Wczoraj skończyłem. W zasadzie to już dzisiaj było.
Kapitalna gierka, najlepsza Yakuza i mocny kandydat do GOTY tego roku. Końcówka trochę siadła, w stosunku do tego co było w poprzednich rozdziałach, ale i tak jest mocno.
Szkoda tylko, że po raz kolejny w serii finał, potrafi trwać ponad 2h i jak człowiek przerwie, np. w połowie to musi zaczynać od nowa. Dziwne, że do tej pory nikt nie pomyślał, aby to jakoś sensownie rozwiązać.