Ja maria spotkałem na NES'ie, z dziesięć lat temu. Później grałem na Pegazusie, Kompie, N64, no i Gacku.
Od tygodnia giercuję w SMSa i stwierdzam iż czasem zapominam co mam robić. Po prostu skacze sobie po linach, łapie monety. Jak dla mnie gra jest wypasiona, w miarę trudna i jak widać nie można się zanudzić