Mialem podobne odczucia po skończeniu dema i małe obawy, że końcowy produkt nie pokaże jakiejś większej klasy (ostatnio to jakaś norma w przypadku rpgów na 360) ale po paru godzinach grania w pełną wersję, mogę powiedzieć z czystym sumieniem że gra jest naprawdę bardzo dobra.
Moim zdaniem wycinek gry przedstawiony w demie jest po prostu kiepski i niekoniecznie przedstawia całości ani finalnej wersji w odpowiedni sposób. Duby angielskie nigdy nie będą tak dobre jakbyśmy chcieli i choć są w Vesperii tragiczne przypadki to całość prezentuje jednak przyzwoity poziom (śmiem twierdzić, że bliski jest temu z P3 i P4).
Gra jest śliczna. Nie myślałem, że po Eternal Sonata na konsolę zawita coś jeszcze o podobnej stylistyce z tak ogromną ilością dopracowanych detali i płynną, naturalną animacją. Miła odmiana po tych wszystkich grach z 'mhroczną' paletą kolorów i kiepskim oświetleniem silnika Unreal (ile można?) i podobnych.
Ostatni raz grałem w serię 'Tales of' tuż po wyjściu Eternii ale nadal czuję się jak w domu. Cieszy mnie fakt, że seria zachowała swoją unikalną konsystencję. Gdyby jeszcze tylko walka byłaby tak dynamiczna jak za starych czasów...
O fabule narazie nie będę się wypowiadał bo liznąłem tylko materiał warty paru godzin ale fundamenty, jak narazie, są solidne.
Póki co sama radość.