Autor Wątek: Battle Fantasia  (Przeczytany 3156 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

_ReD_

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2005
  • Wiadomości: 4 959
  • Reputacja: 49
  • It is what it is
Battle Fantasia
« dnia: Kwietnia 30, 2009, 03:19:54 am »



Co prawda gra juz sie ukazala jakis czas temu, ale kompletnie ucieklo to mojej uwadze. Tak to jest jak sie wydaje gry bez odpowiedniego rozglosu i jak przychodzi do premiery to czlowiek kompletnie o tym nie pamieta. Nie mniej nadrabiam zaleglosci i zakladam temacik

Nad gra pracowali ci sami ludzie, ktorzy dali nam Guilty Gear i niedlugo zaserwuja nam BlazBlue, wiec o jakosc mozna byc spokojnym, o klimat z reszta tez. No wlasnie, klimat, jest to na pewno ta rzecz, ktorej tej grze nie brakuje. Gra stylizowana jest na basniowego fightera-rpg w 2,5D Dlaczego 2,5? Ano dlatego ze zarowno postacie jak i tla sa zrobine w 3D ale sama mechanika gry to stare poczciwe 2D. Oczywiscie elementow rpg tu praktycznie brak, ale developerzy dali nam male smaczki z rpg. Oczywiscie mamy pasek energi ale mamy takze pod nim liczbe HP, mamy takze MP, dzieki ktoremu odpalamy specjale. Sam jeszcze nie testowalem story mode, ale z tego co czytalem, to jest bardzo fajne i naprawde mozna poczuc klimat dobrego rpg'a w ktorym to jestesmy przenoszeni na arene i gra zmienia sie w fightera. Ile w tym prawdy, nie mam pojecia, ale na pewno jutro zdam relacje. Kolejna rzecz z ktorej slyna kolesie z Arc System Works to swietnie zaprojektowane postacie, takze pod tym wzgledem Battle Fantasia takze nie zawodzi. Postacie wygladaja jakby byly zywcem wyjete z jakichs basni. Projekty postaci, wyglad i ich animacja wygladaja naprawde swietnie. Niestety jest jedno ale, postaci jest tylko 12. Czy to dobrze czy zle, ciezko powiedziec. Na pewno przydalo by sie wiecej, ale widac developerzy postawili na jakosc nie ilosc. Kolejna swietnym spektem gry jest muzyka, rownie basniowa jak sama gra i swietnie oddajaca jej klimat.

Gra zostala wydana w Japoni i Europie na PS3 i Xbox 360, w USA natomiast tylko na Xbox 360.

Na chwile obecna to tyle, wieksza relacje zdam jak juz pogram, ale z tego co gralem to juz jestem zachwycony, oczywiscie nie ma tu mowy o topowym fighterze, ale jest to bardzo mila i sympatyczna odskocznia od standardowych szlagierow 2D.

Screeny









Trailer

http://www.gametrailers.com/player/33245.html

Gameplay

http://www.gametrailers.com/player/34808.html

http://www.gametrailers.com/player/34794.html

Postacie

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Na chwile obecna to tyle, napisze cos wiecej jak juz troche pogram, ale wiem jedno, zapowiada sie smakowicie :)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 30, 2009, 16:09:55 pm wysłana przez _ReD_ »

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 652
  • Reputacja: 253
Odp: Battle Fantasia
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 30, 2009, 23:30:00 pm »
Niestety (albo stety), SF IV skutecznie mnie od niej odciągnął, ale gra jest taka jak pisze ReD - sympatyczna i należy ją jako odskocznię traktować a nie konkurencję.
System? Potrafisz coś w SF/GG, to i tutaj sobie poradzisz. A pierwsze skojarzenie, to właśnie kalka GG. Oczywiście do wersji na x360 polecam AS, z racji kręcenia pół/ćwierć kółek przy niektórych zagraniach -ciosy, super combo.

A, Urs rządzi. Taki mały, wredny top tier.

_ReD_

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2005
  • Wiadomości: 4 959
  • Reputacja: 49
  • It is what it is
Odp: Battle Fantasia
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 30, 2009, 23:39:52 pm »
No wlasnie, stick to podstawa w fighterach, narazie mecze starego sticka Hori ale niedlugo juz bede mial nowego customa.

