Moze zeby nie marnowac tematu (bo oprucz nieciekawych intencji stworzyciela jest warty dyskusji), co sadzicie o polskim przemysle fonograficznym? Czy nie meczy was coraz wieksza liczba "HHopowcow" ktorzy mimo braku talentu probuja zarobic na muzyce? Czy nie wolelibyscie aby na MTV bylo wiecej innych gatunkow muzyki w polskim wykonaniu?
Ja na oba pytania odpowiadam pozytywnie, chociaz niektore rozgalezienia polskiego rapu mi sie bardzo podobaja (nowy Vienio i Pele). Jednakze ci wszyscy pseudo gangsterzy (kopiowanie slow z amerykanskich teledyskow) napawaja mnie wstretem i wstydze sie, gdy moj tata widzi to czego (generalizujac) slucham.