Total War: Shogun II

[Sylvan Wielki]

Nie ma co. Należy szykować Kazimierze na ów tytuł.



Tym razem (co niezmiernie mnie cieszy) z elementami RPG - rozwój poszczególnych postaci (np generałów, czy ninja).
Oprawa A/V najwyższej półki. Dziesiątki godzin wybornej zabawy.

Do tego aż kilka wersji do wyboru:

- podstawowa za cenę 104 zł;
- edycję specjalna za 160zł (bambusowe pudełko, książka "Sztuka wojny", DLc, oraz plakat);
- edycja kolekcjonerska 4 Kazimierze, a dostajemy.... to co z edycji specjalnej, plus t - shirt, film "Siedmiu samurajów", art book, a także karty do gry;



Na konsoli szłoby zapewne za 440zł, co najmniej  . Warto zatem.

Rodzima wersja jest jednak zubożona, gdyz nie otrzymamy figurki (ja lubię figurki) samuraja, która dostępna jest w USA ver.

Pierwsze oceny są iście rewelacyjne - średnia oscyluje w granicy 90%.

[Castor Krieg]

No kur....po raz kolejny jedyna ciekawa rzecz (Artbook) jest w najdroższej edycji, co zmusza mnie do oglądania Allegro i eBaya w nadziei, że ktoś będzie sprzedawał pojedyncze elementy.

[Sylvan Wielki]

Raczysz żartować CK. Najdroższa wersja tej gry, należy dodać tak bogata, jest w cenie podstawowych wersji gier na konsole. Ogur kupi ją, zobaczysz.

[Ogur]

A gdzie tam. Co najwyżej na art-book bym się skusił. :]

Ale shoguna na pewno sprawdzę, bo się bardzo wkręciłem w tą serię, a tutaj jeszcze walki toczą samuraje.

Ostatnio obejrzałem sobie kilka meczy online gostka o ksywce PrinceOfMacedon na youtube. Bardzo dużo tego uploaduje. Jak ktoś zielony, to może się co nieco dowiedzieć oglądając te powtórki, bo są z komentarzem i generalnie koleś nieźle kopie tyłki. Shoguna 2 też pewno będzie grał, ale jego komp + fraps może tego nie wytrzymać.

[Sylvan Wielki]

Kupuj. Będziemy sobie on line grać, Ogur.  Zobaczysz, tylko my zapewne ją kupimy. Jeszcze może z jedna, dwie osoby (z forum). reszta będzie grała sobie w te swoje prostackie strzelaniny.
Temat nieco liznąłeś. Jak sam piszesz, zassany jesteś. Do tego lubisz klimat feudalnej Japonii (swój chłop). Kazimierzy nie ma co żałować - podstawowa wersja, jak na konsolowe realia, to śmieszna cena.
A gra wystarczy na minimum 40 godz.

Taka ciekawostka, na ponad dwadzieścia recenzji, raptem trzy osoby ważyły się wystawić mniej niz 9/10 - dokładnie dwie ósemki, i jedna osiem i pół. Reszta, wiadomo....
Szkoda, że nie wydadzą jej na konsolach, ale nie oszukujmy się, taka gra na czymś innym niż PC -  trochę beka rolls.

[blach0r]

Gra nie zachwyca mnie jakoś. Jakoś taka uboga się wydaje przy Napoleonie czy Empire.

[Ogur]

Jak na razie leję greków w Rome: Total War. Podbiłem Spartę, był nawet oddział hoplitów w czerwonych pelerynach. Twarde skurczysyny.

[Ogur]

Chyba sobie kupię najnowszego total wara. Pewnie na niskich detalach będę musiał grać, ale to nic. Sylvan, dalej skory do bitwy jesteś?

[Ogur]

Kupuj. Będziemy sobie on line grać, Ogur.  Zobaczysz, tylko my zapewne ją kupimy. Jeszcze może z jedna, dwie osoby (z forum). reszta będzie grała sobie w te swoje prostackie strzelaniny.
Temat nieco liznąłeś. Jak sam piszesz, zassany jesteś. Do tego lubisz klimat feudalnej Japonii (swój chłop). Kazimierzy nie ma co żałować - podstawowa wersja, jak na konsolowe realia, to śmieszna cena.
A gra wystarczy na minimum 40 godz.

Taka ciekawostka, na ponad dwadzieścia recenzji, raptem trzy osoby ważyły się wystawić mniej niz 9/10 - dokładnie dwie ósemki, i jedna osiem i pół. Reszta, wiadomo....
Szkoda, że nie wydadzą jej na konsolach, ale nie oszukujmy się, taka gra na czymś innym niż PC -  trochę beka rolls.

Chyba sobie kupię najnowszego total wara. Pewnie na niskich detalach będę musiał grać, ale to nic. Sylvan, dalej skory do bitwy jesteś?

;(



Straszak


Iras


dark


aph


Tomasz

[aphelion]

A który to ja?

[Ogur]

A który to ja?

[aphelion]

Jaki ładny. Ciekawe czy jeszcze kroczy wsród żywych.

[Ogur]

Jaki ładny. Ciekawe czy jeszcze kroczy wsród żywych.

Katana cavalry bardzo rzadko ma szansę przeżyć bitwę bez poważnych strat. Na pierwszych screenach widać szarżę dwóch jednostek na wrogiego generała. Zabili go z łatwością, ale oddali za to życie. Jednakże kara do morale, wynikająca ze śmierci dowódcy sprawiła, że udało mi się wygrać bardzo ciężkie starcie.

Screen z mojego ostatniego posta pokazuje zbliżenie na starcie mające powstrzymać wojska przeciwnika do czasu zajęcia dogodnych pozycji przez moją piechotę. Poniżej obrazek.

[Ogur]

tarniak, mam nadzieję, że dobrze uchwyciłem barwy komunizmu?

[Ogur]