Apple mierzy w rynek handheldów?!

[Halski]

Plotek o tym, że Apple planuje wejść na rynek konsol było już tyle, że sam nie wszystkie pamiętam. Niektóre były dość ciekawe, inne mniej, jeszcze inne opatrzone były zdjęciami rzekomego urządzenia (wyglądało całkiem sympatycznie). I dzisiaj natknąłem się na informację o rychłym wejściu Apple na rynek growy, z tym że… handheldów.

Więcej: http://grrr.pl/2008/02/11/apple-mierzy-w-rynek-handheldow/


Ale by było.... konkurencji nigdy za wiele:)

[Solid Snake 1989]

Może wyjść z tego połączenie DS a PSP--niezła grafa i multimedialny kombajn (a może i telefon?) + dotykowy ekranik, a gry pewnie do kupienia tylko przez net za pośrednictwem serwisu iPlay czy coś.

[Halski]

Chyba jednak bez telefonu...

[Devilek]

Szkoda, bo chciałem mieć wypaśnego handleta i komórke w jednym.

[kun]

Już ktoś tego próbował kiedyś i pamiętacie, co z tego wyszło.

[Devilek]

Mój kolega ma takiego fona o którym muwisz i nie narzeka, chodź mało gra bo w sumie kupił to do dzwonienia bardziej a gry jako dodatek.

[kun]

Też go mam od wielu lat. jako telefon i broń ręczna spisuje się znakomicie. jako konsola - wcale.

[Iras]

Apple to nie Nokia. Mogą zrobić bubla jak Wii, ale sukces komercyjny mają zagwarantowany.

Steve Jobs czego nie dotknie, zamienia w złoto 

[kun]

Byle by nie skończył jak mityczny Midas! 

[Leenk]

Nie wierze z sens wchodzenia Apple'a w ten biznes...

Stworzy multimedialną maszynkę silną w oprawie graficznej - będzie walczył z PSP o ten sam segment rynku. Stworzy zabawkę z ekranem dotykowy - będzie miał za konkurenta NDS i kilkadziesiąt milionów klientów mających swoją zabawkę z tysiącami gierek.

Poza tym jak zadbają o gry? SONY ma swoje hity, nie mówiąc już w ogóle o Nintendo. A samo Apple?

Jakiś niszowe miejsce jest możliwe ale NDS przez najbliższe lata i tak będzie rządzić.
...
A Midas moim zdaniem umarł z przepicia...