Aż dziw, że tematu gry nie ma, choć Slightly Mad Studios oficjalnie ogłosiło pod koniec ubiegłego roku, że nowa część powstaje.
„Słyszycie to jako pierwsi. Powstaje nowe Project Cars, wszystko zostało zatwierdzone. Nie mogę nic powiedzieć i nie czekajcie na konkretne daty. Chcemy Was wszystkich zaskoczyć, ale to jednak trochę potrwa.”
Założyciel studia - Ian Bell mianowicie - stwierdził, że gra ma być duchowym spadkobiercą rewelacyjnego
Need 4 Speed Shift, który nie tylko bardzo dobrze się sprzedał, ale tez zyskał uznanie branży - recenzenci byli zachwyceni wystawiając grze 8-9/10 (średnia gry to 84%).
Dwie pierwsze części
Project CARS zostały ciepło przyjęte przez miłośników gier wyścigowych (choć nie aż tak jak wspomniany
Shift) i pod nieobecność pełnoprawnej części kultowego
Gran Turismo wraz z całkiem niezłą
Assetto Corsa podjadły nieco tortu z symulacyjnego stołu, choć fani symulacji wskazali szóstą część
Forzy Motorsport, jako swojego lidera będącego (biorąc pod uwagę oceny recenzentów, jak i graczy) okrążenie przed konkurencją.
Obie części PC maja swoje braki i wyraźne wady, ale oferują przy tym całkiem sporo zalet i niezwykle przyjemny model jazdy.
Wieść niesie, że wielu graczy psioczyło na wysoki poziom trudności, autorzy wzięli uwagi do serca i kolejna ich propozycja ma być bardziej przystępna.
Premiera pierwszej odsłony, to 2015r. Kontynuacja ukazała się w 2017r. zatem jest szansa na prezentację na targach + premierę w najbliższych miesiącach - być może koniec 2019r. ewentualnie rok 2020 jako jeden z pierwszych tytułów na nową generację.