Też mi mój nXL leży i się kurzy - kupiłem go dla Xenoblade'a i nie znalazłem nic równie interesującego (z wielką przyjemnością zaliczyłem jeszcze 999 z pierwszego DS'a). Mam na nim trochę fotek i filmików 3d i w sumie przez to najbardziej szkoda mi go sprzedać. Niesamowicie też mnie drażni, że sporo gier nie ma efektu 3d. Ale sprzedać jakoś szkoda...