Co do samej gry to jest bajeczna i cholernie wciaga, a Urs to rzeczywiscie maly skurczybyk, tym bardziej ze jest strasznie latwa do opanowania postacia a mlyn taki robi ze glowa mala.

Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 652
  • Reputacja: 253
Odp: Battle Fantasia
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 30, 2009, 23:48:16 pm »
Dokładnie. I tak przyjemnie uniwersalna. Wskoczyłem Ursem dosłownie na kilkanaście sekund do listy zagrań, by poroznosić po kontach kumpli, którzy mieli ja wcześniej. Nawet udało się ułożyć jakieś wstępne custom stringi, a nawet ze dwa setupy. Ogólnie jak pisałem, znając mechanikę SF, poradzimy sobie. teraz wystarczy tylko dobry AS i .... można bez marudzenia i krzywej miny spędzić z nią miłe chwile.
Nie ta liga co SF IV, ale przecież gra capcomu, nie musi od razu każdemu się podobać i wcale nie jest powiedziane, iż jeśli ktos neguję ulicznego wojownika, to przy tym nie spodoba mu się BF. Tak napewno nie jest. Zupełnie inne klimaty, pomimo podobnego szkieletu gry - mechanika.

_ReD_

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2005
  • Wiadomości: 4 959
  • Reputacja: 49
  • It is what it is
Odp: Battle Fantasia
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 01, 2009, 01:53:23 am »
Wlasnie to jest fajne w tej grze, ze moga bawic sie przy niej wszyscy. Jesli ktos nie jest specjalnie dobry w fightery a szuka przyjemnej rozwalki to maszowanie przyciskow na pewno mu wyjdzie. To samo w druga strone, jesli ktos szuka czegos glebszego to tez to tu znajdzie, wystarczy poswiecic troszeczke czasu a mozna takie cuda odwalac ze masakra.

Urs jest na pewno postacia, od ktorej powinno zaczac sie zabawe z tym tytulem, latwy w opanowaniu z cholernie wielkim potencjalem. Urs ma tylko jeden minus, jesli ktos pozna dobrze postac to moze walic QCB+A bez przerwy, w momencie gdy pierwszy QCB+A dobiega konca, mozna juz wyprowadzac nastepnego i tak bez konca. Nie dawno wlasnie probowalem tego przeciwko Face, no i kolesia pojechalem na jednym kombie, nawet za bardzo nie wiedzial co sie stalo :) Oczywiscie nie polecam tak grac przeciwko zywym przeciwnikom, bo jest to bardzo lewa metoda na wygrywanie pojedynkow, ale jesli ktos ma ochote sie pobawic z cpu to jak najbardziej :)

Teraz przesiadlem sie na Coyori i musze powiedziec ze laska ma naprawde wielki potencjal> nie tak latwa w prowadzeniu jak Usr ale za to dajaca o wiele wieksza satysfakcje. No i o wiele bardziej w jeje przypadku mozna pokombinowac. Niby ma jeden glowny specjal, ale za to ma od cholery jego wariacji i na dobra sprawe przeciwnik nigdy nie wiem co pojdzie nastepne.

Ta gra ma jeszcze dwa swietne osiagniecia, pierwsze to Perfect Hero, ten achievement to prawdziwy hardcore. Polega on na tym, ze musimy pokonac ostatnia faze Deathbringera majac na nim perfect, musimy skontrowac (Gachi) wszystkie uderzenia jego specjala (22) i to wszystko zrobic na poziomie very hard. naprawde ten achievement jest masakryczny do zdobycia, nie jest nie mozliwy, ale naprawde testuje ludzka cierpliwosc.

Drugi to Finishing Blow, ten polega na tym, ze musimy pokonac ostatnia faze Deathbringera bez uzywania Heat Up, a jak wiadomo osobom, ktore w to graly, bez heat up robimy kolesiowi takie male obrazenia ze masakra, a typ ma cos kolo 30000Hp, o ile dobrze pamietam.