Autor Wątek: Chyba coś popsułem w mojej Pstwo...  (Przeczytany 4256 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

FreZ

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 31-12-2005
  • Wiadomości: 7
  • Reputacja: 0
Chyba coś popsułem w mojej Pstwo...
« dnia: Czerwca 30, 2006, 20:12:25 pm »
Mam ps2 slim, 70004 , dzisiaj dostałem swapa, wogóle nie dało się go zamontować, ale próbowałem i próbowałem, i zamontowałem wszyskie zaslepki oprócz C, ten co się wkłada przy sprężynce, przy klapce. Żeby wiedzieć kiedy jest dobrze zmaontowane, konsolę miałem włączoną, płytka ze swapem się kręciła, udało mi się odpalić oninmushe 3, wiec wyłączyłem konsole w celu zamontowania ostatniej zaslepki. Włączyłem ją, zarzuciłem swapa, i kiedy ledwo co wsadziłem ostatnią zaślepkę, wtedy obraz mi zniknął....mam tylko czarny ekran na tv i jakieś dziwne zakłócenia, nic normalnego obrazu nie ma. Wymontowałem zaślepki, sprawdziłem kabel od tv, zarzuciłęm oryginalną grę i nic. Konsola się odpala, wiatraczek chodzi, ale płyta wogóle nie startuje, na ekranie nic się nie pojawia, prócz tych dziwnych zakłóceń...Co się mogło stać ?? Jak to naprawić ? Chyba uszkodziłem elektronikę "grzebiąc" tą ostatnią zaślepką. Jestem załamany :/
Ps: Te zaślepki co mam to Magic Keys 2...

Castor Krieg

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 4 450
  • Reputacja: 26
Chyba coś popsułem w mojej Pstwo...
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 30, 2006, 21:46:47 pm »
Będę okropny i powiem tak - piracenie na PS2 kiedy konsola ma mało życia przed sobą, a gry są tanie jak barszcz jest szczytem lamerstwa.

FreZ

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 31-12-2005
  • Wiadomości: 7
  • Reputacja: 0
Chyba coś popsułem w mojej Pstwo...
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 30, 2006, 23:28:37 pm »
Może dla ciebie wydanie dwóch baniek na dragon questa VIII czy SotC jest żadnym problemem, dla mnie nie. Zresztą co ja będe gadał....
Jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia w tym temacie, to nic nie mów, a takie teksty to możesz sobie puszczać gdzie indziej...

Ps: sorry jeżeli byłem "okropny"...