Mam DSJ3, wiec wypada sie o owej gierce wypowiedziec ;]
Po pierwsze - po raz pierwszy w historii gry sa dodane kosmiczne skocznie o punkcie K 26kilka metrow, HS286, a maksymalny skok jaki jakis Polak oddal, to 321m
Na szczescie nie zabraklo tez tych bardziej technicznych, mniejszych, na ktorych bardziej od wiatru liczy sie technika odbicia i ulozenia nart w powietrzu.
Moja taktyka... To jest zalezne od skoczni i od wiatru. Warto tu dodac, ze nie zawsze wiatr 4m/s musi oznaczac to, ze pobijecie swoj rekord - niekiedy bardziej korzystny jest wiaterek ok 2m/s [np. na ogromnych skoczniach przy podmuchu wiatru 4m/s przy wybiciu mozna miec problemy z ustabilizowaniem toru lotu, by parabola jego byla nie wysoka, acz plaska], szczegolnie na malych skoczniach. Poza tym jak wiadomo - trening czyni mistrza. Po kilkudziesieciu skokach na kazdej skoczni w koncu wyczujecie, kiedy sie trzeba odbijac na poszczegolnych obiektach, jaki ma byc tor lotu i kiedy zaczac ladowanie. Odnosnie tej taktyki - na bardzo malych skoczniach, np w Kanadzie HS107 wlasnie NIE nalezy sie pochylac zbytnio, bo sie bardzo scina owa parabole i zawodnik prawie natychmiast spada na ziemie - trzeba po wybiciu sie z progu LEKKO skorygowac tor, by nie byl za plaski i leciec dalej ;]
A swoja droga - mam tez org Skoki Narciarskie 2004 i musze Wam powiedziec, ze w DSJ3 mi sie lepiej gra - jako sjest tak hmm przystepniej i przyjazniej dla odbiorcy, interfejs latwiejszy w obsludze i nie a tej denerwujacej muzyczki w menusach
P.S. - skocznia w Slowenii rzadzi, przez 200m sie leci kilkadziesiat cm nad zeskokiem, a potem, gdy sie ma korzystny wiatr, ktory w dodatku wzrasta, zawodnik sie podnosi na 10m i laduje na 3XXm... ;]