Po 12 godzinach spędzonych z grą cofam wszystko złe co powiedziałem o tej grze. Ona po prostu miażdży. To co przeszkadzało mi na samym początku, czyli fabuła, okazała się póki co bardzo mocnym elementem. To co się dzieje w tej grze odbiera mowę. Takie akcje, że głowa mała. Do tego Gotham, a raczej ta część, co była w Arkham City tutaj jeszcze w miarę zadbana robi świetne wrażenie. Choć sama gra w mechanice rozgrywki prawie nic nie zmienia to jednak, jeśli ktoś uważa poprzednie części za kawał świetnej roboty nie inaczej będzie myślał o tym tytule.
Joker w wykonaniu Marka Hamilla nie ma sobie równych, ale Troy Baker również wykonuje w tej grze świetną robotę. Widać, że nie chce odchodzić od tego, co stworzył Hamill i jego Joker brzmi bardzo podobnie. Wielkie brawa.