Więc nażarłem się tych lewackich łez, które były przepyszne, ale zrobiło mi się niedobrze, poczułem się źle, że czerpię przyjemność z cudzego nieszczęścia. Przez chwile uwierzyłem, że ta Miley Cyrus nie jest tą ohydną kurwą, którą jest tylko tym płaczącym niedorozwiniętym dzieckiem. Ale siadłem do komputera żeby napisać jak mi przykro, że was lewaki wyszydziłem. I co się stało otóż zostało na mnie wylane wiadro lewackich rzygów. Co robić drogie brawo?
Głos z budy: Brawo doradza: Ogarnij sie poki czas i nie zasmiecaj forum takim syfem.