Każdy MonHun ma miasteczko, w którym bierzesz questy, ulepszasz uzbrojenie, doglądasz spraw doczesnych i wyruszasz na (coraz trudniejsze) łowy. Gra niby ma jakąś fabułkę, ale ona jest całkowicie poboczna, nieważna i najlepiej to skupić się na tłuczeniu bestii.