Pograłem dłużej w Asseto Corsa. I przyznam, mam mieszane uczucia. Generalnie liczyłem na grę, która może zdetronizuje Project Cars wśród moich ulubionych gier wyścigowych tej generacji. Licencje ma o wiele lepszą (Lamborghini i Ferrari + zapowiedź Porsche), ma też bardziej aktualną car listę samochodów klasy GT3.
Model jazdy też bije na głowę WSZYSTKO co grałem i miałem do czynienia. Sprawdziłem nawet na samochodzie z carlisty, który miałem okazje prowadzić i przyznam. Przy tych samych ustawieniach kontroli trakcji i ABS co samochód który zaliczyłem to zachowuje się dokładnie identycznie. No jestem po prostu w szoku ja doskonały jest tu model jazdy. Na dobrej kierownicy to naprawdę świetne doświadczenie. W połączeniu z laserowo skanowanymi torami robi to wspaniałe wrażenie.
No właśnie, ale co gra ma do zaoferowania innym graczom? Ja jako zapaleniec jestem zadowolony, bo mogę się zachwycać nad modelem jazdy robiąc czasówki i własne wyścigi. Tryb kariery jest ciekawy bo jest to bardziej zbiór wyzwań różnymi samochodami. Większość i tak będzie narzekać "BO TO NIE GRAN TURISMO", ale dla fanów samej jazdy to może być ciekawe doświadczenie. Tylko jest jeden problem... Cięgle mam wrażenie, że ta gra samodzielnie nie jest tym co Project CARS. Mam wrażenie, że Asseto Corsa i Project Cars gdyby były jedną grą to by były idealne, bo tam gdzie PC ma braki Asseto nadrabia, a tam gdzie PC błyszczy... no właśnie. AI kierowców w Asseto jest... Bardzo dobre, jeżeli robimy wyścigi do 4 osób. Świetnie se radzi kiedy ma przestrzeń na torze, a w tłoku? Rozpycha się jak Panisko :C Mam wrażenie, że AI w Project CARS lepiej sobie radzi, że jeździ bardziej realistycznie i zdarza im się problem przy 40 samochodach (co jest normą) to jednak jeździ profesjonalnie. W Asseto Corsa problem jest przy 16 samochodach. Natomiast wyścigi 4 aut. To całkiem fajne doznanie
Oprócz tego problem braku warunków atmosferycznych i zmiennej pory dnia. JA pier**le jak ta gra dużo traci bez tego. Mamy idealnego nurba, mamy komplet GT3. Ja chce symulacje NURBA 24 godziny. Pod tym względem PCars mi to zapewnia (i to na każdym torze) tutaj... Cóż możemy sobie pojeździć za dnia i tyle. WIELKA SZKODA.
Podsumowując dla kogo jest ta gra? Zapaleńcy i fani jazdy samochodem samej w sobie będą zadowoleni. Pod warunkiem, że mają kierownice
Gra daje dużo satysfakcji z jazdy samochodem, naprawdę. Jest to rasowy symulator i myślę, że nie ma gry bliższej rzeczywistości na rynku.
Pozostali? Odpuście
Jak zależy wam na fajnej karierze itp. To gra nie jest po prostu dla was. Chyba, że za 50 zł czy coś. Asseto Corsa to taki zbiór samochodów i torów do eksperymentowania i robienia luźnych wyścigów.
Jako ciekawostka zauważyłem, że do symulowania prawdziwych Eventów wyścigów GT3, GT1, LMP itp Project Cars sprawuje się tutaj lepiej, Asseto Corsa natomiast lepiej symuluje samotną jazdę po torach wyścigowych prywatnym samochodem, ewentualnie przyjacielski wyścig 4 aut itp
Ogólnie w PCars wolałem rasowe wyścigowe maszyny, a w AC lepiej mi się jeździ autami drogowymi. Dlatego gdyby tak te gry połączyć. Mielibyśmy samochodówkę perfekcyjną
A tak... No cóż. Może Project Cars 2 zaora w temacie, dadzą Ferrari, Lambo i Porsche, dadzą laserowo skanowane tory (wystarczą te popularniejsze) i mamy wypas
Co z gran turismo na tle tej gry? GT Sport to dla mnie wielka niewiadoma, gra balansuje na granicy kupy gówna i świetnej gry. Trzeba poczekać aż Kaz przestanie bajdurzyć i zobaczymy co w tej grze jest naprawdę
To tyle. Mam nadzieje, że moja opinia była pomocna