Kiedyś kumpela opowiadała mi jak jej się śniło, że do naszej szkoły przyjechał na wozie z sianem lepper, ciągnikami przytargali się indianie a potem wszyscy zaczęli obrzucać się marchewkami. Moja współlokatora z internatu miała tygodniowy maraton snów z warzywami w roli głównej.
Może wy mieliście jakieś głupawe sny o których chcielibyście opowiedzieć?