Ok, pograłem swoje, więc czas opisać wrażenia.
Największym rozczarowaniem jest dla mnie tryb fabularny i jego narracja, która zupełnie mnie nie przekonuje ani nie wciąga. Ostatnie (a zarazem pierwsze) AC w jakie grałem to AC Zero: Belkan War, tę odsłonę wspominam w tym aspekcie znacznie lepiej, wręcz idealnie, jarałem się jak pochodnia gdy w to grałem za nastolatka, fabuła miała tam dość mocny twist fabularny, uderzający nawet dwa razy (!), a maszyna jaką się zdobywało po przejściu gry to istny kosmos, znając już fabułę przechodziłem grę po raz kolejny, tylko po to aby polatać tym cacuszkiem... Piękne czasy, świetna gra. Wracając do AC7, niestety mnie zupełnie nie wciągnęło, i zrobiło to do tego stopnia, że po skończeniu gry dalej nie wiem o co chodziło w tym całym konflikcie, kojarzę tylko jedną postać i to by było na tyle. Może to kwestia polskiej lokalizacji, może przechodząc grę ponownie w języku angielskim będę w stanie wyłapać więcej fabuły, na pewno spróbuję jeszcze raz.
Druga kwestia, AC Zero oferowało walkę z boss-eskadrą chyba w każdej misji na jej końcu, AC7 to niestety w większości misje opierające się na wyniszczeniu celów w postaci zwykłych przeciwników. Znowu słabo.
Cała reszta to już stary, dobry Ace Combat. Miłośnicy i amatorzy awiacji militarnej będą zadowoleni mając okazję przejąć stery najpopularniejszych maszyn na świecie. Szkielet gry jest niezmieniony, progresja jest dobrze zbalansowana, nie widać odznak zepsucia branży, gra się zupełnie jak za czasów PS2, a do tego dochodzi świetny tryb multiplayer.
I właśnie to jest to, co najbardziej podoba mi się w tej grze jak do tej pory. Mamy multum możliwości personalizacji naszej maszyny i dostosowania jej do preferencji. Fragi są soczyste, mają to coś, co daje satysfakcję, rozgrywka jest mocno skillowa i wymaga dobrej znajomości mechaniki poruszania się samolotów, jak i możliwości wybranego uzbrojenia. W zasadzie dzięki temu trybowi nadal jestem przy grze, miałem co do niego spore obawy, bałem się o instant-w(pipi), ale przy odrobinie samozaparcia jest się w stanie ogarnąć pole boju.
Moja ocena 8/10, jeśli bierzemy pod uwagę tryb multiplayer. Bez multiplayera 6.5/10
Bonus na zajęte