aah n64
pamietam to jak dzis, pierwszy raz zobaczylem go na targach (chyba to byla gambleriada), mialem wtedy ps1...
rzucili 2 stoiska z n64 a na nich TUROK
no normalnie umarlem...
jak go zobaczylem, ugiely mi sie kolana, wczesniej ugiely mi sie jak zobaczylem doom'a na pc a pozniej dopiero jak moja zona (jeszcze wtedy piekna nieznajoma) zapytala czy moze bysmy wyskoczyli gdzies na piwko hehehe
Grafika mnie zjadla na sniadanie, tekstury.. woda..
(wtedy dopiero pojawialy sie pierwsze karty z filtrowaniem teksturek - o ile pamietam virge)
Zachorowalem bardzo ciezko na n64 i po krotkiej batalii ze starymi wskoczyl pod tv zamiast ps1
wczesniej podobnie skonczyla amiga gdy zobaczylem pierwszy raz doom'a
dla ciekawskich: zona nie ma sie czego obawiac
nadal mi zrywa beret
musze przyznac ze faktycznie z dostepnoscia gier byl spory problem, ale za nic bym nie oddal tych chwil ktore spedzilem przy Turoku i Mario 64
od N64 oderwal mnie dopiero dreamcast... ale to opowiesc na osobny rozdzial