTY.
Monarchia (duch po raz kolejny), słabsze statystyki niz Herold Zakarum, lecz w niektórych aspektach sprawuje się lepiej. Niestety wymaga też znacznie więcej siły do jej noszenia.
Amulet - potężny Kalejdoskop Mary +2 do wszystkich umiejętności i +5 do każdego atrybutu.
Niby na bogato.... No nie do końca. Powiedziałbym, że klasa średnia +. Reszta rynsztunku nieco odstaje, choć źle nie jest. To na pewno.
Rękawice - Trujący Chwyt Demoniczne Rękawice (unikat). Obrona 104, +5 zdrowia wykradzione za trafienie, +138% do obrony, +20 do obrony, +30% odpornosci na trucizny.
Pas - Wspaniała Pajęcza Szarfa Odrodzenia. 90 obrona, +43% do obrony. +8 do przywracania zdrowia. Przedmiot magiczny.
Buty - Odbipięty Nagoleńce (unikat). 20% do szybkości poruszania się, +2 do umiejętności wigor (paladyn), +64% do obrony, +34 do obrony, +5 do zręczności i siły. +10 do każdej odporności.
Pierścienie - to co sam stworzyłem - Żmijowata Obręcz (+13 do zdrowia, +5 siła, +45 mana, +10% do MF, 3% do wykradzionego życia. +44 do skuteczności ataku. Poz. 44).
Burzowy Węzeł (87 lv). 10% zdrowia za kazde trafienie, +3 do siły, +16 do zdrowia, +10% odpornosci na ogień, 8% szans na rzucenie V poz. czaru seryjna błyskawica.
Posiadam jeszcze Kruczy Łód (unikat), którego główną cechą jest fantastyczna odporność na zamrożenie, ale testuję sobie obecnie zbroję Duriela, która mi niedawno wyskoczyła, więc pierścień w schowku.
Zdobycze sprzed 4 dni.
Jeżeli chodzi o najemnika, to jest to postać z II aktu. 87 poz.
Hełm - Spojrzenie Wampira. 252 obr. *% zdrowia i many wykradzione za trafienie. +100 do obr. +38 do zdrowi, zmniejszone obrażenia.
W dłoniach dzierży Halabardę ze słowem runiczym "Olśnienie" RalTirTalSol. =232% do obrażeń, +9 do min. obrażeń, +5 do krytycznego ciosu, +23% szansy na MF.
Szału nie ma, ale już zbroja jak ta lala.
Na nomal maks 3 zgony miałem. Na koszmarze jeden. Na piekle nieco więcej, ale i tak jest dobrze. A postać się przecież jeszcze podreperuje (pierścienie, paski, statystyki).
Gra jest wspaniała. Oryginalny Diabeł II to jedna z moich ulubionych gier wszech czasów. Oj, grało się na PC za łebka na przemian z pierwszym Maks Pejnem (też cudo).
Nabite mam 134 godz. Przyznam, ze po 140 godz. w kapitalne
Path of Exile, sądziłem, ze będzie to ciężka przeprawa żerująca na nostalgii, ale nie. Swietnie się w to gra. Pierwszy akt to mistrz.
Oczywiście mogliby wiele poprawić - rozmiar skrzyni to jakiś absurd. Szczególnie, jak gania się z talizmanami na piekle i farmi. Tak poza tym ta farma też nie do końca mi się podoba. Ja rozumiem, że wręcz nie wypada wysokim runom dać 30% szansy na wypadniecie z przeciwnika, ale z niektórymi przedmiotami mocno przesadzili.
Dostęp do bossów też nie należy do przystępnych. Jeszce posiadając Enigme jest w miarę sensownie, ale bez niej....
Wysoką Radę w Travincal dobrze się bije. Jest teleport, kilka sekund i jesteśmy przy potworach, ale taka Hrabinę.... Znajdź wieżę, następnie kulaj się przez pięć pięter po to by w 3 sek ubić bossa i wypadnie ci Amn, Nef. Powtórz. tak z 40 x.
Hazard też łaskawy nie jest. Grube miliony tam poszły, a RNG zbyt litościwe nie było.
Zagrać oczywiście warto. Poziom Piekło daje frajdę. Ha tfu na te mikrusy z 3 aktu. End Game daje satysfakcję, ale to kuriozalne, że ktoś może grać z 300 godzin i runy Zod nie zobaczyć.